Saiunkoku Monogatari 2 odc. 27.txt

(15 KB) Pobierz
0:00:01:/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
0:00:01:Napisy konwertowane za pomoc�: ASS subs Converter.
0:00:02: Wiatr niesie do ciebie moj� wiadomo��
0:00:10: poniewa� zawsze b�d� ci ufa�.
0:00:20: Kiedy� �y�am w �wiecie w�asnych marze� i sn�w.
0:00:29: Sta�am spokojnie i przygl�da�am si�.
0:00:36: Ale nie odwracam si� ju�
0:00:40: poniewa� chc� ruszy� do przodu.
0:00:45: Spogl�damy na to samo niebo...
0:00:49: Czy widzisz te siedem kolor�w t�czy?
0:00:53: Wiatr niesie do ciebie moj� wiadomo��.
0:01:01: Mog� ci� strzec, poniewa� �ni�am twoim snem.
0:01:10: Wiatr ta�czy odziany w promienie s�o�ca.
0:01:19: Wi�c �mia�o roz�� swoje swobodne skrzyd�a.
0:01:31:Bracie, to znaczy Seiranie.
0:01:34:Ten raport zosta� napisany przez Shuurei, ale kim jest Tan-tan?
0:01:39:Tan-tan?
0:01:43:Jego prawdziwe imi� to Shin Suou. Poza tym to g�upi szop.
0:01:49:G-G�upi szop?
0:01:52:Ka� innym czeka� | zamiast czeka� na innych.
0:01:57:Ty... Jeste� Kou Shuurei, prawda?
0:02:00:Tak, to ja.
0:02:03:Chcia�bym ci zaproponowa� ma��e�stwo.
0:02:08:S�ucham?
0:02:09:[Notka: Napis na pos�gu: Z�oty.]
0:02:10:Szop?
0:02:11:Prosz�.
0:02:13:Co?
0:02:14:Na razie.
0:02:15:Co?
0:02:26:Kim by�a ta osoba trzymaj�ca z�otego szopa?
0:02:29:A kogo to obchodzi?
0:02:30:Dlaczego si� z�o�cisz?
0:02:32: Nie z�oszcz� si�.
0:02:38:Hej! Co ty tam robisz?!
0:02:47:Rany! Znios�o go!
0:02:52:Faktycznie, troch� g�upiutki.
0:02:54:Mo�e jest g�upcem, ale nie tak do ko�ca.
0:02:59:To g�upiec, kt�rego g�upot� mo�na dobrze wykorzysta�.
0:03:04:Zgodnie z tym, co m�wi� raporty, | pom�g� w rozwi�zaniu sprawy fa�szerstwa.
0:03:10:To prawda.
0:03:17:Atak bambusowy?
0:03:20:Tan-tan.
0:03:21:Tan-tan?
0:03:23: Tan-tan z Tan-tan-tanuki.|[Notka: Tanuki to szop.]
0:03:29:Kobieta o imieniu Karin odwiedzi�a ka�dy sklep z obrazami.
0:03:34:By�y to r�wnie� sklepy z kaligrafi�.
0:03:37:Wszystkie sklepy?
0:03:38:Wy�apuje fa�szywe obrazy | i biegnie do nast�pnego sklepu.
0:03:46:Zejd�cie mi z drogi, dranie!
0:03:48:Z drogi!
0:03:56:Hej, kociaku! Gdzie biegniesz?
0:03:59:Spadaj!
0:04:09:To troch� dziwne.
0:04:12:Aby przekona� klient�w, �e podr�by s� oryginalne,
0:04:16:musz� spe�ni� pewien warunek, prawda?
0:04:19:Warunek?
0:04:20:Tak. Nie mog� zosta� nakryci.
0:04:23:Chodzi o orygina�?
0:04:25:Gdyby znano po�o�enie orygina�u, | szybko odkryto by pr�b� sprzedania podr�bki.
0:04:31:Dlatego nikt nie wie, gdzie s� oryginalne obrazy.
0:04:35:W takim razie tajemniczy sprzedawca | podr�bek musi mie� orygina�.
0:04:42:Dok�adnie. Tan-tan, a jednak jeste� m�dry.
0:04:46:Tajemniczy sprzedawca kupi� | orygina� od szlacheckiej rodziny,
0:04:50:stworzy� podr�bki
0:04:52:i sprzedaje je jako orygina�y.
0:04:54:A je�li zap�acisz za orygina� | fa�szywymi monetami, to zarobisz dwa razy tyle.
0:05:03:Je�li chcesz si� czego� podj��, musisz da� z siebie wszystko.
0:05:07:Dlatego by�am dzi� w ka�dym sklepie.
0:05:11:Wiesz...
0:05:12:Co?
0:05:16:Naprawd� tak my�lisz?
0:05:18:S�ucham?
0:05:19:Chodzi mi o t� cz�� z po�wi�ceniem.
0:05:23:Mia�em wra�enie, �e pr�bujesz sobie co� wm�wi�.
0:05:27:Dlaczego tak si� starasz?
0:05:29:Przecie� cesarski rz�d poradzi sobie bez ciebie.
0:05:34:Gdyby� tam pracowa�a, | to mogliby ci� nadal wykorzystywa�.
0:05:40:Poza tym dzia�asz w pojedynk�.
0:05:43:Naprawd� musisz tak ci�ko pracowa�?
0:05:46:Masz wolne, wi�c dlaczego nie odpoczniesz?
0:05:49:W og�le ci� nie rozumiem.
0:05:51:Tan-tan?
0:05:52:Co?
0:05:54:Zamilcz na chwilk�.
0:05:57:Co?
0:06:07:Dlaczego to zrobi�a�?!
0:06:10:Zamknij si�!
0:06:11:S� takie chwile w �yciu, | gdy musisz da� z siebie wszystko!
0:06:14:Dlatego musz� udowodni� ludziom, �e jestem silna!
0:06:16:Ludzie wiele ode mnie oczekuj�, | dlatego zrobi� wszystko, by ich zadowoli�!
0:06:20:Poza tym na tym �wiecie nic nie jest za darmo!
0:06:24:Dlatego ciesz� si�, �e tak ci�ko pracuj�!
0:06:26:Ciesz� si�, �e mog� ci�ko pracowa�.
0:06:29:Dlatego musz� by� silna.
0:06:33:Wszystkie obrazy s� fa�szywe.
0:06:34:Wiedzia�am.
0:06:37:Dam ci rad�.
0:06:38:Powinna� da� sobie spok�j z t� spraw�.
0:06:42:Je�li stoi za tym jaki� urz�dnik,
0:06:44:prawdopodobnie jest w to zamieszana Najwy�sza Izba Kontroli.
0:06:48:Najwy�sza Izba Kontroli...
0:06:50:To dzia� zajmuj�cy si� korupcj�,
0:06:52:kt�ry mo�e bez niczyjej zgody | podj�� odpowiednie kroki przeciw urz�dnikom.
0:06:54:Je�li b�dziesz kontynuowa� �ledztwo, | mo�esz przekroczy� swoje uprawnienia.
0:07:01:Co robisz w ogrodzie?
0:07:04:Tan-tan! Jak tu wszed�e�?
0:07:10:Jeste� zbyt pracowita i m�dra.
0:07:14:Dzia�asz mi na nerwy.
0:07:17:Twoja obecno�� mnie wyka�cza.
0:07:21:Musisz bardzo wierzy� w poczucie | sprawiedliwo�ci i te inne brednie.
0:07:27:To takie �a�osne...
0:07:32:Nie mam poj�cia,
0:07:34:czy m�wisz prawd�, ale widz�, | �e spo�ecze�stwo jest dla ciebie zbyt okrutne.
0:07:40:Poza tym nigdy nie m�wi�a� mi, | abym si� bardziej stara�.
0:07:46:N-Naprawd�?
0:07:49:Tak.
0:07:50:To mnie zastanowi�o.
0:07:53:Bo nawet taki spokojny cz�owiek jak ja | wpad�by w sza�, gdyby us�ysza� takie s�owa.
0:07:58:Naprawd�?
0:08:00:Lecz nic takiego nie powiedzia�a�, | dlatego oka�� ci moj� wdzi�czno��.
0:08:04:Co? Wdzi�czno��?
0:08:13:Zatrzymaj si�!
0:08:20:Co z t� �cian�?!
0:08:22:Jak �mie mi si� przeciwstawia�!
0:08:24:To obra�liwe!
0:08:25:Niewybaczalne!
0:08:28:Nie!
0:08:29:Co si� dzieje?
0:08:31:Co tu robi� ci niechlujni m�czy�ni? W dodatku jest ich trzech.
0:08:33:Nie wytrzymam! Sio! Wynocha!
0:08:44:Co tu robicie?
0:08:47:Co to za zgromadzenie?
0:08:49:Je�li macie spraw� do mojej rodziny, tam jest g��wna brama.
0:08:54:To tw�j dom?
0:09:00:Banri!
0:09:06:Mamusiu...
0:09:07:Mamusiu!
0:09:09:Mamusiu!
0:09:11:Mamusiu.
0:09:13:Banri.
0:09:14:Mamusiu.
0:09:16:Chcecie mi powiedzie�, | �e to dziecko namalowa�o te obrazy?
0:09:21:Wspania�y talent.
0:09:33:Przecie� to...
0:09:34:Forma do fa�szowania pieni�dzy.
0:09:38:Banri, wyrze�bi�e� to?
0:09:44:T-Tak. Powiedzieli, �e dla odmiany mog� troch� porze�bi�.
0:09:49:Potem zabrali najlepsz� form�.
0:09:52:Nie mog� w to uwierzy�.
0:09:55:Co robicie w moim domu?
0:09:58:Ojcze.
0:09:59:S-S-Suou,
0:10:01:co si� dzieje?
0:10:02:Zdemaskowali�my twoj� ma�� fa�szersk� dzia�alno��.
0:10:05:Co?
0:10:07:Wi�c ojciec Tan-tana za wszystko odpowiada?
0:10:13:Sama powiedzia�a�,
0:10:14:�e osoba z orygina�ami jest najbardziej podejrzana.
0:10:18:Je�li napiszesz szczeg�owy raport | i wy�lesz go do rady cesarskiej,
0:10:22:wkr�tce powinni cofn�� twoj� kar�.
0:10:26:Rozumiem. Ten Tan-tan okaza� si� ca�kiem przydatny.
0:10:30:Jestem pod wra�eniem, �e zako�czy�e� t� spraw�,
0:10:33:ka��c Karen, to znaczy | Heki Yuukoku, wyku� nowe monety,
0:10:37:kt�re okaza�y si� doskona�ym projektem.
0:10:41:Jednak�e...
0:10:42:Co?
0:10:43:Zaraz po tej sprawie dosz�o do podobnego incydentu.
0:11:01:To cz�� dotycz�ca reorganizacji personelu.
0:11:03:Joukani po prawej stronie, kt�rzy nie | s� nigdzie zatrudnieni, zostan� wywaleni za miesi�c.
0:11:09:Widzisz?
0:11:11:�ycie nie jest takie �atwe.
0:11:22:Zapomnij o nich.
0:11:24:Przecie� nie jeste� ich opiekunk� czy stra�niczk�.
0:11:29:Zgadzam si�.
0:11:32:Jeste�...
0:11:35:Pozw�lcie, �e si� przedstawi�.
0:11:37:Riku Seiga.
0:11:39:T-Tak...
0:11:41:Nie przejmuj si� nimi.
0:11:45:Ostatecznie wr�c� do swoich bogatych rodzin.
0:11:49:Chcesz powiedzie�, �e ty zostajesz?
0:11:54:Tak, poniewa� m�j nadzorca, z pewnych powod�w, tymczasowo przydzieli� mi rang� joukana.
0:12:00:Naprawd�?
0:12:02:Problemem s�...
0:12:06:Nie masz na to czasu.
0:12:08:Wiem, �e musz� zadba� o siebie, | ale chc� spr�bowa�, skoro mog� im jako� pom�c.
0:12:23:Wstawa�!
0:12:24:To nie jest plac zabaw ani wasz dom! To miejsce pracy!
0:12:27:To od was zale�y, czy zostaniecie wylani, czy te� nie!
0:12:31:Dlatego we�cie si� w gar��!
0:12:37:Cena soli znowu wzros�a.
0:12:39:Masz racj�, Shuurei.
0:12:42:Cho� by�oby lepiej, | gdyby� powiedzia�a, �e cena musia�a wzrosn��.
0:12:48:O czym pani m�wi?
0:12:51:Pewnie zauwa�y�a�, | �e w soli jest sporo bia�ego piasku.
0:12:56:Tak.
0:12:57:Dlatego dostali�my to urz�dzenie.
0:12:58:Co to?
0:12:59:Oczyszczacz soli,
0:13:11:usuwaj�cy niepotrzebne dodatki.
0:13:14:Dostali�my go od lokalnej gildii.
0:13:17:Niestety gildia nie wie, kto za tym wszystkim stoi.
0:13:23:Chce pani powiedzie�, �e kto� macza w tym palce?
0:13:28:To naprawd� uci��liwe.
0:13:29:Hej, co tu robisz?
0:13:32:Tan-tan...
0:13:36:To powa�ne zagro�enie.
0:13:39:Co?
0:13:40:S�l jest esencj� �ycia.
0:13:44:Ludzie bez niej nie prze�yj�.
0:13:47:No tak.
0:13:49:Wzrost jej ceny budzi niepok�j, | je�li we�miesz pod uwag� tak d�ugi okres czasu.
0:13:55:Poza tym czy ty nie powinna� | teraz szuka� nowego departamentu?
0:14:00:Bingo!
0:14:01:Je�li dowiem si�, dlaczego dodaj� piasku do soli
0:14:04:i zapobiegn� inflacji ceny,
0:14:08:wtedy na pewno mnie nie wyrzuc�.
0:14:12:Co za spotkanie.
0:14:14:Seiga.
0:14:16:Musi was ��czy� wspania�e uczucie, | skoro spotykacie si�, gdy macie wolne.
0:14:21:Mylisz si�.
0:14:22:Spotkali�my si� przez przypadek. | Jestem w�a�nie w trakcie moich bada�.
0:14:25:Bada�?
0:14:27:Mam teraz troch� wolnego czasu.
0:14:29:Z mi�� ch�ci� was wys�ucham.
0:14:40:Klan, kt�ry chcia� wykupi� fabryk� soli w prowincji Ran,
0:14:45:to Chin.
0:14:48:Klan Chin nie majstrowa� przy soli z prowincji Ran,
0:14:52:poniewa� od pocz�tku planowa� kupi� tam fabryk� soli.
0:14:56:S�ysza�em, �e pani domu wydaje | wiele pieni�dzy na ubrania i drogie rzeczy.
0:15:01:A jej m�� upaja si� �yciem w rejonie kwiatu.
0:15:01:[Notka: Rejon kwiatu to dzielnica czerwonych lampion�w - dom publiczny.]
0:15:06:Mamy ich.
0:15:08:Tak, ale...
0:15:12:Wiem. To dziwne, �e tak beztrosko wydaj� te pieni�dze.
0:15:17:Koszt fabryki jest zbyt wysoki, | wi�c nie pokryj� go jedynie
0:15:21:z pieni�dzy zarobionych na soli.
0:15:23:Ostatnio zagin�a spora ilo�� monet.
0:15:29:Niemo�liwe!
0:15:35:Pro...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin