One Tree Hill - 1x06.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:58:Chod� skarbie.
00:02:15:Potrzebujemy troch� muzyki.
00:02:18:Peyton!
00:02:22:Przepraszam...
00:02:23:Gdzie my do licha jeste�my?
00:02:25:Tysiace kilometr�w od normalno�ci.
00:02:31:Co ona tu robi?
00:02:34:Zaprosi�a� j�!
00:02:40:Ow!
00:02:53:- Bail!|- Bail!
00:03:03:�wietnie. CO teraz?
00:03:05:- Uh, Ty wybierz.|- Ok.
00:03:24:Czy ta noc mo�e by� dziwniejsza?
00:03:28:Nathan z Lukasem.
00:03:30:Haley i Peyton?
00:03:32:Co jest grane?
00:03:49:Witaj nieznajomy.
00:03:51:Nie bardziej ni� Ty.
00:03:53:- Dosta�a� wczoraj moj� wiadomo��?|- Nie, Siedzia�am do p�na w bibliotece. Koniec semestru.
00:03:57:- Tw�j czy Nathana?|- W�a�ciwie, to nasz.
00:03:59:- No to powodzenia.|- Luke.
00:04:02:Nie masz z tym problemu prawda? W zesz�ym tygodniu, kiedy powiedzia�e�, �e mi nie ufasz...
00:04:07:Wiem. Nie to mia�em na my�li. ok? CHodzi o to, �e nie ufam Nathanowi.
00:04:13:Hej, masz chwilke?
00:04:15:Apropo...
00:04:19:Zesz�y tydzie�... by� beznadziejny.
00:04:22:Ja tylko... chcia�em podzi�kowa�.
00:04:24:- O, nagra�e� dla mnie mix?|- Pr�buje by� w zgodzie z karm�.
00:04:27:Uh-huh. To znaczy, �e si� spotykamy?
00:04:30:Pos�uchaj, przed Tob� d�uga jazda autobusem a ja mam troche wolnego czasu.
00:04:34:Nie doszukaj si� w tym niczego.
00:04:39:Haley!
00:04:41:- Hey!|- Hey.
00:04:42:- Przyjdziesz dzisiaj na mecz?|- Um...Nie wiem.
00:04:46:Powinna� przyj��. Zawsze zr�wnujemy z ziemi� Wie�niak�w z Pickerington.
00:04:49:- Nazywaj� si� WIE�NIAKI?|- No nie. Ale powinni.
00:04:51:W tym miejscu jest pe�no furgonetek i �ci�ki.
00:04:56:To jest zdecydowanie warte samochodowej wycieczki.
00:04:58:B�d� Ci� wypatrywa�.
00:05:01:Ok.
00:05:08:Dan! Powinni�my i��.
00:05:11:Co jest z tymi lud�mi? Organizuj� kolacj� SPL w dniu meczu?
00:05:14:Skarbie, to raz w roku. P�jdziemy, b�dziemy sie rozkoszowa� mi�ym wieczorem w gronie doros�ych w centrum.
00:05:19:a jutro b�dziesz m�g� sprawdzi� wyniki.
00:05:21:Ciagle nie mog� zrozumie� dlaczego zarezerwowali�my pok�j. To tylko 30 min jazdy.
00:05:25:Bo ty i twoja �ona potrzebujecie troche starego, dobrego czasu tylko we dwoje.
00:05:31:Podoba mi si� to.
00:05:33:Nathan ma kom�rke. B�d� m�g� sprawdzi� wynik w czasie kolacji.
00:05:37:Dan, dlaczego nie sp�dzimy 48 godzin bez koszyk�wki i spprawszimy gdzie nas to zaprowadzi?
00:05:41:- DObrze?|- Jasne.
00:05:43:Dzi�kuje.
00:05:48:Ok.
00:05:51:Co cI m�wi ta sukienka?
00:05:53:Uh... strze� si� szalonych kobiet, kt�re rozmawiaj� z sukienkami.
00:05:56:Daj spok�j.Na prawd�. Potrzebuj� twojej pomocy.
00:05:59:Wolna i odnosz�ca sukcesy, albo za�lubiona ze swoj� prac�?
00:06:03:- To dla tej ligi sprawiedliwo�ci?|- Ligi Ma�ych Interes�w.
00:06:06:I TAK. To jeden z tych dni w roku. Chce si� wystroi� i �adnie wygl�da�.
00:06:10:Keith ci�gle jest twoim partnerem?
00:06:12:To nie jest randka. Tylko idziemy razem.
00:06:14:Dlaczego tak m�wisz?
00:06:15:Sp�dzacie razem du�o czasu. Dobrze sie rozumiecie...
00:06:18:Tak, dobrze zsi� te� rozumiem z facetem, kt�ry przywozi wod�.
00:06:20:To wcale nie znaczy, �e si� z nim spotykam.
00:06:21:YTak, ale facet dostarczaj�cy wod� nie jest Keithem.
00:06:23:Sk�d Ci si� to wzi�o?
00:06:25:No c�, wiesz, �e tak sobie my�la�em, wiesz, �e nie jeste� wcale taka stara mamo.
00:06:30:Dzi�ki... chyba.
00:06:32:Tylko m�wi�, �e nie mia�bym nic przeciwko temu...wiesz
00:06:36:je�li o to si� martwisz.
00:06:38:Dzi�ki kupidynku. Teraz pom� mi z sukienk�, prosze.
00:06:42:- chyba czarna.|- Hmm. Niech b�dzie czarna.
00:06:49:Keith nic Ci nie m�wi� co?
00:06:51:O randce na kt�r� dzisiaj idziecie?
00:06:55:ani s�owa...
00:06:58:Powodzenia na meczu.
00:07:00:Tobie te� mamo.
00:07:13:jest ju� bezpiecznie?
00:07:17:No hostile tone, no bitter complaints,
00:07:20:�adnego krzyczenia na przyjaci�k�, bo zerwa�a� ze swoim ch�opakiem palantem?
00:07:24:O m�j Bo�e, u�miech!
00:07:26:W prz�dku. By�am w rozsypce w zesz�ym tygodniu. Przepraszam.
00:07:32:Przeprosiny przyj�te! PRZE-PRO. SI-NY?
00:07:37:Bo ci� kocham. Podnie� ten chudy ty�ek i cho� do�o�y� piratom
00:07:43:- Co robisz?|- Co? To kamera internetowa. One po to s�.
00:07:45:Daj spok�j.
00:07:47:nadwaga.
00:07:49:- Teraz jeste�my kwita.|- JU� nie �yjesz!
00:07:51:Nie �yjesz!
00:08:00:W porz�dku, przesta�.
00:08:05:To nasz pierwszy mecz wyjazdowy.
00:08:08:Dla nipoinformowanych
00:08:10:siedzicie z zamkni�tymi g�bami w skupieniu.
00:08:16:ja wybieram muzyke.
00:08:19:temat na dzi� to OBRONA.
00:08:28:Jedziemy!
00:08:45:Dobry wiecz�r panie i panowie z cuchn�cego Pickerington
00:08:48:gdzie piraci s� zawsze do bani, a trzoda nerwowa
00:08:52:Jestem Mouth McFadden, a obok mnie na dzisiejszym meczu wyjazdowym siedzi Haley James.
00:08:55:Haley, co my�lisz o dzisiejszym spotkaniu?
00:08:58:wola�abym nie by� kojarzona z twoim ob��kaniem, Mouth.
00:09:02:Oh, widzisz, Lukas wygl�da jeszcze bardziej poci�gaj�co w niebieskim. Zdecydowanie powinna� si� z nim spikn��.
00:09:06:- przestsa�.|- No co?
00:09:07:Przynajmniej jeste� mu winna ma�y rewan� chyba, �e ci�gle czujesz co� do Nathana.
00:09:10:Nic nie czuje.
00:09:12:W porz�dku. Jako, �e jeste� moj� kumpel� b�dziesz mia�a t� przyjemno�ci zabierania Lukasa na weekend,
00:09:16:- ale potem b�dzie ziwerzyn� �own�.|- ju� teraz jest, dzi�ki
00:09:20:A o co chodzi z ni�?
00:09:23:Daje korepetycje Nathanowi... prawdopodobnie.
00:09:26:I sp�dza czas z  Lukasem.
00:09:28:Racja... i mamy wierzy�, �e przyja�ni si� z nimi obuma?
00:09:33:Widzia�a� to?
00:09:35:- Co?|- Nathan da� jej znak.
00:09:38:- Jaki znak?|- ten �spotkajmy si� po meczu� znak.
00:09:42:Chcesz wiedzie� co my�le? My�le, �e Nathan lubi t� nauczycielk�
00:09:46:ale my�le, �e nauczycielka lubi Lukasa. I wiem, �e ja lubie Lukasa.
00:09:49:I nie mam baldego poj�cia kogo Ty lubisz.
00:09:52:To wszystko zamienia si� w wielki mi�osny...
00:09:56:kwadrat plus jeden, czy cokolwiek to jest.
00:10:01:Wiec jak s�yszeli�cie Ravens maj� wielk� przewag� w drugiej kwarcie.
00:10:07:Ooh. Faul Nathana Scotta.
00:10:10:Hey. Mo�e spr�bujesz trzyma� r�ce w obronie, ok?
00:10:12:- A mo�e ty spr�bujesz nie da� si� skopa�?|- A mo�e skopie ci ty�ek?
00:10:15:Kretyn...
00:10:19:dawaj, �mieciu .
00:10:21:Pi�ka w grze!
00:10:26:Hey, b�dziesz gada� czy gra�, synusiu tatusia?
00:10:29:Hey, Haley �wietnie dzisiaj wygl�da, prawda? Nie mog� si� doczeka�, �eby j� sprawdzi�.
00:10:38:Hey. widzia�em Nathana pood prysznicem...
00:10:41:Taa, nic dziwnego, �e z nim zerwa�a�.
00:11:02:Wy dwaj! Wylatujecie!
00:11:05:Wyrzuca ich pan obu z meczu?
00:11:07:Musze trenerze.Takie s� przepisy.
00:11:10:Oni s� w tej samej dru�ynie!
00:11:14:Ow! bolesne!
00:11:24:Nathan Scott! Lucas Scott! Wstawa�!
00:11:32:Gratuluje, ch�opcy.
00:11:34:W ca�ej mojej karierze, nie dozna�em wi�kszego poni�enia
00:11:39:to wasze g�upie zachowanie omal nie kosztowa�o nas rekord zwyci�skich meczy
00:11:46:Mam gdzie� wasze nieporozumienia z waszym tatusiem, albo waszymy dziewczynami.
00:11:52:Dop�ki mi zale�y, mo�ecie si� nienawidzie� dop�ki piek�o nie zamarznie
00:11:56:ale je�li macie zamiar gra� w mojej dru�ynie,
00:11:59:musicie nauszy� si� wsp�pracowa�
00:12:03:To niemo�liwe Whitey
00:12:05:Tak? Macie 30 pary mil �eby si� nad tym zastanowi�.
00:12:17:Nie mog� nas tak tutaj zostawi�.
00:12:19:Nie�le idioto.
00:12:22:�wietnie. This is friggin' great.
00:12:25:- uspok�j si�.|- Sam sie uspok�j.
00:12:27:M�j telefon jest w autobusie. M�j portfel jest w autobusie.
00:12:30:Ta, m�j portfel te�!
00:12:31:Wi� co u licha zrobimy teraz?
00:12:34:Zaczniemy i��.
00:12:50:Ow, za ciasno.
00:12:52:- A jak teraz?|- Za lu�no.
00:12:55:Ow, za ciasno.
00:12:59:Wi�c jeste� w collegu, tak?
00:13:02:Na pierwszym roku.
00:13:03:Oh...wiesz, uwielbiam ch�opak�w z collegu.
00:13:07:Jeszcze dwa lata i b�dziesz lekarzem.
00:13:09:Uh, nie zupe�nie.
00:13:12:Wi�c powiedz mi, Doktorze studenciku.
00:13:14:Gdyby� chcia� mi da� co� przeciwb�lowego m�by� prawda?
00:13:18:No c� musia�by to zrobi� lekarz dru�yny...
00:13:27:Ja tez mo�e m�g�bym.
00:13:34:Chwila, nie jeste� glin� prawda?
00:13:37:Nie.
00:13:43:i jedna na jutro...
00:13:45:Prosze.
00:13:49:Ok. To na prawd� silne leki przeciwb�lowe
00:13:52:Wi�c bierz po po��wce co 12 godzin
00:13:59:Oops! ju� nie ma!
00:14:04:Nie by�oby nas tutaj, gdyby� nie wst�pi� do dru�yny.
00:14:07:Nie. nie by�oby nas tutaj, gdyby� nie by� takim palantem, bo wst�pi�em do dru�yny
00:14:10:dlaczego tak chcesz �y� moim �yciem stary?
00:14:13:Kole� nie pochlebiaj sobie ok? Jeste� ostatni� osob�, z kt�r� chcia�bym si� zamieni� miejscami.
00:14:16:Tak? Z tego co wiem, pojawi�e� si� z nik�d i pr�bujesz zagrabi� wszystko co nale�y do mnie
00:14:20:- moj� gr�, moj� dziewczyn�...|- A co z tob� co?
00:14:22:Za�o�e si�, �e twoje oceny by�y beznadziejne, dop�ki nie pozna�e� mnie. Ale nie widzia�em, �eby� wcze�niej prosi� Haley o pomoc.
00:14:27:Kto powiedzia�, �e z Haley i mnie chodzi o oceny.
00:14:30:Ravens! Hey Ravens!
00:14:34:Podrzuci� was?
00:14:36:Nie jecha�bym gdybym by� tob�.
00:14:39:Nie jestes mn�.
00:14:41:I nigdy nie b�dziesz
00:14:53:Dwaj mali Revensi w cenie jednego.
00:14:55:Wsiadaj, albo gwiazda zginie.
00:15:16:CO ty tu ci�gle robisz?
00:15:17:Rozwa�am przeniesienie si� tutaj.
00:15:20:Jaka jest twoja wym�wka?
00:15:21:Brooke. siedzi tam ca�e wieki.
00:15:25:Peyton!
00:15:27:O kurcze.
00:15:29:cze��.
00:15:31:To moja najlpesza na a�ym �wiecie przyjaci�ka. Nie uwa�asz, �e jest �adna?
00:15:33:Co to?
00:15:35:Znalaz�a jakies leki... na pod�odze.
00:15:37:Nic jej nie b�dzie. Tylko, musi to odespa�.
00:15:42:Hey! Zadzwo� do mnie!
00:15:49:Powinny�my si� cz�ciej spotyka�. Jak si� nazywasz?
00:15:53:Haley...
00:15:55:Tak, Nie lubie tego imienia. Nazwijmy ci�... Brooke!
00:16:00:Cze�� przyjaci�ko!
00:16:04:Dzi�ki.
00:16:05:Jasne, zob...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin