Saiunkoku Monogatari 2 odc. 29.txt

(16 KB) Pobierz
0:00:01:/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
0:00:01:Napisy konwertowane za pomoc�: ASS subs Converter.
0:00:02: Wiatr niesie do ciebie moj� wiadomo��
0:00:10: poniewa� zawsze b�d� ci ufa�.
0:00:20: Kiedy� �y�am w �wiecie w�asnych marze� i sn�w.
0:00:29: Sta�am spokojnie i przygl�da�am si�.
0:00:36: Ale nie odwracam si� ju�
0:00:40: poniewa� chc� ruszy� do przodu.
0:00:45: Spogl�damy na to samo niebo...
0:00:49: Czy widzisz te siedem kolor�w t�czy?
0:00:53: Wiatr niesie do ciebie moj� wiadomo��.
0:01:01: Mog� ci� strzec, poniewa� �ni�am twoim snem.
0:01:10: Wiatr ta�czy odziany w promienie s�o�ca.
0:01:19: Wi�c �mia�o roz�� swoje swobodne skrzyd�a.
0:01:32: Mo�e by� tak przesta� poucza� mojego brata?
0:01:43: Ksi�niczka Jyuusan...
0:01:46: Im dalej jeste�, | tym bardziej my�l� o tobie. | T�umaczenie: Sagiri Korekta: KRuSTy
0:01:52: Ty tam. Wygl�da na to, | �e nie masz ju� nic do powiedzenia.
0:01:56: M�g�by� st�d wyj��?
0:01:58: Musz� porozmawia� z moim bratem.
0:02:04: Racja, nie mam ju� nic do powiedzenia.
0:02:07: Przepraszam.
0:02:17: Wi�c jeszcze nie powiedzia�e� ksi�ciu,
0:02:20: �e mam wybra� mi�dzy haremem w cesarskim pa�acu
0:02:24: a ma��e�stwem z nim.
0:02:27: Nie bior� pod uwag� tej drugiej opcji.
0:02:29: Och? Mog� zapyta� dlaczego?
0:02:33: Nie s�dz�, by� by�a szcz�liwa z Seiranem.
0:02:38: Poza tym...
0:02:40: nie chc�, by by� moim m�odszym bratem.
0:02:43: Ryuuren wystarczaj�ca uprzykrza mi �ycie.
0:02:46: Wyobra� sobie, co by by�o, gdyby Seiran zosta� moim bratem.
0:02:50: Sta�e� si� bardziej rozgadany.
0:02:53: Zastanawiam si�, czy jeste� szcz�liwy...
0:02:55: Jestem. Dzi�kuj�, ksi�niczko Jyuusan.
0:03:00: Nie s�dzi�em, �e si� zjawisz.
0:03:03: Ale czy nie przesz�o ci przez my�l, | �e b�d� idealn� �on� dla cesarza?
0:03:07: Tak, nawet zbyt idealn�.
0:03:11: Mo�e zrozumiesz jego uczucia lepiej ni� inni.
0:03:18: Nasi starsi bracia nie okazali lito�ci, prawda?
0:03:20: Jeste� beznadziejny, bracie.
0:03:23: Zbyt naiwny.
0:03:26: Wiedzia�e�, �e kt�ra� z twoich | si�str w ko�cu si� poka�e,
0:03:30: a ty "przypadkowo" przyj��e� irysa
0:03:34: i odwzajemni�e� mi�o�� cesarza.
0:03:37: Jeste� bezpo�rednim potomkiem rodziny Ran.
0:03:40: Nie ma takiej mo�liwo�ci, by� m�g� przysi��� lojalno�� cesarzowi.
0:03:45: Szkoda mi cesarza,
0:03:48: ale to by�aby wielka strata, gdyby� zerwa� wi�zi z rodzin�.
0:03:53: By�by� w stanie ich porzuci�?
0:03:57: Nie.
0:03:59: Nic mi nie pozostanie, je�li zabior� mi nazwisko.
0:04:03: Naprawd� jeste� beznadziejnym bratem.
0:04:06: Ale wiem, �e w ko�cu podejmiesz decyzj�.
0:04:10: Przecie� jeste� m�czyzn� z klanu Ran.
0:04:13: Masz jeszcze czas.
0:04:16: Na razie wykorzystaj go, by wszystko przemy�le�.
0:04:20: W przeciwie�stwie do by�ego ksi�cia,
0:04:24: nie uwa�am ci� za g�upca.
0:04:26: Seiran zawsze taki by�.
0:04:30: S� �atwiejsze sposoby, kt�re oszcz�dz� ci cierpienia.
0:04:36: Po prostu mnie zabij.
0:04:39: Zr�b tak, a twoje problemy znikn�.
0:04:45: Nie lekcewa� mnie. Nigdy tego nie zrobi�.
0:04:51: Wiedzia�am. Dlatego tak cierpisz.
0:04:56: Wi�c to nie ty nas�a�e� na mnie tych zab�jc�w?
0:05:03: Nie.
0:05:08: Je�li chodzi o ten gang, | tutaj te� wykazuj� si� spor� aktywno�ci�.
0:05:11: Dlatego poprosi�em, by ukryto ci� w cesarskim pa�acu.
0:05:15: Wice Sekretarz od Spraw Wojskowych zaj�� si� twoj� spraw�.
0:05:20: Rozumiem.
0:05:22: Ksi�niczka z rodziny Kou te� przyb�dzie, prawda?
0:05:24: Tak przypuszczam.
0:05:27: Dlatego tym bardziej powinna� si� jej trzyma�.
0:05:31: Prawdopodobnie Shuurei te� jest w niebezpiecze�stwie.
0:05:40: Dzi�kuj�, �e przyszli�cie.
0:05:42: Dzi� mam zamiar zaj�� si� higien� i obiektami tego wi�zienia.
0:05:47: Poza tym wyci�gn� - to znaczy - postaram si� oczy�ci� niewinnych z zarzut�w.
0:05:54: Wyszed�?
0:05:57: Przychodzili�my tu wiele razy, | a on nigdy nie opu�ci� swojej celi, prawda?
0:06:01: Rany, odk�d pani inspektor Kou obj�a dowodzenie w tym wi�zieniu,
0:06:05: �rodowisko pracy i higiena znacznie si� poprawi�y.
0:06:09: Bardzo dzi�kujemy.
0:06:12: Jest pani pierwsz� urz�dniczk� od czas�w inspektora Riku,
0:06:16: kt�ra regularnie sprawdza to wi�zienie.
0:06:17: Inspektor Riku...
0:06:22: Inspektor Riku te� by� wtedy bardzo m�ody, | ale ju� b�yszcza� w s�u�bie cywilnej.
0:06:25: Nadal pracuje w urz�dzie?
0:06:30: Tak, zas�yn�� z wybitnych us�ug dla centralnego rz�du.
0:06:35: Wiedzia�em. Tego si� spodziewa�em.
0:06:40: "Cholera z nim" mo�na wyczyta� z twojej twarzy.
0:06:44: Panienko,
0:06:46: ta mina te� jest urocza.
0:06:49: Shun, m�wi� ostatni raz, wyjd�.
0:06:53: Prosz�, przesta� si� tu kr�ci� | i korzysta� z darmowego jedzenia.
0:06:57: Oczyszczono ci� z zarzut�w.
0:07:01: Dzi�ki tobie to wi�zienie nadaje si� do wygodnego �ycia, wi�c nie mam zamiaru odchodzi�.
0:07:07: Przesta� kpi�.
0:07:09: To nie s� darmowe kwatery.
0:07:13: Hej, mog�aby� okaza� mi wi�cej sympatii?
0:07:15: Nie oka�� jej komu�, kto nie pracuje i siedzi w wi�zieniu dla darmowego jedzenia.
0:07:20: Nie odejd�, je�li nie b�dziesz mi�a.
0:07:25: Na zewn�trz jest wspaniale! Mamy wczesne lato.
0:07:29: Mo�e spotkasz pi�kne dziewczyny w letnich szatach!
0:07:33: Zamiast przebywa� z takimi dziewczynami,
0:07:35: zostan� tutaj, gdzie codziennie przychodzisz, mimo �e tak mnie traktujesz.
0:07:38: Jakie to bolesne.
0:07:41: Ju� dobrze, niewa�ne. Te� lubi� ci� odwiedza�, ale nie za kratami wi�zienia.
0:07:51: W wi�zieniu pe�nym m�czyzn, ka�da kobieta wydaje si� pi�kna.
0:07:57: Hej, Tan-tan!
0:07:58: Gadasz, co ci �lina na j�zyk przyniesie...
0:08:01: Wygl�da na to, �e co� do niej czujesz.
0:08:05: Nie m�w tego takim powa�nym tonem, | skoro taki temat nawet nie istnieje.
0:08:13: Co?
0:08:16: To prawda, �e siedzia�em tu, | bo nie mog�em doczeka� si� twoich wizyt.
0:08:20: Wygl�dasz jak kobieta, kt�r� kocham.
0:08:23: "Nie mog�em"... To znaczy...
0:08:26: Odchodz�.
0:08:28: Nie mam do ciebie �alu, �e mnie zmuszasz,
0:08:31: ale nie chc� te�, by� mnie znienawidzi�a.
0:08:34: Dlaczego zmieni�e� zdanie?
0:08:36: Bez powodu.
0:08:41: Jako urz�dniczka �a�uj�, | �e postawiono ci fa�szywe zarzuty.
0:08:47: Za co przepraszasz?
0:08:48: Przecie� nie ty wys�a�a� mnie do wi�zienia.
0:08:52: Shun, powiniene� od razu powiedzie�, �e jeste� niewinny!
0:08:57: Przez to, �e milcza�e�, | prawie wymierzyli ci wyrok �mierci!
0:09:03: Naprawd� jeste�cie podobne.
0:09:05: Co?
0:09:06: Nic.
0:09:07: W zamian za uwolnienie mnie z wi�zienia...
0:09:10: C-Co?
0:09:14: Uwa�aj na duchy zmar�ych wi�ni�w.
0:09:18: "Duchy zmar�ych wi�ni�w"?
0:09:23: Ostatnio wszyscy o nich plotkuj�.
0:09:27: S�ysza�em, jak rozmawiaj� o tym urz�dnicy z innych prowincji.
0:09:33: Twierdz�, �e widzieli duchy,
0:09:35: ale sk�d ta pewno��, �e to wi�niowie?
0:09:40: Co? Jaki� pomys� wpad� ci do g�owy?
0:09:43: Dok�adnie!
0:09:44: Och, przepraszam!
0:09:51: Cholera!
0:09:54: Kim oni s�?!
0:09:56: Sk�d mam wiedzie�?!
0:09:57: Wida�, �e chodzi im o ciebie!
0:10:00: Ju� m�wi�am, �e nie wiem!
0:10:04: A masz!
0:10:07: Co, do cholery?
0:10:09: Bomba dymna. Specjalno�� Rin!
0:10:11: Niewa�ne, uciekaj!
0:10:20: O co tu chodzi?
0:10:22: Pierwszy raz w �yciu kto� nastawa� na moje �ycie.
0:10:26: A niech to.
0:10:31: Seiga.
0:10:34: Nie mam teraz ochoty ogl�da� twojej g�by.
0:10:37: Prosz�, id� sobie.
0:10:38: Jakie mi�e powitanie.
0:10:40: Popatrz na siebie. Wracasz w takim stanie...
0:10:43: Co si� sta�o?
0:10:46: Co tu robisz?
0:10:50: Ksi�niczka Jyuusan przyjecha�a.
0:10:54: Jeste�my w trakcie przygotowa�.
0:10:56: Gdy sko�czymy, przeniesiesz si� do cesarskiego pa�acu.
0:11:00: Oczywi�cie to tajemnica, �e b�dziesz tam z ksi�niczk�.
0:11:04: Cesarski pa�ac... Znowu...
0:11:08: Czy to musi by� w pa�acu?
0:11:10: Nie pasuje ci?
0:11:12: To prawda, �e jest tam bezpiecznie,
0:11:14: ale dokonano tam te� najbardziej podejrzanych zab�jstw.
0:11:18: I o to chodzi.
0:11:19: Nie chcemy, by zab�jcy mieli utrudniony dost�p,
0:11:24: dlatego stra�nicy nie s� zbyt zorganizowani.
0:11:27: Wi�c jestem przyn�t�?
0:11:30: Jeste� dublerk�. Nikt si� nie przejmie, je�li zginiesz.
0:11:35: Dobrze.
0:11:37: Doko�cz wszystkie zadania w Sekcji Inspekcji Rz�dowej,
0:11:40: bo pomieszkasz przez chwil� w cesarskim pa�acu.
0:11:43: Czyli ile?
0:11:45: Dop�ki nie poznamy to�samo�ci zab�jcy
0:11:49: albo ksi�niczka Jyuusan nie zostanie �on� cesarza.
0:11:55: Rozumiem.
0:11:56: To wszystko.
0:12:06: Nic z tego nie rozumiem, ale przesta� si� tak zamartwia�.
0:12:11: Tan-tan, to te� powinna by� moja praca, | ale nie mam ju� nic do roboty.
0:12:19: To dobrze.
0:12:21: Co?
0:12:22: "Hura, inni si� za to zabrali!" | - Mog�aby� w ko�cu tak pomy�le�.
0:12:26: Pami�taj, �e masz dopiero osiemna�cie lat
0:12:29: i od dw�ch lat jeste� urz�dniczk�.
0:12:30: To niemo�liwe, by� od razu by�a taka jak Seiga.
0:12:35: Nawet on potrzebowa� sze�ciu lat, by to wszystko osi�gn��.
0:12:38: Nie wstyd� si� prosi� innych o pomoc.
0:12:41: "M�j fajny kolega mi pom�g�. S�odko!" | - Wyra� to w taki spos�b.
0:12:47: By�abym szcz�liwa, gdyby to by� fajny kolega,
0:12:52: ale to Seiga.
0:12:53: A gdybym to by� ja?
0:12:55: By�abym po prostu szcz�liwa.
0:12:57: Wi�c my�l o mnie jak o swoim fajnym koledze.
0:13:00: Tym razem nie musisz robi� nic trudnego.
0:13:05: Nie cieszysz si�, �e masz czas na inne rzeczy?
0:13:09: To prawda.
0:13:12: Masz racj�! Dzi�ki, Tan-tan!
0:13:14: Dosy� szybko dosz�a� do siebie.
0:13:16: A czy to �le?
0:13:18: Dobra! B�dziemy ci�ko pracowa�, Tan-tan!
0:13:21: Nie, ja id� spa�.
0:13:23: Mam te dane o liczbie skazanych przest�pc�w
0:13:26: i zgonach w wi�zieniu, o kt�re prosi�a�.
0:13:30: A teraz dobranoc.
0:13:35: Dobranoc.
0:13:42: To naprawd� dziwne.
0:13:45: Liczba skaza�c�w, kt�rzy zmarli, zale�y od wi�zienia...
0:13:48: I to nie tylko w prowincji Shi?
0:13:53: Ksi��ka jest na najwy�szej p�ce?
0:13:56: Gdzie podn�ek?
0:13:59: ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin