Man On Fire CD1.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:30:W Ameryce �aci�skiej co 60 minut zdarza si� porwanie
00:01:34:70 % ofiar ginie.
00:01:57:CZ�OWIEK W OGNIU
00:02:29:- Tak, dobrze.|- Rodzina jest wszystkim.
00:02:33:Nie?
00:02:34:Kochasz swojego syna?
00:02:39:Tak.
00:02:49:Rozumiesz?
00:02:54:Masz polis� na 10 milion�w dolar�w|Wiem o tym.
00:02:58:S�uchaj instrukcji...
00:03:01:...albo niech B�g chroni twoje dziecko.
00:03:04:Zdejmiesz koszul�...
00:03:06:...i trzymaj j� za oknem,|�eby ci� mo�na by�o rozpozna�.
00:03:09:B�d� zawodowcem.
00:03:12:Przyjed� sam
00:04:05:El Paso, Teksas|Granica USA / Meksyk
00:05:08:Georgina!
00:05:10:S�uchaj mnie, a b�d� ci� kocha�.|Chod�.
00:05:14:Tak to dzia�a?
00:05:15:- Proste.|- W�a�nie.
00:05:25:Ma siostr�?
00:05:28:Jak interesy?
00:05:31:Japo�czycy weszli na ca�ego.
00:05:36:Tania si�a robocza, miejsce na fabryki.
00:05:38:Ale czuj� si� du�o bezpieczniejsi|za granic�, w El Paso.
00:05:42:Wo�� ich tam i z powrotem.|Uwa�aj� mnie za Johna Wayne'a.
00:05:52:- �yj� tu jak kr�l.|- O, tak.
00:05:59:- Pracujesz?|- No... Nie.
00:06:02:Troch� tu, troch� tam, wiesz.
00:06:04:Kilka miejsc w Kolumbii.|Nie warto wspomina�.
00:06:13:My�lisz �e B�g wybaczy nam to,|co zrobili�my?
00:06:16:- Nie.|- Nie?
00:06:19:Ja te� nie.
00:06:23:- Na jak d�ugo zostaniesz?|- Nie wiem. Ja tylko...
00:06:28:Chcia�em ci� znowu zobaczy�, Ray.|Zobaczy� jak sobie radzisz.
00:06:32:To by� impuls.
00:06:35:Przyda�by mi si� impuls.
00:06:48:Co si� sta�o?
00:06:51:Rodzina zap�aci�a okup...
00:06:54:po kilku dniach wypu�cili dzieciaka...
00:06:58:bez ucha, oczywi�cie.
00:07:00:Teraz ka�da bogatsza matka w Meskyku|chce mie� napakowanego ochroniarza.
00:07:04:Moja �ona te�.
00:07:06:Nie chc� by� z�o�liwy, ale ma racj�.
00:07:11:Sammy, wszyscy moi klienci|s� ubezpieczeni od okupu i porwania.
00:07:15:Mam polis� w AIG.|M�j ojciec mi j� da�.
00:07:19:Wiem, za�atwia�em j� dla twojego ojca.
00:07:22:Ale co zrobisz za 60 dni,|gdy nie b�dziesz m�g� jej przed�u�y�?
00:07:25:- A nie mo�esz, bo nie masz ochroniarza|- Wiem. Pozwoli�em Emilio odej��.
00:07:30:Niech si� Lisa ucieszy.|Trudno znale�� kogo� takiego, jak ona.
00:07:36:Ochroniarze s� jak wszystko inne.
00:07:40:Dostajesz to, za co p�acisz.
00:07:43:M�g�by� to zrobi�.|Wzi�� takiego z porz�dnym �yciorysem.
00:07:47:Nie szukamy �adnego Supermana.
00:07:49:Kogo� niedrogiego,|�eby przed�u�y� polis�...
00:07:52:a potem...|zwolni� drania za cokolwiek.
00:07:55:Niekompetencj�.
00:07:57:�arty na bok.. Najwa�niejsze jest to,|�eby twoja c�rka wr�ci�a do szko�y...
00:08:02:a �ona czu�a si� bezpiecznie.
00:08:05:Wtedy nie b�dziecie|jedyn� rodzin� bez ochrony w okolicy.
00:08:22:W�a�nie, ochroniarz.|Tw�j hiszpa�ski jest wystarczaj�co dobry
00:08:26:- Oszala�e�?|- Wygl�dasz odpowiednio.
00:08:29:W moim stanie|nie upilnowa�bym zw�ok.
00:08:32:To nadziani go�cie szastaj�cy kas�.|Wszystko na pokaz.
00:08:34:- Nic si� nie stanie|- Tak? My�lisz, �e wynajm� pijaka?
00:08:41:Musisz tylko trzyma� to pod kontrol�.
00:08:45:A co je�li przydarzy si� pr�ba porwania?|Co wtedy?
00:08:50:Zrobisz co b�dziesz m�g�.|Nie b�d� p�acili tyle, �eby dokonywa� cud�w.
00:08:54:- Nie wiem.|- To nie oszustwo, Creasy.
00:08:56:Nawet na p� gwizdka jeste� dobry.
00:09:01:Ochroniarz musi by� blisko ludzi.
00:09:03:Rozmawia� z nimi ca�y czas,|a ja nie jestem w tym dobry.
00:09:06:B�dziesz cichym ochroniarzem,|ludzie to doceni�.
00:09:17:Ochroniarz... Wi�c kto to jest?
00:09:19:Samuel Ramos, m�ody facet.
00:09:22:Jest w�a�cicielem jednej z fabryk w Juarez.
00:09:28:Ola� uk�ady z Japo�cami.
00:09:30:Przekonuje Forda|do interes�w z nim.
00:09:33:My�l� �e ma k�opoty,|jego rodzina mieszka w Mexico City.
00:09:37:Zapyta� mnie, czy znam kogo� zaufanego.
00:09:42:I pomy�la�e� o mnie?
00:09:45:We� t� robot�, Creasy.|Odetchnij.
00:09:48:Potem zdecydujesz,|czy ci to pasuje.
00:09:51:Poza tym dobrze ci� widzie�.|Nie mam tu nawet z kim pogada�.
00:10:02:Moja �ona chce kogo�|uprzejmego i z prezencj�.
00:10:07:B�dziesz pi�tym kandydatem w tym tygodniu.
00:10:11:Masz imponuj�cy �yciorys.
00:10:13:Szesna�cie lat w wojsku,|do�wiadczenie antyterrorystyczne.
00:10:17:Dziwne, �e kto� mo�e sobie na ciebie pozwoli�.|Gdzie jest haczyk?
00:10:21:Pij�.
00:10:24:Jak to na ciebie wp�ywa?
00:10:26:C�...
00:10:28:koordynacja, czas reakcji.
00:10:31:Je�li zawodowcy b�d� chcieli porwa� twoj� c�rk�,|zrobi� wszystko co b�d� m�g�.
00:10:34:Ale jako�� us�ug b�dzie taka jak zap�ata.
00:10:38:A je�li amatorzy spr�buj�?
00:10:41:Pewnie bym ich zabi�.|To prawdopodobne?
00:10:44:Nie.
00:10:46:Nikt nie mo�e wiedzie�, �e pijesz,|r�wnie� moja �ona.
00:11:16:Lisa!
00:11:21:Lisa!
00:11:34:Moja �ona, Lisa.|A to John Creasy.
00:11:43:- Jest pan Amerykaninem?|- Tak jak pani.
00:11:48:Tutaj jest wszystko.
00:11:53:Chc� pan drinka?
00:11:55:Tak, whisky z wod� b�dzie dobra.
00:11:59:- Pracowa� pan ju� jako ochroniarz?|- Nie, prosz� pani.
00:12:03:Ale ma du�o do�wiadczenia|w podobnych dziedzinach.
00:12:09:Ma pan rodzin�, panie Creasy?|- Nie.
00:12:12:Pita.
00:12:17:- Dzi�kuj�.|- Tak mamo?
00:12:19:Skarbie, to jest pan Creasy.
00:12:27:Po angielsku, skarbie.
00:12:29:Poka�esz panu Creasy jego pok�j?
00:12:32:T�dy, panie Creasy
00:12:44:Dzi�kuj�.
00:12:53:Tak po prostu?
00:12:56:To mi�e...
00:12:58:�e jest Amerykaninem.
00:13:01:To niesamowite.|Jeste� pewna?
00:13:08:Dzi�kuj�.
00:13:13:Ju� mi lepiej
00:13:17:- Witaj, Bruno.|- Dobry wiecz�r.
00:13:20:To jest Bruno, ogrodnik.
00:13:23:A to Maria, kucharka.
00:13:25:- Witaj, Maria.|- Witaj, Pita.
00:13:30:Niedawno wyremontowali�my pok�j.|Teraz jest �adniejszy.
00:13:37:Ma pan telewizor i CD.|Jak� muzyk� pan lubi, panie Creasy?
00:13:41:Nie wiem.
00:13:44:- Nie wie pan?|- Nie wiem.
00:13:46:To Ptaku.
00:13:49:Emilio zapomnia� go zabra� gdy odszed�.
00:13:53:Emilio by� moim poprzednim ochroniarzem.
00:13:58:Du�o dzieci ochrania� pan przedtem, panie Creasy?
00:14:02:Creasy, nazywaj mnie Creasy,|I nie, ty jeste� pierwsza.
00:14:05:Creasy.
00:14:07:Pa, Creasy.
00:14:09:Na razie.
00:14:13:Pa, Ptaku.
00:14:25:- Szko�a jutro.|- To znaczy, �e mo�emy mie� psa?
00:14:30:Tata obieca�, �e dostan� psa|kiedy wr�c� do szko�y.
00:14:32:Zobaczymy.
00:14:34:Jak dostaniesz psa,|zrezygnujesz z nied�wiedzia?
00:14:38:Jeste� ju� na niego za du�a.
00:14:41:- Jak ci si� podoba pan Creasy?|- Creasy.
00:14:45:Powiedzia�, �eby nazywa� go Creasy.
00:14:47:To nie b�dzie brak szacunku, prawda?
00:14:50:Nie, je�li ci� o to poprosi�.
00:15:03:Te� jest jak nied�wied�.
00:15:07:Du�y, smutny nied�wied�.
00:15:11:- Jest smutny?|- Tak my�l�.
00:15:18:Dobranoc, skarbie.
00:15:23:- Dasz mi rano ni� dentystyczn�?|- Ni�?
00:15:27:- Tak, truskawkow�.|- Pewnie.
00:15:33:Dobranoc, nied�wiedziu.
00:15:36:Nied�wiedziu Creasy.
00:16:11:Za co ta b�dzie?
00:16:14:Za Dziewic� z Guadalupy.
00:16:16:Interesy. Dla Toyoty, dla Forda.
00:16:20:Je�li jeden umrze,|mo�e b�dzie mog�a wskrzesi� innego
00:16:23:Nie wiem.
00:16:26:Polubi�a go.
00:16:30:- O kim m�wisz?|- Creasy.
00:16:35:Pita go lubi.
00:16:38:Pita kocha szko��.
00:16:40:Pita pokocha�aby Drakul�,|gdyby j� tam zabra� z powrotem.
00:16:50:- Wszystko w porz�dku?|- Nie wiem.
00:16:57:Nie wiem, Lisa.
00:17:00:Staram si�.
00:17:56:Chod� Ptaku.
00:17:58:W�a�nie tak.|Chod� tu.
00:18:02:Wracaj do Emilio.
00:18:05:Jeste� wolny, male�ki.
00:18:28:- Sk�d jeste� Creasy?|- Ze Stan�w.
00:18:31:- Wiem, ale z kt�rego stanu?|- �adnego konkretnego.
00:18:34:Mo�esz prowadzi� i jednocze�nie rozmawia�.
00:18:36:Nie, nie mog�, Pita.|Pozw�l mi pracowa�.
00:18:42:Masz zamiar zosta�?
00:18:45:M�j poprzedni ochroniarz odszed�.
00:18:47:Kto� mu zap�aci� wi�cej, ni� my.
00:18:50:To znaczy, �e jestem okazj�?
00:18:54:Bycie czarnym jest dobre dla ochroniarza w Meksyku?
00:18:59:Czas poka�e.
00:19:04:W Mexico City by�y 24 porwania w ci�gu ostatni sze�ciu dni.
00:19:08:Cztery na dzie�.
00:19:10:- Dwadzie�cia cztery?|- Tak. Co o tym my�lisz?
00:19:13:- My�l� �e wiesz wi�cej, ni� powinna�.|- C�, dzi�kuj�.
00:19:45:- Do zobaczenia.|- Musisz si� podpisa�.
00:19:47:- Co?|- Musisz si� wpisa� i pokaza� im dow�d osobisty.
00:19:56:Tam.
00:19:58:- Cze�� Manuel.|- Cze��, Pita.
00:20:12:- Cze��, Pita!|- Cze��.
00:20:13:Pita! Dobrze, �e wr�ci�a�.
00:20:18:Siostro Anno,|to jest m�j nowy ochroniarz, Creasy.
00:20:20:Siostra Anna, prze�o�ona.
00:20:24:Senor Creasy.
00:20:26:Szybko, zaj�cie si� zaczynaj�.
00:20:28:- Id�, id�.|- Pa, Creasy.
00:20:30:- Matko.|- Musi pan zaopiekowa� si� Pit�.
00:20:33:Nie jest dobrze,|gdy si� sp�nia.
00:20:35:Przepraszam. Musz� przywykn�� do regu�.|To si� nie powt�rzy.
00:20:40:Bez urazy, ale �a�uj� �e tw�j zaw�d w og�le istnieje.
00:20:44:Ja r�wnie�, Matko.
00:20:47:Widzia�e� kiedy� r�k� Boga w tym co robisz?
00:20:53:Nie, ju� od dawna nie.
00:20:55:Biblia m�wi,|"Nie daj si� zwyci�y� z�u, ale z�o..."
00:20:58:"Z�o dobrem zwyci�aj."
00:21:02:List do Rzymian, rozdzia� 12, wers 21.
00:21:08:Jestem zagubion� owc�, Matko.
00:22:14:Lubi�e� szko��, gdy by�e� dzieckiem?
00:22:19:- Nie pami�tam.|- Nie pami�tasz?
00:22:21:Nie, nie pami�tam.|Nie... nie lubi�em.
00:22:25:Dlaczego nie?
00:22:27:To nie by�a szko�a taka jak twoja.
00:22:29:Nie by�o tam siostry Anny.
00:22:34:By�e� nieszcz�liwy?
00:22:39:Bycie nieszcz�liwym, to stan umys�u.|Naprawd� nie pami�tam.
00:22:52:Co ci si� sta�o w r�k�?
00:22:55:- Urodzi�em si� z tym.|- Wcale nie.
00:22:58:�adnych pyta� wi�cej, dobrze?
00:23:02:- To nie by�o pytanie.|- Ale tak brzmia�o.
00:23:04:S�uchaj, mam prac�.
00:23:07:Nie, dzi�kuj�, nie.
00:23:09:S�uchaj, twoi rodzice p�ac� mi|�ebym ci� chroni�.
00:23:12:P�ac�, �ebym by� twoim ochroniarzem.
00:23:15:Nie p�ac� mi, �ebym by� twoim przyjacielem.
00:23:18:P�ac� tylko, �ebym ci� chroni�,|wi�c koniec pyta�. I kropka.
00:23:26:- S�ysza�a� mnie?|- Ta...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin