Moliere Skąpiec.TXT

(106 KB) Pobierz
Moliere
SK�PIEC 3 Tower Press 2000 Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000 OSOBY HARPAGON ojciec Kleanta i Elizy, zalotnik Marianny KLEANT syn Harpagona, zalotnik Marianny ELIZA c�rka Harpagona WALERY syn Anzelma, zalotnik Elizy MARIANNA c�rka Anzelma ANZELM ojciec Walerego i Marianny FROZYNA po�redniczka SIMON faktor JAKUB kucharz i wo�nica Harpagona STRZA�KA s�u��cy Kleanta PANI CLAUDE gospodyni Harpagona �DZIEBE�KO s�u��cy Harpagona SZCZYGIE�EK s�u��cy Harpagona KOMISARZ POLICJI i jego PISARZ Rzecz dzieje si� w Pary�u, w domu Harpagona 5 AKT PIERWSZY SCENA I WALERY, ELIZA WALERY C� to, nadobna Elizo, zapad�a�, widz� w smutek po chwili serdecznego zapa�u, kt�ry sprawi�, i� tak wspania�omy�lnie odda�a� mi wiar� i s�owo? Wzdychasz, gdy ja jestem tak pe�en rado�ci! Powiedz, mia�a�by� �a�owa�, �e� mnie uczyni�a szcz�liwym? Chcia�aby� cof- n�� zadatek uczu�, do kt�rego mi�o�� moja zdo�a�a ci� nak�oni�? ELIZA Nie, Walery, nie �a�uj� niczego. Zbyt s�odka jaka� w�adza niewoli mnie ku tobie; nie mam nawet si�y pragn��, aby si� to nie by�o sta�o. Ale je�eli mam by� szczer�, przysz�o�� nape�nia mnie niepokojem; wielce si� obawiam, �e mi�o�� zaprowadzi�a mnie dalej, ni�by si� godzi�o. WALERY I czemu� twoje ust�pstwo nape�nia ci� obaw�? Czeg� si� l�kasz? ELIZA Ach? nie jednej, ale stu rzeczy: porywczo�ci ojca, wym�wek rodziny, s�du �wiata; ale na- de wszystko, Walery, odmiany twego serca i tego okrutnego zoboj�tnienia, jakim wy, m�- czy�ni, odp�acacie najcz�ciej zbyt tkliwe dowody niewinnego uczucia. WALERY Ach, nie czy� mi tej krzywdy i nie s�d� wedle innych. Pos�dzaj mnie o wszystko raczej, Elizo, ni� o to, bym m�g� uchybi� temu, com ci powinien. Nazbyt ci� kocham, a mi�o�� moja trwa� b�dzie do grobu. ELIZA Ach, Walery, ka�dy wszak m�wi to samo! W s�owach wszyscy m�czy�ni podobni s� do siebie; czyny dopiero ods�aniaj� r�nice. WALERY Skoro wi�c czyny jedynie daj� pozna�, czym w istocie jeste�my, zaczekaj przynajmniej, a� b�dziesz mog�a wedle nich os�dzi� me serce, i nie obarczaj mnie zbrodniami czerpanymi w przedwczesnych podejrzeniach. Nie ra� mnie, b�agam, tak dotkliwym ciosem i zostaw mi czas, abym tysi�cznymi dowodami m�g� ci dowie�� sta�o�ci mych p�omieni. 6 ELIZA Ach, jak�e �atwo jest nas przekona�, gdy kogo� kochamy! Och tak, Walery! i ja mniemam, �e serce twoje niezdolne by�oby mnie zawie��. Wierz�, �e kochasz prawdziwie i �e mi b�- dziesz wierny; nie chc� w�tpi� o tym i dr�� ju� jedynie przed pot�pieniem �wiata. WALERY Ale sk�d tak czarne przypuszczenia? ELIZA Nie l�ka�abym si� niczego, gdyby ka�dy patrzy� na ci� moimi oczyma: w osobie twej znaj- duj� dostateczne usprawiedliwienie wszystkiego, com uczyni�a. Moje serce na swoj� obron� mo�e si� powo�a� na wszystkie twoje przymioty, poparte jeszcze d�ugiem wdzi�czno�ci, kt�ry niebo kaza�o mi wzgl�dem ciebie zaci�gn��. Co chwila staje mi przed oczyma straszliwe nie- bezpiecze�stwo, kt�re po raz pierwszy zbli�y�o nas do siebie; szlachetna odwaga, z jak� nie waha�e� si� nara�a� �ycia, aby mnie wydrze� w�ciek�o�ci wzburzonych fal; pe�na tkliwo�ci opieka, jak� mnie otoczy�e� wydobywszy z wody, oraz te wytrwa�e �wiadectwa �arliwej mi- �o�ci, kt�rej ani czas, ani przeszkody nie zdo�a�y odstr�czy�. Wi�cej jeszcze! wszak�e ta mi- �o�� ka�e ci zapomnie� o domu, zatrzymuje ci� w tym mie�cie, zmusza ci�, aby� ze wzgl�du na mnie trzyma� w ukryciu stan i nazwisko, a wreszcie sk�ania do tego, i� aby mnie widywa� przyj��e� obowi�zki domownika mego ojca. Wszystko to nie mog�o mnie nie przywi�za� do ciebie i wystarcza najzupe�niej w moich oczach, aby wyt�umaczy� krok, na kt�ry si� zgodzi- �am; nie wystarczy mo�e jednak, aby go uniewinni� w oczach ludzi. Ach, wcale nie jestem pewna, czy �wiat zechce zrozumie� moje uczucia! WALERY Ze wszystkiego, co� tu na m� korzy�� wymieni�a, jedynie mej mi�o�ci pragn��bym przypi- sa� jak�� zas�ug�; co za� do skrupu��w, to sam ojciec stara si� a� nadto, aby post�pek tw�j uczyni� zrozumia�ym dla �wiata. Ten bezmiar sk�pstwa i surowo��, z jak� obchodzi si� z dzie�mi, zdolne s� usprawiedliwi� naj�mielsz� decyzj�. Przebacz mi, urocza Elizo, �e si� wy- ra�am w ten spos�b; wiesz wszak�e, �e trudno by by�o z�agodzi� s�d w tej mierze. Skoro jed- nak, jak si� spodziewam, uda mi si� odszuka� rodzic�w, z �atwo�ci� przyjdzie nam ich ub�a- ga�. Oczekuj� z ca�ym upragnieniem wiadomo�ci i sam got�w jestem uda� si� po nie, je�li rzecz b�dzie si� przewleka�. ELIZA Ach, Walery, nie ruszaj si� st�d, b�agam: staraj si� tylko zjedna� przychylno�� ojca. WALERY Widzisz sama, jak usilnie pracuj� nad tym i ile trzeba by�o zr�czno�ci, aby dosta� si� do jego domu; jak si� maskuj� nieustannie, byle mu si� przypodoba�, i jak� rol� odgrywam tutaj, jedynie dla kupienia sobie jego �yczliwo�ci. Czyni� w niej zreszt� zadziwiaj�ce post�py. Przekonywam si�, �e aby pozyska� sobie ludzi, nie ma lepszej drogi, ni� stroi� si� we w�asne ich sk�onno�ci, przejmowa� si� ich mniemaniami, patrze� z zachwytem na wady i przykla- skiwa� wszystkim uczynkom. Nie ma obawy, aby mo�na by�o przesadzi� w tej komedii, 7 cho�by si� j� gra�o w spos�b najwidoczniejszy na �wiecie. Gdy chodzi o pochlebstwo, najm�- drsi ludzie posiadaj� istne skarby naiwno�ci; nie ma nic tak bezczelnego ani niedorzecznego, czego by nie po�kn�li, skoro si� nale�ycie rzecz zaprawi pochwa�ami. Szczero�� szwankuje cokolwiek przy takim zatrudnieniu, ale c�, kiedy si� potrzebuje kogo�, trzeba si� do� nagi��! Skoro jest to jedyny spos�b zdobycia ufno�ci, wina nie le�y po stronie pochlebc�w, lecz tych, kt�rzy domagaj� si� pochlebstwa. ELIZA Ale czemu nie pr�bujesz r�wnie� zjedna� sobie poparcia mego brata, na wypadek, gdyby s�u��cej przysz�a ochota zdradzi� tajemnic�? WALERY Nie mo�na zabiega� na raz o jedno i drugie; charaktery ojca i s yna s� tak sprzeczne, �e trudno by si� utrzyma� w podw�jnej roli. Ale ty ze swej strony staraj si� wp�yn�� na brata i skorzystaj z przyja�ni, jak� ma do ciebie, aby go nastroi� przychylnie. Idzie w�a�nie. Odcho- dz�. Pom�w z nim i ods�o� mu tyle, ile uznasz za stosowne. ELIZA Nie wiem, czy potrafi� si� zdoby� na to wyznanie. SCENA II KLEANT, ELIZA KLEANT Bardzo rad jestem, �e ci� sam� zastaj�, siostro; pragn��em pom�wi� z tob� i zwierzy� si� z pewnego sekretu. ELIZA Z mi�� ch�ci�, bracie. C� masz mi do powiedzenia? KLEANT Wiele rzeczy, moja siostro; i to w jednym s�owie. Kocham. ELIZA Kochasz? 8 KLEANT Tak, kocham. Ale nim powiem co�kolwiek dalej, wiem, �e zale�ny jestem od ojca i �e po- winno�� syna czyni mnie podw�adnym jego woli; �e nie godzi si� przyjmowa� zobowi�za� bez zezwolenia tych, kt�rym zawdzi�czamy �ycie; �e niebo uczyni�o ich panami uczu� i �e wolno nam rozporz�dza� sob� jedynie za ich wskaz�wk�; �e nie ulegaj�c wp�ywom szalonej nami�tno�ci, mog� mie� s�d o wiele zdrowszy i lepiej widzie�, co jest dla nas odpowiednie; �e raczej trzeba polega� na bystro�ci ich rozs�dku ni� na za�lepieniu ��dzy; i �e m�odzie�cze porywy prowadz� najcz�ciej ku niebezpiecznym przepa�ciom. M�wi� to wszystko, siostro, aby� ty nie potrzebowa�a sobie zadawa� tego trudu: mi�o�� moja bowiem nie chce o niczym s�ysze� i prosz� ci�, by� oszcz�dzi�a sobie wszelkich perswazyj. ELIZA Czy ju� zwi�za�e� si�, bracie, wobec tej, kt�r� tak kochasz? KLEANT Nie; ale jestem na to zupe�nie przygotowany i b�agam raz jeszcze, nie staraj si� mnie od- wodzi�. ELIZA Czy� jestem, bracie, tak ograniczon�? KLEANT Nie, siostro, ale ty nie kochasz; nie znasz s�odkiej pot�gi, z jak� tkliwe uczucie ow�ada ser- cem: dlatego l�kam si� twego rozs�dku. ELIZA Ach, bracie, nie m�wmy o moim rozs�dku: nie ma cz�owieka, kt�rego by on nie zdradzi� przynajmniej raz w �yciu. Gdybym ci otworzy�a serce, mo�e okaza�abym si� w twoich oczach jeszcze mniej rozs�dna od ciebie. KLEANT Och, da�by B�g, aby twoje serce, podobnie jak moje. . . ELIZA Om�wmy� najpierw twoj� spraw�: powiedz mi, kto jest ta, kt�ra pokocha�e�? 9 KLEANT M�oda osoba, kt�ra od niedawna mieszka w tej dzielnicy. Zda si�, niebo samo stworzy�o j� po to, aby natchn�a mi�o�ci� ka�dego, kto si� do niej zbli�y. Na �wiecie nie mo�e istnie� nic powabniejszego; wyznaj�, i� straci�em zmys�y od pierwszej chwili, kiedy j� ujrza�em. Nazy- wa si� Marianna; mieszka z poczciw� matk�, kt�ra prawie ci�gle jest chora i do kt�rej przy- wi�zana jest w spos�b wprost niewiarygodny. Piel�gnuje j�, tuli i pociesza z czu�o�ci�, kt�ra by ci� wzruszy�a do g��bi. Wszystko, co czyni, tchnie jakim� niewymownym wdzi�kiem; w ka�dym post�pku mieszcz� si� tysi�ce powab�w, s�odycz pe�na uroku, poci�gaj�ca dobro�, uczciwo�� bez zmazy. . . ach siostro, chcia�bym, aby� j� mog�a pozna�. ELIZA Pozna�am j� ju� niemal, bracie, z tego, co m�wisz; abym za� czu�a dla niej sympati�, wy- starcza mi, �e ty j� kochasz. KLEANT Domy�li�em si�, cho� nic mi o tym nie m�wi�y, �e nie s� w zbyt �wietnych stosunkach i �e mimo skromnego trybu zaledwie mog� nastarczy� potrzebom. Czy ty pojmujesz, siostro, co to za szcz�cie m�c si� przyczyni� do poprawienia losu osoby, kt�r� si� kocha? Zr�cznie udziela� nieznacznej pomocy skromnym potrzebom zacnej rodziny! Zrozum tedy, jak bole- snym jest uczucie, �e wskutek sk�pstwa ojca niepodobie�stwem jest dla mnie kosztowa� tej s�odyczy i z�o�y� ukochanej w ca�ej pe�ni �wiadectwo mej mi�o�ci. ELIZA Och, doskonale odczuwam, jak to musi by� przykro. KLEANT Ach, siostro, bardziej ni� sobie mo�na wyobrazi�. Bo powiedz, czy mo�e by� co� bardziej nieludzkiego ni� te drobiazgowe braki, kt�re cierpimy w tym domu i ta straszna surowo��, w jakiej j�czymy bez przerwy? I na c� si� nam przyda, �e b�dziemy mieli maj�tek, skoro po- si�dziemy go w�wczas, gdy min� najpi�kniejsze lata! To� dzi�, aby si� utrzyma�, musz� wr�cz zad�u�a� si� na wszystkie strony; jestem, jak i ty zreszt�, zniewolony ucieka� si� do �aski kupc�w, aby po prostu ubra� si� przyzwoicie. S�owem, chcia�em z tob� m�wi�, aby� mi pomog�a wybada� ojca, jak si� zapatruje na moje uczucie; gdybym napotka� przeszkody, go- towy jestem wraz z ukochan� szuka� szcz�cia gdzie indziej. . . Na wszystkie strony staram si� w tym celu zebra� potrzebn� sum�. Je�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin