28 - Ojciec Goriot.doc

(186 KB) Pobierz
OJCIEC GORIOT

OJCIEC GORIOT

 

Spis treści

 

Życie i twórczość Honoriusza Balzaka

Obraz Francji po rewolucji 1789 r.

Ojciec Goriot – streszczenie

Paryż – tło zdarzeń

W kręgu postaci i wątków

 

Tragiczne losy Goriota

Droga do sukcesu Eugeniusza de Rastignac

Sensacyjna biografia Vautrina

Osoby drugoplanowe

Ambicje, pieniądze, uczucia

Obraz społeczeństwa francuskiego

Ojciec Goriot jako powierć realistyczna

Uniwersalna wymowa utworu Balzaka

 

Życie i twórczość Honoriusza Balzaka

 

   Autor cyklu powieściowego zatytułowanego Komedia ludzka jest  do dziś jednym z najbardziej znanych i cenionych przedstawicieli  tego gatunku na świecie. Najbardziej sławny w Polsce utwór – Ojciec  Goriot – może być traktowany jako wizytówka, swoista miara talentu pisarskiego Balzaka. Badacze literatury wielokrotnie zwracali  uwagę na historyczną wartość dzieła życia tego pisarza. Komedia  ludzka stała się ważnym zapisem obrazu epoki ponapoleońskiej,  przekazem informacji o panujących wówczas stosunkach  społecznych, pasjach i obyczajach ludzi. Koloryt czasu ukazanego na  kartach prawie stu powieści jest tak dalece sugestywny w swoim re­alizmie, że czytelnik bez trudu odczuwa klimat tamtych lat, przeżywa  wraz z bohaterami ich namiętności i tragedie, ulega plastycznym opi­som miejsc, wnętrz, charakterystykom postaci, by na koniec  uświadomić sobie mechanizmy działania człowieka uwikłanego w  relacje społeczne, które go określają i kształtują, zmuszając do przyję­cia narzuconych reguł postępowania.

   Kim był autor tego słynnego dzieła? Jakie były koleje jego losu?  Jak można scharakteryzować j ego twórczość? Na te pytania  odpowiemy w części wprowadzającej w bardziej szczegółowe  rozważania o powieści Ojciec Goriot.

   Jak podaje Zofia Karczewska-Markiewicz1, Honoriusz Balzac  (Honoré de Balzac)2 urodził się 20 maja 1799 r. w Tours we Francji,  a więc w czasie wielkich przemian społecznych, zapoczątkowanych  przez mieszczańską wielką rewolucję, która dotknęła kraj dziesięć lat  wcześniej. Rówieśnikami słynnego przedstawiciela realizmu byli  znani twórcy epoki romantycznej, której wpływom ulegał w pier­wszym okresie twórczości, Wiktor Hugo i Adam Mickiewicz. Balzac  cieszył się uznaniem wielu znakomitych twórców i myślicieli swojej  epoki. Na skromnym pogrzebie pisarza, 21 sierpnia 1950 r. (zmarł 18 sierpnia) wzruszającą mowę wygłosił Wiktor Hugo.

   Zanim jednak Balzac doczekał się sławy i zdobył upragnioną pozy­cję w paryskich salonach, jego start życiowy nie był łatwy, a i później – nękany przez dłużników i wyniszczającą chorobę – nie mógł zaznać spokoju i wytchnienia. Przyszły pisarz urodził się we wzbogaconej dzięki sprytowi ojca rodzinie o chłopskim rodowodzie (nazwisko Balssa zmienione później na Balzac kojarzące się ze znaną rodziną szlachecką). Ojciec Honoriusza zadbał o awans społeczny: zdobył umiejętność czytania i pisania oraz podstawową wiedzę ogólną, przeniósł się do Paryża, gdzie początkowo pracował jako urzędnik, by później zdobyć majątek, wiążąc swoje losy z intendenturą wojskową. Warto pamiętać o jego karierze – jej echa pojawią się w prozie syna jako jeden z elementów biograficznych utrwalonych na kartach powieści. Matka, Anna Karolina Sallambier pochodziła z rodziny mieszczańskiej. Rodzice pisarza mieszkali w Tours i w Paryżu. Honoriusz był najstarszym synem wśród czworga rodzeństwa. Najbardziej czuł się związany z siostrą Laurą, długo przeżywał chłód uczuciowy matki i swój pobyt w surowym internacie oratorianów w Vendôme.

   Po ukończeniu gimnazjum w Paryżu odbył studia prawnicze i podjął praktykę jako adwokat, a później notariusz. Szybko jednak przekonał się, że wybór zawodu był błędem i w 1819 r. postanowił zostać pisarzem. Korzystając ze skromnego uposażenia uzyskanego od rodziców, wynajął skromny pokoik na poddaszu i postanowił udowodnić wszystkim, że istotnie posiada talent literacki. Efekty tej próby samodzielności nie są jednak imponujące (mierna, długa trage­dia Cromwell). Po krótkim pobycie w domu rodzinnym Balzac znowu wyruszył do Paryża. Starał się zarobić na swoje utrzymanie pisaniem powieści awanturniczych opartych na wzorach romantycznych (wydał ich pod pseudonimami ok. 40). Następnie realizował swoje szalone pomysły na zdobycie wielkiej fortuny (m.in. założył drukarnię) i wbrew planom stale powiększał swoje długi. Musiał się ukrywać przed nachodzącymi go wierzycielami.

   W 1829 r. umarł ojciec Honoriusza i ukazała się jego pierwsza powieść opublikowana pod własnym nazwiskiem: Ostatni z Szuanów czyli Bretania w roku 1800. Już rok później pisarz okazał się jednym z najbardziej pracowitych twórców – wydał ok. 70 publikacji. Styl bycia, powodzenie utworów i dowcip, a przede wszystkim poddające się jego urokowi kobiety otwierają przed nim słynne paryskie salony. Bywanie w takich miejscach jest widomym znakiem ważnej pozycji społecznej oraz spełnieniem wieloletnich marzeń pisarza. Spotyka wiele znakomitości paryskiej elity intelektualnej i artystycznej, przeżywa wiele flirtów i romansów.

   Punktem zwrotnym w życiu Balzaka staje się spotkanie z tajem­niczą polską arystokratką, Eweliną Hańską z domu Rzewuską, po­siadaczką wspaniałych włości na Ukrainie. Rozpoczęty w 1832 r. przez czytelniczkę jego utworów kontakt listowny przerodził się w wielką sympatię. Doszło do spotkania w Szwajcarii, które doprowadziło do wybuchu uczucia odwzajemnionego przez ele­gancką damę. Ponawiane później w różnych miejscach Europy spotkania (m.in. w Wierzchowni na Ukrainie, dokąd pisarz podróżował przez Kraków) umacniały miłość dwojga kochanków. Balzac, chcąc imponować Ewelinie, starał się pracować jak najwięcej – ponad ludzką wytrzymałość. Po śmierci męża ukochanej i wydaniu za mąż jej córki doczekał się wreszcie własnego szczęścia: 14 marca 1850 r. w Berdyczowie poślubił wielką miłość swojego życia. Po upływie pięciu miesięcy wyczerpany postępującą chorobą serca umarł 18 sierpnia.

   Pierwsze próby pisarskie Balzaka: nowele, sztuki sceniczne, powieści awanturnicze były zaledwie wstępem, rodzajem ćwiczenia stylistycznego przed wielkim przedsięwzięciem artystycznym, monu­mentalnym dziełem: Komedią ludzką. Pomysł wziął się stąd, że autor postanowił tak wykorzystać powołane do literackiego życia postaci, by tworzyły powiązane wszelkimi więzami społeczeństwo. Ciągłość cyklu zapewnił efektowny chwyt: w kolejnych utworach pojawiały się wcześniej wprowadzone postaci w nowych sytuacjach i uwikła­niach społecznych. Tym sposobem czytelnicy spotykali w powieściach Balzaka postaci poznane wcześniej i nowe. Całość dzieła Balzac zaplanował w ogromnych rozmiarach – miało je tworzyć aż 137 utworów, w których występowałyby 3-4 tysiące postaci. Powstało jednak 91 powieści ukazujących losy 2472 bohaterów.3

   Dzieło Balzaka, choć nowatorskie w formie, nie powstawało w izo­lacji. Badacze niejednokrotnie wskazywali pewne wpływy, jakie dają się odkryć w jego twórczości. Wśród nich wymienić można zaczerp­niętą od W. Scotta i J. W. Goethego romantyczną tajemniczość i cu­downość (Jaszczur), przygodowy charakter powieści F Coopera również ukazującego wzajemne relacje społeczne. Fascynacja wpływami środowiska na rozwój jednostki tłumaczy dedykację poprzedzającą tekst Ojca Goriot: Wielkiemu i znakomitemu Geoffroy de Saint-Hilaire w dowód podziwu dla jego prac i geniuszu (3).4 Ów wielki przyrodnik tłumaczył rozwój gatunków i zachowanie zwierząt wpływem otaczającego je środowiska. Balzac zastosował te spostrzeżenia do społeczeństw ludzkich.

   Wśród utworów składających się na cykl powieściowy znajdują się dzieła, które są zarazem elementami większej całości, a przy tym mogą być odczytywane w oderwaniu od niej, stanowią kompozy­cyjnie niezależne ogniwa, które, dzięki powracającym postaciom, mogą się łączyć w długi łańcuch. Ważnymi i powszechnie znanymi utworami są: Eugenia Grandet, Poszukiwanie absolutu, Lekarz wiejs­ki. Po nich powstaje Ojciec Goriot z postacią studenta, Eugeniusza Rastignaka, którego czytelnicy mogli poznać wcześniej we wspom­nianej wyżej powiastce filozoficznej Jaszczur. Inne utwory to: Kuzyn Pons, Stracone złudzenia, Blaski i nędze życia kurtyzany. W powieś­ciach Balzaka można obserwować wzajemne zależności i uwikłania bohaterów, którzy podlegają prawom i zwyczajom epoki. Reprezentujące różne środowiska postaci są ukazane jako trybiki machiny społecznej ukazanej w rozwoju, podlegającej stałym mody­fikacjom i przemianom wymuszanym przez aktualne warunki życia, pracy, awansu itp. W tym sensie monumentalną Komedię ludzką można traktować jako swoisty dokument epoki, źródło do badań oby­czajowości i struktury społecznej Francji I połowy XIX w.5

   Postaci zaludniające karty powieści Balzaka są fikcyjne, jednak sposób ich przedstawienia, oparty na wnikliwej obserwacji ludzi z bliższego i dalszego otoczenia pisarza, stwarza okazję do przyjrzenia się autentycznym w ich charakterologicznym rysunku osobom z paryskich salonów, pensjonatów i ulic. Autor ukazał ich zwyczaje, styl bycia, nieszczęścia, radości i namiętności. Przewrotny tytuł cyklu staje się jasny już po przeczytaniu choćby jednego utworu. Jakże iro­nicznie brzmi słowo komedia w odniesienia do osobistej tragedii Goriota.

   Głównym motywem działania postaci jest chęć zdobycia majątku i – tym samym – pozycji społecznej zapewniającej uznanie i szacunek otoczenia. Nowe realia okresu po rewolucji stwarzały taką możliwość niemal wszystkim. Ceną sukcesu była jednak najczęściej nieuczciwa walka z konkurentami, wykorzystywanie kobiet (finansowe kontrak­ty małżeńskie), a nawet zbrodnia. Wszystkie te znaki ukazanego czasu nie były wytworem fantazji artysty, ale autentycznym rysem epoki wielkich przemian i nadużyć. Żeby w pełni zrozumieć istotę relacji społecznych przedstawionych w powieki Ojciec Goriot, zapoznajmy się z faktami i procesami, jakie nastąpiły po zwycięstwie mieszczańskiej rewolucji we Francji.

 

Obraz Francji po rewolucji 1789 r.

 

   Przed narodzinami Balzaka przeszła nad Francją – jak wiemy ­– burza wielkiej rewolucji. Gdy liczył pól roku życia, wstrząsnęła jego krajem wiadomość o zamachu stanu generała Bonaparte, otwierającego sobie drogę do dyktatury Gdy ośmioletni chłopiec rozpoczynał naukę w kolegium w Vendôme, Bonaparte był już od trzech lat „cesarzem Francuzów”, Napoleonem Pierwszym, a Europę spowijały dymy pobojowisk w przededniu pokoju w Tylży (1807).

   Studia prawnicze w Paryżu odbywał Balzac już po Waterloo (1815), po dramatycznym zakończeniu „epoki napoleońskiej”, a za panowania Ludwika XVIII, który w oparciu o zmowę Świętego Przymierza otworzył epokę Restauracji. Na ten okres przypadają trudne początki literackiej kariery Balzaka i niepowodzenia jego przedsięwzięć finansowych. Pierwsze godne jego imienia, podpisane owym „de Balzac” utwory zjawiają się w roku poprzedzającym rewolucję lipcową.6 Tak, w historycznym kontekście, umieścił Jan Nowakowski kolejne etapy biografii pisarza. Istotnie, był to okres burzliwych przemian, które angażowały ludzi z różnych środowisk.

   Pozostańmy przy wydarzeniach, których konsekwencje moim obserwować w Komedii ludzkiej, zwłaszcza w utworze Ojciec Goriot. Rewolucja francuska i lata wojen prowadzonych przez Napoleona przeobraziły Francję. Wielu ludzi straciło życie lub zdrowie, ale wielu też zyskało życiową szansę. Burżuazja dochodzi do głosu i za wszelką cenę stara się utrzymać swoją pozycję, nie pamiętając o prawie, zasadach moralnych lub choćby podstawowych ludzkich odruchach. Obok tak zwanej arystokracji rodowej tworzy się nowa – rekrutująca się ze spekulantów, cwaniaków i przestępców naginających prawo do osobistych celów. Bogacenie się kosztem innych, oparte na wyzysku nędzarzy, oszustwie i nieuczciwych kombinacjach finansowych prowadzi do jeszcze większych różnic pomiędzy najwyżej i najniżej usytuowanymi w hierarchii społecznej grupami. Powstaje wielka finansjera – wąskie grono bankierów wyzutych z ludzkich uczuć.

   Francją rządzi pieniądz. Stan posiadania (nie uczucia) decyduje o wyborze partnera życiowego, określa karierę zawodową i towarzyską. Pieniądz wymusza respektowanie powiązań rodzinnych lub je niweczy, popycha do znieczulicy i zbrodni. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że taki obraz społeczeństwa nie może być prawdziwy, że został przerysowany do granic wytrzymałości. Historycy i badacze dzieła Balzaka dowodzą jednak, że właśnie do takiego stanu rzeczy doprowadziła fala przemian zapoczątkowanych przez rewolucję 1789 roku. Przed oczyma czytelnika rozpościera się obraz rozrastającego się Paryża w dobie szczególnie intensywnego kształtowania nowego modelu społecznego, systemu, który niedługo wyłoni nowe grupy społeczne: wielkich kapitalistów i robotników.

   Potwornie wynaturzone ludzkie typy ukazane w powieści Balzaka są więc znakiem tamtej epoki. Reprezentują ówczesny sposób myśle­nia, styl życia, pragnienia, motywy działania, wyobrażenia o karierze i awansie społecznym. Pozbawione uczuć córki Goriota, on sam – spekulant i dorobkiewicz, a później nędzarz, ambitny student Rastignac – utrzymanek bogatej kobiety, który marzył o salonach i sławie, Vautrin – przestępca pozbawiony skrupułów, małoduszne plotkary i donosicielki, urażone stare panny i leciwe wdowy, smakujące swoją pozycję towarzyską arystokratki, tuzy finansjery ­wielcy bankierzy niezdolni do przeżywania uczuć – oto postaci wzięte z różnych zakątków Paryża i przeniesione do powieści jako dowód zdziczenia obyczajów i ostrzeżenie dla przyszłych pokoleń.

 

Ojciec Goriot – streszczenie

 

   Akcja powieści rozgrywa się w ciągu 3 miesięcy, od grudnia 1819 do lutego 1820 r., w Paryżu, głównie w skromnym pensjonacie pani Vauquer (czyt. Woker), ale także w salonach bogatych arystokratek, a w końcowej części utworu na cmentarzu Pére-Lachaise (czyt. Perlaszez). Początkowe strony utworu wypełnia szczegółowa prezen­tacja miejsca akcji i bohaterów. Drobiazgowo został przedstawiony pensjonat przy ulicy Neuve-Sainte-Genevieve, między Dzielnicą Łacińską, a przedmieściem St. Marcel (3). Wystrój wnętrz i charak­terystyka lokatorów świadczy o tym, że mieszkają tu ludzie o skrom­nych lub wręcz znikomych zasobach finansowych. Pani Vauquer prowadzi ów pensjonat czterdzieści lat, jest osobą samotną (losów męża nie ujawnia), ciągle marzy jednak o odmianie i ponownym zamążpójściu. Dobrym kandydatem wydawał jej się Jan Joachim Goriot, stale wynajmujący u niej coraz skromniejsze pokoje. 69-letni były handlarz mąką, wytwórca makaronu i krochmalu nie odpowiedział jednak pozytywnie na starania starszej pani, która oskarżała go z czasem w myślach o najgorsze czyny, pomawiała o skąpstwo i ostatecznie, obdarzywszy pogardliwym przydomkiem ojca Goriot, zrezygnowała z planów matrymonialnych.

   Dzieje ojca Goriot przed i po zamieszkaniu w pensjonacie szczegółowo przedstawia narrator. Jako człowiek sprytny dorobił się majątku, wykorzystując wahania cen i brak towaru na rynku, a tym samym wzbogacił się kosztem innych, zwłaszcza ubogich nabywców żywności. Po śmierci ukochanej żony zajął się czule dwiema córka­mi, które rozpieszczał przy każdej okazji i w istocie – demoralizował. Wydał je bogato za mąż i przez dwa lata mieszkał raz u jednej, raz u drugiej. Z czasem, wobec nieprzychylności zięciów, poszukał sobie miejsca w pensjonacie. Przez kilka lat (u p. Vauquer zamieszkał w 1813 r.) zmieniał pokoje na coraz tańsze i uboższe. Szybko topniały wszelkie zasoby, jakie posiadał, rezygnował z każdej rzeczy, sprzedawał srebra i porcelanę, zastawiał własną rentę, by zaspokoić zachcianki bogatych przecież córek, które interesowały się starym ojcem tylko wtedy, gdy miały finansowe potrzeby. Skromny i cichy starzec za największe szczęście poczytywał sobie możliwość oglądania z daleka jadących bogatymi powozami na spacer ukochanych córek, które nim gardziły.

   Innym stałym lokatorem pensjonatu był tajemniczy i groźnie wyglądający, potężnej postury mężczyzna, Vautrin, którego losy i pochodzenie wyjaśniają się dopiero pod koniec powierci. On jeden cieszy się jednak w pensjonacie wyjątkowymi względami – ma swój własny klucz i korzysta z niego, wprowadzając swoich gości często pod osłoną nocy. Atmosfera narracji charakteryzującej zachowanie Vautrina wskazuje, że ma on na sumieniu jakie ciemne sprawki.

   Kolejnym ważnym bohaterem, mieszkańcem owego pensjonatu, jest przystojny student z prowincji, młodzieniec szlacheckiego pochodzenia, który przybył do Paryża, by zgodnie z wolą rodziny zdobyć wykształcenie i pozycję w nadziei, że w przyszłości przyniosą one korzyści jemu i bliskim. Zamieszkuje skromny pokoik, wspomi­na warunki panujące w rodzinnym domu i marzy o wyrwaniu się z nędzy i poczucia niższości. Szybko też podejmuje kroki, które mają mu zapewnić awans społeczny.

   W pensjonacie mieszkało też kilku innych studentów, zaś na stałe młoda dziewczyna odtrącona przez ojca, Wiktoryna Taillefer, pod opieką ciotki, pani Couture, stara panna Michonneau, bezbarwny i nudny jak automat pan Poiret oraz służba: Krzysztof i kucharka Sylwia.

   Już po przedstawieniu mieszkańców pensjonatu czytelnik zauważa, że stanowią oni jakby mikrospołeczeństwo, w którym rządzą takie same prawa i zwyczaje jak w większych skupiskach. Bohaterowie reprezentują różne stany, płeć, wiek, upodobania, zachowania, plany, ambicje, uczucia i zasady moralne. Wchodzą z sobą w pewne relacje, prowadzą rozmowy, narażeni na stałe sąsiedztwo z czasem poznają siebie nawzajem i odkrywają tajemnice innych. Orientują się w sytu­acji rodzinnej pensjonariuszy, a brakujące ogniwa wiedzy o nich szy­bko uzupełniają domysłami, które traktują jak prawdę.

   Szczegółowe opisy wystroju wnętrz i drobiazgowe charakterystyki osób zajmują sporą część utworu. Akcja, która następuje po tym wprowadzeniu, angażuje więc postaci znane już czytelnikowi doić dobrze. Wszechwiedzący narrator ujawnia ważne momenty z biografii bohaterów lub swoje domysły – by podkreślić zagadkowość niektórych osób.

   Goriot w opinii pani Vauquer i Sylwii uchodzi najpierw za boga­tego starszego pana, którego odwiedzają młode, piękne, dobrze ubrane, bogate kobiety. Wydaje się niemożliwe, by były to jego córki, skoro sam mieszka w tak skromnych warunkach – tak naiwnie i prostodusznie myślał o nich młody Rastignac. Szybko jednak i on poznał zasady gry obowiązujące w Paryżu. Po przybyciu do stolicy przesłał list polecający od znającej tutejsze stosunki ciotki, pani de Marcillac, do szczególnie ważnej w mieście osoby, wicehrabiny de Beauséant, która zaprosiła go do siebie na bal. Było to szczególne wyróżnienie, bowiem wejście do tego słynnego salonu określało pozycję społeczną gościa. Szczytem marzeń wielu nowobogackich było osiągnięcie takiego celu. Właśnie tam Rastignac poznał jedną z najlepiej zbu­dowanych kobiet w Paryżu (27) – Anastazję de Restaud, córkę Goriota, która zaprosiła go do siebie. Po powrocie z balu Eugeniusz odkrywa, że Goriot ugniata w zbitą masę pozłacane srebrne naczynia, zaś Vautrin cicho wprowadza do domu jakieś tajemnicze osoby. Nie rozumie tych zdarzeń, ale czuje, że kryją się za nimi poważne sprawy.

   Ojciec Goriot sprzedaje srebra, by wykupić weksel Anastazji, który odsyła przez Krzysztofa (Vautrin demaskuje te działania przed pen­sjonariuszami), a później wypytuje Rastignaka o powodzenie i wygląd hrabiny de Restaud na balu. Pani Couture opowiada o zachowaniu ojca i brata Wiktoryny, którzy nią pogardzają, odpychają i chcą wydziedziczyć; budzi to oburzenie ojca Goriot.

   Eugeniusz odwiedza hrabinę de Restaud, od której wychodzi właśnie Goriot, poznaje jej męża i kochanka, hrabiego Maksyma de Trailles. Zostaje przedstawiony jako krewny wicehrabiny de Beauséant (to jedyny powód, dla którego został zaproszony). Doświadczył również pogardliwej uprzejmości i spojrzenia lokaja, który łatwo zorientował się, że gość jest biedakiem. Pierwsze kontak­ty z wielkim światem Paryża ujawniają moc pieniądza wymuszającego szacunek i zapewniającego odpowiednią pozycję. Pytanie o ojca Goriot wywołuje niechęć i chłód gospodarzy. Kolejnym wydarzeniem w życiu młodego studenta była wizyta u bogatej krewnej. Poznał tam kochanka pani de Beauséant, portugal­skiego margrabiego d'Ajuda-Pinto, który jednak zamierza ożenić się z inną kobietą. Przybywa przyjaciółka gospodyni, księżna de Langeais i informuje o matrymonialnych planach margrabiego. Pani de Beauséant wyjaśnia Eugeniuszowi, że hrabina de Restaud jest córką Goriota i ze względu na pochodzenie męża była przedstawiona na dworze, zaś jej siostra, Delfina de Nucingen, żona giełdziarza (63), zazdrości jej zdobytej pozycji i marzy o wejściu do salonu wicehra­biny. Życzliwa młodzieńcowi kuzynka radzi mu, by posłużył się Delfiną, został jej kochankiem – to ułatwi mu paryską karierę – zaś ona zaprosi ją do siebie, ale nie dopuści do zbytniej poufałości.

Żeby zrealizować powzięty plan, Rastignac prosi listownie matkę o 1200 franków, a gdy je otrzymuje, czuje się podobny do wyrodnych córek Goriota. Kolejną lekcję życia otrzymuje od pana Vautrin, który uświadamia mu siłę protekcji i bezsens uczciwości w tak zepsutym świecie. Chcąc pomóc ambitnemu studentowi prawa, doradza mu małżeństwo z wypędzoną przez bogatego ojca Wiktoryną (podejrze­wając, że nie jest jego córką bankier chce ją wydziedziczyć, zaś majątek zostawić tylko synowi). Zamierza doprowadzić do poje­dynku i śmierci brata Wiktoryny – wtedy ona otrzyma majątek. Pełen marzeń o karierze, ale i wzniosłych ideałów, Rastignac odrzuca ze wzgardą taką szansę.

   Eugeniusz staje się powiernikiem ojca Goriot, który opowiada mu o swoich córkach, o tym, że spaceruje, by móc je oglądać w powozach. Nie obwinia ich o brak uczuć. Wszelkie zło przypisuje zachłannym, bezdusznym zięciom, którzy się go wstydzą. Ujawnia swoją słabość, brak krytycyzmu, bezgraniczne oddanie ukochanym dzieciom. Rastignac poznaje Delfinę i z chęcią opowiada o niej star­cowi. Ten wyjawia mu, że zaakceptowałby go jako kochanka córki (pragnie dla niej szczęścia za wszelką cenę). Eugeniusz i Delfina spędzają czas w domu gry. Część wygranej student zwraca swojej towarzyszce, zaś resztę pragnie pomnożyć w taki sam sposób. Dzięki temu może odesłać matce pieniądze (1500 franków), które traktuje jak pożyczkę. W niedługim czasie zyskuje powszechną opinię kochanka pani de Nucingen, zaś Vautrin ciągle knuje plany połączenia go ze skromną subtelną panną Taillefer.

   Na kolejnych kartach powieści rozwija się sensacyjny wątek Vautrina. Minister policji, pan Gondureau, ujawnia pannie Michonneau i panu Poiretowi szczegóły z biografii tajemniczego pen­sjonariusza oraz prosi o pomoc w uwięzieniu go. Zbiegły z galer Jakub Collin (prawdziwe nazwisko Vautrina), nazywany inaczej Ołży-Śmierć, to zbrodniarz o skłonnościach homoseksualnych. Wziąwszy na siebie winę młodego Włocha (fałszerstwo), został uwięziony. Po ucieczce z galer stał się bankierem światka przestępczego i powiernikiem Stowarzyszenia Dziesięciu Tysięcy (skupiającego bogatych złodziei). Panna Michonneau otrzymuje flakon płynu, który dolany do napoju wywołuje wrażenie apopleksji. Po zaaplikowaniu go Vautrinowi ma go uderzyć w ramię – wtedy wystąpią litery ujawniające tożsamość byłego galernika. Po wahaniach panna Michonneau podejmuje się realizacji planu (liczy na obiecane pieniądze).

   Goriot wraz z Delfiną przygotowuje apartament dla Rastignaka, by kochankowie mogli się tam spotykać bez przeszkód. Stary ojciec cieszy się, że mógł tym uszczęśliwić córkę. Chce zamieszkać w tym samym domu w małym pokoiku, by częściej widywać Delfinę i usługiwać w razie potrzeby Eugeniuszowi, który staje się teraz utrzy­mankiem kobiety (oprócz apartamentu otrzymuje od niej piękny kosztowny zegarek). Tymczasem brat Wiktoryny zostaje ugodzony w pojedynku śmiertelnym ciosem w czoło. Eugeniusz jednak nie ma zamiaru żenić się z panną Taillefer, która niedługo potem przeprowadza się do ojca.

   Panna Michonneau wypełnia polecenia ministra policji i istotnie demaskuje agenta światka przestępczego. On zaś uprzedza szefa policji, że w ciągu dwóch tygodni zginie, choćby był najlepiej strzeżony. Stara panna, która go wydała w nadziei na nagrodę pieniężną straciła szansę na o wiele wyższą sumę, gdyby uprzedziła Vautrina o zamiarach policji. Teraz musi ona opuścić pensjonat, zwłaszcza, że zdradą naraziła się pani Vauquer.

   Życie paryskiej elity toczy się dalej. Pani Beauséant zaprasza na bal państwa de Nucingen. Delfina jest szczęśliwa, ale zanim spełnią się jej marzenia okazuje się, że mąż chce jeszcze przez dwa lata obracać sumą jej posagu. Niedługo potem przyjeżdża do ojca Anastazja i opowiada udręczonemu starcowi, że zastawiła rodowe diamenty teś­ciowej, by spłacić dług kochanka, a potem podczas małżeńskiej awantury oznajmiła mężowi, że tylko najstarszy syn jest jego potomkiem. Tragedii dopełniła przysięga, że podpisze na życzenie męża akt sprzedaży swoich dóbr, zaś ona potrzebuje jeszcze 12 tysięcy franków, by ocalić kochanka i żąda tej kwoty od ojca. Goriot gorączkowo myśli jak pomóc córce, którą tymczasem wspomaga wekslem Rastignac. Sprzedaje resztę srebra, by Anastazja mogła wy­stąpić na balu w sukni ze złotej lamy, zastawia cały rok dożywocia, narażając się na jeszcze większą nędzę – wszystko to dla ukochanej córki. Rozważa nawet powrót do pracy.

   Przeżycia poprzedniego dnia sprawiają, że Goriot nagle traci siły. Przeczuwając śmierć, pragnie zobaczyć córki, ale one, zmęczone po balu, nie mają dla niego czasu. Starzec uświadamia sobie swoją sytu­ację i wini za nią siebie samego. Rastignac próbuje nakłonić obydwie damy do odwiedzin u ojca. Przybywa jedna z nich – Anastazja ­staruszek jest już jednak nieprzytomny. Podczas, kiedy piękne, bogate i wyzute z ludzkich uczuć córki Goriota bawiły się na balu otoczone przepychem diamentów a potem odpoczywały, on umierał w nędzy, w poczuciu osamotnienia i nieszczęścia. Czuwali nad nim na zmianę Rastignac i student medycyny Bianchon. Długi czas agonii wypełnił monolog starca o wielkiej miłości do córek, sile pieniądza i własnej winie. Ubogi pogrzeb Goriota opłacił Rastignac (mimo starań o pieniądze od córek i zięciów, nie udało mu się skruszyć zatwar­działych serc). Uczestniczył w nim z Krzysztofem, posługaczem z pensjonatu oraz... pustymi powozami córek.

   Powieść kończy się wyzwaniem, które zbulwersowany sytuacją student prawa Rastignac rzuca strasznemu miastu: Teraz się spróbu­jemy! i jego odejściem na obiad do pani de Nucingen.

 

 

Paryż – tło zdarzeń

 

   Akcję powieści Balzac umieścił w Paryżu, mieście wielkich karier i sprzeczności. Można więc mówić, że tworzy ono tło zdarzeń, ale jest zarazem jakby bohaterem wpływającym na ich przebieg. Paryż jest tu ukazany poprzez charakterystyczne miejsca, ale również poprzez panujące w nim prawa organizujące życie społeczeństwa. Balzac przedstawia stolicę jako określoną przestrzeń i – co ważniejsze ­zbiorowość ludzką podległą pewnym zasadom gry. Akcja osadzona w konkretnym miejscu przebiega z zachowaniem pełni realizmu. Tej regule odpowiada także obraz Paryża, z zaułkami, salonami, pen­sjonatami, domami hazardu oraz sposób przedstawienia stosunków społecznych. To właśnie owo „paryskie piekło” określa kondycję moralną ludzi. Najwyższa wartość ówczesnego Paryża – pieniądz ­ustanawia relacje towarzyskie i rodzinne, decyduje o uznaniu i randze obywateli. Nie liczą się podstawowe zasady etyczne, uczucia i godność. Nie ma miejsca na sentymenty, wrażliwość, szlachetność, honor.

   Paryż lat dwudziestych XIX wieku to miejsce, w którym można obserwować wiele sprzeczności – ujawniają się one zwłaszcza w kon­traście warunków życia warstw najuboższych i arystokracji, ukazanym w powieści z całą brutalnością realizmu. Wiele uwagi Balzac poświecił przedstawieniu dwu środowisk: biedoty zamieszkującej w pensjonacie pani Vauquer i arystokracji – bywal­com salonów, miłośnikom sztuki (teatr) i swobodnych związków uczuciowych. Bardziej zróżnicowaną grupę bohaterów stanowią w powieści pensjonariusze: studenci, niekochany stary ojciec, odtrącona córka, stara panna, bezbarwny przeciętniak, szlachetny przestępca. Są zdolni do wielkich uczuć lub je odrzucają, potrafią cierpieć i przeżywać klęski drugiego lub zachować obojętność, bywają chętni do pomocy i niesienia ulgi, ale nie rezygnują z własnych pragnień i ambicji. Świat paryskiej elity jest bardziej jednorodny. Różnice doty­czą w zasadzie tylko pochodzenia. Nowobogaccy uzyskują jednak pozycję towarzyską podobną arystokracji rodowej, ponieważ łączy ją z nią fakt posiadania wielkich dóbr.

   Łącznikiem pomiędzy obu światami jest Eugeniusz Rastignac, zarówno mieszkaniec skromnego pensjonatu jak i bywalec salonów. Jego wrażliwe spojrzenie i zdolność oceny obu środowisk ujawniają rażące kontrasty. Tłem przeżyć i codziennej wegetacji osób z nizin społecznych są wnętrza domu pani Vauquer. Najpierw czytelnik zapoznaje się z opisem domu widzianego z zewnątrz, dziedzińca, na którym przebywają hodowane tu zwierzęta, by potem poznać kolejne kondygnacje i niektóre pomieszczenia począwszy od parteru. Miejscem spotkań mieszkańców pensjonatu jest jadalnia albo salon. Wyposażenie, meble i różne sprzęty, są stare i zużyte. Wśród kurzu i pożółkłych serwet znajdu...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin