inscenizacje.doc

(61 KB) Pobierz

PRZEDSTAWIENIE BAJKI PT. „CZERWONY KAPTUREK” Z OKAZJI MIKOŁAJEK


NARRATOR 1: Posłuchajcie! Oto bajka. Stara bajka samograjka.
Pod zieloną ścianą lasu,
Oddalona od hałasów,
Wioska, Cichą Wólką zwana,
Jest wokoło dobrze znana.
Łatwo dojść tam polną ścieżką,
która biegnie pod lasem.

NARRATOR 2: W małym domku pod lasem mieszkała sobie śliczna i wesoła dziewczynka.
Pewnego razu dostała od mamy w prezencie piękną pelerynkę z kapturem. Ubranko tak
do niej pasowało, że wszyscy nazwali ją Czerwonym Kapturkiem. Pewnego dnia mama
upiekła ciasto i poprosiła Kapturka, by zaniósł je do babci.


MAMA: Tylko nie idź przez las ,bo grasuje tam zły wilk. Nie chcę ,aby spotkała Cię w drodze
zła przygoda.


CZ.K.: Dobrze mamo. Będę szła główną drogą i nie zboczę do lasu.


MAMA: Uważaj na siebie i pozdrów babcię. Niech wraca szybko do zdrowia.


CZ.K.: Las jest taki piękny więc pójdę na skróty. Któż bałby się wilka?
CZ.K.: Witam Was skowroneczki. Bardzo ładnie śpiewacie!


SKOWRONEK 1: Witamy cię Czerwony Kapturku!


SKOWRONEK 2 : Czy masz dla nas jakieś smakołyki?


CZ.K.: Oczywiście! ( KARMI PTAKI)


CZ.K.O! Sowy mądre głowy!


SOWA 1 : Dlaczego sama spacerujesz po lesie?


SOWA 2 : Musisz być bardzo ostrożna i uważać na groźne zwierzęta.


CZ.K. : Witaj ruda kito!


WIEWIÓRKA : Witaj moja przyjaciółko! Pobaw się ze mną w berka!

CZ.K.: Dobrze, ale tylko przez chwilkę. ( bawią się w berka, żegna się z
wiewiórką, zrywa kwiatki).

Od jakiegoś czasu obserwuje ją wilk.
WILK: Dzień dobry !Dokąd idziesz Czerwony Kapturku!


CZ.K.: Do babci. Idę ją odwiedzić, bo jest chora. W koszyczku niosę dla niej
różne smakołyki.


WILK: Daleko stoi jej domek?


CZ.K.: A tam, gdzie trzy dęby stoi chatka leśnika.


WILK: A może urządzimy wyścigi, kto pierwszy dobiegnie do jej domku?


CZ.K.: Zgoda.


WILK : Uwaga! Raz ,dwa ,trzy, start!
( wilk biegnie do chatki, a Czerwony Kapturek śpiewa)


NARRATOR 1 : A Kapturek miły nie wiedział zupełnie ,że przez krótką chwilkę
na drodze w dzień biały spotkał się z wilkiem.


NARRATOR 2 : Tymczasem wilk dobiegł do domku babci. Ledwo złapał oddech ,puka
do drzwi .


WILK: Puk! Puk!


BABCIA: Kto tam stuka?


WILK: To ja babciu, twoja wnusia.


Babcia wstaje z łóżka i podchodząc do drzwi mówi
BABCIA: Cieszę się ,że przyszłaś. Nie mogłam się ,już Ciebie doczekać.


BABCIA: Otwiera drzwi i krzyczy : Na pomoc ! Ratunku!


NARRATOR 1: Ale nikt nie słyszał jej wołania i ogromny wilk połknął ją w jednej
chwili. Czuł jednak, że nadal jest głodny i że z chęcią coś by schrupał.
Tymczasem Czerwony Kapturek nadal bawi się w lesie i spotyka swoich
leśnych przyjaciół.


CZ.K.: Dzień dobry misie! ( podaje rękę misiom)


Misie
: Dzień dobry Czerwony Kapturku!




CZ.K.: Nie mogę z wami długo rozmawiać ,bo spieszę się do chorej babci.


MISIE: Pozdrów ją od nas serdecznie.


CZ.K.: Miło was widzieć zajączki!


ZAJĄCZEK 1: Dlaczego jeszcze nie poszłaś do babci?


ZAJĄCZEK 2: Idź szybko i nie oglądaj się za siebie.


CZ.K.: Nie martwcie się o mnie. Dziękuję za dobre rady.


NARRATOR 2: Po pewnym czasie do domku babci przyszedł Czerwony Kapturek.
Drzwi były otwarte .Dziewczynka zdziwiła się ,że babcia tak się zmieniła od
ostatnich odwiedzin .Z przejęcia nie zauważyła ,że wilk przebrał się za babcię.


CZ.K.: Babciu, dlaczego masz takie wielkie oczy ?


WILK: Żeby, cię lepiej widzieć .


CZ.K.: Babciu, dlaczego masz takie wielkie uszy?


WILK: Żeby, cię lepiej słyszeć.


CZ.K.: Babciu, dlaczego masz takie wielkie zęby.


WILK: Żeby, cię szybciej zjeść.


NARRATOR 1: Wilk natychmiast wyskoczył z łóżka i połknął Kapturka.
Biedak tak był najedzony, że położył się w łóżku babci i zasnął.
Nagle obok chatki przechodził myśliwy i usłyszał głośne chrapanie.
MYŚLIWY: Czyżby babcia tak głośno spała- pomyślał. Muszę ją odwiedzić.
Podchodzi do drzwi i puka, ale nikt nie otwiera więc wchodzi do
środka.


MYŚLIWY: Co się tutaj dzieje wilku? Gdzie jest babcia i Czerwony Kapturek?


WILK: O rany, myśliwy. Muszę uciekać do lasu.


NARRATOR: Wilk był za ciężki, żeby uciekać. Tymczasem myśliwy wycelował
w stronę zwierzaka i oddał strzał. Wilk padł martwy na podłogę. Otworzył
nożem brzuch wilka ,a z niego wyskoczyła babcia i wnuczka.


BABCIA: Dziękujemy ci dobry człowieku! Uratowałeś nam życie. Zapraszamy na
pyszne ciasto.


CZ.K.: Dziękujemy za wszystko.


NARRATOR 2: Od tej pory wszyscy żyli szczęśliwie, a dróżka prowadząca do
domku babci stała się bezpieczna. Czerwony Kapturek chodził odtąd
prostymi drogami.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

CALINECZKA”

Powyższa inscenizacja może być wykorzystana również jako promocja dla dzieci do czytania książek, w ramach kampanii "Cała Polska Czyta Dzieciom" lub w uroczystościach przedszkolych np. Festyn, zakończenie roku.
Inspiracją do opracowania przedstawienia była "Zabawa w teatr" oraz liczne utwory znanych i cenionych muzyków.
W "Calineczce" splatają sie ze sobą słowo, ruch, muzyka i taniec, całości dopełnia bardzo bogata scenografia, rekwizyty oraz uszyte stroje dla całej obsady małych aktorów (duża pomoc rodziców). ...............................................................

Inscenizacja na motywach baśni Hansa Christiana Andersena pt. "Calineczka"

....................................................................

( Melodia na wejście: wersja instrumentalna Urszuli & Budki Suflera "Dmuchawce, latawce, wiatr", na scenę wchodzą aktorzy i siadają na swoich miejscach. Ostatni wchodzi Ogrodnik i po kolei podlewa kwiaty w ogrodzie, które powoli wyciągają główki do góry, w tle muzyka "Poranek" E. Griega )


...WSTĘP...


OGRODNIK
Stary ze mnie ogrodnik, ale raz w życiu udało mi się wyhodować taki kwiat, czarodziejski tulipan. Ale ja wcale nie wiedziałem, że jest zaczarowany! Skąd mogłem wiedzieć?
Przecież nie jestem żadnym czarodziejem tylko ogrodnikiem. Rósł sobie wśród innych kwiatów i nagle rozchylił płatki ...


...SCENA 1 (Scena z Kwiatami)...


( Kwiaty budzą się, w tle słychać muzykę... improwizacja muzyczno-ruchowa do utworu M.Oldfielda "Celtic Rein")

KWIAT 1
A gdzie nasz duszek kwiatowy ?

KWIAT 2
No, właśnie, gdzie Calineczka ?

KWIAT 3
Nie widzę jej.

KWIAT 4
Gdzie ona jest ?

KWIAT 5
Pewnie jeszcze śpi.

KWIAT 6
To ją obudzimy!

KWIAT 7
Calineczko! Hop, hop!

KWIAT 8
Obudź się nasza Calineczko!

( Z dużego tulipana wychodzi Calineczka )

CALINECZKA
Wcale nie śpię. Właśnie umyłam się w rosie. Dzień dobry, moje kwiatuszki ...
A w co się dziś pobawimy ?

KWIATY
My wiemy, w chowanego! ( Zakrywają twarze rękami )

CALINECZKA
Nie, nie w chowanego!

KWIATY
My wiemy, w kucanego! ( Przyklękają )

CALINECZKA
W kucanego też nie!

KWIATY
My wiemy, w kiwanego! ( Kołyszą się )

CALINECZKA
Nie, nie w kiwanego! Cicho, moje kwiatuszki, coś człapie ...

KWIATY
Co człapie ? Gdzie człapie ?

CALINECZKA
Tam! O ...

(Powoli wchodzą żaby ... w tle słychać melodię E. Morricone "My Name Is Nobody")


...SCENA 2 (Scena z Żabami)...


MAMA – RECHOTKA
Co to mój Rechotku?

RECHOTEK (zdziwiony)
Kim ty jesteś ?

CALINECZKA (przestraszona)
Jestem, Ca ... Ca ... Calineczka

MAMA – RECHOTKA
A co to za stworzenie ?

RECHOTEK
Ja nie wiem, kum –kum.

CALINECZKA
Jestem kwiatowym duszkiem.

MAMA – RECHOTKA (woła)
Bracia, wujkowie, kuzynki!
Zobaczcie! Tak wygląda puszek.

CALINECZKA
Nie puszek, tylko duszek. Umiem tańczyć i śpiewać!

MAMA – RECHOTKA
Tańczyć? Śpiewać? To dobrze, to bardzo dobrze.
Mój synku Rechotku, mamusi kochanie maleństwo,
wreszcie znalazłam ci żonę. To ta! Zobacz!

RECHOTEK
No ... no ... Wcale niezła. Będziesz moją żoną, żabko?

CALINECZKA (oburzona)
Nie jestem żabką! Jestem duszkiem, a właściwie duszką!
Słyszysz? Jestem duszką!

RECHOTEK
Muszka? Możesz być muszką. Będziesz mi tańczyła cały dzień.

MAMA –RECHOTKA
I śpiewała, całą noc!
Nauczę cię, co masz mu śpiewać!

(Żabki śpiewają piosenkę...)

W zielonych sukienkach,
po zielonej trawie.
Tańczyły dwie żabki
na żabiej zabawie.

Kuma –kuma, kum.
Rechu –rechu, rech
to jest żabi śpiew ...

CALINECZKA
Co to za okropna piosenka!

RECHOTEK
I na dodatek będziesz mnie drapała po plecach!

CALINECZKA
Ani mi się śni! Jesteś okropny i zielony. Masz za wielkie oczy.

RECHOTEK (żartobliwie)
Tak, tak! Wiem, że jestem piękny i przystojny.

MAMA –RECHOTKA
A teraz chodźmy na nasza łąkę. (biorą Calineczkę)

CALINECZKA
O! Coś tu leci, coś dużego !!!

ŻABKI (uciekają przerażone)
Aaaa!!! Bocian! Bocian! Kryć się!

CALINECZKA
To nie bocian, to tylko bąk. Poczekajcie, nie bójcie się!

(po chwili)

A może lepiej, że uciekły ...


...SCENA 3 (Scena z Chrabąszczami)...


(Na scenę wchodzi chrabąszcz)

CHRABĄSZCZ 1
Bz, bz, bz. Ja nie jestem bąkiem tylko chrabąszczem!

CALINECZKA
Dobrze, że przyleciałeś, kochany chrabąszczu.
Uratowałeś mnie niechcący przed żabami.

CHRABĄSZCZ 1
A co chciały cię zjeść, te zielone żaby ?

CALINECZKA
Gorzej! Chciały, żebym została żoną Rechotka!

CHRABĄSZCZ 1 (zaciekawiony)
Żoną! Żoną ... żoną ... To wcale niezły pomysł.
Lecimy na moje drzewo. (zabiera Calineczkę)

CALINECZKA
Ja nie chcę. Puść mnie, nie będę wcale twoją żoną!
Słyszysz!

CHRABĄSZCZ 1 (woła do pozostałych)
Zobaczcie, kogo przyprowadziłem!!!

(Pozostałe chrabąszcze dochodzą do drzewa, w tle słychać "Pizzicato" L. Delibesa)

CHRABĄSZCZE
A co to takiego? Bz, bz, bz ... Co to ma być?
Gdzie ty masz oczy?

CHRABĄSZCZÓWNA
To ma być twoja żona? (zdziwiona)

CHRABĄSZCZ 2
Bardzo, bardzo chuda!

CHRABĄSZCZ 1
Nie podoba się wam?

CHRABĄSZCZE
Ani troszeczkę!!!

CHRABĄSZCZ 1
Ale dlaczego???

CHRABĄSZCZOWA
Bo piszczy, zamiast brzęczeć, tak jak my!

CHRABĄSZCZÓWNA
Bo nie jest okrągła i pękata!

CHRABĄSZCZOWA
Bo ma tylko dwie nogi! Każdy porządny chrabąszcz ma sześć!
Zobacz! Przecież nauczyłam cię już liczyć!

(ustawia chrabąszcze w rzędzie i liczy ...)

Jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć!!!

CHRABĄSZCZ 1 (zdziwiony)
Rzeczywiście ... sześć nóżek ... no i po co ja cię tu przyprowadziłem?

CALINECZKA (piszczy)
No to mnie wypuść!!!

CHRABĄSZCZOWA
A do tego jak wrzeszczy! Lecimy, bo mi głowa zaraz pęknie od tego krzyku.
Chodźcie stąd!

CHRABĄSZCZE RAZEM
Wrzeszczy, gniewa się szalenie.
Gdzie pojawi się tam zaraz robi się okropny hałas.
Calineczka –próżniak, leń nie pracuje cały dzień
żaby jej nie chciały zjeść, a my jej powiemy cześć!

(odchodzą jeden za drugi w tle słychać "Pizzicato")

CALINECZKA
Ratunku! Na pomoc! Niech mnie ktoś zdejmie z tego wysokiego drzewa!


...SCENA 4 (Scena z Pająkami)...


(Wchodzi pająk, w tle słychać sonatę skrzypcową A-dur G. Faure)

PAJĄK
Czy ktoś wzywa pomocy ?

CALINECZKA
To ja, panie Pająku.

PAJĄK
Czy to mucha ? Czy da się zjeść ?

PAJĄKI (odpowiadają)
Nie, nie mucha.

PAJĄK (pyta)
Może motyl ? Ciekawe, czy da się zjeść ?

PAJĄKI
Nie! Nie da się zjeść!

CALINECZKA
To ja Calineczka! Słyszałam, że pająki nie jedzą Calineczek, tylko zdejmują je z wysokich drzew.

PAJĄK (zdziwiony)
Jestem już długo Pająkiem, ale przez całe życie o czymś takim, nie słyszałem ...

CALINECZKA
Ale to prawda.

PAJĄK
Rzeczywiście mówisz prawdę. Zdejmiemy ?

PAJĄKI (głośno)
Zdejmiemy!

PAJĄK
Dziwne, bardzo dziwne ... Od kiedy to pająki zdejmują Calineczki z drzew ?
Dziwne, bardzo dziwne ... (odchodzi z innymi pająkami, w tle słychać w/w sonatę)


...SCENA 5 (Scena z Myszami i Kretem)...


(W tle słychać "Jezioro Łabędzie" P. Czajkowskiego. Mama Mysz sprząta norkę, szykuje jedzenie dla swoich dzieci ... po chwili podchodzi do bardzo smutnej Calineczki)

CALINECZKA (płacze)
A ja ? Zostałam zupełnie sama .Gdzie mój piękny ogród z kwiatami ? Gdzie ciepły wiatr ? Robi się coraz zimniej, ptaki odlecą niedługo do ciepłych krajów, tak im zazdroszczę... A ja muszę sobie poszukać domku, brr... jak zimno...

MYSZ
Co tu robisz, przemarznięte stworzonko ?

CALINECZKA
A kim jesteś ?

MYSZ
Jestem mysz, mysz polna. A ty ? Tylko mi nie kłam!

CALINECZKA
Jestem Calineczka, duszek kwiatowy!

MYSZ
Coś takiego! Pewnie kłamiesz! A zresztą wszystko jedno. Jesteś głodna i zmarznięta, muszę ci pomóc. Chodź ze mną .

CALINECZKA (drży z zimna)
B...b...bardzo

MYSZ (zabiera Calineczkę do swojego mieszkania)
Chodź za mną, tylko ostrożnie, bo tu pod ziemią jest ciemno!

CALINECZKA
Coś słyszę!

MYSZY
Pi, pi, pi ...

MYSZ
To moje dzieci .Będziesz im opowiadać bajki i śpiewać kołysanki. Zaraz będziemy na miejscu. A teraz cicho, mijamy dom pana Kreta.

CALINECZKA
A kto to taki ?

MYSZ
To mój sąsiad. Jest elegancki i bardzo, bardzo bogaty. Jak będziesz grzeczna, to się z tobą ożeni!

CALINECZKA (głośno)
Ożeni ? Ale ja nie chcę, nie chcę!

MYSZ
Ciii, nie krzycz tak, bo go zdenerwujesz!
(Kret wychodzi z norki i śpiewa piosenkę "Krecia piosenka")

KRET
Hm, hm, hm, czy ktoś tu jest ? Słyszę jakieś głosy ....

MYSZ
To ja, mój sąsiedzie, mysz polna .

MYSZY
Pi, pi, pi ... My chcemy kołysankę!

KRET
A te piski ?

MYSZ
To moje dzieci. Prowadzę im niańkę. Całkiem ładna osóbka .

(Kret po omacku podchodzi i dotyka Calineczkę po twarzy)

KRET
Tak, tak! To prawda. A ja jestem elegancki i bogaty. Jutro weźmiemy ślub.

CALINECZKA (głośno)
Ale ja nie chcę ...

MYSZ
Cicho! Oczywiście panie Krecie, oczywiście. Na pewno nie będzie pan żałował.

KRET
Wiem, wiem ...

MYSZ
Idź moja droga, zaśpiewaj im kołysankę. (Calineczka udaje się do Myszek)
Ja porozmawiam z panem Kretem o twoim ślubie.
Chodź mój sąsiedzie ... (Mysz bierze Kreta pod rękę)

KRET
Tak, tak ...

CALINECZKA
Śpijcie myszki, śpijcie ... (Usypia Myszki śpiewając piosenkę "Kołysanka")


...SCENA 6 (Scena z Jaskółką)...


(Calineczka ucieka powoli z domu Myszek, w tle preludium z opery G. Bizeta "Carmen")

CALINECZKA
No, wreszcie udało mi się uciec. Ale ciemno było w tych podziemnych korytarzach. Już chyba niedaleko do wyjścia, bo widzę światło.
Ojej! Ktoś tu leży ...
(bardzo zmartwiona, w tle smutna melodia M. Oldfielda "The Inner Child", która stopniowo jest wyciszana)

JASKÓŁKA
Oj, boli ...

CALINECZKA
Ach! To Jaskółka! Dlaczego nie odlatujesz do ciepłych krajów ?

JASKÓŁKA
Bo boli mnie skrzydełko, skaleczyłam się ...

CALINECZKA
Moje ty biedactwo. Już ci pomagam (robi opatrunek z listka)
No i jak się czujesz ?

JASKÓŁKA
O, już zupełnie dobrze. Dziękuję ci Calineczko!

(W oddali słychać głosy Kreta i Myszek ...Calineczko, Calineczko!!!)

CALINECZKA
Zaczekaj, Jaskółeczko, pomóż mi, bo mnie zaraz złapią ...

JASKÓŁKA (zabiera się do lotu)
No to lećmy razem.

(Lecą razem dookoła sceny na rozłożystych skrzydłach Jaskółki, w tle motyw filmowy z "Ośmiornicy" -E. Morricone "Chi Mai")

CALINECZKA
A dokąd lecimy ?

JASKÓŁKA
Do krainy, gdzie zawsze świeci słońce ...

CALINECZKA
A daleko ta kraina ?

JASKÓŁKA
Kawałeczek ... Już jesteśmy na miejscu. Pa, Calineczko! (odfruwa)


...SCENA 7 (Scena końcowa z Kwiatami)...


(W oddali słychać "Poranek" E. Griega, Calineczka znajduje się wśród kolorowych kwiatów)

CALINECZKA
Ojej! Jak tu pięknie, ile tu kolorowych kwiatów. A w każdym z nich ktoś mieszka.

(Kwiaty budzą się po kolei podnosząc główki do słonka. Kwiaty tańczą z kolorowymi motylkami na rączkach – ilustracja muzyczno-ruchowa do utworu F. Schuberta "Moment Musical". Calineczka ogląda je zaciekawiona)

CALINECZKA
A kim wy jesteście ?

KWIATY
Kwiatami a ty ? A ty ?

CALINECZKA
Ja jestem Calineczka, duszek kwiatowy. A wy ?

KWIATY
My też jesteśmy duszkami.

(Przedstawiają się, tańcząc kolejno przed Calineczką przy melodii M. Oldfielda "Dark Islands", tworząc koło wokół Calineczki)

KWIATY CHÓREM
Czy chcesz teraz z nami pozostać ? Możesz mieszkać w tym kwiatku, albo w tym ...

CALINECZKA
Oczywiście.

(Kwiaty zapraszają Calineczkę do wspólnego tańca - walczyka z kolorowymi, tęczowymi wstążeczkami na rączkach, przy melodii "Bajka różne ma imiona" A. Żalskiego.
Po tańcu Calineczka zauważa kolejnego gościa ...)

CALINECZKA
A ty, kim jesteś?

ELF
Jestem Elfem - królem kwiatowych duszków.
Czy chcesz z nami po...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin