black-lagoon01.txt

(14 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:01:24: {c:$0000ff}{f:Impact}{s:44}BLACK LAGOON| Napisy: phenix
0:01:27: {f:Georgia}Odcinek 1: Black Lagoon
0:01:44: Miasto biznesu. Po skończeniu uczelni,| jako udało mi się tu wlizgnšć.
0:01:52: Zwierzchnicy kopali mnie w dupę.
0:01:55: Ale sam tego chciałem, |żeby tylko jako sobie radzić.
0:02:02: Żyję w miecie zimy.
0:02:08: Ale wszystko to jest tak odległe.
0:02:10: Teraz przede mnš jest tylko| błękit Morza Wschodnio-Chińskiego,
0:02:13: hałaliwy wiatr,
0:02:15: i...
0:02:19: Zapytam jeszcze raz, Japończyku.
0:02:24: Paczka, którš dostałe w Tokyo z Asahi Industries.
0:02:27: Którš miałe dostarczyć szefowi na Borneo. To jest to, tak?
0:02:32: Tak.
0:02:33: To wszystko, co wiem...
0:02:35: Dobrze.
0:02:37: To wszystko, co chcielimy usłyszeć.
0:02:39: Dutch, to jak wrzód na tyłku.
0:02:41: Przestrzelmy mu kolana.
0:02:43: Będzie piewał jak ptaszek.
0:02:45: Nie trzeba.
0:02:47: Ten dysk nam całkowicie wystarczy.
0:02:50: Wystarczy, co?
0:02:51: Dutch.
0:02:52: Hej, Dutch.
0:02:53: Skończylicie już?
0:02:55: Kto z Supick zmierza w naszš stronę.
0:02:58: To pewnie łód marynarki Filipin.
0:03:01: Spokojnie, mały Benny, wszystko pod kontrolš.
0:03:04: Uruchom silniki.
0:03:09: Dobra, panowie.
0:03:11: Teraz znikniemy, a wy będziecie wolni.
0:03:14: Ale jeli kto będzie nas ledził, koniec umowy.
0:03:20: To, co widzicie, to wyrzutnia torped.
0:03:22: Siedcie spokojnie przez następne |pół godziny, to was nie wysadzimy.
0:03:27: Po tym czasie będziecie wolni.
0:03:30: Będziemy cali...
0:03:33: Co się tak wyluzował?
0:03:35: Idziesz z nami.
0:03:37: Gnojku.
0:03:38: Żartujesz.
0:03:39: Żartujesz, prawda?
0:03:40: Stul pysk i chod.
0:03:47: Chyba żartujecie!
0:03:49: Japonia jest coraz dalej.
0:03:53: Black Lagoon do Balalaiki.
0:03:57: Słyszysz mnie?
0:03:58: Wystarczajšco dobrze.
0:04:00: Jak poszło?
0:04:01: Dobrze, oczywicie.
0:04:02: Kocham takie interesy, Dutch.
0:04:04: Odbiór odbędzie się zgodnie z planem.
0:04:06: Tak, zgodnie z umowš.
0:04:13: Połšcz mnie z Tokyo.
0:04:16: Może nam to wyjanisz,
0:04:18: kierowniku wydziału ledczego, Kageyama.
0:04:21: Co do poruszonej teraz sprawy,
0:04:24: pozwólcie panowie, że przedstawię wam sytuację.
0:04:27: Dzi o godzinie szesnastej, w sprawie |skradzionego z Meramarsii dysku,
0:04:32: skontaktowała się z nami spółka| handlowa Burgenbiria
0:04:38: Kto to?
0:04:40: Rosyjska mafia.
0:04:42: Chce wspišć się na szczyt i wyprzeć| z południowo-wschodniej Azji chińskš mafię.
0:04:52: Czego chcš? Pieniędzy?
0:04:55: Najprawdopodobniej kanałów przerzutowych| w południowo-wschodniej Azji.
0:04:59: Chcš mieć udział w naszych nielegalnych przemytach.
0:05:05: Szantaż.
0:05:06: To karygodne, że majš nas czym szantażować.
0:05:10: Ale nie wiedzš, co tak naprawdę znajduje się na dysku.
0:05:16: Jeli się dowiedzš, wybuchnie największy |w historii Asahi Industries skandal.
0:05:22: Zgadzam się.
0:05:27: Włanie otrzymalimy raport z Dżakarty.
0:05:30: Chiński kupiec twierdzi, |że rosyjska mafia dopiero ma otrzymać dysk.
0:05:37: Dysk cišgle jest w rękach piratów, |którzy zaatakowali Meramarsię.
0:05:43: To nasza szansa.
0:05:44: Nie możemy zaufać mafii.
0:05:48: Musimy zdobyć dysk, zanim do nich dotrze.
0:05:52: Zanim go dostanš? Ale jak?
0:05:57: Rozumiem. Zarzšd zostawia |tę sprawę w pańskich rękach.
0:06:02: Wybór odpowiedniej metody |to pańska odpowiedzialnoć.
0:06:07: Levi, co chcesz zrobić z zakładnikiem? Co?
0:06:12: Nie wiesz?
0:06:14: Naprawdę tego nie wiesz, Dutch?
0:06:15: Pomyl!
0:06:17: Ta robota to dwadziecia tysięcy!| Nędzne dwadziecia tysięcy!
0:06:21: Co złego w dorobieniu sobie na porwaniu?
0:06:24: Jeste naiwna.
0:06:26: Chcesz umrzeć, Benny?
0:06:27: Nie całkiem.
0:06:28: Kto będzie negocjował z Japoniš? Ty?
0:06:32: Znasz ich numer telefoniczny?
0:06:33: Masz konto w banku, na które mieliby przelać kasę?
0:06:36: Niech ci będzie!
0:06:38: Wpakuję mu kulkę i wrzucę do oceanu!
0:06:41: Nie!
0:06:43: Idiotko! Nie uszkod łodzi.
0:06:44: Zamknij się!
0:06:49: Dobra, Dutch. Rozumiem.
0:06:52: Co rozumiesz?
0:06:53: Rozumiem, puć mnie.
0:06:56: Ok, Levi.
0:06:57: Uspokójmy się.
0:06:59: Żyję. Nie wiem jak, ale żyję.
0:07:03: Dobra, dobra. Chod zapalić.
0:07:10: Co ze mnš będzie?
0:07:14: Skontaktujemy się jako z twojš firmš| i ustalimy warunki wymiany.
0:07:18: Okup, co? Pójdzie mi to w akta...
0:07:22: Tyle, że mamy swoje własne priorytety.
0:07:25: Najpierw musimy dostarczyć klientowi dysk.
0:07:28: Czyli jest jaki klient.
0:07:31: My jestemy tylko chłopcami na posyłki.
0:07:35: Czasem działamy poza prawem, |żeby mieć za co jeć.
0:07:38: Taki biznes.
0:07:40: To chyba włanie jest syndrom sztokholmski.
0:07:45: Teraz czuję, jakby jedynš osobš na całym wiecie, |której mógłbym zaufać, był ten siedzšcy obok mnie olbrzym.
0:07:51: Jak się nazywasz?
0:07:54: Okajima.
0:07:56: Okajima Rokuro.
0:07:59: Jak się nazywa ten pracownik?
0:08:01: To Okajima, dyrektorze. Okajima Rokuro.
0:08:04: To wszystko moja wina, ja to nadzorowałem.
0:08:07: Dlaczego wczeniej mi nic nie powiedziano?
0:08:11: Sir, dopiero co mnie o tym poinformowano.
0:08:14: Niewielu pracowników zna szczegóły tajnych |operacji, więc nie było jak tego potwierdzić.
0:08:23: Wystarczy już.
0:08:24: Jakie jest twoje zdanie, Kageyama?
0:08:26: Nasza firma jest w trudnej sytuacji.
0:08:29: Nie możemy sobie pozwolić na dalszš zwłokę.
0:08:33: Zawarlimy umowę z kompaniš E.O.,| która wysłała już swoich najemników.
0:08:40: Cóż, ty za to odpowiadasz.
0:08:44: Szkoda mi tego pracownika. Jak to mu było?
0:08:48: Okajima, dyrektorze. Okajima Rokuro.
0:09:00: Chod, Rock.
0:09:02: Rock?
0:09:03: Chyba o tobie mówił.
0:09:07: Więc chod.
0:09:08: Gdzie?
0:09:11: Gdzie, gdzie można się napić.
0:09:13: Nie chcesz?
0:09:14: Mylałem, że jestem zakładnikiem...?
0:09:17: Chod.
0:09:17: Czekaj! Idę!
0:09:20: Ale gdzie my jestemy?
0:09:48: Nie rozumiem.
0:09:50: Dlaczego na każdym stole leży pistolet?
0:09:53: Czy to "bar na końcu wiata" z jakiego westernu?
0:09:58: Niezłe porównanie.
0:10:00: Poczštkowo mieli tu trzymać| rannych w wojnie wietnamskiej.
0:10:04: Póniej zaczęli się tu kręcić też dezerterzy |i w mgnieniu oka to miejsce stoczyło się na dno.
0:10:09: Dziwki, ćpuny, najemnicy, zabójcy...
0:10:12: Sam element.
0:10:15: Nie podoba ci się?
0:10:17: Japońskie knajpy...
0:10:20: Kocham te niewymuszone umiechy.
0:10:24: A to miejsce...
0:10:25: Stul ryj, albo wykopię cię na plażę. Szlag.
0:10:29: Nie lubię bójek.
0:10:32: Widać to po twojej twarzy.
0:10:34: Benny, idę zadzwonić.
0:10:37: Dziwny z niego goć.
0:10:40: Po dwóch latach znajomoci z nim wiem tylko tyle, |że jest twardy, inteligentny i ekscentryczny.
0:10:46: Nie próbuj go zrozumieć.
0:10:48: Dzięki.
0:10:51: Ty jeste inny.
0:10:53: Skšd jeste?
0:10:54: Uczelnia na Florydzie.
0:10:56: Igrałem z ogniem i wkurzyłem mafię i FBI.
0:11:00: Póniej...
0:11:01: Uratowałam jego tyłek przed| skończeniem jako zawartoć walizki.
0:11:06: Skończ z tymi nudnymi historyjkami.
0:11:08: Nie jeste jeszcze tak stary,| żeby wspominać przeszłoć.
0:11:12: Jeden dla mnie, jeden dla ciebie.
0:11:15: Przyszlimy tu pić.
0:11:18: Więc pogadajmy o czym ciekawszym, Japończyku.
0:11:22: Co to?
0:11:30: Piwo to szczyny.
0:11:34: Nie upijesz się, nieważne, ile wypijesz.
0:11:35: Jeli jeste facetem, wypijesz rum.
0:11:37: Ale... jeli jeste mięczakiem, |który nie przyjmie wyzwania od kobiety...
0:11:40: Nie będę cię zmuszać.
0:11:43: Ale może wolisz ubrać spódniczkę, przypišć |wstšżeczki i ić na potańcówkę.
0:11:48: Nienawidzę pić jednym haustem.
0:11:53: Ale...
0:12:01: Musimy pić na firmowych spotkaniach integracyjnych. |Nie kpij sobie z japońskiego biznesmana!
0:12:09: Ty...
0:12:13: Barman!
0:12:15: Daj tu całe swoje Bacardi!
0:12:18: Ojoj, a mówiłe, że nie lubisz bójek.
0:12:23: Rozumiem.
0:12:25: To niedobrze. Mów dalej.
0:12:28: Nie podobała mi się reakcja Asahi Industries.
0:12:31: Wystawiłam więc przynętę, którš złapał |chiński kundel. Włanie go przesłuchujemy.
0:12:38: Kto za tym stoi?
0:12:39: Zaczekaj chwilę.
0:12:40: Wyszczekaj głono imię swojej właciciela.
0:12:43: Wan Taikei z Shinginan!
0:12:48: Wan Taikei wysłał po was zabójców!
0:12:51: Wysłał zabójców do Loa Napula!
0:12:54: Słyszałe?
0:12:55: Ta, nie jest dobrze.
0:12:56: Mów skšd sš ci żołnierze i ilu ich jest.| Szybko, nie mamy czasu.
0:13:01: Sš z Extra Order, agencji zatrudniajšcej| najemników! Nie wiem, ilu ich jest!
0:13:06: Dowiadczone wojenne wiry z kompanii E.O..
0:13:10: Nasz zwykły fart.
0:13:12: Diabli wzięli.
0:13:16: Zaczynamy.
0:13:21: Black Lagoon| Tłumaczenie: phenix - phenix@gazeta.pl
0:13:32: Dobra, chłopcy.
0:13:35: Czas się zabawić.
0:13:46: Każdemu uciekinierowi zafundować kulkę.
0:13:49: Jak skończymy, majš być tam tylko trupy.
0:14:01: Levi, jeli to twoi kumple, może z nimi pogadasz?
0:14:04: Nie znam ich.
0:14:07: Zabezpieczyłe bar.
0:14:09: Wytrzyma wszystko aż do kalibru 50.
0:14:11: Levi!
0:14:12: Żyję.
0:14:13: Benny!
0:14:14: Jakim cudem, żyję.
0:14:16: Co z Rockiem?
0:14:16: Martwi!
0:14:17: Martwi ludzie!
0:14:19: Wreszcie skończyłem szkołę |i dostałem się do dobrej firmy!
0:14:22: To nie fair!
0:14:24: Nie płacz, gnojku.
0:14:26: Ciesz się życiem.
0:14:28: Albo je zmarnujesz.
0:14:32: Levi! Pokaż im, czemu nazywajš cię Dwuręcznš!
0:14:39: Sprawdcie wszystko.
0:14:40: Chyba jeszcze kogo słyszałem.
0:14:43: Nienawidzę niedobitków.
0:14:47: Dobrze mówi.
0:15:07: Bierz ich, Dutch!
0:15:10: Nie wracaj tu!
0:15:12: Jeste szkodnikiem!
0:15:13:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin