Ewangeliczne ubóstwo - J. Augustyn.txt

(33 KB) Pobierz
�zef Augustyn SI
EWANGELICZNE UB�STWO

     1. CZYM JEST EWANGELICZNE UB�STWO?
     �r�d�em ewangelicznego ub�stwa jest sam B�g, kt�ry pierwszy
sta� si� ubogim dla cz�owieka oddaj�c mu si� ca�kowicie w swoim
Synu Jezusie Chrystusie. Przyj�cie niesko�czonej mi�o�ci Boga do
cz�owieka sprawia, �e zmieniaj� si� tak�e jego relacje nie tylko
ze Stw�rc�, ale tak�e z bli�nim i ze �wiatem materialnym.
     Ub�stwo jest �wiadectwem akceptacji Boga i Jego mi�o�ci,
znakiem ca�kowitego powierzenia si� Jemu. "Ub�stwo upodabnia nas
do Boga, kt�ry jest jednocze�nie najbogatszy, bo jest �r�d�em
wszystkiego i najubo�szy, gdy� nie po��da niczego" (J. R. Bar).
     Ub�stwo staje si� wewn�trzn� potrzeb� cz�owieka oddanego
Bogu, jest zewn�trznym symbolem ca�kowitego wewn�trznego oddania
si� Jemu. Poprzez ub�stwo wszystkie rzeczy i relacje z nimi s�
ca�kowicie podporz�dkowane chwale Boga i s�u�bie cz�owieka.
     Ewangeliczne ub�stwo nie wynika najpierw z przykaza� Bo�ych
i ko�cielnych, ale z wewn�trznej postawy stworzenia wobec
Stw�rcy, dziecka wobec Ojca, s�ugi wobec Pana. Stawanie si�
ubogim nie polega wi�c najpierw na wyzbywaniu si� rzeczy
materialnych, cho� do�wiadczenie ub�stwa zak�ada tak�e dobrowoln�
rezygnacj� z pewnych d�br. Ub�stwo jest wyzwoleniem z
niew�a�ciwego, nieczystego korzystania ze �wiata, wyzwoleniem si�
z podporz�dkowywania Boga, siebie i bli�nich rzeczom, jest
wyzwoleniem si� do �ycia w wolno�ci wobec wszystkich rzeczy, aby
by� pe�niej tylko do dyspozycji samego Boga.
     Ub�stwo jest znakiem duchowej integracji cz�owieka, znakiem
odnalezienia na nowo w duszy porz�dku ustalonego przez Boga "na
pocz�tku" stworzenia, kiedy wszystkie rzeczy posiada�y swoje
w�a�ciwe miejsce. Dla pierwszego cz�owieka w raju ub�stwo by�o
naturalnym darem. Nie istnia�a bowiem w nim po��dliwo�� wobec
rzeczy stworzonych. Ca�kowite oddanie si� Bogu by�o �r�d�em
panowania nad wszystkimi stworzeniami oraz uporz�dkowanego
korzystania z nich.
     Przez grzech buntu i niepos�usze�stwa cz�owiek odszed� do
Boga i tym samym zachwia� hierarchi� warto�ci, jaka istnia�a
mi�dzy Bogiem, cz�owiekiem a �wiatem. Cz�owiek zatraci� poczucie
sensowno�ci i celowo�ci korzystania ze �wiata rzeczy stworzonych.
Zamiast chwali� samego Str�rc�, zacz�� oddawa� chwa��
stworzeniem. (por. Rz 1, 25)
     �ycie ewangelicznym ub�stwem jest powracaniem do "raju",
przywracaniem pierwotnej harmonii pomi�dzy Bogiem, cz�owiekiem,
a �wiatem materii. 

[*   Ub�stwo ewangeliczne nie oznacza ub�stwa duchowego. Wr�cz
przeciwnie prowadzi ono do duchowego bogactwa. Sw. Piotr Faber
m�wi: "Bogaci s� ci, kt�rzy posiadaj� boga, ale o wiele bogatsi
s� ci, kt�rzy posiadaj� tylko Boga." *]


     2. WZEWANIE DO EWANGELICZNEGO UB�STWA
     S�owa Jezusa: "Id�, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim.
(...) Potem przyjd� i cho� za mn�" (Mt 19,21) - skierowane s� nie
tylko do zakonnik�w, ale do wszystkich, kt�rzy chcieliby by�
"doskonali" w wewn�trznym poznaniu Jezusa, "chcieliby wi�cej Go
kocha� i odznaczy� si� we wszelkiej s�u�bie" (CD 97) dla Niego.
Jezusowe zaproszenie do ewangelicznego ub�stwa w przesz�o�ci
nies�usznie bywa�o rezerawowane tylko dla os�b praktykuj�cych
ub�stwo w ramach zakonnych insytuacji. Tak�e w wielu ludziach
�wieckich i duchownych, kt�re nie �yj� w ramach instytucji
zakonnych, cz�sto narasta pragnienie ewangelicznego ub�stwa w
miar� ich coraz wi�kszej za�y�o�ci z Jezusem Chrystusem. Ucze�
Chrystusa zakochany w swoim Mistrzu spontanicznie zadaje sobie
pytanie, jakie winno by� jego upodobnienie si� do Jezusa
ubogiego.

     Sw. Ignacy wra�liwy na dzia�anie Boga w cz�owieku,
stwierdza, aby w czasie odprawiania "Cwicze� duchownych" daj�cy
je nie nak�ania� rekolektanta do "ub�stwa lub jakiego� innego
przyrzeczenia", ale zach�ca go do ws�uchiwania si� w wezwanie
Chrystusa "aby sam Stw�rca i Pan udziala� si� duszy sobie oddanej
i ogarni�a j� ku swej mi�o�ci i chwale, a tak�e przysposabia� 
j� ku tej  drodze, na kt�rej b�dzie mu mog�a lepiej s�u�y�" (CD
15). Pragnienie ewanglicznego ub�stwa nie jest bowiem najpierw
owocem decyzji i wysi�ku cz�owieka, ale jest ono zaproszeniem
Jezusa, Jego "udzielaniem si� duszy sobie oddanej", poprzez kt�re
przygotowuje j� do tej drogi ub�stwa, na kt�rej b�dzie mu mog�a
lepiej s�u�y�.
     W rozmy�laniu o dw�ch standarach �w. Ignacy pisze poleca
"rozwa�y� mow�, kt�r� Chrystus, kieruje do wszystkich swoich
przyjaci�, kt�rych posy�a zalecaj�c im, aby pragn�li wszystkim
pomaga�, poci�gaj�c ich najpierw do najwy�szego ub�stwa
duchowego, a je�liby to si� podoba�o Jego Boskiemu Majestatowi
i zechcia�by ich do tego wybra�, to tak�e do ub�stwa
zewn�trznego." (CD 146).
     W rozmowie ko�cowej tego samego rozmy�lania zach�ca, aby
prosi� najpierw Matk� Naj�wi�tsz�, "�eby mi uzyska�a u Syna i
Pana swego �ask�, aby mi� przyj�� pod sw�j sztandar, najpierw w
najwy�szym ub�stwie duchowym, a je�liby si�  to podoba�o jego
Boskiemu Majestatowi i chcia�by mi� do tego wybra� i przyj��, to
niemniej i w ub�stwie zewn�trznym" (CD 147).

     Ewangeliczne ub�stwo jest dobrowolnie podj�t� decyzj�,
osobistym wyborem, ale w odpowiedzi na wezwanie Chrystusa do
na�ladowania Jego ubogiego �ycia. Nie mo�na si�� woli przymusi�
siebie lub te� by� przymuszonym do ewangelicznego ub�stwa.
Ub�stwo podj�te pod jakimkolwiek naciskiem wewn�trznym czy
zewn�trznym by�oby kr�puj�cym ci�arem, kt�ry nie ubogaca�by
wewn�trznie cz�owieka.

     3. SENS EWANGELICZNEGO UB�STWA DZISIAJ
     Istot� ub�stwie dobrze oddaje przypowie�� o ewangelicznym
bogaczu. Zgromadziwszy wiele d�br bogacz �w powiedzia� do siebie:
"Masz wielkie zasoby d�br, na d�ugie lata z�o�one; odpoczywaj,
jedz, pij i u�ywaj". Jezus zaraz dodaje: "Lecz B�g rzek� do
niego: ~G�upcze, jeszcze tej nocy za��daj� twojej duszy od
ciebie.~"
     S�owo bogacza skierowane do siebie jest przeciwstawione
s�owu Boga. "Przemawia� do siebie" oznacza tutaj stanowi� o sobie
samym z pomoc� nagromadzonego bogactwa. To B�g, Jego S�owo
ostatecznie decyduje o cz�owieku i jego przysz�o�ci.
     Cz�owiek, kt�ry nie posiada "wielkich zasob�w d�br" w sensie
materialnym, nie jest jeszcze cz�owiekiem ubogim w sensie
ewangelicznym. Prze�ywaj�c wielkie braki materialne mo�e by� on
trawiony przez wewn�trzn� chciwo�� i zazdro��. Niemal wszystkie
rewolucje spo�eczne budzi�y nienawi�� klasow� biednych do
bogatych opieraj�c si� w�a�nie na zazdro�ci, zach�anno�ci i ch�ci
zemsty ludzi do�wiadczaj�cych wielkich brak�w materialnych.
     "Wprawdzie tyran dobrobytu trzymy nas wszystkich mocno w
szponach, to jednak bidacy s� jego najwi�kszymi ofiarami -
stwierdza O. Piet van Breemen SI. Raklama telewizyjna odnosi du�o
wi�kszy skutek w �rodkowisku biednych ni� ludzi bogatych. Ludzie
bogaci   na podstawie w�adnych prze�y� dobrze wiedz�, �e ka�dy
dzie� nie mo�e by� us�any r�ami. Maj� �wiadomo��, �e mog�
korzysta� z  wszelkich luksus�w i jednocze�nie cierpie� z powodu
r�nych nieszcz��. Najcz�ciej cz�owiek biedny, za�lepiony ��dz�
posiadania, nie u�wiadamia sobie tego. Marzy o wiekszej ilo�ci
pieni�dzy, aby mie� dost�p do wi�kszych przyjemno�ci w nadziei,
�e one przynios� mu szcz�cie."
     Dobrowolne ewangeliczne ub�stwo mo�e ukaza� ludziom biednym,
jak niewiele potrzeba, aby by� prawdziwie szcz�liwym.
     Tylko ub�stwo wybrane dobrowolnie mo�e by� dla cz�owiekia
�r�d�em wolno�ci wewn�trznej. Jezus dobrowolnie wybra� ub�stwo
dla nas. Nasz� odpowiedzi� ma by� dobrowolne ub�stwo wybrane dla
Niego. Jest to wymiana, kt�rej g��wnym motywem mo�e by� tylko
mi�o��, oddanie i wzajemne powierzenie si� sobie. Bez mi�o�ci do
Jezusa ub�stwo staje si� bezsensownym i dokuczliwym brakiem,
kt�rego nale�y si� pozby� za wszelk� cen�. "Gdybym ca�� moj�
maj�tno�� rozda� ubogim, a mi�o�ci bym nie mia�, nic ni mie
pomo�e" powie �w. Pawe�.
     "Jezus b�d�c bogatym, dla nas sta� si� ubogim, aby nas swoim
ub�stwem ubogaci�." Ub�stwo ma prowadzi� do ubogacenia cz�owieka.
     Obserwuje si� w spo�ecze�stwie, �e im wi�ksze jest ub�stwo
wewn�trzne cz�owieka (ub�stwo ducha), tym wi�kszy nacisk d�adzie
si� na posiadanie materialne. Posiadanie ma podkre�la� "wa�no��",
"wielko��" osoby. Celem otaczania si� materialnym bogactwem,
luksusem, jest nie tyle ch�� �ycia w wygodach, ale  cz�cie ma
podkre�la� presti� osoby. NIerzadko te� nagromadzone  bogactwa
materialnego  ma stanowi� form� obrony przed innymi, a nawet 
spos�b upokorzenia innych.

     4. UBOGACENIE SIE PRZEZ UBOSTWO
     Pierwszym motywem ewangelicznego ub�stwa ma by�  przede
wszystkim pragnienie na�ladowania Chrystusa i upodobnienie si�
do Niego, podejmowane jednak pod wp�ywem jego osobowego wo�ania.
Wzorem ub�stwa jest tak�e Jezus Chrystus, kt�ry dla nas "sta� si�
ubogi, aby nas swoim ub�stwem ubogaci�.
     Upodobnienie si� do Jezusa nie polega jednak najpierw na
zewn�trznym upodobnieniu si� do niego. Samo wyzbycie si� 
posiadania materialnego nie jest jeszcze r�wnoznaczne z
na�ladowaniem Jezusa ubogiego. W ewangelicznym ub�stwie chodzi
najpierw o ca�kowite oddanie si� Bogu i oparcie ca�ego swojego
�ycia tylko na Nim. Zach�anno��, chciwo�� rodzi si� z opierania
swojego �ycia na sobie samym.
     Ubogacenie si� przez ub�stwo polega najpierw na zdobyciu
wi�kszej wolno�ci wobec tego wszystkiego, co kr�puje i zniewala
cz�owieka: chciwo��, zazdro�� i inne nami�tno�ci zwi�zane z
posiadaniem mog� by� �r�d�em wielkiego niepokoju i cierpienia.
Cz�owiek nawet bardzo bogaty ow�adni�ty ��dz� posiadania potrafi
zatru� sobie �ycie tak�e w�wczas, kiedy op�ywa we wszystko.
     Ubogacenie przez ub�stwo polega wi�c najpierw na zdobyciu
wewn�trznego pokoju, uwolnieniu si� od zbytniej troski o siebie.
W ten spos�b cz�owiek dzi�ki ub�stwo tworzy w sobie otwarto�� na
potrzeby duchowe.
     Je�eli ca�a energia �yciowa cz�owieka po�wi�cana jest pogoni
za posiadaniem materialnym, niemo�liw� jest rzecz� szuka�
Kr�lestwa i Jego sprawiedliwo�ci. Ubogacenie si� przez ub...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin