Jest to jedna z najprostszych i najszybszych metod tworzenia elementów aplikacji. Jedynym jej minusem jest to, że nie specjalnie nadaje się do elementów o ostrych, długich i wąskich kształtach. We wszystkich innych wzorach można stosować ją z powodzeniem. Dodatkowym atutem jest to, że nie wymaga specjalnej biegłości w posługiwaniu się maszyną do szycia, poza tym maszyna potrzebna jest nam tylko na jednym etapie prac nad aplikacją, pozostałe etapy możemy wykonywać daleko od maszyny - będąc na spacerze z dzieckiem, czekając w kolejce do lekarza, siedząc przed telewizorem itp, itd - bez hałasu i bez rozkładania tego całego "majdanu".
Etap 1
Potrzebny nam będzie materiał, z którego robimy aplikację (ciemniejszy), kartka papieru z narysowanym lub wydrukowanym wzorem aplikacji (ten na zdjęciu jest wydrukowany) i dodatkowo cienki materiał o gęstym splocie jako podkład do aplikacji (jasny). W niektórych wzorach można jako podkład zastosować cienką flizelinę bez kleju, ale należy pamiętać, że flizelina łatwo się drze. Ostatnio odkryłam, że w sklepie ogrodniczym można kupić włókninę, której używa się do przykrywania warzyw. Iest ona cienka jak flizelina, ale wydaje mi się, że mocniejsza. Musze ją wypróbować.
Etap 2
Układamy wszystkie elementy: materiał na aplikację prawą stroną do góry, materiał na podkłd (nieważne jak, bo on i tak będzie po lewej stronie aplikacji) i kartkę z wzorem, wzorem do góry, bo wzór musimy przecież widzieć. Dla ułatwienia wzór aplikacji wydrukowany na kartce jest brązowy, dzięki temu jest lepiej widoczny na zdjęciach.
Etap 3
Spinamy wszystkie trzy warstwy szpilkami, ale starajmy się wbijać szpilki tak, żeby nam nie przeszkadzały podczas szycia na maszynie.
Etap 4
Wszystkie warstwy wkładamy pod stopkę maszyny i przeszywamy bardzo gęstym ściegiem (powiedzmy wbicie igły co milimetr) po zewnętrznej krawędzi wzoru. Koloru nici nie trzeba idealnie dobierać do koloru materiału, wystarczy, żeby dla ciemnych materiałów były ciemne, a dla jasnych jasne.
Etap 5
Po przeszyciu wyjmujemy wszystkie warstwy spod maszyny. Wzór aplikacji jest już "wyszyty" na materiale, widać to dokładnie po odwróceniu wszystkich warstw.
Etap 6
Teraz kładziemy wszystkie warstwy na blacie, wyciągamy wszystkie szpilki i delikatnie odrywamy tą część papieru, która jest po zewnętrznej stronie wzoru. Kartka oderwie się łatwo ponieważ podczas szycia została bardzo gęsto podziurkowana. Z oderwaniem tej kartki jest podobnie jak z wyrywaniem kartki z notesu. Trzeba położyć palce obok dziurek, pociągnąć za kartę i kartka się oderwie. Nie można jednak zbyt mocno szarpać, ponieważ ta część kartki, która jest wewnątrz wzoru musi pozostać na swoim miejscu.
Etap 7
Oddarty kawałek kartki nie jest już nam potrzebny i możemy spokojnie wyrzucić go do kosza.
Etap 8
Następnym krokiem będzie wycięcie naszego wzoru. Tniemy ok. 0,5cm od papierowego brzegu. Dzięki temu, zę wzór jest usztywniony papierem materiał nie wyśslizuje się i wycinanie jest bardzo proste.
Etap 9
Doszliśmy do krytycznego momentu. Musimy ponacinać "wystającą" część materiału. Zasada jest taka - nacinamy wszędzie tam gdzie wzór nie jest linią prostą. Nacinamy co ok. 0,5cm, a tam gdzie wzór ma bardziej zakręcony kształt nawet co 3 mm. Zawsze docinamy do szwu, czyli do papierowego brzegu wzoru. Bardzo ważne jest to żeby ponacinać wszędzie tam gdzie linie tworzą kąt (tak jak na zdjęciu). Musimy również ściąć trochę wszystkie rogi. Dzięki temu, że cały czas mamy kartkę "przyszytą" do materiału nacięcia robi się znacznie łatwiej, bo po pierwsze materiał nam nie ucieka, bo jest usztywniony kartką, a po drugie kartka wyznacza nam linię szwu i tnąc nożyczkami wyraźnie to czujemy, dzięki temu nie przetniemy nici.
Etap 10
Wzór aplikacji jest już "odszyty" i wycięty, a naddatek na szwy jest ponacinany. Teraz możemy już oderwać od materiałów papierowy wzór, ponieważ nie będzie już nam potrzebny. Odrywanie najlepiej jest zacząć od rogu.
Etap 11
Oderwany wzór aplikacji możemy wyrzucić, albo zachować, bo może nam kiedyś posłużyć do odrysowania kolejnego wzoru. Uwaga: na tym zdjęciu bardzo dobrze widać jak został ponacinany materiał i jak zostały ścięte rogi i nacięte wszystkie kąty.
Etap 12
Kolejnym krokiem będzie "przewrócenia" aplikacji na prawą stronę, ale aby to zrobić musimy rozciąć materiał będący podkładem. Tniemy śmiało, rozcięcie musi być na tyle długie, żeby aplikacja bez problemów dała się "wywrócić" na drugą stronę. Uważajmy, żeby przypadkiem nie przeciąć materiału aplikacji. Najlepiej unieść nieco materiał podkładu i dopiero wtedy go naciąć.
Etap 13
Aplikacja zaraz po przewróceniu na prawą stronę tylko w niewielkim stopniu przypomina gotowy wzór, ale na tym etapie nie przejmujemy się tym.
Etap 14
Teraz musimy dokładnie "wypchnąć" kształt aplikacji, to co się da wypychamy palcami, a resztę za pomocą np. szydełka (nr 2). Nie używajmy do wypychania nożyczek, drutów ani bardzo cienkiego szydełka, bo na pewno przebijemy materiał. Szydełko nr 2 lub większe świetnie się nadaje. Uwaga - nie wypychajmy rogów na siłę, raczej wwiercajmy się w nie delikatnie i z wyczuciem, tak żeby przypadkiem nie przebić materiału. Na początku pewnie tak będzie się zdarzać, ale po jakimś czasie nabierzecie wprawy i wyczucia.
Etap 15
Tak powinna wyglądać prawie gotowa aplikacja. Niestety wystaje spod niej materiał, z którego zrobiony był podkład.
Etap 16
W kolejnym kroku musimy sfastrygować aplikację. Podczas fastrygowania "chowamy" materiał podkładu pod spód aplikacji. Należy to zrobić bardzo starannie, zwłaszcza jeżeli jest duży kontrast między kolorem materiału na aplikacje i kolorem materiału na podkład. Po prostu taki wystający spod aplikacji podkład okropnie wygląda.
Etap 17
Po sfastrygowaniu materiał podkładu musi być niewidoczny.
Etap 18
To już ostatni krok - prasujemy aplikację. Nie przejmujemy się tym jak wygląda materiał podkładu, bo i tak będzie niewidoczny
Etap 19
Gotowe listki układamy na materiale i przypinamy szpilkami. Można je również przyfastrygować. Ja jestem na to za leniwa. Fastrygowanie jest jednak lepsze, zwłaszcza gdy zamierzamy przyszyć aplikację ręcznie do patchworku. W czasie ręcznego przyszywania nitka lubi niestety się zaplątać w szpilki. Poza tym przyszywając ręcznie dość duży element aplikacji trzeba uważać, żeby nie zmarszczyć materiału, do którego aplikacja jest przyszywana. Jeżeli mamy aplikację przypiętą szpilkami, to trudniej jest to upilnować. Jeżeli wcześniej przyfastrygujemy element do materiału rozłożonego powiedzmy na stole, to będziemy mięli pewność, że nic nam się nie pomarszczy.
Etap 20
Znalazłam w sieci obrazek, na którym widać jakimi szwami powinno się przyszywać aplikację. Ja staram się wbijać igłę w materiał, do którego przyszywam aplikację tak, żeby igła wbiła się minimalnie pod aplikację. Dzięki temu nie widać nitki na materiale będącym tłem. Używam bardzo cienkiej igły i chwytam dosłownie za koniuszek aplikacji. Chodzi o to, żeby szwy były prawie niewidoczne. Oczywiście trzeba również dobrać nici w odpowiednim kolorze.
Etap 21
Na tym zdjęciu widać listki już przyszyte do kwadratowego kawałka materiału (30x30cm). Z tych kwadratów z listkami powstanie kiedyś patchwork (z naciskiem na kiedyś). Materiał, do którego przyszywam listki, to bardzo cienki batyst (chyba batyst - jest bardzo cienki i ma rzadki splot), dlatego zdecydowałam się na przyszywanie listków w ręku a nie na maszynie.
To już mniej ciekawy widok lewej strony kwadratu z przyszytym listkiem. Jest to bardzo duże zbliżenie, więc wydaje się, że igła wbijana jest co 1cm, ale w rzeczywistości wbijam ją co ok. 3-4mm (czasami jak się zagapię to trochę rzadziej).
I to by było na tyle
I.Pawlak