Sienkiewicz H., biografia.doc

(75 KB) Pobierz
Henryk Sienkiewicz - biografia

Henryk Sienkiewicz – biografia

 

   Pochodzenie i tradycje swej rodziny sam Sienkiewicz streścił następująco dla Amerykanów:

Rodzina pochodzi z Litwy. Pradziad przeniósł się do Królestwa skutek wojny z Rosją. Wojna ta znana jest w historii pod nazwą Konfederacji Barskiej, w której brał udział znany w Ameryce Pułaski. Dziad służył pod Napoleonem. Ojciec brał udział w rewolucji 1830 i 1863 r.

 

   Rodzina Sienkiewicza od strony matki była spokrewniona ze znanymi osobistościami, m.in. historykiem Joachimem Lelewelem i Jadwigą Łuszczewską (Deotymą). Sienkiewiczowie nie byli jednak bogaci, posiadali tylko jedną wieś. Henryk, urodzony 5 maja 1846, miał starszego brata i cztery młodsze siostry, z których jedna zmarła młodo. Wszyscy przyszli na świat w majątku babki od strony matki, w Woli Okrzejskiej, i tam też spędzili wczesne dzieciństwo. Henryk pobierał nauki razem dziećmi ciotki. Prywatny nauczyciel zwrócił uwagę na jego bujną wyobraźnię i zdolność snucia ciekawych opowieści opartych na miejscowych podaniach. Mały Henryk chętnie czytał różne książki znalezione w domu, m.in. odziedziczone po Lelewelu. Z dzieciństwa spędzonego w wiejskich dworkach pozostała mu znajomość życia i języka ludu.

 

   W 1858 roku został przyjęty do Gimnazjum Realnego w Warszawie. Wkrótce też rodzice dla kształcenia dzieci przeprowadzili się do Warszawy; sprzedali wieś i kupili kamienicę, z której dochody z trudem zaspokajały potrzeby wielodzietnej rodziny. Henryk uczęszczał przez

4 lata do tego gimnazjum, a potem przez zmiany administracyjne do innych w Warszawie.

 

   W roku 1863 wybuchło powstanie styczniowe; walczyła w nim rodzina Sienkiewicza, jednak on sam w wieku 17 lat nie został przyjęty do wojska ze względu na „kruchą postać i wątłe siły”; zapewne też rodzice pragnęli zachować w bezpieczeństwie młodszego syna. Przyszły pisarz wstydził się, że jest „jedynym Sienkiewiczem nie imającym się rzemiosła wojennego”.

 

   W 1864 ze względu na niedostatek rodziny, Henryk musiał zrezygnować z dalszego kształcenia w szkołach i zarabiać dawaniem korepetycji, a i to nie wystarczało na opędzanie najpilniejszych potrzeb, często więc pisał do swego bogatszego przyjaciela Dobrskiego z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Rozważał też wyjazd za granicę. Ostatecznie jednak został w kraju i zatrudnił się jako guwerner, jednocześnie ucząc się do eksternistycznych egzaminów i próbując prac literackich.

 

   Aby udowodnić swój talent, pisał aż 5 powieści równocześnie, początkowo jednak miał spore problemy warsztatowe: „Nie wiem, co moi bohaterowie i bohaterki mają do siebie mówić […] Nie wiem, jak przejść z dialogu do opisu, z opisu do rozumowania, słowem, jestem czasami jak tabaka w rogu.” Jego pierwsze utwory z roku 1865 to małe powiastki, jak np. Ofiara, niestety nie dochowane do dziś, znane tylko z autokrytycznych komentarzy samego autora.

 

   W roku 1866 zdał wreszcie maturę, otrzymując bardzo dobre oceny z języka polskiego, historii i geografii, ale tylko dostateczne z pozostałych przedmiotów. Jego kiepskie wyniki w naukach ścisłych i przyrodniczych dowodzą, że raczej nie pasował do modelu pozytywisty. W tym samym roku dostał się do Szkoły Głównej. Jego zainteresowania i predyspozycje kłóciły się z marzeniami rodziców o „porządnym” zawodzie. Pod ich naciskiem, jak się zdaje, zapisał się na wydział prawniczy, potem medyczny, a ostatecznie i tak w tajemnicy – na filologiczny. Rodzice obawiali się, że literackie pasje „nie dadzą mu niestety pewnego niezawisłego chleba”, a „wynikiem ich będzie kilkanaście arkuszy zabazgranych uczonymi rozprawkami, których nikt czytać nie zechce.”

 

   Rzeczywiście Sienkiewicz, w wyniku zainteresowań piśmiennictwem staropolskim, napisał w roku 1869 rozprawki o twórczości Mikołaja Sępa Szarzyńskiego i Kaspra Miaskowskiego, jednak eksperci docenili je jako „piękne i głębokie, zdradzające bardzo myślącego autora, gdzieniegdzie zaś i poetyckie zdolności” i wydrukowano je w „Tygodniku Ilustrowanym”. Gorzej było z publikowaniem prac literackich. Jeśli chodzi o „poetyckie zdolności” to napisał w 1867 wierszowaną „Sielankę Młodości”, jednak gazeta odrzuciła ją, podobnie jak dwa inne jego utwory. Wzorował się w nich na Słowackim, którego „Beniowskiego” cytował z pamięci.

 

   W roku 1869 Szkoła Główna została zamknięta, a na jej miejscu powstał uniwersytet z rosyjskim językiem wykładowym. Studenci rozsypali się po prowincji. Na szczęście jeszcze przed tym wydarzeniem Sienkiewicz znalazł pracę jako guwerner u książąt Woronieckich. Zapewne pomogło mu w tym wstawiennictwo Jadwigi Łuszczewskiej (Deotymy); bywał w jej słynnym (aczkolwiek przez wielu wyśmiewanym) salonie literackim, gdzie miał okazje poznać przedstawicieli ówczesnej prasy i literatury.

 

  Sam Sienkiewicz także znudzony był panującą tam atmosferą i w 1868 wyjechał do majątku Woronieckich w Bielicach, gdzie poświęcił się pisaniu powieści, rozpoczętej zapewne jeszcze w Warszawie, a ukończonej w 1870 i zatytułowanej „Na marne”. Łączyła ona opis życia studenckiego z melodramatem miłosnym. Widać tam wpływ konwencji romansu popularnego, pełnego mocnych efektów i żywej akcji, co Sienkiewicz akceptował jak klucz do poczytności. Tragiczne zakończenie ma pozytywistyczny morał: „nadto sił kładziemy w pogoń za miłością”. Mimo początkowych obaw autora, książka została dobrze przyjęta i wydrukowana w gazecie.

 

   Po roku przerwy w nauce Sienkiewicz dostał się na rosyjski Uniwersytet Warszawski, jednak prawdopodobnie nie złożył końcowego egzaminu uprawniającego do pracy nauczyciela. Ale nie miało to już większego znaczenia, ponieważ rzucił się w wir działalności dziennikarskiej, w gorącym okresie sporu młodej i starej prasy. Sienkiewicz żył w dobrej komitywie z oboma stronnictwami. Napisał Humoreski z teki Worszyłły, utwór tendencyjny, wydany w 1872 propagujący pozytywistyczne idee i ośmieszający reakcję, pisał też recenzje wydawnicze w „Przeglądzie” i „Niwie”. W 1873 uzyskał w „Gazie Polskiej” stały felieton „Bez tytułu” pisywany na przemian z Bogusławskim i Edwardem Leo. W 1874 Sienkiewicz stał się jednym ze współwłaścicieli „Niwy”. W tym też czasie współpracował z Bolesławem Prusem. Jako felietonista Sienkiewicz zajmował się aktualnymi problemami życia społecznego, wydarzeniami z dziedziny sztuki i literatury, pisał o instytucjach kulturalnych, m.in. o teatrach. Przy tej okazji poznał Helenę Modrzejewską oraz innych artystów związanych z jej salonem.

 

   Dalsze poszukiwania form gatunkowych przyniosły w roku 1875 gawędę szlachecką „Stary sługa” którą pozytywiści wyśmiewali, jednak włączenie jej do trylogii zatytułowanej „Szkice z natury i życia” pozwala zakwalifikować ją także jako literaturę obrazkową, poprzedniczkę wielkiego realizmu. Jest to pierwszy utwór pisarza o niewątpliwej wartości artystycznej. Akcja dotyczy przekazania opieki nad wnuczką Hanią przez tytułowego sługę młodemu paniczowi, jednak jest to tylko pretekst do charakterystyki postaci, humoru i nostalgii. Druga część trylogii nawiązuje do wydarzeń pierwszej, ale tu Hania jest już „panienką” uczoną przez guwernerkę, a młodzieniec się w niej podkochuje i przygotowuje się do matury. Gdy odwiedza go przyjaciel Selim Mirza – polski Tatar – i też zaczyna durzyć się w Hani, on udaje obojętność, a naprawdę jest zazdrosny, tak, że później dochodzi nawet do porwania i pojedynku. Widać już tutaj wiele motywów, które później Sienkiewicz użyje w powieściach awanturniczych. Trzecia część trylogii zatytułowana Selim Mirza zrywa z postacią bohaterki, która skończyła w klasztorze, a opowiada o udziale obu bohaterów w wojnie francusko-pruskiej 1870 r. Jest to niezwykle dynamiczna przygodowa powieść wojenna, w stylu A. Dumasa, którego czytał Sienkiewicz.

Jednak Sienkiewicz napisał tę powieść niechętnie, zmuszony zobowiązaniem wobec wydawcy. Wolałby umieścić taką akcję na tle polskiego powstania, lecz cenzura uniemożliwiała to.

 

   19 lutego 1875 r. Sienkiewicz wyjechał do Ameryki na koszt gazety, co pomogła mu uzyskać Modrzejewska. Pisał listy do „Gazety Polskiej” już z podróży przez Berlin i Londyn. Pełne są  humorystycznych scenek obyczajowych z życia miasta oraz rzetelnych informacji o szerszym znaczeniu społecznym i kulturowym. Podczas podróży statkiem przeżył i opisał burzę morską, co potem wykorzystał w noweli „Za chlebem”, podobnie jak swe obserwacje Nowego Jorku. Korzystał przy tym także z innych autorów piszących o Ameryce np. Dickensa. Sienkiewicz sam również odwiedził wiele interesujących miejsc Ameryki, jednak swe relacje często literacko koloryzował, a przyjacielowi przyznał się, że: łżę tak, aż się papier czerwieni. Podziwiał społeczeństwo amerykańskie za rzeczywistą demokrację, w której podstawą oceny człowieka jest jego pracowitość, ale z przekąsem zauważał brak zamiłowania kultury wyższej.

Dużo uwagi poświęcił też tryumfalnym występom Modrzejewskiej na scenach amerykańskich. W Ameryce, podczas wiosny i lata 1876 r., siedząc samotnie w Anaheim, pisał Sienkiewicz intensywnie kilka utworów, m.in. dramat „Na przebój” i „Szkice węglem oraz nowelkę której akcja dzieje się w amerykański miasteczku: „Komedia omyłek” – jak stwierdził:„To się znaczy więcej, niż w ciągu jakich dwu lat w Warszawie. Ot, co to znaczy nie wdawać się w fejletoniki. […] Tego, co w Anaheim zrobiłem, starczyłoby na jaką taką zasraną reputację”.

 

   W 1878 z Ameryki wrócił do Paryża, gdzie odwiedził wystawę światową i pozostał jakiś czas z powodu politycznych niepokojów po pokoju san-stefańskim. Napisał tam „Przez stepy”, Jamioła (stworzonego ponoć w ciągu jednej nocy!), „Orsa” i „Janka muzykanta”; zapoznał się również z najnowszymi tendencjami literackimi; właśnie wtedy poznał dokładniej dzieła Emila Zoli. Wyrażał uznanie dla literatury naturalistycznej, chociaż wysuwał pod jej adresem wiele zarzutów. Następnie od 1879 do 1883 przebywał we Lwowie, gdzie powstały: „Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela”, „Niewola tatarska”, „W krainie złota”, „Za chlebem”, „Latarnik”, „Bartek zwycięzca”, Wspomnienia z Maripozy” oraz „Sachem”.  Kilka z tych tekstów zaliczyć można do typowych westernów. Pojawiają się w nich motywy, które potem powtórzy w innych utworach, np. postać siłacza, jak później Ursus i Podbipięta.

 

    W 1879 Sienkiewicz spotkał w Wenecji 24-letnią Marię Szetkiewiczównę, z którą po roku się ożenił. Niestety była ona chora na gruźlicę i Sienkiewiczowie musieli ciągle podróżować do różnych kurortów. Tam właśnie pisał swe powieści historyczne, wysyłane do Warszawy i drukowana w gazetach w odcinkach. Maria urodziła dwoje zdrowych dzieci, ale sama zmarła już w roku 1885. Niewola tatarska” pisana w konwencji znalezionego rękopisu, powstała już w 1880. Sienkiewicz bardzo poważnie podszedł do zadania: studiował teksty z XVI i XVII wieku, aby, jak pisał: umieć odtworzyć sferę pojęć właściwą współczesnym ludziom. Powróciły tu wyraźnie jego zainteresowania dawnymi tekstami z czasów szkolnych. Czytał także kroniki, „Pamiętniki Paska” oraz materiały archiwalne, m.in. dawne listy i dokumenty. W tym czasie Sienkiewicz współpracował też z prasą konserwatywną, w 1882 został nawet redaktorem „Słowa”, ale przyjmował te obowiązki niechętnie, jako konieczne źródło zarobku dla rodziny.

 

  W roku 1883 Sienkiewicz napisał już ponad połowę „Ogniem i mieczem” (pierwotnie planowany tytuł brzmiał: „Wilcze gniazdo”) i zaczął przesyłać tekst w odcinkach do prasy. Powieść wywołała zdumienie i zachwyt – nikt nie spodziewał się, że autor znany z tekstów mocno związanych ze współczesnością tak efektownie zajmie się tematyką historyczną, którą zresztą wtedy pogardzano, kojarząc ją z literaturą popularną najniższego rzędu (patrz: utwory czytane przez Zołzikiewicza w „Szkicach węglem”!). Siłę powieści, sądząc z relacji, stanowili bohaterowie: wyraziści psychicznie oraz fizycznie, ich dramatyczne przygody i opisy walk.

   Sienkiewicz wcale nie powielił konwencji „płaszcza i szpady” Dumasa – zupełnie inne jest u niego podejście do walki i historii. Polski pisarz zastosował połączenie powieści przygodowej z epopeją narodową. Główny szkielet utworu stanowi stary schemat romansów rycerskich: miłość od pierwszego wejrzenia à rozdzielenie zakochanych à przygody stanowiące próby charakterów, wierności à szczęśliwe odnalezienie się i ślub. Ale fabuła nie ogranicza się tylko do tego jednego wątku: ukazuje również bohaterskie walki przodków, wznioślejszych od ludzi współczesnych i ich świata handlu, co podkreślał autor, a to cecha dzieł epopeicznych. Obrona Zbaraża przypomina walki o Troję, pojedynki Wołodyjowskiego pojedynki Achillesa, a męczeńska śmierć Podbipięty nawiązuje do stylu hagiograficznego. W dziedzinie budowy dzieła Sienkiewicz po mistrzowsku wykorzystał charakterystyczne cechy czasoprzestrzeni awanturniczej: przypadkowe zdarzenie zmieniające bieg wydarzeń, traktowane jako rezultat przeznaczenia, jednak logicznie uzasadnione jako skutek chaosu działań wojennych oraz egzotyka obcej, groźnej przestrzeni. Te elementy znane są także z baśni oraz westernów. Autor celowo zastosował również przeplatanie się kilku wątków, przerywanych w momencie największej niepewności losów, a czytelnicy aż wyczekiwali na pocztach przysłania kolejnego odcinka! W „Trylogii” występuje opis bardzo realistyczny, z narratorem wszechwiedzącym, który ważne sceny przedstawia szczegółowo, a zdarzenia drugoplanowe streszcza lub przytacza cudze listy. Efekt był tak duży, że czytelnicy traktowali fikcyjne wydarzenia jak prawdziwe i tylko fachowcy wytykali ich niezgodność z historią, np. Bolesław Prus, pisząc, że z dzieła Sienkiewicza historii nikt się nie nauczy, owszem, zaciemni sobie i pomiesza pojęcia o niej.   Co ciekawe, Sienkiewicz zwierzał się w listach, że jego bohaterowie mieli pierwowzory w jego znajomych, np. postać Zagłoby łączy jego cechy teścia Szetkiewicza i Korwina Piotrkowskiego z Ameryki. Dotyczy to zarówno wyglądu, jak charakterów – dzięki temu fikcyjni bohaterowie są tak plastyczni. Jednak tworzenie przeżywał ciężko, czego dowodzi jego pogryzione pióro.

 

Pomysł na pisanie dalszych części cyklu zrodził się już 1884 przed ukończeniem odcinkowej publikacji „Ogniem i mieczem” i już wtedy autor zgromadził materiały historyczne, na których miał oprzeć „Potop”. Podczas jego pisania zmarła mu żona. Ukończył dzieło 21 sierpnia 1886 i już wtedy planował „Pana Wołodyjowskiego”. Dzieła te wykorzystywały sporo przygodowych schematów pierwszej części, ale też miały swoją odmienną specyfikę: kreując postać Kmicica, autor wprowadził motyw metamorfozy, nawrócenia, łącznie ze zmianą nazwiska; w „Panu Wołodyjowskim” wykorzystał obserwacje zachowań Turków poczynione podczas niedawnej wycieczki do Konstantynopola, a akcję powieści podzielił na trzy części: w pierwszym tomie historyczna powieść obyczajowa o perypetiach miłosnych czworga bohaterów w Warszawie; w drugim tomie, niczym w westernach, samotna walka załogi fortu z otaczającymi ich bandami, motyw mszczącego się zdrajcy oraz uciekającej niewinnej kobiety; trzeci zaś tom to obrona kolejnej, po Zbarażu i Częstochowie, polskiej Troi, zakończona wysadzeniem się w powietrze, jak obrońcy amerykańskiego fortu Alamo i Ordon Mickiewicza.

 

18 czerwca 1888, częściowo na skutek własnych problemów osobistych i moralnych rozterek, pisarzowi zrodził się pomysł na powieść psychologiczną „Bez dogmatu” poruszającą tzw. wielkie pytania epoki (pozytywistycznej). Jak sam przyznał, odtworzenie współczesnych dusz ludzkich okazuje się trudniejsze – wobec skrytości człowieka – niż zarysowanie odczuć i przeżyć z dawnych wieków, pięknie udokumentowanych źródłami. Aby opisać uczucia kobiety, pisarz posiłkował się pomocą swojej krewnej Janczewskiej. Powieść była, podobnie jak inne, wysyłana do prasy, a jej przesłanie scharakteryzował sam autor tak: będzie bardzo wyraźnym ostrzeżeniem, do czego prowadzi życie <<bez dogmatu>> - umysł sceptyczny, przerafinowany, pozbawiony prostoty i nie wspierający się na niczym. Chodzi więc o zjawisko dekadentyzmu, wywodzącego się zdaniem autora z kryzysu pozytywizmu. Także bohaterowie tej książki mieli podobno pierwowzór w znajomych autora: Leon - Karolu Potkańskim, Anielka - Osieciemskiej

Zastosowanie narracji pierwszoosobowej w formie dziennika pozwalało wniknąć w psychikę bohatera oraz uwiarygodnić myśli, które nie pasowały do narratora - utożsamianego z autorem! Pracę nad powieścią zakończył w 1890. Wbrew jego intencji, powieść ta stała się biblią modernistów. Co ciekawe, pochwalił ją sam Tołstoj. Sienkiewicz nieprzypadkowo umieścił dużą część akcji we Włoszech, gdyż dokładnie je zwiedził, co przyda się także w „Quo vadis”.

 

W tym czasie pisarz wyjechał też do Afryki, by i stamtąd przysyłać listy do krajowej prasy, a w 1893, gdy miał już 46 lat, ożenił się z 18-letnią Marią „Marynuszką” Wołodkowiczówną. Małżeństwo trwało zaledwie sześć tygodni, a o jego unieważnieniu dowiedział się listownie. Zemścił się jeszcze tego roku na rodzinie teściowej, portretując ją w „Rodzinie Połanieckich”, powieści o intrygach miłosnych i rodzinnych, skontrastowanych z pozytywizmem, który reprezentują Stach i Marynia, wiernie realizujący chrześcijańsko-społecznikowskie dogmaty. Powieść uznano za tendencyjną i nieudaną, a rok jej wydania: 1895...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin