dowcipy.txt

(3 KB) Pobierz
> > > >Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego. Rozglada sie dluzszy czas
> > > >a
> > > nastepnie zwraca sie do sprzedawcy:
> > > >- Mysle, ze sie zdecydowalam. Prosze te duza czerwona trabke i ten
> > sliczny
> > > akordeon spod sciany.
> > > >Sprzedawca patrzy na blondynke z politowaniem w oczach i m�wi:
> > > >- Gasnice moge pani sprzedac w ostatecznosci, ale jesli chodzi o
> > kaloryfer
> > > to nie ma mowy!
> > > >
> > > >
> > > >
> > > >Zdenerwowana blondynka krzyczy do chlopca hotelowego:
> > > >- Pan sobie mysli, ze jak jestem ze wsi, to mozna mnie wsadzic do tak
> > > malego pokoju?
> > > >- Alez prosze pani, dopiero jedziemy winda!
> > > >
> > > >
> > > >Blondynka dzwoni do swojego chlopaka i m�wi:
> > > >- M�glbys do mnie wpasc? Mam tu strasznie trudne puzzle i nie wiem,
> > > >od
> > > czego zaczac...
> > > >- A co powinno z nich wyjsc wedlug rysunku na pudelku? - pyta
> > > >chlopak.
> > > >- Wyglada na to, ze tygrys.
> > > >Chlopak decyduje sie przyjechac. Blondynka wpuszcza go i prowadzi do
> > > pokoju, gdzie na stoliku porozsypywane sa puzzle. Chlopak przez chwile
> > > przyglada sie kawalkom, po czym odwraca sie i m�wi:
> > > >- Kochanie, po pierwsze nie wydaje mi sie, zebysmy, chocby nie wiem
> > > >co,
> > > ulozyli z tych kawalk�w cokolwiek przypominajacego tygrysa. Po drugie:
> > > zrelaksuj sie, napijmy sie kawy, a potem pomoge ci powrzucac wszystkie
> > > te platki kukurydziane z powrotem do pudelka...
> > > >
> > > >
> > > >
> > > >Jada dwie blondynki samochodem i zatrzymuja sie na swiatlach. Pali
> > > >sie
> > > czerwone swiatlo.
> > > >- Ale fajne swiatlo - m�wia.
> > > >Nagle jest pomaranczowe.
> > > >- O to jest jeszcze ladniejsze - stwierdzaja.
> > > >Zapala sie zielone, jedna do drugiej:
> > > >- To jest jeszcze ladniejsze od poprzedniego.
> > > >Zapala sie czerwone.
> > > >- O, to juz widzialysmy, jedziemy.
> > > >
> > > >
> > > >
> > > >Ida trzy pijane Blondynki i nagle zobaczyly ksiedza. Chowaja sie
> > > >zatem do
> > > work�w. Ksiadz lekkim kopniakiem sprawdza pierwszy worek. Pierwsza
> > blondynka
> > > odpowiada:
> > > >- Hau hau hau.
> > > >Kopie drugi worek. Druga Blondynka odpowiada:
> > > >- Miau miau.
> > > >Kopie trzeci worek, a trzecia Blondynka na to:
> > > >- Ziemniaki.
> > > >
> > > >
> > > >
> > > >Jada dwie blondynki pociagiem. Jedna czestuje druga bananem,
> > > >zaczynaja
> > jesc
> > > i... w tym momencie pociag wjezdza do tunelu. Po kilku sekundach w
> > > ciemnosciach rozlega sie glos:
> > > >- Pr�bowalas juz swojego banana?
> > > >- Nie, jeszcze nie zdazylam.
> > > >- To nie pr�buj. Ja od swojego osleplam!
> > > >
> > > >
> > > >
> > > >Pamietnik przyjazni Polsko-Amerykanskiej (Bagdad):
> > > >Dzien pierwszy: Popilismy z Polakami.
> > > >Dzien drugi: Chyba umieram.
> > > >Dzien trzeci: Znowu popilismy z Polakami.
> > > >Dzien czwarty: Boze, czemu ja wtedy nie umarlem?!
> > > >
> > > >
> > > >
> > > >Rozmawiaja dwaj koledzy z pracy:
> > > >- Franek, dlaczego szef jest na ciebie zly od tygodnia?
> > > >- Tydzien temu byla impreza zakladowa i szef wzni�sl toast "Niech
> > > >zyja
> > > pracownicy!", a ja zapytalem "Tak? A z czego?"



Zgłoś jeśli naruszono regulamin