Szkolenie.doc

(93 KB) Pobierz
Szkolenie

Szkolenie

Żona otrzymała polecenie służbowego wyjazdu na szkolenie marketingowe. Szkolenie miało odbywać się w hotelu w Gdyni. Pragnę nadmienić, że w ostatnim okresie moja brunetka nieco przytyła. Jej brzuszek i pośladki zaokrągliły się. Duże, jędrne piersi stały się jeszcze większe. Pakując się w dniu wyjazdu, krzyknęła do mnie z garderoby: 

- Kochanie, wszystkie staniki są na mnie za ciasne! 

- Wcale mnie to nie dziwi. Jak wrócisz ze szkolenia, zabiorę Cię na zakupy. 

Wieczorem odwiozłem ją na dworzec i pomogłem ulokować się w nocnym pociągu. W przedziale I klasy siedzieli dwaj mężczyźni. Położyłem walizkę na półce i czule pożegnałem się z moją brunetką. Dwa dni później, rano, żona wróciła do domu. Wyglądała na zmęczoną i wymiętą. Wzięła długą kąpiel w wannie i naga przyszła do łóżka. 

- Jak udał się wyjazd, kochanie? – spytałem, całując jej gładko wygoloną cipkę. 

- Daj spokój. Jestem wykończona. 

- Kto cię tak wykończył? 

- Zaczęło się w pociągu. Po twoim wyjściu do przedziału wprowadziło się jeszcze trzech facetów. Zaraz po ruszeniu, jeden z nich wyciągnął flaszkę. Poczęstowali mnie wódką z sokiem. Po wypiciu jednej, znalazła się druga butelka. Mężczyźni, nieco wstawieni, przez cały czas wpatrywali się w mój dekolt. Jeśli pamiętasz, miałam tego wieczoru na sobie obcisłą, białą bluzeczkę. Ponieważ było gorąco, porozpinałam górne guziki, odsłaniając częściowo mój biust bez stanika. 

- Masz fajne cycki – zauważył jeden z mężczyzn siedzący na wprost mnie. 

Reszta obleśnie zarechotała. 

- Rozepnij jeszcze kilka guziczków, to oglądniemy je w całości – zaproponował bełkotliwie. 

- Odczepcie się ode mnie. Jestem mężatką – odpowiedziałam na propozycję. 

Znowu się roześmiali. Siedzący obok mężczyźni chwycili mnie za ramiona i unieruchomili. Facet na wprost wsadził mi rękę za bluzeczkę i szarpnął. Guziki rozleciały się po przedziale. Bluzeczka rozjechała się na boki, odsłaniając moje sutki ze złotym kolczykami. 

- Nie dość że duże, to jeszcze z biżuterią. Nie puszczajcie jej – mówiąc to wstał. 

Jego sąsiad wyciągnął aparat fotograficzny i robił mi zdjęcia. Facet, stojący na wprost mnie, rozpiął rozporek. Wyciągnął grubego fiuta, który zwisał tuż przy mojej twarzy. 

- Otwórz buźkę, ślicznotko – usłyszałam polecenie. 

- Mówiłam, odwalcie się! 

Zamachnął się i mocno uderzył mnie w twarz. Głowa odskoczyła mi na bok.

- Bądź grzeczna, suko, bo mąż nie pozna cię po powrocie do domu. A teraz otwórz usta i zrób mi laskę. 

Przestraszona, spełniłam polecenie. Gruby penis wypełnił moją buzię. Ssałam go i drażniłam języczkiem. Szybko pęczniał i wydłużał się. Facet wczepił się palcami w moje włosy i wpychał swojego wielkiego, sztywnego kutasa głęboko do gardła. Mężczyźni trzymający mnie za ręce ugniatali moje nagie piersi i ciągnęli za kolczyki w sutkach. Czułam narastające podniecenie. Jądra faceta, posuwającego moje usta, rytmicznie uderzały mnie w brodę. Po kilku minutach wyszedł na zewnątrz. Przed oczami miałam potężnego penisa, ociekającego śliną. Flesz aparatu co chwilę błyskał, robiąc kolejne zdjęcia. 

- Najwyższa pora przelecieć naszą cycatą pasażerkę – powiedział i klęknął przede mną. 

Podsunął czarną, krótką spódniczkę do góry i jednym szarpnięciem zdarł ze mnie majteczki. Przyglądał się mojej wydepilowanej cipce, z wytatuowaną różą i kolczykiem w łechtaczce. 

- Masz jeszcze gdzieś kolczyki? 

- W uszach i pępku – odpowiedziałam. 

Podłożył swoje łapy pod moje uda. Rozszerzył je i ściągnął mnie na brzeg kanapy. Różowa główka wielkiego kutasa dotknęła mojego krocza. Facet przyciągnął mnie gwałtownie do siebie i nabił na niego. Penis szczelnie wypełnił moją cipkę. 

- Aaaaaaaah!!! – głośno jęknęłam. 

- Lubisz taką zabawę, kurwiszonie. Jesteś całkiem mokra – słusznie zauważył. 

Posuwał mnie mocnymi pchnięciami. Mężczyźni, siedzący po bokach, cały czas trzymali mnie za ręce i pobudzali moje sutki. Mężczyzna z aparatem rozbił zdjęcie za zdjęciem. 

- Puśćcie mnie i rozepnijcie rozporki – wydyszałam podniecona. 

Wielki, gruby kutas rytmicznie wchodził w moją rozciągniętą do granic możliwości cipkę. Wyciągnęłam ręce i objęłam dłońmi dwa pozostałe. Zaczęłam trzepać sztywne fiuty moich sąsiadów. Facet klęczący między moimi udami poruszał się coraz szybciej. Głośno oddychał i ociekał potem. Po chwili z jękiem wytrysnął. Gorąca sperma wypełniła moje wnętrze. Drżałam z rozkoszy, czując kolejne porcje wytrysku, lądujące w mojej cipce. 

- To wszystko dla ciebie, suko! – wykrzyknął przy ostatnim strzale. 

Wstał i ponownie wsadził mi do buzi swój wielki narząd. W błyskach fleszu wyssałam i wylizałam go do czysta, nie przerywając posuwania dłońmi sztywnych kutasów po bokach. Facet zapiął spodnie i usiadł na wprost mnie. Pochyliłam się nad mężczyzną po prawej stronie i wzięłam do buzi jego penisa. Przez chwilę obciągałam mu, obficie się śliniąc. Następnie wstałam i zrzuciłam z siebie spódniczkę i rozerwaną bluzeczkę. Zostałam w samych pończoszkach i szpilkach. Stanęłam tyłem do niego, czując jego oddech na pośladkach. Na wprost mnie siedział kolejny mężczyzna z przedziału. Patrzył na mnie i walił konia. Aparat fotograficzny utrwalał obraz mojego nagiego ciała. Obróciłam głowę do tyłu. 

- Wyliż mi dupkę – poprosiłam kolesia, któremu przed chwilą obciągałam. 

Pochyliłam się do przodu i oparłam o uda mężczyzny, siedzącego na wprost. Przed twarzą miałam jego sztywnego, żylastego fiuta. Rozchyliłam usta i wpuściłam go do środka, czując męski język, zagłębiający się w moim odbycie. Mężczyzna z tyłu rozciągał moje pośladki i cudnie pieścił ciasną dziurkę. Głośno jęczałam, nie wypuszczając z ust twardego penisa. Po kilku minutach wyprostowałam się i usiadłam na liżącym mnie mężczyźnie. Jego sztywna pała weszła w mój odbyt. Oparłam się plecami o jego tors i rozszerzyłam nogi. 

- Zapraszam do środka – powiedziałam patrząc w oczy faceta na wprost mnie. 

Klęknął między moimi udami i wszedł w moją cipkę. 

- Taaaaak…. Mam jeszcze wolne usta – popatrzyłam na mężczyznę siedzącego obok. 

Po chwili jego kutas wypełnił moją buźkę. Chłopaki gwałtownie wchodzili we wszystkie dziurki. Klęczący przede mną wbijał się w cipkę i mocno ściskał moje nabrzmiałe piersi. Jęczałam i drżałam w orgazmie. Mężczyźni przyspieszali tempo penetracji, oddychając coraz szybciej. Kutasy w moim kroczu mijały się, rozciągając i masując ściśnięte zwieracze. Lampa błyskowa co chwilę rozświetlała przedział pociągu. Wytryski nastąpiły jeden po drugim. Sperma wypełniała mój odbyt i cipkę. Ostatni spuścił się kutas w ustach. Połknęłam wszystko i oblizałam się. Został jeszcze mężczyzna, robiący zdjęcia. Leżałam na facecie, który wypieprzył mój odbyt. Jego dłonie ugniatały moje wyprężone piersi. Fotograf odłożył aparat zbliżył się do mnie. Jego gruby kutas dumnie sterczał z rozpiętego rozporka. 

- Odwróć ją tyłem do mnie – powiedział do mężczyzny, który pieścił moje sutki. 

Silne dłonie przekręciły mnie. Piersi spoczęły na kanapie. Klęczałam na dywaniku z wypiętą dupą. Poczułam, jak męskie palce rozchylają moje pośladki. Sztywny penis rozciągał mój odbyt, wchodząc do środka. Przez następne minuty byłam walona od tyłu. Fotograf trzymał mnie za biodra i wbijał się we mnie po same jądra, doprowadzając do kolejnego szczytowania. Głośno krzyczałam, czując jego wytrysk w sobie. Uderzył mnie otwartą dłonią w tyłek. W tym momencie gwałtownie otworzyły się drzwi przedziału. Stanął w nich umundurowany konduktor. 

- Co tu się dzieje? To jest pociąg, a nie burdel! Proszę wszystkich o dokumenty. 

Fotograf wyprostował się i zapiął rozporek. Konduktor patrzył się na moje wypięte pośladki, spomiędzy których wypływała sperma. 

- Proszę się uspokoić – odezwał się jeden z mężczyzn – Ta atrakcyjna kobieta przyznała się dzisiaj, że marzy o seksie z pracownikiem PKP. Zaświadczam panu, że jest świetna w te klocki. Prawda, koledzy? 

Taaaaak! – odpowiedzieli chóralnie mężczyźni. 

Konduktor zasunął drzwi przedziału. Wyprostowałam się i na kolanach podeszłam do niego. Rozpięłam suwak mundurowych spodni. Włożyłam dłoń do środka i wyciągnęłam miękkiego fiuta. Delikatnie ściągnęłam palcami skórkę napletka. Wystawiłam język i okrężnymi ruchami pieściłam pęczniejącą główkę kutasa. Drugą ręką masowałam jego jądra. Kiedy osiągnął pełny wzwód, otuliłam dłonią trzon i zaczęłam do posuwać. Moje usta przesunęły się niżej. Lizałam i ssałam ciężkie jądra konduktora. Przejechałam językiem od podstawy do czubka pulsującego penisa. Patrząc właścicielowi głęboko w oczy, rozchyliłam usta i wessałam go do środka. Masując jądra, poruszałam głową w przód i tył, wchłaniając sztywnego kutasa w całości. Konduktor dyszał i drżał. Przyspieszyłam tempo obciągania. Głośny jęk mężczyzny towarzyszył obfitemu wytryskowi, który wypełniał moje usta. Nie przerywałam pieszczot i wyciskałam z jego jąder cały zapas spermy. Wyssałam go do ostatniej kropelki. Wypuściłam wypompowanego fiuta z ust i schowałam do spodni, zasuwając rozporek. 

- Dobrze ci było? – spytałam patrząc na konduktora. 

- Fantastycznie. Ładna kurwa do tej pory nie zrobiła mi tak laski. 

- Widocznie zadajesz się z nieodpowiednimi kurwami – odpowiedziałam. 

Podczas tej podróży, pięciu mężczyzn z przedziału I Klasy przeleciało mnie jeszcze kilka razy. Siedziałam na kanapie z rozłożonymi w górze nogami, które przywiązali do półki z bagażami. Ręce związali mi nad głową i też przywiązali do półki. Po kolei walili mnie w cipkę i odbyt. Zmieniali się szybko jeden po drugim, więc mój orgazm był nieprzerwany. W trakcie kolejnych stosunków ściskali mi łechtaczkę i nabrzmiałe sutki piersi. Materiał kanapy w przedziale był mokry od moich soków i ich spermy. Nad ranem dojechaliśmy do Gdyni. Rozwiązali mnie, a ja wytarłam się ręcznikiem, ubrałam spódniczkę i wyciągnięty z walizki sweterek. Mężczyźni w ciągu nocy wypili jeszcze kilka butelek, więc wysiadali z pociągu zdrowo nawaleni. Wzięłam taksówkę i zameldowałam się w hotelu. Po długim, gorącym prysznicu położyłam się do łóżka i zasnęłam kamiennym snem. Obudziłam się obolała po dwóch godzinach. Moje wielokrotnie wykorzystane dziurki pulsowały. Zrobiłam makijaż, ubrałam się w kostium i poszłam szukać sali konferencyjnej. 

Zajęcia szkoleniowe z marketingu trwały z przerwami od 10 rano do późnego popołudnia. Brało w nich udział kilkadziesiąt osób z całej Polski. W trakcie jednej z przerw podszedł do mnie mężczyzna. Ten sam, który w pociągu rozbił mi zdjęcia w trakcie kopulacji z innymi pasażerami. 

- Jak się masz, ślicznotko? 

- Śniło mi się, że przeleciało mnie pięciu facetów – odpowiedziałam. 

- Piękny sen. Proponuję powtórzyć go dzisiejszej nocy. 

- Chyba pan żartuje. Mówiłam już, że jestem mężatką. 

- A ty pamiętaj, że posiadam sporo zdjęć, które mogą zainteresować twojego męża. Żadnych protestów, suko! Będziesz spełniać wszystkie moje polecenia. Zrozumiałaś? 

- Zrozumiałam – odpowiedziałam cicho. 

- To do zobaczenia wieczorem – uśmiechnął się tajemniczo i poszedł na salę konferencyjna. 

Kończąc w tym dniu zajęcia, organizatorzy zaprosili nas na bankiet o godzinie 20. Wieczorem przygotowałam się do bankietu. Spięłam swoje długie włosy z tyłu głowy. Zrobiłam mocny makijaż, usta i paznokcie pomalowałam na czerwono. Ubrałam siatkowe pończoszki i wysokie szpilki. Ciało okryłam czerwoną sukienką z głębokim dekoltem i odkrytym brzuszkiem, zapinaną klamrą pod biustem. Sukienka kończyła się tuż poniżej pośladków. Zrezygnowałam z majteczek. Zabrałam małą, czerwoną torebkę i wyszłam z pokoju. Bankiet odbywał się w restauracji hotelowej. Przy wejściu czekał mężczyzna, który zaszantażował mnie zdjęciami z orgii w pociągu. Kiwnął na mnie palcem, więc podeszłam bliżej. Zlustrował mnie wzrokiem od stóp do głowy. 

- Wyglądasz jak kurwa – skomentował – Ale to dobrze. Lubię atrakcyjne kobiety w wyzywających kreacjach. Dzisiejszego wieczoru będę twoim Panem, a ty moją dziwką. Dotarło to do ciebie? 

- Tak – odpowiedziałam. 

Włożył dłoń pod moją skąpą sukienkę i mocno ścisnął palcami łechtaczkę. Pisnęłam z bólu. 

- Tak, Panie. Powtórz! 

- Tak, Panie. 

- Teraz weź mnie pod rękę i chodź ze mną. 

Weszliśmy do restauracji i siedliśmy przy dużym stole, przy którym było już siedmiu mężczyzn. Wszyscy wbili wzrok w mój dekolt. 

- Witajcie, panowie. Przedstawiam wam atrakcję dzisiejszego wieczoru. Przyglądnijcie się tym wspaniałym cyckom, bo dzisiaj należą do mnie. 

Kolesie nie odrywali oczu od moich piersi. Wyprostowałam się na krześle i wypięłam je do przodu. Podano smaczną kolację i duże ilości alkoholu. Panowie pili zmrożoną wódkę, ja raczyłam się białym winem. Po kolacji włączono muzykę i zaproszono wszystkich do tańca. 

- Idziemy na parkiet, suczko. Zobaczymy, jak się ruszasz – mój Pan pociągnął mnie za rękę. 

Wstałam i grzecznie poszłam za nim. W trakcie tańca obracał mnie, obmacując bezczelnie moje pośladki i biust. Przy drugim, wolnym kawałku dołączył jeden z kolesi od stolika. Podszedł od tyłu i położył ręce na moich piersiach. Przycisnął mnie do siebie i masował je przez cienki materiał sukienki. Mój Pan przylgnął do mnie od przodu, włożył dłonie pod sukienkę i ugniatał moje pośladki. Powoli obracaliśmy się w tym układzie na parkiecie. Masaż sutków spowodował ich stwardnienie. Były bardzo wrażliwe. Zaczynałam być wilgotna w środku. 

- Uwielbiam takie wielkie, jędrne balony – szeptał mi do ucha partner z tyłu. 

Obejmowałam szyję mojego Pana i poddawałam się publicznym pieszczotom. Tańczyliśmy ponad godzinę. Partnerzy z tyłu zmieniali się, zapoznając się bliżej z moim biustem. Ostatni z nich jedną ręką masował moją pierś, drugą pobudzał łechtaczkę. Jęczałam cicho z rozkoszy. Moja cipka była całkiem mokra. 

- Podnieciłaś się, suczko. 

- Taaak, Panie. 

- Powiedz nam, na co masz teraz ochotę. 

- Pragnę wam się oddać. Wszystkim jednocześnie, zaraz – wyszeptałam drżącym głosem. 

Przerwaliśmy taniec i wróciliśmy do stołu. Pan wręczył mi klucz. 

- Idź do pokoju i czekaj tam grzecznie – wydał polecenie. 

Zostawiłam pijących wódkę mężczyzn przy stole i wyjechałam windą na ostatnie piętro hotelu. Mój Pan zajmował obszerny apartament. Nalałam sobie drinka i usiadłam w fotelu. Włożyłam dłoń między nogi i sącząc alkohol, masowałam nabrzmiałą z podniecenia łechtaczkę. Po kilku minutach do apartamentu wkroczyło ośmiu mężczyzn, na których czekałam. W tym momencie moim ciałem wstrząsnął dreszcz orgazmu. 

- Wiedzieliście? Ta kurwa zabawia się sama, nie czekając na nas! – wybełkotał mój Pan – trzeba ją ukarać! 

Stanął na środku pokoju i wyciągnął pasek ze spodni. Dwaj kolesie podnieśli mnie, obrócili i przewiesili przez oparcie fotela. Podciągnęli sukienkę, odsłaniając nagie, wypięte pośladki. Pas przeciął ze świstem powietrze i mocno uderzył w skórę mojego tyłka. Poczułam silny ból. 

- Aaaaaaj! Boli! Przestań! Jak ja się pokażę mężowi?! 

- Milcz, suko! – krzyczał facet i mocno chłostał moje wypięte pośladki Jego nawaleni koledzy rechotali i komentowali tę scenę. Pas pozostawiał na pośladkach bolesne pręgi. 

Wreszcie przerwał bicie. Miałam łzy w oczach. 

- Popraw sobie makijaż i szybko wracaj, dziwko – usłyszałam kolejne polecenie – kilka kutasów czeka na ciebie. 

Poszłam do łazienki, biorąc ze sobą torebkę. Wytarłam rozmazany tusz i nałożyłam nowy. Kiedy się uspokoiłam, wróciłam do pokoju. Mężczyźni porozsiadali się wygodnie. 

- Wreszcie jesteś, kurwiszonie. Strasznie się grzebałaś. Teraz zaprezentuj nam swoją biżuterię. 

- Tak, Panie – posłuchałam polecenia i stanęłam na środku grubego dywanu. Powoli zsunęłam ramiączka sukienki, odsłaniając piersi i kolczyki w sutkach. Pochylając się do przodu ściągnęłam sukienkę w dół i rzuciłam na podłogę. Mężczyźni przyglądali się złotemu kolczykowi w łechtaczce i w pępku. 

- Piękna kolekcja – komentowali mój wygląd. 

Stałam przed nimi ubrana w pończoszki i szpilki. Ich oczy błądziły po moim nagim ciele. 

- Na kolana, suko! 

Klęknęłam na dywanie. Mój Pan podszedł bliżej i rozpiął rozporek, wyciągając znanego mi z pociągu fiuta. 
- Pokaż kolegom, jak obciąga profesjonalistka. 

Przez kilka minut lizałam i ssałam grubego kutasa i jądra, doprowadzając go do wytrysku. W tym czasie mężczyźni powyciągali fiuty i onanizowali się, oglądając moje wyczyny. Połknęłam prawie cały ładunek spermy. Cześć wypłynęła kącikami ust na moją brodę. Wytarłam ją paluszkiem i oblizałam go. 

- Jak widzieliście, niezła jest ta dziwka. Teraz należy do was – powiedział Pan i usiadł w fotelu z aparatem fotograficznym w ręce. 

Mężczyźni zbliżyli się do mnie i otoczyli kołem. Siedem dorodnych kutasów sterczało przy mojej głowie. Brałam je po kolei w dłonie i do buzi. Skosztowałam wszystkich. Pan pstrykał zdjęcie za zdjęciem. 

- Czas na zbiorowe walenie, laluniu. 

- Nie mogę się doczekać – odpowiedziałam, wyciągając kutasa z ust. 

Podnieśli mnie do góry. Jeden z mężczyzn położył się na dywanie. Pozostali nadziali mnie na niego. Sztywny kutas wypełnił wilgotną cipkę. Rozciągnął rękami moje pośladki. Drugi penis wbił się głęboko w odbyt. Trzeci wypełnił moje szeroko otwarte w krzyku usta. Następne dwa trafiły do rąk. Odbywałam zbiorowy stosunek w ulubionej pozycji. Twarde kutasy wypełniały wszystkie moje dziurki i dłonie. Chłopcy posuwali mnie mocno i gwałtownie. Po kolejnych wytryskach zmieniali się w moich dziurkach. Sperma wypływała mi na brodę i uda. Flesz aparatu fotograficznego błyskał co chwilę. Obracali mnie w siedmiu ponad godzinę. Na zakończenie mój Pan odłożył aparat i zerżnął moją dupkę. Klęczałam przed nim, a on wchodził w mój odbyt, okładając przy tym pasem moje nagie pośladki i plecy. Głośno krzyczałam z bólu i rozkoszy. Przed wytryskiem pchnął mnie brutalnie na dywan, przewrócił na plecy i zalał spermą moje sutki. 

- Teraz zrób sobie maseczkę! – krzyknął i roześmiał się. 

Wtarłam jego spermę w skórę piersi. Szybko wyschła, tworząc sztywną powłokę. 

- Jesteś brudna, suko. Należy cię wykąpać. Do łazienki! Na czworakach! 

Oparłam się na dłoniach i kolanach i przesuwałam się w wyznaczonym kierunku. Mężczyzna szedł na mną i popędzał kopniakami. Kilka razy czubek jego buta trafił w moje krocze, sprawiając okropny ból. Po wejściu do łazienki mocno kopnął mnie w brzuch, przewracając na plecy. Leżałam naga i bezbronna na zimniej posadzce. Postawił nogę na moim podbrzuszu i przycisnął do kafelków. 

- Panowie, do roboty! – krzyknął na swoich kolegów i zaczął oddawać mocz na piersi i twarz. 

Mężczyźnie otoczyli mnie i poszli w jego ślady. Strumienie ciepłego, żółtego płynu zalewały moje nagie ciało. Jeden z mężczyzn rozwarł mi palcami usta i pod dużym ciśnieniem sikał do buzi. Dławiłam się, wypluwając i połykając jego mocz. Wszyscy opróżnili na mnie swoje pęcherze i ze śmiechem wyszli z łazienki. Leżałam w żółtej kałuży i nie miałam siły wstać. Bolało mnie krocze, plecy i pośladki. Szczypały pręgi po uderzeniach pasa. Mocz wsiąkał w moje włosy. Po kilku minutach zwlokłam się i odkręciłam prysznic. Zdjęłam szpilki i podarte, lepkie od spermy pończoszki. Długo oddawałam się masażowi wodnych strumieni, zmywając z ciała wydzieliny ośmiu facetów. Zawinięta w ręcznik wróciłam do pokoju. W apartamencie przebywał już tylko jego lokator. 

- Koniec przyjemności na dzisiaj, mała kurewko – wybełkotał – Spadaj stąd i wypocznij. Jutro kolejny dzień szkolenia. – mówiąc to rzucił we mnie czerwoną sukienką. 

Ubrałam się i wróciłam do swojego pokoju. Padłam na łóżko i długo nie mogłam zasnąć, wspominając przeżycia ostatnich dwóch nocy. 

Następnego dnia po bankiecie i zbiorowej orgii z moim udziałem, obudziłam się wcześnie rano. Wracały obrazy twarzy i kutasów mężczyzn, którzy wielokrotnie wypieprzyli moje dziurki w ciągu ostatnich dwóch dni. Sięgnęłam do walizki, leżącej obok łóżka i wyciągnęłam mój ulubiony wibrator. Polizałam go, włączyłam na wolne obroty i masowałam nim sutki. Po chwili stwardniały. Przesunęłam dildo po brzuchu i dotknęłam nim łechtaczki. Kilka minut pobudzałam się, aż poczułam wilgoć w środku. Powoli wepchnęłam urządzenie do mokrej cipki i zwiększyłam obroty. Końcówka miękkiego plastiku wykonywała okrężne ruchy, masując mnie od środka. Posuwałam swoją cipkę do momentu, aż wstrząsnął mną dreszcz orgazmu. Moje głośne jęki wypełniały hotelowy pokój. Po kąpieli ubrałam się i poszłam na śniadanie. Wybrałam kilka smakołyków z szwedzkiego stołu i wypiłam dużą kawę. Na sali było kilku facetów z grupy, która mnie w nocy posuwała. Pozdrawiali mnie machnięciem dłoni. Już miałam wychodzić, jak przysiadł się mężczyzna, uważający się na mojego Pana. 

- Gdzie się śpieszysz, lalunia? Twoje dziurki odpoczęły przed dzisiejszym wieczorem? 

- Nie będzie żadnego wieczoru. Dzisiaj kończy się szkolenie i wracam do męża- odparłam. 

Włożył rękę między moje nogi i mocno uszczypnął w wewnętrzną stronę uda. Syknęłam z bólu. 

- To się jeszcze okaże, kurewko – puścił moją nogę i odszedł od stolika. 

Zajęcia szkoleniowe w sali konferencyjnej trwały podobnie długo jak wczoraj i skończyły się późnym popołudniem. Powrotny pociąg miałam o 19. Wróciłam do pokoju i przebrałam się. Założyłam obcisły, różowy sweterek, który zmysłowo opinał się na moich sutkach. Do tego krótka spódniczka, cienkie pończoszki i obowiązkowo wysokie szpilki. Spakowałam walizkę i opuściłam hotel. Taksówka zawiozła mnie na dworzec. Kupiłam w kiosku babską prasę i wsiadłam do pociągu. Przedział, w którym miałam miejscówkę, był pusty. Rozsiadłam się wygodnie, wyciągnęłam nogi na przeciwległej kanapie i zagłębiłam się w lekturze. Pociąg ruszył, a ja nadal miałam cały przedział dla siebie. Pomyślałam, że wreszcie wypocznę w trakcie podróży. Niestety, myliłam się. Kilka minut później w drzwiach stanął facet, szantażujący mnie kompromitującymi zdjęciami. Towarzyszył mu konduktor, któremu zrobiłam laskę przedwczoraj. 

- Witaj, kotku. Coś taka zdziwiona? Obiecałem Ci rano, że dzisiaj też wykorzystam twoje seksowne ciało. 

- Odczep się ode mnie. Nie mam ochoty na seks, a szczególnie z tobą. 

Mężczyźni zamknęli drzwi przedziału i zasunęli zasłonki. Fotograf poszedł do mnie i mocno uderzył w policzek 

- Tłumaczyłem ci wczoraj, dziwko, że masz być posłuszna. 

- Wyjdźcie stąd, bo będę krzyczeć! 

Chwycił mnie za włosy i wcisnął moją twarz w kanapę. Konduktor wykręcił mi ręce do tyłu i skuł kajdankami. 

- Teraz bądź cicho i pomyśl o swojej ślicznej buźce, kurewko – wysyczał mi do ucha fotograf. 

Puścił moje włosy. Usiadłam ze skrępowanymi rękami i szybko oddychałam. Mężczyźni gapili się na moje piersi, poruszające się pod obcisłym sweterkiem. 

- Zaraz będzie gorąco, a ja widzę zbędne ciuszki – mówiąc to wyjął z kieszeni nóż i rozłożył. Zbliżył się do mnie i włożył go za dekolt. Powoli rozcinał materiał sweterka. Moje nagie piersi wyskoczyły na zewnątrz. Ostrze noża zniknęło pod spódniczką. Rozciął ją razem z majteczkami. Przez chwilę gapili się na gładko wygoloną cipkę. 

- Uwielbiam twoje wielkie cycki. Dzisiaj też je przelecę. Ale teraz zerżniemy słodkie usteczka. 

Mężczyźni wyciągnęli kutasy na zewnątrz. Trzymając mnie za głowę, wpychali się do mojej buzi. Penisy szybko stwardniały. Konduktor usiadł na kanapie i naciągnął mnie na siebie. Jego sztywny fiut wypełnił cipkę. Moje piersi przylgnęły do jego torsu. Fotograf rozciągnął mi pośladki i wcisnął się w odbyt. Przez kilka minut walili mnie w formie kanapki. Facet z tyłu ciągnął mnie za włosy i walił w dupę. Konduktor wsadzał mi mięsisty język w usta. Byłam coraz bardziej podniecona. Zaczęłam jęczeć i krzyczeć z rozkoszy. 

- Krzycz, dziwko, niech wszyscy wiedzą, jak lubisz dawać dupy. 

Wypełnili mnie spermą jednocześnie. Strumienie ciepłej, lepkiej cieczy tryskały w moją cipkę i odbyt. Po skończeniu fotograf zepchnął mnie z pały konduktora. Siedziałam na kanapie w kącie przedziału i ciężko dyszałam. Sperma wypływała z moich dziurek. 

- To jeszcze nie koniec, cycata kurewko. Przygotowaliśmy dla ciebie niespodziankę. 

Konduktor zapiął rozporek i wyszedł na korytarz wagonu. Wrócił po chwili z towarzystwem. Przedział zapełnił się młodymi żołnierzami. Z zainteresowaniem wpatrywali się w moje nagie ciało. 

- Panowie, kto ma ochotę na wydupczenie tej dziwki, wyciąga kutasa – zakomenderował fotograf – Gwarantuję, że spełni każde wasze życzenie. 

Wszyscy żołnierze sięgnęli do rozporków. Ponad dziesięć zwisających penisów dyndało w rytmie jazdy pociągu. Podszedł do mnie najbliżej stojący młodzieniec. Chwycił moje włosy i przyciągną do siebie. Ustami dotknęłam różowej główki grubego fiuta. 

- Obciągnij mi, laluniu – padło polecenie. 

Wpuściłam go do buzi. Szybko zesztywniał. Chłopak był bardzo wyposzczony. Po kilkunastu sekundach poczułam jego smak. Był wyjątkowo słodki. Wyssałam z niego wszystkie porcje obfitego wytrysku. Dwaj następni też szybko doszli, wytryskując na moją twarz i piersi. Pozostali żołnierze przyglądali się stosunkom oralnym i walili swoje konie. Kolejny zbliżył się z kutasem w pełnym wzwodzie. Przyciągnął mnie na brzeg kanapy i wszedł w moją cipkę. Po kilku ruchach wypełnił mnie sperm...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin