Daria Zielińska-Pękał, Poradnictwo a świat mediów – czyli o .doc

(202 KB) Pobierz
Alicja Kargulowa (red

Daria Zielińska–Pękał, Poradnictwo a świat mediów – czyli o poradnictwie zapośredniczonym, rozdział VIII, [w:] Alicja Kargulowa (red.), O teorii i praktyce poradnictwa. Kontynuacje poradoznawczego dyskursu, Wyd. Nauk. PWN, Warszawa 2009.

 

1.     Ogólna charakterystyka mediów

 

Dość długo byliśmy przyzwyczajeni do traktowania poradnictwa jako relacji łączącej dwie bezpośrednio komunikujące się osoby, tymczasem rozwój masowej komunikacji zapośredniczonej przez media całkowicie burzy to przyzwyczajenie i zmusza nas do weryfikacji dotychczasowych poglądów. Ważne jest zatem poznanie zarówno stanowisk dotyczących społecznej roli mediów jak i relacji media – poradnictwo.

              Żyjąc w czasach współczesnych trudno wyobrazić sobie, że komunikowanie masowe, (bez którego teraz życie wydaje się niemożliwe) nie istniało od zawsze. Sama potrzeba komunikacji towarzyszy ludziom od zarania dziejów i pojawiła się na długo przed pierwszymi technicznymi narzędziami, które mogły komunikowanie ułatwić. Jednym z pierwszych sposobów komunikowania było wysyłanie znaków i sygnałów, jednak ze względu na stosowane środki (palenie stosów, bicie w bębny itp.) charakteryzowało się ograniczonym zasięgiem i ścisłym związkiem z miejscem, czasem oraz sytuacją. Dopiero wykształcenie się mowy i języka umożliwiło wyjście przekazu komunikacyjnego poza fizyczne, przestrzenne granice. Ludzkie potrzeby i oczekiwania zaczęły być komunikowane w formie symbolicznej – za pomocą słowa, a jak wiadomo ten środek wyrazu zawiera w sobie to, co realne jak również to, co wyobrażone oraz pozwala łączyć przeszłość z przyszłością i teraźniejszością.

Dużym ułatwieniem w komunikacji było pojawienie się pisma. Medium to umożliwiło pełniejsze przekroczenie bariery czasu. Spisane myśli, mity, legendy (w rękopisach i zwojach papirusa) przetrwały całe epoki, przekazując swoją treść wielu kolejnym pokoleniom. Jednak dopiero narodziny druku uważa się za początek zupełnie nowej ery. Wielu medioznawców (w tym Marshall McLuhan) twierdzi, że era druku dała początek temu, co dużo później nazwane zostało komunikowaniem masowym.

XIX wiek to czas pojawiania się kolejnych, technicznych środków komunikacji – telegrafu, telefonu, filmu. Natomiast początek XX wieku to narodziny radia i telewizji – najbardziej ekspansywnych mediów, to okres nazwany przez Tomasza Gobana-Klasa erą telekomunikacji i informatyzacji (2000, s. 17). W drugiej połowie XX wieku nastąpił intensywny rozwój innych masowych środków przekazu, m.in. wszechobecnego już dziś komputera. Nic więc dziwnego, że media, jak i cała kultura masowa, stały się przedmiotem teoretycznych analiz[1]. Analizowane są one m.in. przez przedstawicieli teorii krytycznej, strukturalizmu, semiologii, postmodernizmu. Każda z tych teorii w nieco odmienny sposób wyjaśniała znaczenie i społeczną rolę mediów, jak również sposób ich wykorzystania przez pojedynczych ludzi.

 

1.1. Społeczna rola mediów w wybranych ujęciach teoretycznych

 

Nie ma zgody co do roli mediów w ogólnym życiu społecznym. I tak, w ramach poglądów przedstawicieli tzw. „szkoły frankfurckiej”[2] wyłoniły się dwie koncepcje: 1)  teoria krytyczna oraz 2) krytyczna teoria polityczno-ekonomiczna. W ujęciu teorii krytycznej media określone zostały jako instytucja politycznej propagandy. Wprowadzono pojęcie „przemysłu kulturowego”[3], zastępując nim pojęcie kultury masowej. Zdaniem Teodora Adorno (1991), jednego z przedstawicieli tej szkoły,  towarami produkowanymi przez taki rodzaj przemysłu rządzi potrzeba zrealizowania ich wartości rynkowej. Naturę „towarów” kulturowych (w tym wytworów medialnych) określa więc motyw korzyści. Autor poddaje przemysł kulturalny ostrej krytyce zarzucając mu oferowanie pozorów jako substytutu rzeczywistego rozwiązania problemów[4] dla przejmowania kontroli nad świadomością mas. Jak zauważa T. Adorno: klient nie jest królem, jak każe nam wierzyć przemysł kulturalny, nie jest jego podmiotem, ale przedmiotem (tamże, 1991, s.85). W takim rozumieniu masy odbiorców są więc całkowicie bezbronne, a siła leży po stronie przemysłu kulturalnego.

Z kolei Peter Golding i Graham Murdock (przedstawiciele drugiej krytycznej teorii, teorii ekonomiczno – politycznej) są zdania, że media służą reprodukowaniu nierówności społecznej, co wynika z ogromnej roli, jaką odgrywają one w życiu społecznym. Klasy podporządkowane czerpią większość wiedzy o świecie na podstawie informacji rozpowszechnianych poprzez środki masowego przekazu. Informacje te są kontrolowane, celowo dobierane, interpretowane i przekazywane przez klasy rządzące; służą więc ich interesom. Podstawowa teza tej teorii w odniesieniu do mediów głosi, że są one częścią systemu gospodarczego, pozostają w ścisłym związku z polityką, a ich działaniem kierują ekonomiczne interesy posiadaczy (T. Goban-Klas, 2000, s.123).

Te krytyczne oceny zaowocowały pogłębionymi badaniami nad rolą mediów. Dla Louisa Althussera, przedstawiciela innego stanowiska krytycznego wobec mediów - ideologii strukturalnego marksizmu media są składnikami ideologicznego aparatu państwa. Autor nazywa je nawet „władzą bez podmiotu” (L. Althusser, 1971), gdyż uważa, że są one tworzone przez wyznawców dominującej ideologii. Odbiorcy przekazów medialnych pełnią rolę poddanych w stosunku do potrzeb i interesów podmiotów tworzących owe przekazy. Kultura masowa traktuje więc jednostki jako konsumentów, których status poddanego definiowany jest przez wzory konsumpcyjne.

Analiza mass mediów w ujęciu Antoniego Gramsciego, twórcy teorii hegemonii ideologicznej, koncentruje się natomiast na jego rozumieniu samego pojęcia hegemonii społecznej odzwierciedlonej w mediach. Uważa, że hegemonia osiągana jest przez kulturalne i ideologiczne środki, dzięki którym dominujące struktury społeczne utrzymują swoją dominację nad grupami podporządkowanymi (D. Strinatti, 1998, s.134). Ujęcie Gramsciego charakteryzuje się akcentowaniem elementów zgody i konsensusu. Wprowadzone przez niego pojęcie hegemonii zakłada bowiem dobrowolną akceptację idei i wartości wyznawanych w grupach dominujących, kierujących mediami przez grupy podporządkowane – odbiorców przekazu.

              Badania krytyczne nad społeczno – polityczną rolą masowego przekazu podjęte m.in. w socjologiczno - filozoficznym środowisku szkoły frankfurckiej zaowocowały w pewnym momencie potrzebą stworzenia semiologicznych podstaw badanych problemów i formułowanych zasad (U. Eco, 2003, s.398) i od momentu pojawienia się metodologii strukturalnej, jak i semiologii (tj. od lat 50-tych XX-go wieku) wywarły one wpływ na badania kultury masowej[5]. W myśl strukturalistycznej koncepcji Clauda Lévi-Straussa media i kultura masowa mogą być definiowane jako pewna całość, której zrozumienie jest możliwe w momencie odczytania tego, co ukryte oraz nazwania rządzących nią reguł. Natomiast semiologiczne badania kultury popularnej (w tym mediów) swój rozkwit zawdzięczają z pewnością pismom Rolada Barthesa, a zwłaszcza jego książce pt. Mythologies, w której podjął on temat funkcjonowania mitów w tejże kulturze. Zdaniem autora semiologia jest niezbędna do wytłumaczenia, że mit jest systemem znaczeniowym i nie może być pojmowany w sposób dosłowny i oczywisty, jaki charakteryzuje odbiorców niektórych przekazów medialnych. W badaniach chodzi o przejście od znaczeń oczywistych, ku znaczeniom zakorzenionym w historycznych okolicznościach i interesach klasowych; ku znaczeniom symbolicznym. Semiologia R. Brathesa odnosi więc znaki kultury masowej do oddziaływań sił społecznych i obecności, często ukrytych, interesów klasowych.

Dla Umberto Eco klucz semiotyczny także okazał się niezwykle przydatny w badaniach nad kulturą masową. Współczesny świat telewizji jest dla niego światem wielości znaków i znaczeń. Uważa, że na skutek bombardowania odbiorcy mnóstwem komunikatów, treści i informacje niwelują się i przestają różnić się od siebie. Autor wprowadza pojęcie multiplikacji, tzn. „mediów do kwadratu”. Stwierdza, że współcześnie mamy do czynienia nie z jednym, lecz dwoma, trzema, a nawet większą ilością mass mediów oddziałujących na różnych kanałach. Skoro mnożą się media i środki przekazu, mnożą się również kody i znaki. Autor proponuje więc stosowanie semiologii do rozszyfrowywania mechanizmów oddziaływania współczesnych mass mediów. To właśnie w niej upatruje on możliwość „uwolnienia się od dyktatury kodów”.

              Można zaobserwować pewne podobieństwo pomiędzy określeniem „mediów do kwadratu” a postmodernistycznymi koncepcjami mediów. Zdaniem Tomasza Gobana-Klasa, w społeczeństwie postmodernistycznym nowe, telematyczne media odgrywają zasadniczą, wręcz konstytutywną rolę (T. Goban-Klas, 2000, s. 147). To im właśnie przypisuje dużą rolę w tworzeniu kultury ponowoczesnej. Jednak najbardziej radykalne stwierdzenie dotyczące skutków oddziaływania mediów na kulturę można odnaleźć w twórczości Jeana Baudrillarda (2006). Zdaniem autora świat jest symulowany przez przerysowane jego „kopie” pozbawione odniesień do oryginałów. Owe „kopie bez oryginału” to w ujęciu J. Baudrillarda simulacrum, w którym dochodzi do zerwania więzi między znakiem a układem odniesienia. Obraz telewizyjny pojmowany jest więc tu jako fikcja, świat iluzji, tworzący swoją własną iluzoryczność w oderwaniu od realnej rzeczywistości. Tworzy się zjawisko zwane symulacją symulacji, charakteryzujące się brakiem odniesienia do jakiejkolwiek rzeczywistości; będące ukryciem nierzeczywistości życia codziennego.

              W ostateczności więc, kultura masowa obrazuje radykalną zmianę roli mediów, które zamazują różnicę między wyobrażeniem a rzeczywistością. Oprócz J. Baudrillarda również inni postmoderniści kulturowi kładli nacisk na badanie oddziaływań środków masowego przekazu. Byli to m.in. Norman Denzin, Douglas Kellner, Mark Gottdiener, Thomas Luckmann oraz Zygmunt Bauman[6]. Krytyczne podejście w badaniach społecznej roli mediów wprawdzie nie odnosiło się bezpośrednio do poradnictwa jednakże, poznając je, można przypuszczać, iż poradnictwo w mediach także nie może uniknąć krytyki i posądzeń o polityczną manipulację.

 

1.2. Media w kształtowaniu zachowań wspólnotowych

 

Oprócz wspomnianych powyżej teorii, w świetle których media są nośnikami ideologii odgórnie ustanawianych i odpowiadają potrzebom politycznym i ekonomicznym grup rządzących, istnieją również koncepcje, w których na pierwszy plan wysuwa się ich rolę integracyjną i wspólnotowy aspekt odbioru przekazów medialnych. Początków ujmowania mediów w aspekcie wspólnotowym można doszukać się już w pracach Marshalla McLuhana, badacza okrzykniętego w latach 70-tych wizjonerem kultury współczesnej. Jego prace m.in. The Understending Media, czy The Medium is the Message zrewolucjonizowały ówczesne poglądy na temat mediów i środków masowego oddziaływania, tworząc oryginalną teorię kultury masowej, a ściślej – kultury środków elektronicznych. To właśnie McLuhan po raz pierwszy posłużył się terminem „globalnej wioski”. Jego zdaniem wszechobecne media oddziałują jednocześnie i frontalnie na odbiorców w sposób prawie nieograniczony, tworząc tzw. globalną wioskę, obejmującą cały świat. W owej globalnej, neoplemiennej wiosce media są dla człowieka środowiskiem naturalnym i to dzięki nim może on odzyskać swoje dawne zagubione poczucie uczestnictwa w wielkiej plemiennej wspólnocie.

Zagadnienie wspólnotowego aspektu mediów podejmował w swoich pracach również Zygmunt Bauman. Autor mówi o tzw. neoplemionach funkcjonujących jako wspólnoty wyobrażeniowe (Z. Bauman, 1995). W myśl jego koncepcji, jednostki traktują innych jako punkty odniesienia i przejmują od innych symbole przynależności. Wspólnota w ujęciu antropologicznym rozumiana jest jako pewna forma więzi społecznych pomiędzy członkami neoplemion, organizującymi się wokół określonych spektakli.

Interesujące są również rozważania na temat wspólnotowego aspektu mediów z pedagogicznego punktu widzenia. Tomasz Szkudlarek pisze, że: media współczesne pełnią wręcz fundamentalną rolę w procesie konstruowania wspólnego świata. (...) Są dziś podstawowym budulcem wspólnego świata, są maszynami produkującymi banalność, codzienność, a mówiąc językiem filozoficznym – tworzą horyzont rozumienia (T. Szkudlarek, 1999, s.104). Zbyszko Melosik również zauważa, że życie we współczesnym świecie nabiera „charakteru telewizyjnego”. Jego zdaniem objawia się to w tym, że ludzie zdobywają swoje doświadczenia życiowe głównie poprzez kontakt z mediami (Z. Melosik, 2002, s. 43-59). Wspólnotowy aspekt mediów znajduje więc swoje odzwierciedlenie w dostarczaniu licznym grupom odbiorców określonych informacji, lecz również w kreowaniu wizji świata, rozbudzaniu emocji i potrzeb odbiorców, kształtowaniu ich postaw oraz wpływaniu na ich zachowanie się[7]. Oglądanie telewizji przypomina więc współcześnie swoisty neoplemienny rytuał, podczas którego emitowany program staje się dla członków określonej grupy formą tworzenia więzi.

W literaturze pojawiły się ponadto inne określenia opisujące media w aspekcie wspólnotowym. Jednym z nich jest termin „wspólnota interpretująca” wprowadzony przez Janice Radway, będący określeniem grup odbiorców, którzy „wypracują” własne, odmienne od stworzonych przez profesjonalistów standardy interpretacyjne oglądanego programu (filmu, serialu). Wspólnota okazuje się więc bardzo silna, wytwarza bowiem własne, podzielane wspólnie z innymi członkami grupy, interpretacje (E. Zierkiewicz, 2004, s. 161). Drugie określenie to „wspólnota rozproszona”. Jest nią specyficzny typ relacji pomiędzy odbiorcami tej samej oferty medialnej. Więź łącząca odbiorców jest rozproszona, spontaniczna i luźna; umożliwia więc tworzenie się pozornej wspólnoty. Więzi społeczne pomiędzy odbiorcami są bowiem zbyt słabe, aby mówić o pełnej wspólnocie społecznej. Tworzą one iluzoryczną wspólnotę (tamże, s. 162-168).

Zaprezentowane powyżej wybrane teorie mediów dowodzą niezbicie jednego, istotnego faktu – media są ważnym elementem życia społecznego. Środki masowego przekazu stają się swoistego rodzaju pośrednikiem pomiędzy człowiekiem a światem zewnętrznym. W dużym stopniu jednak tworzą (kreują) one własną rzeczywistość wirtualną, ustalają standardy zachowania, normy, modele. Są producentami i dystrybutorami wiedzy w najszerszym sensie tego słowa. Wiedza ta umożliwia ludziom orientację we współczesnym świecie, a dla wielu jest głównym źródłem informacji o przeszłości i teraźniejszości. Media zapewniają również kontakt z głównymi instytucjami publicznymi (T. Goban-Klas, 2000, s.114).

Poradnictwo, jako element rzeczywistości społecznej nie mogło pozostać obojętne wobec owej ekspansji mediów i musiało odnaleźć swoje miejsce w masowej komunikacji. Wyodrębniło się jako poradnictwo zapośredniczone. W dobie bardzo szybkiego rozwoju mediów okazało się bowiem, że ludzie chociaż nadal posiadają naturalną skłonność do wchodzenia w interakcje bezpośrednie z drugim człowiekiem, to jednak równie sprawnie radzą sobie relacjach tzw. pośrednich. Ogromną popularność zyskały komunikatory internetowe („Gadu - Gadu”, „Skype” i inne), które stały się istotnym uzupełnieniem wspomagającego, doradczego kontaktu bezpośredniego. Środki masowej komunikacji zaczęły być również wykorzystywane do relacji bardziej profesjonalnych. Okazało się, że doskonale wpisują się one w sytuację poradniczą, a bezpośredni kontakt doradcy z klientem może być zastąpiony kontaktem pośrednim. Pojawienie się takiej możliwości dało początek nowej relacji pomiędzy dwoma podmiotami poradnictwa zapośredniczonego – nadawcą doradcą i radzącym się, odbiorcą medialnych komunikatów.

 

2. Cechy poradnictwa zapośredniczonego w perspektywie komunikacji masowej

 

Można wyłonić kilka cech właściwych komunikowaniu masowemu istotnych z punktu widzenia poradoznawstwa. Są to: masowość odbioru, regularność, jednokierunkowość oraz niesymetryczność przekazu. Wszystkie te cechy przynależne są w różnej mierze poradnictwu zapośredniczonemu.

Mówiąc o masowości odbioru mamy na myśli fakt, iż adresatami rozpowszechnianych treści mogą być liczebnie wielkie anonimowe zbiorowości. Sformułowanie „masowość” na ogół postrzega się w kategoriach odbiorców, którzy są dość zróżnicowani pod względem społecznym i jednocześnie rozproszeni przestrzennie. Warto jednak pamiętać, że komunikowanie masowe to nie tylko komunikowanie dla mas. Dosłowne znaczenie tego terminu – stwierdził Aleksiej Leontiew (cyt. za T. Goban-Klas, 2000, s.111) – daje tylko przybliżone wyobrażenie o charakterze omawianego pojęcia. (...) Tak samo jak droga z żelaza nie jest drogą żelazną. Autor zwraca uwagę na fakt, iż komunikowanie masowe oznacza istnienie masowego odbiorcy, jak również zbiorowego nadawcy, który masowo produkuje i dystrybuuje przekazy. Nadawca zbiorowy – pisze T. Goban-Klas (2000, s.112) – nie działa samodzielnie, zawsze jest zależny od innych organizacji społecznych, które czasami występują jako dysponenci lub jako kontrolerzy jego działania. Komunikowanie masowe to także tworzenie przekazów w skali masowej i na modłę masowej produkcji.

W sytuacji zapośredniczonego poradnictwa, choć porady przekazywane w określonych programach telewizyjnych oraz audycjach radiowych są adresowane do szerszej publiczności, można mówić nie tylko o odbiorcy masowym, ale również o indywidualnym. Publiczność jako całość z pewnością spełnia kryteria masowości (odbiorca liczny, zbiorowy, anonimowy). Cecha masowości wydaje się być jednak nieadekwatna do niektórych ofert poradnictwa zapośredniczonego obecnego w Internecie jak również w określonych rubrykach czasopism. W tych miejscach dopuszcza się możliwość pojawiania się odbiorcy indywidualnego. Mówię tu o sytuacji, w której porada jest odpowiedzią na konkretny problem konkretnej osoby. Jest to możliwe w odniesieniu do porad udzielanych mailowo, jak również na poszczególnych forach internetowych czy blogach. Sytuacja taka  ma również miejsce w niektórych programach telewizyjnych jak np. talk-show, którego ogólny obraz ujmuje poniższy schemat:

 

Elementy sytuacji poradniczej kreowanej w programach telewizyjnych typu talk-show.

 

PROBLEM









 

DORADCA INDYWIDUALNY

(gospodarz programu)

DORADCA ZBIOROWY

(widownia w studio)

 

RADZĄCY SIĘ

(gość programu)

                                                                     

 







 

·        CZYNNOŚCI

·        METODY I TECHNIKI



      







                              WYNIK DZIAŁANIA

 

TELEWIDZ –

- OBSERWATOR

 

 

Źródło: D. Zielińska–Pękał (2003, s.186)

 

Jak na nim widać, w talk-show występują różni doradcy, ale radzący się jest pojedynczą osobą, dla której (poza widownią) zorganizowany jest ten program.

Podobnie jest z nadawcą porad. Doradcą w poradnictwie zapośredniczonym jest zazwyczaj indywidualna osoba, jest nią np. aktor, prezenter, redaktor czasopisma, internauta. O ile trzy pierwsze przykłady doradców mogą być postaciami zbiorowymi (tzn. mogą reprezentować idee danego czasopisma czy stacji telewizyjnej), o tyle internauta – doradca wymyka się temu uogólnieniu. Doradca w Internecie nie musi podlegać niczyim interesom; może zachować niezależność (która w dużej mierze łączy się z anonimowością), a więc udzielać porady z własnego punktu widzenia.

Kolejną właściwością komunikowania masowego jest regularność. Oznacza to, że poszczególne przekazy – poza internetowymi - docierają do odbiorcy z ustaloną częstotliwością i pewną schematycznością. Sytuacja taka uaktywnia u odbiorcy oczekiwanie na dany przekaz. Stan ten nie istnieje w innych formach komunikowania lub jego obecność nie jest dla odbiorcy oczywista w takim stopniu, w jakim pojawia się podczas przekazów masowych. Dzięki tym regularnościom – pisze T. Goban-Klas (2000, s.112) – odbiorca orientuje się gdzie, kiedy i jakie przekazy może znaleźć (…). Schematyzacja zawartości ułatwia segmentację publiczności masowej. Stali odbiorcy doskonale wiedzą, w jaki dzień tygodnia ukazuje się ich ulubione czasopismo lub kiedy jest nadawany ulubiony program telewizyjny. Dzięki temu tworzą się konkretni adresaci danych ofert medialnych, chociaż ich identyfikacja przez nadawcę nie jest możliwa. Poradnictwo zapośredniczone może, choć nie musi zasadzać się na regularnie powtarzanych regułach. Istnieją przykłady poradnictwa uprawianego za pośrednictwem mediów (np. w Internecie lub telefonicznie), które zaprzeczają zasadzie regularności. Bywa bowiem, że pewnego typu oferty pojawiają się z różną częstotliwością i w sposób bardziej spontaniczny niż miałyby to miejsce w klasycznym, masowym komunikowaniu się.

Oprócz dwóch wymienionych cech, komunikowanie masowe przeważnie charakteryzuje jednokierunkowość przekazu. Funkcjonowanie mediów dość długo było oparte na wyraźnym podziale i hierarchii ról: istnieją bowiem ci, którzy posiadają wiedzę i ci, którym próbuje się ją przekazać (F. Casetti, R. Odin, 1994, s.118). Taki podział wprowadzał formę komunikacji zwektorowanej, tzn. zawsze nadawca oddziaływał na odbiorcę a nie odwrotnie. Podział ról – nadawca, odbiorca – był więc nieodwracalny. Komunikacja masowa polegała bowiem na przejściu od jednego centrum do wielu odbiorców. Nie było możliwości dialogowania, co zasadniczo odróżnia komunikowanie masowe od innych jego form. W dobie współczesnych mediów sytuacja ta ulega zmianie jednak jeszcze do niedawna to nadawca „mówił” do odbiorcy, a nie odwrotnie. Było to naturalnym podłożem do wyłonienia się czwartej cechy komunikowania masowego – niesymetryczności przekazu. Możliwość publicznego przedstawienia swoich opinii za pośrednictwem środków masowego przekazu jest i zawsze będzie „dobrem rzadkim” (T. Goban-Klas, 2000, s.111). Zdaniem autora, to głównie opinie elit docierały do społeczeństwa. Zwykli ludzie natomiast mieli ograniczone szanse wypowiedzi publicznej. Sytuacja, w której mówią przede wszystkim nadawcy z niewielkim udziałem odbiorców, stwarzała niesymetryczność przekazu.

Komunikacja zapośredniczona (w tym również zapośredniczona porada) może być dwukierunkowa – od doradcy do radzącego się i odwrotnie. Komunikacja ta nie jest jednak ani międzyosobowa ani bezpośrednia. Cechuje ją również przesunięcie w czasie tj. utrudniona możliwość bieżącego reagowania na wypowiedzi przedmówcy. Zdaniem Alicji Kargulowej (2005) w większości zapośredniczonych sytuacji poradniczych – poza poradnictwem telefonicznym i internetowym – treść porad przekazywana jest z pewnym odroczeniem, a nie jest natychmiastową odpowiedzią na wołanie o pomoc. Dwukierunkowość przekazu uwidacznia się również w sytuacji zamiany rolami, tzn. gdy doradca staje się radzącym się i odwrotnie, co może mieć miejsce w poradnictwie Internetowym.

W sytuacji zapośredniczonego poradnictwa nie dochodzi wprawdzie do typowej interakcji międzyosobowej i bezpośredniej, co nie oznacza, że w ogóle nie dochodzi do jakichkolwiek interakcji. Nawiązuje się bowiem specyficzna relacja pomiędzy odbiorcą a nadawcą ofert medialnych, polegająca na rezygnacji z bezpośredniości na rzecz zapośredniczenia. Jest to interakcja zapośredniczona[8]. W odniesieniu do interesującego mnie zagadnienia poprzez taką interakcję rozumiem sposób komunikowania się nadawców porad z odbiorcami poprzez pośrednika, jakim jest przekaz medialny (w prasie, radiu, internecie, tv) w postaci obrazu lub pewnego przesłania. Jednak przekaz medialny nie zawsze jest jednoznaczny z poradnictwem masowym, co przedstawia tabela:

 

Różnice relacji komunikowania masowego a poradnictwa zapośredniczonego

 

Relacja: nadawca – odbiorca

w procesie komunikowania masowego

Relacja: doradca – radzący się

w poradnictwie zapośredniczonym

 

§                                                                                   masowy odbiorca

§           możliwość masowego, jak i indywidualnego odbiorcy

§                                                                                   zbiorowy nadawca

§           doradca indywidualny; w niektórych sytuacjach zbiorowy

§                                                                                   przekazy tworzone na masową skalę

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin