00:00:32:Poprawi�: Billcow (billcow@seymour.one.pl) 00:06:13:68...69... 00:06:16:70...71... 00:06:18:Po�pieszysz si�? 00:06:19:Zamknij si�! 00:06:20:Pomyl� si� w liczeniu. 00:06:24:72... 00:06:31:73. 00:06:32:Ko�czymy. Jest stu. 00:06:35:Idziemy. 00:06:37:Nie, czekajcie! 00:07:11:Hej, Alice! Alice, obud� si�! 00:07:17:Jezu. 00:08:08:Jako doro�li musimy przygotowa� si� na nowe �ycie... 00:08:11:poza tym pi�knym otoczeniem... 00:08:12:takim jak Springwood High. 00:08:17:Musimy to obla�! 00:08:24:- Alice!|- Yvonne! 00:08:31:Dziewczyny, co� nie tak?|Niech zobacz� u�miech. 00:08:33:Mia�am d�ug� noc. 00:08:35:Dan nie da� ci odetchn��? 00:08:37:Dziewczyno, lepiej za�� zamek do okien. 00:08:40:Cz�� z Danem by�a mi�a. 00:08:41:Zwariowane ciuchy.|Jak my�lisz? 00:08:43:Wygl�dasz jak zakonnica... 00:08:45:czekaj�ca na z�amanie �lub�w. 00:08:46:Znajd�cie mi faceta! 00:08:48:Fantastycznie. 00:08:50:Mo�e powinnam rzuci� urok na ciebie? 00:08:51:Mo�e B�g pr�buje ci co� powiedzie�. 00:08:53:Kiedy ze mn� uciekniesz? 00:08:54:- W innym �yciu.|- Co to? 00:08:56:Moja nie�miertelna mi�o��. Chcesz troch�? 00:09:00:Mark, daj spok�j.|To �a�osne. 00:09:03:Zaczynam ju� j� prze�amywa�. 00:09:05:Skosztuj. 00:09:06:Greta! To nie jest jedzenie dla modelki na ok�adk�! 00:09:10:Cholera! 00:09:12:Rozszyfrowa�a ci�. 00:09:13:Panie, gdzie dzi� jest impreza? 00:09:14:Mo�e p�jdziemy do Alice? 00:09:17:Nie.|M�j ojciec lubi wypi� w domu. 00:09:20:Musimy co� zrobi�. 00:09:21:Ch�opaki, mam �wiczenia z p�ywania do 6:30. 00:09:24:Wi�c? 00:09:26:Dadz� mi klucze, abym zamkn�a jak sko�cz�. 00:09:30:Impreza z basenem! 00:09:33:Cholera, pracuj� wieczorem! 00:09:35:Hej, Mark! Czas na zdj�cie! 00:09:37:Chod� uwiecznimy...|rodzin� i znajomych. 00:09:42:Greta! Mo�liwo�� zrobienia zdj�cia, kochanie! 00:09:46:Cholera, dorwa�a mnie. 00:09:48:Musz� i�� szczerzy� z�by dla paparazzi. 00:09:51:Id�cie.|Z�api� was p�niej. 00:10:06:- Hej, �licznotko.|- O, Bo�e, nie r�b tak! 00:10:10:Przepraszam. Mam dla ciebie prezent. 00:10:15:Masz bilety? 00:10:16:Tak. Miejsca siedz�ce... 00:10:18:ale samolot l�duje w Pary�u. 00:10:21:To b�dzie wspania�e lato. 00:10:23:Tak, wiem. 00:10:25:Hej... co si� dzieje? 00:10:27:Nic, tylko... 00:10:30:nie widzia�am mojego ojca na ceremonii. 00:10:33:Pojawi si� jeszcze. 00:10:35:Hej, daj spok�j. 00:10:37:Co si� naprawd� dzieje? 00:10:39:Mia�am jeden z tych sn�w ostatniej nocy. 00:10:43:O nim? 00:10:45:C�, niezupe�nie. 00:10:48:Po prostu czuj� si�, jakbym tego nie kontrolowa�a... 00:10:51:pierwszy raz od dawna. 00:10:55:Je�li nie b�dziesz o nim �ni�,|nie mo�e nam nic zrobi�. 00:11:00:Pami�tasz? 00:11:02:Masz racj�. 00:11:03:Widzisz. Kocham ci�. 00:11:06:- Ja ciebie te�.|- Hej, Danny! Dan! 00:11:09:S�odko dzi� wygl�dasz. 00:11:11:Witaj, kochanie. 00:11:12:Dan, to jest trener Ostrow.|Przeprowadzi wywiad z zawodnikami w przysz�ym tygodniu. 00:11:15:Najlepszy quarterback w stanie. 00:11:17:Wiesz co m�wi�. 00:11:18:Ten ch�opak czuje potrzeb� pr�dko�ci. 00:11:21:Tak, s�ysza�em. 00:11:23:Tato, mo�emy do tego wr�ci� p�niej? 00:11:26:Dopiero zacz�o si� lato. 00:11:28:Dan, rozmawiamy tu o twojej przysz�o�ci. 00:11:31:Wybacz nam kochanie. 00:11:33:- S�uchaj.|- W porz�dku, Dan. 00:11:35:Zajmiemy si� twoim ch�opcem. 00:11:39:Powiedz "cheese". 00:11:44:"Gratulacje, Alice." 00:11:47:"Pi�knie tam wygl�da�a�." 00:11:49:"By�em z ciebie taki dumny." 00:11:51:"Dzi�ki tato." 00:11:53:Naprawd� wygl�da�a� pi�knie. 00:11:56:Ba�am si�, �e nie przyjdziesz. 00:11:58:Przygl�da�em si� zza sceny. 00:12:00:Nie chcia�em ci� wprawi� w zak�opotanie. 00:12:02:"Pijak pojawi� si�"|i tak dalej. 00:12:05:To ju� przesz�o��. 00:12:06:Chyba �e przesta�e� chodzi� na spotkania. 00:12:08:Nie.|Umowa jest umow�. 00:12:12:Chod�. 00:12:16:Dok�d idziemy? 00:12:18:Och... zrobi� zdj�cie. 00:12:21:Nie jestem fotogeniczny. 00:12:53:Zadzwo� kiedy sko�czysz zmian�, OK? 00:12:57:Do widzenia. 00:12:59:Prosz� si� nie martwi�.|Przywioz� j� z powrotem w sierpniu. 00:13:04:Tylko �artowa�em. 00:13:06:Do zobaczenia. 00:13:08:Dzi�ki za wszystko tato. 00:13:10:Na pewno nie chesz|�ebym cie podwi�z� do pracy? 00:13:11:Nie, musz� tylko przej�� przez park. 00:13:14:Dobrej zabawy. 00:13:29:Och, przepraszam! 00:14:55:Zaczekaj! 00:16:44:Pu��cie mnie!|Pu��cie mnie! 00:16:52:Nie ma si� czego ba�. 00:16:55:R�b dok�adnie to, co m�wi�. 00:17:11:Pom� mi! 00:17:13:Dlaczego to si� znowu dzieje? 00:17:14:Prosz�, nie pozw�lcie mu na to! 00:17:18:Bez paniki, Amando. 00:17:20:Mamy tu trudny por�d. 00:17:22:Po�ladkowy. 00:17:24:Musimy go obr�ci�. 00:17:26:We� g��boki wdech. 00:17:29:Teraz musisz prze�.|Przyj! 00:17:41:O cholera. 00:17:44:Co to jest? 00:17:47:Ostro�nie! 00:17:49:Siostro, to jest stworzenie Bo�e. 00:17:52:Pog�d� si� z tym. 00:17:54:To nie jest stworzenie Bo�e! 00:17:57:Przesta�!|Dajcie mi to! 00:17:59:Nie pozw�lcie mu uciec! 00:18:56:Gdzie jeste�? 00:19:04:Nie! Nie znowu! 00:21:04:To ch�opiec! 00:21:12:Nie mo�esz wr�ci�! 00:21:19:Zamkn�am dla ciebie drzwi. 00:21:25:C�, znalaz�em klucz! 00:21:32:Twoje narodziny by�y przekle�stwem|dla ca�ej ludzko�ci. 00:21:38:Nie pozwol� by sta�o si� to powt�rnie. 00:21:40:Sprowadzi�e� mnie, abym da�a ci ponownie �ycie... 00:21:43:ale teraz ja musz� zabra� twoje. 00:21:45:Jeszcze zobaczymy, dziwko. 00:21:48:Zobaczymy. 00:21:52:Musz� zosta� uwolniona z ziemskiego wi�zienia. 00:21:54:Jak? 00:21:57:Szukaj mnie w wie�y. 00:21:59:Nigdy jej nie znajdziesz. 00:22:22:Anne. 00:22:24:Och, Bo�e, ciesz� si� �� to ty. 00:22:26:- To by�o straszne.|- Co si� sta�o? 00:22:27:By�am we �nie... 00:22:29:i nie wiem jak ale on wr�ci�. 00:22:32:My�la�am, �e nie �yjesz.|Sp�ni�a� si� 4 godziny. 00:22:36:4 godziny? 00:22:40:Chcia�abym mie� przepis na to co bierzesz. 00:22:43:Co? 00:22:45:Wielkie dzi�ki, Alice. 00:23:23:Co tw�j ojciec m�wi� o waszym wyje�dzie do Europy? 00:23:26:Nic szczeg�lnego.|Tylko du�o krzycza�... 00:23:28:i pr�bowa� mnie przekona�,|�e marnuj� sobie �ycie. 00:23:31:Kto marnuje sobie �ycie? 00:23:32:Dan, i poci�ga za sob� Alice. 00:23:35:�adny skok, Yvonne.|Du�o �wiczy�a�. 00:23:38:Zgadza si�. Dwie godziny dziennie,|sze�� dni w tygodniu. 00:23:40:Chcesz jednego?|Chyba tego potrzebujesz. 00:23:41:Nie.|Mam zmian� za par� godzin. 00:23:42:Nie wskakujesz do wody? 00:23:44:Nie. Moja matka um�wi�a mnie z tym g�upim fotografem... 00:23:48:i nie mog� zniszczy� sobie fryzury. 00:23:50:Nie masz do�� tego, co robi twoja matka? 00:23:56:Nie pozw�l jej. 00:23:58:Jasne, nie ma sprawy. 00:23:59:On ma racj�. 00:24:00:Czasami czuj� si�, jakbym �y� z Melicertesem. 00:24:03:- Kim?|- Melicertesem. 00:24:04:To taki staro�ytny kole�, czyta�em o tym... 00:24:07:...kt�ry lubi� zabija� swoje dzieci... 00:24:09:bo nie podoba�o mu si� jak rz�dz� jego kr�lestwem. 00:24:11:Jeste� dziwakiem, wiesz o tym? 00:24:16:Chrzani� to! 00:24:17:Otw�rzmy szampana!|Zabawmy si�! 00:24:20:- Dobrze!|- Dobrze! 00:24:21:To dla mnie i Alice na p�niej. 00:24:24:Przepraszam. 00:24:27:- W porz�dku?|- Och, Bo�e. 00:24:29:Nie mog� na to patrze�. 00:24:32:My�l�, �e to dziwne|jak rysujesz te swoje komiksy... 00:24:35:pe�no krwi i wn�trzno�ci. 00:24:37:Przez to �wirujesz. 00:24:39:To tylko troch� krwi. 00:24:41:Wiem co to jest, g�upku. 00:24:47:Dan, telefon.|Chod�. 00:24:50:Zaraz wracam.|Nie rusza� tego, OK? 00:24:51:OK, b�dziemy tego pilnowa� za cen� w�asnego �ycia. 00:24:56:- Dan, to by� Krueger.|- Co? 00:24:59:Dzia�o si� to kiedy nie spa�am. 00:25:00:Rozumiesz co m�wi�? 00:25:02:Poczekaj chwil�.|Jak m�g�... 00:25:03:Musia� sam wprowadzi� si� do snu.|Nie wiem. 00:25:06:Jezu, Dan, boj� si�. 00:25:09:Dobrze. Zosta� tam.|Ju� jad�. 00:25:11:OK. 00:25:12:Po�piesz si�, OK? 00:25:20:Cholera. 00:25:24:Co si� sta�o? Kto� umar�? 00:25:28:Musz� i��. 00:25:29:Alice wzywa. 00:25:30:Hej, Romeo,|zapomnia�e� tajemnego sk�adnika. 00:25:35:I polecia�, najszybszy facet na trzech nogach. 00:25:47:Melodia prosto ze Springwood. 00:25:50:Mamy pi�kny wiecz�r w Springwood... 00:25:53:i zaraz wracamy do was z muzyk�. 00:25:56:Czekamy teraz na wasze telefony. 00:26:01:Dzwoni� w sprawie mojego krn�brnego eks-syna Daniela... 00:26:03:kt�ry zachowuje si� jak niewdzi�czny palant... 00:26:06:odk�d uwi�d� t� g�upi� dziwk� Alice! 00:26:10:Mama? 00:26:11:Gdybym by� na pani miejscu... 00:26:13:zabi�bym t� niewdzi�czn� �wini�. 00:26:26:Gaz do dechy, Dan! 00:26:51:Kiepski rocznik, Dan! 00:27:10:Zapnij pasy, kochanie! 00:28:28:Ten ch�opak czuje potrzeb� pr�dko�ci. 00:28:34:Mam ci�! 00:28:44:Wtrysk paliwa! 00:28:49:Ostra jazda! 00:28:52:Droga szybkiego ruchu! 00:29:06:Hej, Danny,|lepiej nie zasypiaj za k�kiem. 00:29:15:Kaw� prosz�. 00:29:49:Pojawi� si� znik�d! 00:29:51:Nic nie mog�em zrobi�! 00:29:53:Nawet go widzia�em! 00:30:06:Chcesz zrobi� dziecko Alice? 00:30:23:Ju� dobrze. 00:30:25:W porz�dku, kochanie, jestem tu. 00:30:31:Dan uczestniczy� w wypadku. 00:30:33:To nie by� wypadek.|To by� Krueger. 00:30:35:Kiedy� przychodzi� poprzez moje sny, ale teraz ju� nie. 00:30:37:Znalaz� inn� drog�. 00:30:43:Przykro mi. 00:30:44:To nie by� sen. 00:30:49:Dan nie �yje. 00:30:55:Nie Dan. 00:31:02:Kochanie. 00:31:04:Tak mi przykro. 00:31:05:Tato, to nie by� wypadek.|Krueger zabi� Dana. 00:31:07:Uspok�j si�.|Spokojnie. Jeste� w szoku. 00:31:09:Policja znalaz�a pot�uczon� butelk� szampana. 00:31:12:Dan nie pi�.|Wiesz o tym. 00:31:15:To by�o na pewno dla mnie, mieli�my �wi�towa� podr�! 00:31:19:Musimy co� zrobi�. 00:31:21:Dan nie �yje. Nie rozumiecie? 00:31:23:To znowu si� zaczyna. 00:31:25:Takie rodzaje wybuch�w nie s� niczym niezwyk�ym. 00:31:29:Wiele kobiet ma je na pocz�tku. 00:31:30:Zw�aszcza jesli prze�y�y szok traumatyczny. 00:31:34:Nie martw si� m�oda damo.|B�dzie dobrze. 00:31:38:Co ma pan na my�li? 00:31:42:O czym on m�wi? 00:31:50:Co mi jest?! 00:31:52:Nic. 00:31:57:Po prostu jeste� w ci��y. 00:32:03:Lekarze...
ynni2