Kat - złodziejka.docx

(24 KB) Pobierz

Kat
http://valkiria.net/uploads/img/ikony/gry_fabularne_warhammer.gif
 09-10-2008, 08:53
 Szarlej
 1860 x przeczytano

Co Ciebie tak złodzieje interesują? Wiesz, że to bywa niezdrowe, możesz nałapać wielu chorób. Jakich? No na przykład dziurawe nerki, zatrucie żelazem, również możesz nabyć Estalijski krawat. No dobra… masz kasę to najważniejsze. Chcesz czegoś się dowiedzieć o Kat?

Przybyła tu sześć lata temu z Altdorfu, od razu pokazała, że jest cholernie niebezpieczna. W jaki sposób? Widzisz tego gościa przy barze? Tak tego wielkiego neandertalczyka bez ucha? No to zaczął się do niej przystawiać, no a ona się zirytowała. I… ten… no… tak raczej bardzo mocno. I obcięła mu to ucho. Szybko nawiązała kontakt z gildią złodziei. Szef i Brokk mieli jakiś problem z konkurencją, a dokładnie konkurencja z nimi. Kat została najęta przez konkurencję do wyeliminowania Szefa. No cóż nasza mistrzyni (bo tak ją nazywamy) jest osobą sprytną, jak na kobietę oczywiście. Powiedziała o wszystkim Szefowi, a on poprosił ją o pomoc. Tak się to wszystko zaczęło. Od tamtej pory współpracuje z gildią, można powiedzieć, że jest numerem dwa.

Zaraz po tym jak rozwiązała problem z drugą gildią, pewni ludzie poprosili mnie o dowiedzenie się czegoś o niej. Wiedziałem już, że pochodzi z Altdorfu, więc się tam udałem. Okazało się, że współpracuje z Szarakami. Nie wiesz kto to? Ech z kim ja pracuję? No tak, wiem, że z Tobą. To było pytanie retoryczne. Szaraki to jedna z większych gildii złodziejskich w Altdorfie. Poróżniła się ze swoim szefem i musiała zwiewać z miasta. O co się poróżniła, nie udało mi się dowiedzieć.

Od tamtej pory zajmuje się tą mroczniejszą częścią robót w gildii. Nie, nie nekromancją. Jejku z kim ja rozmawiam? Skrytobójstwa, szpiegostwo. Ma sporo informatorów nawet wśród szlachty. Wie o wszystkim, co się dzieje. Czy mnie opłaca? Mnie opłaca każdy, sprzedaję informacje temu, kto więcej zapłaci. Życie jest kołem i się toczy, a toczy się w rytm pieniądza. No, ale nie o tym.

Co mogę jeszcze o Kat powiedzieć… No tak „prowadzi” sklep zielarski, który jest tylko przykrywką dla złodziei. Wie też sporo o ziołach i to nie tylko truciznach, praktycznie o wszystkich.

No i to wszystko. Czy warto było tyle płacić musisz sam ocenić.

 

Autor: Marcin „Szarlej” Karwowski

Redakcja: Marcin „Sharn” Byrski

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin