The.Enigma.of.Kaspar.Hauser.txt

(35 KB) Pobierz
00:01:13:W pierwszy dzie� Zielonych �wi�tek 1828 roku|w mie�cie N, zatrzymano zaniedbanego znajd�.
00:01:24:Kt�rego p�niej nazwano Kasparem Hauserem.|Nie potrafi� chodzi�, a wypowiedzie� umia�|tylko jedno zdanie.
00:01:31:P�niej, gdy ju� nauczy� si� m�wi�,|opowiada, �e ca�e swe �ycie tkwi� zamkni�ty|w ciemnej piwnicy.
00:01:35:Nie wiedz�c, �e poza nim istniej� inni ludzie,|jedzenie bowiem rzucano mu zawsze noc�,|kiedy spa�.
00:01:39:Nie mia� �adnego wyobra�enia o �wiecie,|nie wiedzia� co to drzewo, dom, mowa.
00:01:46:Dopiero pod sam koniec przyszed� do niego|jaki� m�czyzna. Zagadka jego pochodzenia do dzi�|nie zosta�a rozwi�zana.
00:02:35:Czy� nie s�yszycie wok� tego strasznego krzyku...
00:02:43:...kt�ry zwyk�o si� nazywa� cisz�?
00:02:57:ZAGADKA KASPARA HAUSERA
00:07:41:Pisanie...
00:07:44:Pi - sanie!
00:08:03:To zapamieta�: pisanie.
00:08:21:Jak b�dziesz �adnie pisa�,|dostaniesz od ojca pi�knego rumaka.
00:08:32:Rumak...
00:08:34:Rumak!
00:08:38:Rumak.
00:08:42:Rumak!
00:15:37:Powtarzaj za mn�:
00:15:39:Chcia�bym zosta� takim je�d�cem...
00:15:45:...jakim kiedy� by� m�j ojciec.
00:15:51:To zapami�ta�! Chcia�bym zosta� takim je�d�cem...
00:15:57:...jakim kiedy� by� m�j ojciec.
00:16:02:Zosta� je�d�cem.
00:16:04:Zosta� takim je�d�cem jakim m�j ojciec...
00:16:13:M�j ojciec.|Ojciec.
00:16:17:To zapami�ta�!
00:16:20:To zapami�ta�!
00:18:45:Zosta� tu.
00:18:48:Trzymaj mocno ten list.
00:18:50:List...
00:18:57:St�j tu.
00:18:59:Czekaj tu.
00:19:00:Czekaj tu na mnie!
00:20:54:Czego tu szukacie?
00:20:57:Rumak!
00:20:58:Ja pytam, czego tu szukacie?
00:21:01:Jakim ojciec kiedy� by�!
00:21:05:Dok�d si� wybieracie?|Jeste�cie obcy w ty mie�cie?
00:21:10:Czy mog� wam w czym� pom�c?|Mo�e z tym listem...
00:21:14:...macie go gdzie� odda�?
00:21:18:"Do Ja�nie Wielmo�nego Pana Rotmistrza Czwartego Szwadronu...
00:21:24:...Sz�stego Pu�ku Szwole�er�w."
00:21:27:Niech no si� rozejrz�,|to jest tam, prosto...
00:21:32:...zaraz za rogiem Augustinergasse,|tam mieszka rotmistrz.
00:21:37:Zaprowadzi� was tam?|Czy te� macie inne plany?
00:21:42:Powiedzcie, sk�d jeste�cie?
00:21:45:Z Ansbach, z Erlangen, z Regensburga?
00:21:49:Regensburg!
00:21:50:Aha, z Regensburga,|dobrze - no wi�c chod�cie!
00:22:25:Ten m�odzieniec przyby� z Regensburga...
00:22:28:...ma list do rotmistrza.
00:22:30:Rotmistrza nie ma.|Wr�ci dopiero wieczorem.
00:22:35:Ale on wygl�da na bardzo zdro�onego.
00:22:44:Mo�e na ten czas,|mo�na by go gdzie� ulokowa�?
00:22:47:Tu w domu nie,|mo�e w stajni.
00:22:52:Rumak!
00:22:53:Tak, tak, tam gdzie s� konie,|na sianie.
00:22:55:A list oddam panu rotmistrzowi.
00:22:59:Rumaki.
00:23:39:- Czy to on?|- Tak.
00:23:41:Robili�my wszystko �eby go dobudzi�,|ale si� nie uda�o.
00:23:46:Czy pan go ju� kiedy� widzia�?
00:23:58:Nie, nie znam go,|nigdy go nie widzia�em.
00:24:01:To ten list.|Nie chcia� go wypu�ci� z r�k.
00:24:12:Z nadbawarskiej granicy,|miejscowo�ci nie podano, 1828 rok...
00:24:17:"Ja�nie Wielny Pan Rotmistrz."
00:24:20:Naprawd� napisane jest "Ja�nie Wielny"?
00:24:22:Tak!|"Dosy�am wam ch�opca."
00:24:25:Dosy�am wam,|p�kn� ze �miechu!
00:24:29:Tak zaprotoko�owa�?
00:24:30:Tak, prosz�.
00:24:33:"Dosy�am wam ch�opca,|co by chcia� swojemu kr�lowi wiernie s�u�y�."
00:24:37:"Tego si� domaga..."
00:24:39:"Ten ch�opiec zosta� mi podrzucony|w 1812 roku, 7 pa�dziernika."
00:24:44:"A ja sam, biedny wyrobnik,|mam dziesi�cioro dzieci."
00:24:48:"...musz� si� natrudzi�, �eby zwi�za� koniec z ko�cem."
00:24:53:"A jego matka podrzuci�a ch�opaka na wychowanie,|ale nic jej nie mog�em powiedzie�."
00:25:00:"A �e ch�opca podrzucono mi w s�dzie ziemskim."
00:25:07:"Od 1812 roku na krok nie puszcza�em go z domu,|�eby nikt si� nie dowiedzia�."
00:25:13:...chwileczk�, "�eby nikt si� nie dowiedzia�".
00:25:21:"Mo�e go pan zapyta�,|ale on nie umie powiedzie�."
00:25:25:"Czytania i pisania ju� go uczy�em.|A kiedy go pytam, czym chce by�...
00:25:32:"...to m�wi, �e chce by� takim...|takim je�d�cem."
00:25:34:Je�d�cem, tak...
00:25:36:"...takim je�d�cem jak by� jego ojciec.|Gdyby mia� rodzic�w..."
00:25:41:"...a nie ma ich,|to by zosta� uczonym m�odzie�cem."
00:25:44:Uczonym, no prosz�.
00:25:47:"Wystarczy mu tylko co� pokaza�,|a ju� to umie."
00:25:50:"Szanowny panie rotmistrzu,|nie wolno panu go traktowa�."
00:25:56:Traktowa� jest przez 'g'...|"On nie wie gdzie ja jestem."
00:26:01:"...wyprowadzi�em go w �rodku nocy.|Mojego nazwiska nie podaj�."
00:26:07:Niestety, brak podpisu.
00:26:17:- Wszystko pan zapisa�?|- Tak.
00:26:23:Dziwne.
00:26:25:Te� tak uwa�am!
00:26:27:Zaprotoko�owa�, �e brak podpisu?
00:26:29:Tak, a to w��czy� do akt.
00:26:37:Zostawcie go.
00:26:51:Przecie� wida�,|�e to wszystko nie ma sensu.
00:26:54:A poza tym my�l�,|�e on ma niepokolei w g�owie.
00:27:04:Ockn�� si�.
00:27:07:Nazwisko!
00:27:11:Tak, nazwisko nieznane.
00:27:13:Sk�d pochodzi?
00:27:17:Paszport?
00:27:20:Zaw�d?|Sk�d jeste�?
00:27:24:On przedtem m�wi�, �e z Regensburga.
00:27:26:Z Regensburga.
00:27:29:Wykszta�cenie tego cz�owieka|jest w stanie kompletnego zaniedbania.
00:27:34:Policyjnymi, urz�dowymi pytaniami|nic si� od niego nie uzyska.
00:27:41:Policyjnymi, urz�dowymi pytaniami|nic si� od niego nie uzyska.
00:27:44:Odmawia odpowiedzi.
00:27:46:Odmawia odpowiedzi!
00:27:48:I co my teraz zrobimy?
00:27:51:Mo�e jest g�odny?
00:27:53:Spr�bujmy.
00:28:09:Wyplu�!
00:28:13:Przyj�yjmy si� jego nogom.
00:28:17:Tak, bardzo dziwny but.
00:28:22:Dziwnie wygl�da!
00:28:26:Zakrwawione palce, strupy...
00:28:29:Wskazuje na d�ugie...|niezwykle delikatne...
00:28:35:Na obu stopach to samo...
00:28:39:...nadzwyczajnie delikante.
00:28:42:�lady szczepienia!
00:28:45:Ten znajda zdaje si� nale�e�|do wy�szego stanu!
00:28:49:Znajda, prosz� to wyra�nie zapisa�.|Skaleczone rami�...
00:28:54:Tutaj, od czego to mo�e by�?
00:28:58:Pewnie od uderzenia kijem.
00:29:01:Od uderzenia kijem.
00:29:03:Te same �lady co ni�ej, tutaj...
00:29:05:Dok�adnie zapisa�!
00:29:12:Modlitewnik!
00:29:16:Pod tytu�em "Duszne wspominki".
00:29:24:Pi�kne, starannie dobrane,|pobo�ne pacierze poranne.
00:29:29:Ponadto...
00:29:35:...drukowane pismo pod tytu�em|"Sze�� nabo�nych, a skutecznych pacierzy".
00:29:44:Czworok�tny kawa�ek papieru,|z�o�ony, a w �rodku...
00:29:49:...tak, znajduje si� niewielka ilo��|z�otego piasku, wzgl�dnie, p�atk�w z�ota.
00:29:59:R�aniec.
00:30:05:R�aniec z metalowym krzy�ykiem.
00:30:09:Prosz� to do��czy� do pozosta�ych rzeczy.
00:30:13:W tym stanie rzeczy nale�y ch�opca|podporz�dkowa� zwierzchno�ci!
00:30:17:Zaprotoko�owa� jak najdok�adniej.
00:30:20:Pi�ro!
00:30:21:I kartka papieru.
00:30:22:Czy umie pisa�? Czy umie pisa�?
00:30:42:Kaspar Hauser.
00:31:21:Ch�opak wcale nie jest takim dzikusem.|Ca�kiem spokojnie pozwoli� si� tu przyprowadzi�.
00:31:26:Przecie� wygl�da na bardzo �agodnego.
00:31:28:P�ki co sprawa zosta�a uregulowana.|Do czasu kiedy w�adza si� tym zajmie.
00:31:35:Trzeba go przes�ucha� pod przysi�g�.
00:31:40:Nie robi wra�enia idioty lub szale�ca.
00:31:48:Najlepiej na razie zostawi� go w wie�y|dla wi�ni�w i w��cz�g�w.
00:31:54:Nie wygl�da na takiego co by si� awanturowa�.
00:31:57:Zgadza si�, ale nigdy nie wiadomo.
00:32:29:Jednak musi na czym� usi��� do jedzenia,|nie mo�e ca�y czas siedzie� na ziemi.
00:32:39:Tylko nogi, Juliuszu.
00:32:43:Przytrzymaj...|teraz do przodu...
00:32:48:Tak, teraz stoi!
00:32:54:Posad� go tam.
00:33:17:Mo�e by mu wyprostowa� nogi.
00:33:23:Chyba jeszcze nigdy|nie siedzia� za sto�em w pozycji pionowej.
00:33:27:Przez ten tydzie� w wie�y|nigdy nie usiad� prosto.
00:33:32:Zabierz misk�...|No, oprzyj si�!
00:33:42:Pu�� to.
00:33:43:Daj to,|przecie� kapelusz nie jest ci teraz potrzebny.
00:33:48:Z nim trzeba po dobremu.
00:33:58:Masz, zaczynaj.
00:34:06:Powiniene� co� zje��.
00:34:10:Oddaj kapelusz!
00:34:13:Nie chce pu�ci�.
00:34:17:We� �y�k�...
00:34:20:...a teraz zaczynaj je��.
00:34:23:Popatrz... tak.
00:34:33:R�b to samo.
00:34:34:Ale� on jest komiczny,|tylko brak mu manier.
00:34:42:Otw�rz usta...
00:34:53:O m�j Bo�e!
00:34:54:To nie dla niego.
00:34:58:Daj mu lepiej chleba,|chleb zawsze jad�.
00:35:04:Chleb... masz tu chleb.
00:35:11:Daj mu �yk wody, Juliuszu.
00:35:25:Przecie� to jest puste,|nic tam ju� nie ma.
00:35:30:Nic si� nie wylewa.
00:35:32:- Puste!|- Jest puste.
00:35:36:Puste!
00:35:49:Nie, dzban nie jest pusty,|jest w nim piwo.
00:35:59:To jest puste,|nic nie ma w �rodku.
00:36:05:Puste.
00:36:16:Sporo czasu potrwa,|zanim si� przyzwyczai.
00:36:35:Nie p�acz, nie p�acz.
00:36:50:Oj, jak mnie boli m�j ka�dun!
00:36:56:Usta, palec, kciuk, rami�...
00:37:01:To jest d�o�, a to jest rami�.
00:37:03:Rami�... nos... usta...
00:37:10:Popatrz, tutaj masz te� ucho.
00:37:17:Sp�jrz, mam lusterko!
00:37:22:To jest ucho.
00:37:32:M�j ka�dun.
00:37:38:Palec... plecy...
00:37:45:...rami�.
00:37:48:Nie, to jest d�o�.|A to jest rami�.
00:37:52:D�o�, d�o�!
00:37:54:To jest rami�.
00:37:55:Rami�, rami�, rami�...
00:38:05:D�o�.
00:38:07:Hej, czy tu nikogo nie ma?|Psiakrew, co si� dzieje?
00:38:13:Do stu piorun�w,|czy nie dostan� nic do picia?
00:38:29:Wsta�, Kaspar, na wsta�e!
00:38:33:Nie masz si� czego wstydzi�,|przecie� jeste�my sami.
00:38:38:Tylko pan B�g si� przygl�da,|nie b�j si�.
00:38:43:Mamo, sk�ra schodzi.
00:38:53:To wcale nie takie straszne.
00:39:01:Patrzcie jak on si� zachowuje,|nie myty przez ca�e lata.
00:39:04:Chlip, chlip, chlip, smaczne jest mleczko,|chlip, chlip, chlip, zdrowe jest mleczko.
00:39:15:Dzie� dobry, bia�y koteczku.
00:39:22:Jest tu miejsce na sto�eczku.
00:39:29:Dzie� dobry, bia�y koteczku,|jest tu miejsce na sto�eczku.
00:39:52:Ale grzeczny musisz by�,|to dostaniesz pi�.
00:39:56:Chlip, chlip, chlip, smaczne jest mleczko,|chlip, chlip, chlip, zdrowe jest mleczko.
00:40:05:Agnes, ten wiersz jest dla niego za d�ugi.
00:40:08:On zna tylko pojedyncze s�owa.
00:40:12:Naucz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin