polska-zbrojna-nr-27-2008.pdf

(5912 KB) Pobierz
372590125 UNPDF
NR 27 (598) 6 LIPCA 2008
CENA 4,70 ZŁ (W TYM 7% VAT)
TYGODNIK
FORUM: Mundur zamiast renty str. 13
www.zolnierz-polski.pl
SNAJPER
SNAJPER
NA CELOWNIKU
WOJSKO: Transport pod specjalnym nadzorem str. 22
WSPÓŁPRACA: Wojskowo-cywilna symbioza str. 28
KULISY: ŻYCIE CODZIENNE W SIAULIAI str. 57
SNAJPER
372590125.051.png 372590125.062.png 372590125.070.png 372590125.071.png 372590125.001.png 372590125.002.png 372590125.003.png 372590125.004.png 372590125.005.png 372590125.006.png 372590125.007.png 372590125.008.png
W NUMERZE
NASZYM OKIEM
PRZEPRAWA
PRZEZ SAN
Jednym z najważniejszych etapów ćwiczeń
„Merkury”, które odbywały się w Śląskim
Okręgu Wojskowym, była przeprawa
przez San STR. 32
TEMAT NUMERU
MANEWRY
Z CZASEM
SNAJPER NA CELOWNIKU
„Szkoła snajperów”
w 17 Wielkopolskiej Brygadzie
Zmechanizowanej w Międzyrzeczu
chwilami wydawała się istnieć
wyłącznie w medialnej rzeczywistości.
Teraz jest szansa, by projekt już
wkrótce doczekał się realizacji STR. 4
chwilami wydawała się istnieć
wyłącznie w medialnej rzeczywistości.
Teraz jest szansa, by projekt już
wkrótce doczekał się realizacji STR. 4
Chociaż próbowano
rozwiązać problem
żołnierzy nadgodzinami,
sprawa ta ciągle wywołuje
kontrowersje
STR. 18
WOJSKO LOGISTYKA
LOGISTYKA
TRANSPORT POD
SPECJALNYM NADZOREM
Po wypadku ciężarówki przewożącej
amunicję, który miał miejsce dwa
lata temu w centrum Warszawy,
zmieniono przepisy regulujące
transport ładunków
niebezpiecznych STR. 22
SPECJALNYM NADZOREM
Po wypadku ciężarówki przewożącej
amunicję, który miał miejsce dwa
KULISY MISJE
MILITARIA NOKTOWIZJA
ŻYCIE CODZIENNE
W SIAULIAI
Każdy zdaje sobie sprawę,
że misje zagraniczne wiążą się
z obowiązkami, ale mało kto wie,
jak na co dzień wygląda życie
w polskim kontyngencie
wojskowym STR. 57
KOCIE OCZY
W tym roku nasza armia dostanie
nowe urządzenia noktowizyjne.
W pierwszej kolejności trafią one
do żołnierzy w Afganistanie
i do pododdziałów przygotowujących
się do misji STR. 46
TYGODNIK
Redaktorzy prowadzący:
ppłk Artur Goławski , tel.: (0-22) 684 52 30,
CA MON 845 230; Aneta Wiśniewska,
(0-22) 684 52 13, CA MON 845213;
polska-zbrojna@redakcjawojskowa.pl
13, CA MON 262 413; kmdr ppor. Mariusz
Konarski, tel.: (0-58) 626 62 07,
CA MON 266 207; Kraków: Magdalena
Kowalska-Sendek, Jacek Szustakowski,
tel.: (0-12) 613 17 80, CA MON 131 780;
Poznań: Piotr Laskowski, CA MON 572 446,
mjr Tomasz Szulejko, tel.: (0-61) 857 23
59, CA MON 572 359; Wrocław:
Bogusław Politowski, tel.: (0-71) 765 38
53, CA MON 653 853;
Dział graficzny:
tel.: (0-22) 684 51 70, CA MON 845 170;
Marcin Dmowski (kierownik),
Monika Klekociuk, Paweł Kępka,
Andrzej Witkowski
www.polska-zbrojna.pl
Dyrektor Redakcji Wojskowej
Redaktor naczelny
Artur Bartkiewicz, tel.: (0-22) 684 53 65,
684 56 85, faks: 684 55 03; CA MON 845
365, 845 685, faks: 845 503;
sekretariat@redakcjawojskowa.pl
Al. Jerozolimskie 97, 00-909 Warszawa
Zastępca dyrektora Redakcji Wojskowej
sekretarz redakcji „Polski Zbrojnej”:
Wojciech Kiss-Orski, tel.: (0-22) 684 02 22,
CA MON 840 222;
wko@redakcjawojskowa.pl
Publicyści:
Warszawa: Norbert Bączyk, Piotr
Bernabiuk, tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON
845 229; Jakub Czermiński, Anna
Dąbrowska, tel.: (0-22) 684 52 44,
CA MON 845 244; Paulina Glińska,
tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON 845 229;
Roman Przeciszewski, tel.: (0-22) 684 52
44, CA MON 845 244; Tadeusz Wróbel,
tel.: (0-22) 684 52 44, CA MON 845 244;
Bydgoszcz: Krzysztof Wilewski,
tel. (0-52) 378 25 90, CA MON 415 200;
Gdynia: Tomasz Gos, tel.: (0-58) 626 24
Opracowanie stylistyczne:
tel.: (0-22) 684 03 55,
CA MON 840 355;
Renata Gromska (kierownik),
Małgorzata Mielcarz, Katarzyna Pietraszek,
Joanna Rochowicz
Fotoreporter:
Jarosław Wiśniewski,
tel.: (0-22) 684 52 29, CA MON 845 229;
Współpracownicy:
Andrzej Jonas, Robert Czulda,
Krzysztof Głowacki, Paweł Henski,
Marcin Kaczmarski, Włodzimierz Kaleta,
Damian Markowski
Biuro Reklamy i Marketingu:
Adam Niemczak (kierownik) ,
Małgorzata Szustkowska
tel. (0-22) 684 53 87, 684 51 80, 684 55
03, faks: (0-22), CA MON 845 387;
reklama@redakcjawojskowa.pl
Egzemplarze czasopism dostępne w wewnętrznym kolportażu wojskowym są bezpłatne
2 Polska Zbrojna
nr 27/2008
372590125.009.png 372590125.010.png 372590125.011.png 372590125.012.png 372590125.013.png 372590125.014.png 372590125.015.png 372590125.016.png 372590125.017.png 372590125.018.png 372590125.019.png 372590125.020.png 372590125.021.png 372590125.022.png 372590125.023.png 372590125.024.png 372590125.025.png 372590125.026.png 372590125.027.png 372590125.028.png 372590125.029.png 372590125.030.png 372590125.031.png 372590125.032.png 372590125.033.png 372590125.034.png 372590125.035.png 372590125.036.png 372590125.037.png 372590125.038.png 372590125.039.png 372590125.040.png 372590125.041.png 372590125.042.png 372590125.043.png 372590125.044.png 372590125.045.png 372590125.046.png 372590125.047.png 372590125.048.png 372590125.049.png 372590125.050.png 372590125.052.png 372590125.053.png
ZAPIS | FORUM | NA CELOWNIKU | WOJSKO | KULISY | PORADY | PO SŁUŻBIE | HISTORIA | MILITARIA | PRASA | ŚWIAT | TO I OWO
| | | | | | | | | | |
WOJSKO ĆWICZENIA
REDAKTOR
NACZELNY
Artur Bartkiewicz
Świat po Iraku
PAPIEROWA WOJNA
Dziesięć dni trwała symulowana
wojna obronna na terytorium
Rzeczypospolitej. Ponad
1500 sztabowców wzięło
udział w ćwiczeniach
dowódczo-sztabowych
„Granica ’08” STR. 21
– poinformował przebywający z wizytą w tym kraju minister obrony narodowej
Bogdan Klich. Siły operacyjne dotrą do przygotowanej już dla nich bazy w sierpniu
i we wrześniu osiągną pełną gotowość do działania. Tym samym misja, o której mówi
się od końca ubiegłego roku, nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Polscy żoł-
nierze wraz z żołnierzami innych krajów Unii Europejskiej w geście międzynarodo-
wej solidarności pojadą chronić uciekinierów z Darfuru.
Rozpoczęcie misji w Czadzie zbiega się w czasie z zakończeniem blisko pięcioletniej
obecności polskich żołnierzy w Iraku. Kiedy w 2003 r. nasi żołnierze wyjeżdżali nad
Eufrat i Tygrys, wydawało się, że będzie to misja wyjątkowa i jedyna w swoim rodza-
ju. Do tego momentu polska armia miała bowiem doświadczenia z działań stricte po-
kojowych, prowadzonych przede wszystkim pod błękitnym sztandarem ONZ, uzupeł-
nione w latach 90. o lekcje współpracy z NATO na Bałkanach. Tym razem przyszło
polskiemu wojsku bodaj po raz pierwszy od czasów II wojny światowej brać udział
w „gorącym” konflikcie. Irak był spotkaniem polskiej armii ze współczesnością
– z jednej strony obnażył braki w wyposażeniu, wskazał na konieczność modyfikacji
programów szkolenia i korekty w kierunku transformacji armii, która w Iraku nie po-
trzebowała pancernych „zębów”, tylko lekkich i mobilnych jednostek. Z drugiej strony
doświadczenie irackie pokazało, że jeśli chodzi o poziom profesjonalizmu polskich żoł-
nierzy, to nie mamy się czego wstydzić przed światem – nasze wojsko nie odstawało po-
ziomem wyszkolenia od wielokrotnie bogatszej US Army czy innych sojuszniczych jed-
nostek. Polscy dowódcy poradzili sobie z kierowaniem wielonarodową dywizją. Pod
tym względem zdaliśmy egzamin z misji na piątkę.
Jest jeszcze trzeci aspekt irackiej misji – rozpoczęła ona zupełnie nową epokę w dzie-
jach naszego wojska. Misje zagraniczne będące dotychczas co najwyżej uzupełnieniem
działań prowadzonych przez żołnierzy w kraju od czasów misji irackiej sukcesywnie
stają się najważniejszym zadaniem polskiej armii. Blisko półtoratysięczny polski kon-
tyngent jest dziś w Afganistanie, polscy żandarmi mają za sobą doświadczenia misji
w Kongo, teraz wspólnie z żołnierzami Wojsk Lądowych udadzą się do dalekiego Cza-
du. Ciężar służby przesuwa się z macierzystych garnizonów na odległe od granic Pol-
ski zakątki świata. O bezpieczeństwo Starego Kontynentu musimy się troszczyć tam,
gdzie dopiero kiełkują ewentualne zagrożenia, które za 10–15 lat mogłyby realnie za-
grozić euroatlantyckiemu światu. Nie chcemy na to czekać z założonymi rękoma.
Oczywiście nie ma prostego przełożenia misji irackiej na tę, którą rozpoczniemy nieba-
wem w Czadzie. Ich charakter jest zupełnie inny. W Iraku trzeba było powstrzymać
groźny i niestabilny reżim, operacja w Czadzie ma zaś mieć charakter czysto humani-
tarny. Jednak obie te misje mają pewien wspólny mianownik – jest nim gotowość na-
szego kraju do wzięcia na siebie współodpowiedzialności za sytuację na świecie. I to
jest czwarty aspekt misji – nie tylko tej irackiej, ale misji polskich żołnierzy w ogóle.
Nie są one, jak uważają niektórzy sceptycy, realizacją jakichś enigmatycznych snów
o potędze naszego kraju, lecz właśnie wyrazem rozumienia współczesności i chęci
kształtowania jej tak, aby kolejne pokolenia żyły w lepszym i bezpieczniejszym świe-
cie. Świat jest dziś globalną wioską i to, co dzieje się tysiące kilometrów od naszych
granic, tak naprawdę dzieje się tuż obok. Można wzruszyć ramionami, ale można też
nie godzić się na zło. I to nawet z czystego egoizmu – w globalnej wiosce wszystko
dzieje się bardzo blisko nas. Zło jest tylko pozornie daleko.
Irak, Afganistan, Kongo, Czad – to nie są wyjątkowe sytuacje. To nasza rozsądna in-
westycja w bezpieczeństwo świata. Naszego świata.
WOJSKO SZKOLENIE
POKONAĆ RUTYNĘ
Jak szkolić doświadczonych
żołnierzy, którzy mają za sobą
po kilka misji? STR. 24
Prenumerata:
RUCH SA, KOLPORTER SA, Garmond PRESS, GLM.
Informacja: (0-22) 684 04 00
Kolportaż i reklamacje:
Bellona SA – (0-22) 457 04 37,
6879 041, CA MON 879 041
Druk: Drukarnia Wydawnicza „Trans-Druk”, Golina
Numer zamknięto: 30.06.2008 r.
Zdjęcie na okładce: Bogdan Politowski
Projekt graficzny: Łukasz Kaugan, CaStudio
Treść zamieszczanych materiałów nie zawsze
odzwierciedla stanowisko redakcji.
Tekstów niezamówionych redakcja nie zwraca.
Zastrzega sobie prawo do skrótów.
Nakład: 20 000 egz.
nr 27/2008
Polska Zbrojna 3
P olski Kontyngent Wojskowy w Czadzie osiągnął wstępną gotowość operacyjną
372590125.054.png 372590125.055.png 372590125.056.png 372590125.057.png
TEMAT NUMERU
SNAJPER
PIOTR BERNABIUK
„Szkoła snajperów” w 17 Wielkopolskiej Brygadzie
Zmechanizowanej w Międzyrzeczu chwilami wydawała się istnieć
wyłącznie w medialnej rzeczywistości. Mimo to zdążyła zdobyć
sobie dużą popularność. Dziś jest szansa, by projekt już wkrótce
doczekał się realizacji.
4 Polska Zbrojna
nr 27/2008
NA C ELO WNIKU
372590125.058.png 372590125.059.png 372590125.060.png 372590125.061.png 372590125.063.png 372590125.064.png 372590125.065.png 372590125.066.png
Co jakiś czas w różnych pismach po-
jawiają się sensacyjne teksty o strzel-
cach wyborowych, które wzbudzają czę-
sto więcej emocji niż legendarny film
„Snajper”. Obrazowe opisy czaszek roz-
pryskujących się w efekcie snajperskie-
go trafienia, „eliminacja” dziesiątków
celów dziennie podczas misyjnych ope-
racji, a ponadto opisywanie strzelców
jako twardzieli bez problemów moral-
nych – wszystko to tworzyło wokół ich
służby klimat grozy. Dlatego przeraże-
ni tymi historiami wrażliwi lub nasta-
wieni pacyfistycznie czytelnicy na fo-
rach internetowych protestowali prze-
ciwko powstaniu w Międzyrzeczu szko-
ły kształcącej opisywanych przez media
„morderców”.
Sedno problemu tkwi jednakże na-
prawdę zupełnie w czymś innym, a mia-
nowicie w określeniu, jak ma wyglądać
przedsięwzięcie znane jako „szkoła
snajperów”. Z jednej strony ma się ono
zdecydowanie różnić od dotychczaso-
wego szkolenia strzelców wyborowych
(„eswudzistów”), z drugiej nikt nie chce
w Polsce kopiować szkolenia klasycz-
nych snajperów.
Wstępny wzorzec, co prawda jesz-
cze niedoskonały, stanowiła utworzo-
na przed dwoma laty, w 17 BZ, nieźle
już wyszkolona, samodzielna sekcja
strzelców wyborowych, ulokowana
w batalionowej kompanii wsparcia.
Umieszczony w tymczasowej, misyj-
nej strukturze zespół, złożony z dwu-
nastu żołnierzy wyposażonych we
własne środki transportu, uzbrojony
został w cztery 12,7 mm wielkokali-
browe Tory i osiem 7,62 mm karabi-
nów wyborowych Sako TRG-22 oraz
broń automatyczną.
Miłe początki…
Początki przedsięwzięcia nie były ła-
twe, entuzjastycznym zapowiedziom
„szkoły snajperów” towarzyszyły licz-
ne nieporozumienia i niezrozumienie,
począwszy od sporów o to, czy szkoli-
my snajperów, czy strzelców wyboro-
wych, po trudności z zaakceptowaniem
oczywistego dla fachowców faktu, że
w żadnym przypadku żołnierz, jadąc na
misję czy z niej wracając, nie może roz-
stawać się ze swoją bronią. Brakowało
też wyposażenia: odpowiedniej amuni-
cji, dalmierzy, lunet, zestawów meteo-
rologicznych, pokrowców na broń,
umundurowania maskującego, środków
łączności... Nie brakowało jedynie kło-
Rozmowa ze
ZBIGNIEWEM
ŚWIERCZKIEM
Ciągłe szkolenie
Czy międzyrzecka brygada i rejon po-
ligonu w Wędrzynie to dobre miejsce
na „szkołę snajperów”?
– Bardzo dobre. Po pierwsze, realiza-
cji takiego projektu nie można powie-
rzyć ludziom pozbawionym wiedzy i do-
świadczenia. Po drugie, trudno byłoby
też o lepsze miejsce niż okolice Wędrzy-
na, gdzie do walorów terenowych do-
chodzi możliwość szkolenia strzelców
w rejonie zurbanizowanym.
nalenie zawodowe, praca nad utrzyma-
niem i rozwijaniem nawyków.
Od czego należy zacząć?
– Od rozwiązania podstawowych
problemów balistyki i taktyki. Bo dopie-
ro po ich opanowaniu można uczestni-
czyć w dalszym szkoleniu, na przykład
w zagranicznych kursach.
Szkoła musi mieć instruktorów.
– Instruktorzy z prawdziwego zdarze-
nia wyłonią się po dwóch czy trzech la-
tach. Nie wolno jednak zapomnieć
Na wyszkolenie na kursie dobrego
strzelca przewidziano trzy miesiące.
– Pierwszy miesiąc zajmuje prowa-
dzenie selekcji, po której psycholodzy
wyłonią ludzi nadających się do tej spe-
cjalności. Na szkolenie pozostaną dwa
miesiące.
ZBIGNIEW ŚWIERCZEK jest byłym poli-
cjantem, szkoleniowcem jednostki AT,
znakomitym strzelcem, znawcą i entuzja-
stą strzelectwa praktycznego. Ma wielki
wkład w projekt programu „szkoły snaj-
perów” i wyszkolenie pierwszej grupy żoł-
nierzy. Był inicjatorem i współorganizato-
rem oraz sędzią głównym zawodów
„Long Shot 2008”.
Niewiele…
– Tak, a musimy pamiętać, że koniecz-
ne jest przecież szkolenie w rozmaitych
warunkach terenowych, pogodowych
i o różnych porach roku, prowadzenie
zajęć w górach, a także z udziałem śmi-
głowców.
o sprawie podstawowej: ci ludzie muszą
mieć w jednym palcu metodykę.
Przewidziano zbyt mało czasu?
– Nie da się wszystkiego zrobić w cią-
gu jednej sesji. Zajęć nie można po pro-
stu zaliczyć i o nich zapomnieć. Nieod-
łącznym elementem rozwoju tych żoł-
nierzy powinno być ustawiczne dosko-
A doświadczenie bojowe?
– Instruktor powinien przyjeżdżać na
kurs z misji z najświeższymi doświad-
czeniami, bo to go uwiarygodni przed
słuchaczami i da pewność, że wiedza,
którą posiada, jest aktualna.
potów dotyczących etatów, struktur, wy-
posażenia i pomysłów umieszczenia eta-
tów kursu w strukturach wędrzyńskie-
go poligonu.
Mimo tych problemów szkoleniowcy,
mający wsparcie przełożonych – dowód-
cy brygady gen. Mirosława Różańskie-
go oraz patronującego przedsięwzięciu
gen. broni Waldemara Skrzypczaka, do-
wódcy Wojsk Lądowych, robili swoje.
Punktem zwrotnym był powrót wyszko-
lonych w brygadzie strzelców z misji.
Jak napisał Remigiusz Wilk, specjalista
w dziedzinie broni strzeleckiej, „…
struktura sekcji sprawdziła się w warun-
kach bojowych – choć na miejscu wpro-
wadzano do niej pewne poprawki. Zde-
cydowano się na dalszą specjalizację
snajperów, dzieląc ich na specjalistów
w strzelaniach dalekodystansowych,
nocnych i strzelaniach prowadzonych
z wykorzystaniem tłumików dźwięku
i amunicji poddźwiękowej”. W Afgani-
stanie strzelcy z 17 WBZ służyli m.in.
jako obserwatorzy w wysuniętych ba-
zach, w Iraku ochraniali obóz. Pewno-
ści międzyrzeckim „snajperom” doda-
ły pochwały i podziękowania za współ-
nr 27/2008
Polska Zbrojna 5
372590125.067.png 372590125.068.png 372590125.069.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin