X-Files 2x11 - Excelsis dei.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:37:Hall pr�buje uciec od tej nawa�nicy.
00:00:39:Dalej, cz�owieku. Dalej.
00:00:42:No, teraz. Uderz w d�.
00:00:45:Uderz w d�!
00:00:48:- Oh!|- Co jest. Naogl�da�e� si� za du�o!
00:00:50:- Dawaj, Upshaw! Chod�!|- Jeste� idiot�, Tiernan.
00:00:53:Obaj jeste�cie idiotami.|A kto pilnuje oddzia�u?
00:00:57:- Jak si� nazywa, Jaszczurka.|- Chodzi o t� co umar�a dzisiaj po po�udniu.
00:01:02:- Pani Richardson.|- Zielona twarz w misce budyniu.
00:01:06:- Nie przypuszczam, �e zaj�li�cie si� jej pokojem.|- Oh, nie. Zostawili�my to dla Ciebie.
00:01:19:Oh!
00:01:21:A teraz Hall jest na przeciwko lin!
00:01:27:OK. Impreza sko�czona panowie.
00:01:32:Dlaczego to robisz?
00:01:34:- Poniewa� zasady s� zasadami, Stan.|- Ach!
00:01:38:A ja jestem kr�low� okolicznych zdzir.
00:01:40:- Gung powiedzia�, �e mo�emy obejrze� walk�.|- Tak? Czy jak wygl�dam jak Gung?
00:01:44:Nie. Masz lepsz� figur�.
00:01:47:Chcesz dalej trzyma� tam r�ke, Hal,|lepiej j� we�.
00:01:50:Co my�lisz o wsp�lnej k�pieli?
00:01:52:A co s�dzisz o unieruchomieniu Twoich wsz�dobylskich r�k?
00:01:57:Dawaj.
00:02:03:- Lubisz mnie zwi�zywa�, prawda?|- Oh, tak. To mnie naprawd� bierze.
00:02:20:Hej, Gung. �adnej telewizji po 21.|Rozumiesz?
00:02:25:- Doktor Grago powiedzia�, �e czuj� si� lepiej...|- Oh, naprawd�!
00:02:29:S�dzi tak, bo nie szczypi� go po ty�ku|za ka�dym razem jak wchodzi do tego pokoju.
00:03:31:Aaaa!
00:03:39:Oh!
00:03:46:Nie!
00:03:48:Niech kto� mi pomo�e!
00:03:50:Pomocy, prosz�! Prosz�!
00:03:54:Pomocy! Pomocy! Ratunku!
00:04:55:Dzie� dobry.
00:04:57:Jak�kolwiek ta�m� znalaz�a� w wideo,|nie nale�y do mnie.
00:05:00:To dobrze, poniewa� w�o�� j� do szuflady|z innymi, kt�re nie nale�� do Ciebie.
00:05:08:Dobra, to z pewno�ci� nie jest moje.
00:05:10:Nie. To jest Michelle Charters.
00:05:13:Jest piel�gniark� w domu rekonwalescencyjnym|w Worcester w Massachusetts.
00:05:17:- Co si� jej sta�o?|- Wed�ug panny Charters, zosta�a zgwa�cona.
00:05:22:Obdukcja potwierdza jej zeznania, raport medyczny tak�e...
00:05:27:...wspomina o licznych ranach|powi�zanych z seksualnym urazem.
00:05:32:- Sk�d to wzi�a�? Wydzia� Brutalnych Przest�pstw?|- Nie, ta kobieta nakr�ci�a kaset� sama.
00:05:36:Nikt nie wierzy w jej opowie��.
00:05:40:Dlaczego?
00:05:42:Poniewa� uwa�a �e zosta�a zgwa�cona|przez niewidzialn� istot�, bed�c� duchem.
00:05:47:W Archiwum X mam podobne akta.
00:05:50:- Wiem. Przegl�da�am je.|- �aden z nich nie zosta� udowodniony.
00:05:56:- Nie jest to zaskoczniem.|- Na skutek silnego prze�ycia podczas gwa�tu...
00:05:59:...twarz napastnika jest cz�sto wymazywana z pami�ci.
00:06:03:To te� odczuwanie go jako niewidzialnego|jest logicznym nast�pstwem.
00:06:07:- Tak, ale w tym przypadku jest inaczej.|- Dlaczego?
00:06:10:Z�o�y�a spraw� do s�du.
00:06:12:Jest pewna z czyim duchem si� zetkn곹.
00:06:16:Pan Arden.
00:06:18:- Hal Arden.|- A wiesz kto to jest...?
00:06:20:Jest pacjentem tam gdzie pracuj� od 5 lat.
00:06:24:Okoliczno�ci Twojego przypadku s� podobne do innych gwa�t�w|kt�re mamy w aktach naszego archiwum.
00:06:28:Jasne. Ale czy powiedzia�e�, inne|"kobiety zgwa�cone przez niewidzialnego cz�owieka"?
00:06:33:Sk�d mo�esz wiedzie� kto by� napastnikiem?
00:06:35:Zaleca� si� do mnie.
00:06:39:I m�wi� r�ne rzeczy, nieprzyzwoite rzeczy.
00:06:43:Kiedy k�piesz kogo� codziennie...
00:06:45:...mo�esz wiedzie� o nim wi�cej|ni� naprawd� chcesz.
00:06:51:Stary cz�owiek pachnie inaczej...
00:06:54:...i czuje tak�e inaczej.
00:06:59:- Wiem, �e to ci�ko znie��.|- Nie, to jest najprostsze.
00:07:03:"Ci�ko" jest tego nie rzuci� i ka�dego dnia...
00:07:06:...zmusi� si� do przyj�cia|do pracy, do takiego... go�cia.
00:07:10:Aby kontynuowa� nasze �ledztwo, musimy|mie� jakie� dowody, fizyczne lub...
00:07:15:Tak, tak, tak. Wiem. S�ysza�am o tym.
00:07:18:Dop�ki nie macie w�os�w, nasienia, w�okien|lub czegokolwiek innego, nie mo�ecie rozpocz�� �ledztwa.
00:07:23:To prawda.
00:07:26:Zobacz, nie mog�am tego zrozbi� sama, OK?
00:07:30:Zosta�am napadni�ta.
00:07:33:I nie mam stan�w depresyjnych, kt�re|wymaza�y z pami�ci twarz gwa�ciciela.
00:07:38:Gdybym mog�a prawid�owo go zidentyfikowa� lub poda�|jaki� trop, zrobi�abym to.
00:07:48:Rozbawili�cie mnie!
00:07:52:Co my�l� o jej zenaniach? H�!
00:07:55:Powieniem znajdowa� si� Ksi�dze Guinessa.
00:07:59:Mam 74 lata. Mam w sobie od�amki|starsze ni� ten budynek.
00:08:04:Hm?
00:08:09:A i to tak�e nie dzia�a zbyt dobrze.
00:08:12:Dzi�ki za podzielenie si� tym z nami. Czy wiesz, �e zosta�e� podany do s�du w tej sprawie?
00:08:18:- Naprawd�?|- Czy grozi�e� pannie Charters?
00:08:22:- Co?|- Czy kiedykolwiek grozi�e� pannie Charters?
00:08:25:Grozi�? To by�y tylko niewinne igraszki.
00:08:29:Podczas takiego niewinnego "molestowania",|m�czyzna nigdy nie m�wi o czym my�li.
00:08:36:- Powiedzia�a, �e si� do niej zaleca�e� i j� obrazi�e�.|- Hm?
00:08:40:Zaleca�e�?
00:08:42:Czy je�li powiesz kobiecie �e jest pi�kn� kobiet�,|je�li wyrazisz swoje do niej uczucia...
00:08:47:...to nazwa�aby� to zalecaniem lub obraz�?
00:08:52:Oh, Nie zamierza�em wchodzi� Ci w parad�.
00:08:57:W porz�dku, czyli wygl�da to na nieporozumienie.
00:08:59:Tak. S�dzi�em, �e ta piel�gniarka - nie pami�tam imienia -|m�wi�a, �e zosta�a zgwa�cona przez ducha.
00:09:05:Mo�e jestem jedn� nog� w grobie,|ale nie umiem lata� jak amor.
00:09:13:Jak wida� nie.
00:09:15:Je�eli... tam b�dzie tak jak m�wi...
00:09:18:Je�eli tak b�dzie w niebie...
00:09:21:...Panie, we� mnie teraz!
00:09:25:- Co o tym s�dzisz, Mulder?|- O jego od�amkach?
00:09:28:- O tej historii.|- S�dz�, �e tracimy czas...
00:09:32:...podobnie jak w innych sprawach o gwa�t z archiwum X.
00:09:35:Niematerialna natura zjawiska.
00:09:37:Ale w materialnej formie przest�pstwa.
00:09:44:Hej, uwa�aj troch� albo nast�pn�|k�piel we�miesz w ubraniu.
00:09:49:Za pi�� i p� dolca na godzin�,|nie b�d� wasz� nia�k�.
00:09:56:Dziesi�� lat temu, Excelsis by�|przoduj�cym o�rodkiem zajmuj�cym si� chorobami wieku starszego.
00:10:00:Ale obci�to fundusze rz�dowe i musieli�my spasowa�.
00:10:03:- Teraz czynnych jest tylko kilka skrzyde�.|- Czy macie pracownik�w medycznych?
00:10:07:Nie na miejscu.|Doktor Grago odwiedza nas 3 razy w tygodniu.
00:10:10:Jednak nasi mieszka�cy s� pod bardzo dobr� opiek�.|Utrzymujemy si� dzi�ki wysokiemu standardowi naszego leczenia.
00:10:16:- Jakiego rodzaju leczenie?|- Specjalizujemy si� w opiece...
00:10:19:...os�b chorych na przypad�o�ci degeneracyjne:|Alzheimer, Parkinson.
00:10:23:- Widzieli�my si� dzisiaj z pacjentami.|- Wolimy ich nazywa� mieszka�cami.
00:10:27:Spotkali�my dzisiaj jednego mieszka�ca kt�ry ma Alzheimera,|ale wygl�da ca�kiem dziarsko i �wawo.
00:10:33:M�wisz o Halu Ardenie, osobie|oskar�onej o zgwa�cenie Michelle Charters.
00:10:38:- Czy on te� zosta� poddany specjalnemu leczeniu?|- Powinni�cie porozmawiac z doktorem Grago.
00:10:43:Hal jest tutaj od przesz�o o�miu lat.
00:10:46:Wszyscy go bardzo lubi�.
00:10:49:Zostali�my strasznie zaskoczeni|ca�� t� spraw� w s�dzie.
00:10:53:Chcesz powiedzie�, �e nie wierzysz|w zarzut gwa�tu stawiany przez siostr� Charters?
00:10:57:Jest co� co chcia�abym wam pokaza�.
00:11:06:- Co im powiedzia�e�?|- Nie powiedzia�em im niczego.
00:11:12:- To dlaczego dalej tutaj s�?|- Nie wiem, Stan.
00:11:16:- Powinni�my by� teraz bardziej ostro�ni.|- Jestem ostro�ny.
00:11:20:Mo�esz zniszczy� wszystko co mamy.
00:11:23:Je�eli co� znajd�, wszystko p�jdzie na marne.
00:11:26:Niczego im nie powiedzia�em.
00:11:28:Nie mam zamiaru umiera� w tej zapad�ej dziurze!|S�yszysz mnie?
00:11:32:Oh, daj spok�j, Stan.
00:11:40:Sk�d to masz?
00:11:43:Wiem, gdzie to trzyma.
00:11:47:Daj mi jedn�, Stan. co?
00:11:50:Ja te� chc� jedn�.
00:11:52:To mo�e by� za du�o dla Ciebie.
00:11:55:Oh, tak? To mo�e jednak|zdradz� im nasz� tajemnic�, hmm?
00:11:59:Co o tym my�lisz?
00:12:07:- To akta Michelle Charters?|- Tu s� trzy oddzielne akta spraw za odszkodowania...
00:12:11:...przy wypadkach w pracy.
00:12:14:W kwietniu, za��da�a pe�nop�atnego urlopu|z powodu stresu zwi�zanego z prac�.
00:12:21:Pro�ba zosta�a odrzucona.|Jest tego wi�cej.
00:12:24:- Chcia�abym to przejrze� sama.|- Z pewno�ci�.
00:12:27:Pani Dawson, czy widzia�a pani Michelle|po wypadku, jej obra�enia?
00:12:31:To si� sta�o w nocy,|ale widzia�am j� tutaj nast�pnego dnia.
00:12:35:- W takim wypadku wie pani jak ci�ko zosta�a poraniona.|- Tak.
00:12:38:- Jak pani my�li, czy mog�a si� sama okaleczy�?|- Potrzebujemy pomocy. Pan Arden zad�awi� si�!
00:12:46:Widzisz? Widzisz co narobi�e�?
00:12:51:M�wi�em Ci, �e nie mo�esz wzi�� wi�cej!
00:12:56:Dzwo� po karetk�!
00:12:59:Hal? Mo�esz m�wi�?
00:13:05:Ma palpitacj� serca.
00:13:07:Potrzebuj� 75mg lidokainy|i jedn� ampu�k� amfinefryny.
00:13:11:- Stat.|- Podaj defibrylator! Robi si� siny.
00:13:15:- Dalej, Hal, pom� mi.|- Dalej, Hal.
00:13:19:- Jeden, dwa, trzy, cztery.|- Karetka jest w drodze.
00:13:23:Trac� go.|Co tak d�ugo?!
00:13:26:Nie ma pulsu.|Gdzie jest zestaw do intensywnej terapii?!
00:13:33:Hal Arden by� moim pacjentem|odk�d przyby� tutaj osiem lat temu.
00:13:36:- To dla mnie prawdziwa pora�ka.|- Pora�ka?
00:13:39:Hal by� cz�onkiem grupy pacjent�w|poddanych specjalnemu leczeniu od 11 miesi�cy.
00:13:43:- Ale Alzheimer jest chorob� nieuleczaln�.|- To specjalny lek zwany Depranil...
00:13:48:...zwi�kszaj�cy poziom acetylocholiny w m�zgu.
00:13:51:Czyta�am o tym, ale tak�e, �e w ko�cowym efekcie korzy�ci s� znikome.
00:13:55:Tak, to prawda.
00:13:56:Ale poza tym co jest w raportach ta grupa pacjent�w|przejawia zdolno�ci poznawcze.
00:14:02:Czyli on czu� si� lepiej?
00:14:05:Przed rozpocz�ciem leczenia|ci�ko mu przychodzi�o sklecenie ca�ego zdania.
00:14:13:Zrozumcie... w mojej pracy|nie ma zbyt wiele powod�w do ekscytacji.
00:14:17:Wi�kszo�� z tych ludzi|zmierza szybko do ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin