Ludzka maszyna(1).pdf

(623 KB) Pobierz
130481444 UNPDF
130481444.001.png
Niniejszy darmowy ebook zawiera fragment
pełnej wersji pod tytułem:
Aby przeczytać informacje o pełnej wersji, kliknij tutaj :
Darmowa publikacja dostarczona przez
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wy-
łącznie w formie dostarczonej przez Wydawcę. Zabronione są jakiekolwiek zmiany
w zawartości publikacji bez pisemnej zgody wydawcy. Zabrania się jej odsprzedaży,
© Copyright by Wydawnictwo Złote Myśli & Piotr Obmiński
rok 2009
Data: 24.07.2009
Tytuł: Ludzka maszyna – fragment utworu
Autor: Arnold Bennett
Tłumaczyła: Małgorzata Zaleska
Wydanie I
Projekt okładki: Marzena Osuchowicz
Redakcja: Magda Wasilewska, Sylwia Fortuna
Skład: Marcin Górniakowski
Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli sp. z o.o.
ul. Daszyńskiego 5
44-100 Gliwice
Autor oraz Wydawnictwo „Złote Myśli” dołożyli wszelkich starań, by zawarte w tej
książce informacje były kompletne i rzetelne. Nie biorą jednak żadnej odpowiedzial-
ności ani za ich wykorzystanie, ani za związane z tym ewentualne naruszenie praw
patentowych lub autorskich. Autor oraz Wydawnictwo „Złote Myśli” nie ponoszą
również żadnej odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania in-
formacji zawartych w książce.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
All rights reserved.
130481444.002.png
SPIS TREŚCI
Ludzka maszyna
I. PRZYJMOWANIE SIEBIE ZA PEWNIK . .........................................5
II. AMATORZY W SZTUCE ŻYCIA . ...................................................10
IV. PIERWSZY PRAKTYCZNY KROK . ..............................................18
VI. PANOWANIE NAD ŁEPETYNĄ . ..................................................27
VII. CZYM WŁAŚCIWIE JEST ŻYCIE? . ............................................32
VIII. CODZIENNE TARCIA . ..............................................................37
IX. „POŻAR!” . ..................................................................................42
X. WREDNIE SIĘ PRZEPRACOWUJĄC . ..........................................47
XI. ANTRAKT . ..................................................................................52
XII. ZAINTERESOWANIE ŻYCIEM . .................................................57
XIII. SUKCES I PORAŻKA ................................................................61
XIV. CZŁOWIEK I JEGO OTOCZENIE . ............................................66
XV. FINANSE ....................................................................................71
XVI. ROZUM, ROZUM! . ...................................................................76
24 godziny na dobę
PRZEDMOWA DO TEGO WYDANIA . ...............................................81
I. CODZIENNY CUD . ........................................................................86
II. PRAGNIENIE WYJŚCIA POZA PROGRAM . .................................90
III. KILKA OSTRZEŻEŃ ZANIM ZACZNIECIE . ................................93
IV. PRZYCZYNA KŁOPOTÓW . .........................................................97
V. TENIS I DUSZA NIEŚMIERTELNA .............................................101
VI. PAMIĘTAJCIE O LUDZKIEJ NATURZE . ...................................104
VII. KONTROLA UMYSŁU . .............................................................107
VIII. NASTRÓJ REFLEKSYJNY . .....................................................110
IX. ZAINTERESOWANIE SZTUKĄ . .................................................114
X. NIC W ŻYCIU NIE JEST JEDNOSTAJNE . ...................................117
XI. POWAŻNA LEKTURA . ..............................................................120
XII. UNIKANIE NIEBEZPIECZEŃSTW . .........................................124
Ludzka maszyna
130481444.003.png
LUDZKA MASZYNA — Arnold Bennett — darmowy fragment — kliknij po więcej
I. Przyjmowanie siebie za pewnik
I. Przyjmowanie siebie za pewnik
Przyjmowanie siebie za pewnik
Niektórzy mężczyźni potrafią kochać maszynę mocniej, niż potrafili-
by kochać kobietę. Ach! Jedni z największych szczęśliwców na Ziemi.
To nie jest żadne szyderstwo, wystrzelone złośliwie zza węgła pod ad-
resem kobiet. Po prostu stwierdzenie notorycznego faktu. Mężczyźni,
którzy zamartwiają się do szaleństwa, doskonaląc jakąś maszynę, są
niewątpliwie błogosławionymi wybrańcami swojego gatunku. Więk-
szość z nas spotkała takich ludzi. Wczoraj konstruowali samochody,
a dziś już samoloty latają w powietrzu – w każdym razie powinny,
według wynalazców. Popatrzcie na wynalazców. Wynajdowanie zwy-
kle nie jest ich głównym zajęciem. Muszą wynajdywać w swoim wol-
nym czasie. Muszą wynajdywać przed śniadaniem, wynajdywać na
ulicy między przystankiem a biurem, wynajdywać po kolacji, wynaj-
dywać w niedzielę. Popatrzcie, z jakim zapałem pędzą do domu wie-
czorem! Popatrzcie, chwytają każdy długi weekend, tak jak głodny
pies chwyta kość! Nie chcą golfa, brydża, limeryków, powieści, maga-
zynów ilustrowanych, klubów, whisky, obstawiania zakładów, wybie-
rania krawatów, spotkań politycznych, historyjek, śmiesznych piose-
nek, soli kąpielowych ani uśmiechów wędrujących od bukietu
w damskiej dłoni do ogromnego kapelusza na jej głowie. Nigdy nie
mają problemów ani rozterek, co robić dalej. Ich wieczory nie ciągną
się w nieskończoność – przeciwnie, zawsze są zbyt krótkie. Spotkasz
ich leżących na plecach o północy – ale nie w łóżku! Nie, zobaczysz
ich w garażu, pod jakąś maszyną, ze świeczką (która kapie wszędzie),
jak naprawiają wygięty korbowód albo skrzywione koło. Ciągle są za-
interesowani, nie, zafascynowani! Mają własne auto – maszynę –
i doskonalą je. Naprawią jedną część, a zaraz inna się psuje, i tak
w kółko. Kiedy są całkiem pewni, że osiągnęli doskonałość, pojazd
wyjeżdża z garażu – po czym w pięć minut leży gdzieś rozwalony,
wraz z jęczącym wynalazcą i jego połamaną ręką czy nogą. Wszystko
5
I.
130481444.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin