Demoniczne gry i bajki.pdf

(118 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Demoniczne gry i bajki
Bajki
Coraz więcej współczesnych bajek zaczyna
przypominać animowane horrory i filmy sensacyjne, a nie
gatunek literacki czy filmowy, jakim jest bajka. Porównując
bajki sprzed kilkudziesięciu lat dostrzec możemy ogromne
zmiany. O ile np. w Pszczółce Mai odnajdujemy cechy
ludzkie przypisane różnym zwierzętom, z których wynika
wiele morałów życiowych, zabawnych i pouczających
sytuacji (zło, lenistwo, oszukaństwo jest tam napiętnowane,
a prawdziwa przyjaźń, uczciwość, poświęcenie –
docenione), to współczesne bajki niosą ze sobą przemoc,
agresję i magię, pomieszanie pojęć i wartości z
antywartościami.
Dzieci raczone są najwymyślniejszymi rysunkami
potworów, szkieletorów czy demonów. Wątki kryminalne
(morderstwa), sensacyjne (napady, rabunki, kradzież
dyskietek i danych), okultystyczne (wróżki, magia, rzucanie
przekleństw i uroków), jak też satanistyczne (demony),
stanowią główną treść tych kreskówek.
Jest to tym bardziej niebezpieczne, że dziecko nie umie
jeszcze odróżniać fikcji od prawdy. Jeżeli dodatkowo
animacja zaciera granice między dobrem a złem, prawdą i
kłamstwem, to dziecko wzrasta i kształtuje swą świadomość
w oparciu o fikcję i kłamstwo.
Często rodzice dziwią się, dlaczego nauczyciele w
szkole mówią o nadpobudliwości ich dziecka, dlaczego ich
pociecha w nocy się budzi spocona i znerwicowana. Gdyby
tak łaskawie zechcieli obejrzeć kilka bajek, jakie ogląda ich
dziecko, prawdopodobnie sami by się budzili z koszmarami.
864526891.051.png 864526891.053.png 864526891.054.png 864526891.055.png 864526891.001.png 864526891.002.png 864526891.003.png 864526891.004.png 864526891.005.png 864526891.006.png 864526891.007.png
Ponadto obecne bajki niejednokrotnie uczą dziecko, iż
moc w zwyciężaniu zła leży w magii i różnego rodzaju
potworach, które można okiełznać. Tak dzieje się np. w
Pokemonach. Dziecko nabiera przekonania, iż to, co
zagraża światu, miastu czy jemu samemu, znajdzie ratunek
nie w modlitwie, powierzeniu się Jezusowi czy wezwaniu
Anioła Stróża, lecz w boskiej wręcz mocy He-Mana,
Supermana czy potęgi wynalazków Batmana (zauważmy, iż
jest to postać nietoperza z uszami przypominającymi rogi!).
Harry Potter – a magia i satanizm!
Święcący ogromne sukcesy Harry Potter
nafaszerowany jest magią, którą – jak to ukazaliśmy
wcześniej – Biblia jednoznacznie potępia. W Harrym
Potterze magia i okultyzm nie jest tylko jakimś dodatkowym
epizodem – jak w klasycznej bajce. Stanowi ona główne
źródło jego znaczenia. Zauważmy, iż Harry Potter zaczyna
coś znaczyć w momencie, gdy ujawnia swe magiczne
zdolności. Za pomocą czarów pokonuje przeciwności i złych
magów. Jednak nie ma białej i czarnej magii – za każdą z
nich bowiem stoi zły duch. Co więcej, książka sugeruje, iż
ci, którzy nie mają wiedzy tajemnej, są mugolami, tzn.
nieoświeconymi, ignorantami, niższą klasą od
posiadających wiedzę tajemną, tj. okultystyczną. To prawda,
że w książce można znaleźć elementy przyjaźni,
poświęcenia, miłości czy tęsknoty za rodzicami, ale prawdą
jest też, iż najgorsze kłamstwo to takie, które jest
wymieszane z prawdą i dobrem.
Ponadto przyjaźń i prawdziwe dobro muszą być
czynami dobrymi ze swej natury (przypomina o tym papież
Jan Paweł II w encyklice Veritatis splendor ). A magia i czary
ze swej natury są czynami złymi i nie zmienia tego fakt, iż
ktoś się posługuje nią w dobrej wierze czy w dobrym celu.
864526891.008.png 864526891.009.png 864526891.010.png 864526891.011.png 864526891.012.png 864526891.013.png 864526891.014.png 864526891.015.png 864526891.016.png 864526891.017.png 864526891.018.png
Cel nie uświęca środków! Czy np. przyjaźń dwóch
satanistów będzie wzorem przyjaźni dla naszego dziecka?
Czy zdobywanie pieniędzy na lekarstwa dla chorej osoby za
pomocą cudzołóstwa usprawiedliwi prostytucję?!
„Czy Harry Potter jest dobrym chłopcem?” – to pytanie
w swej książce postawił S. Krajski (dz. cyt., s. 110). Analiza
tekstu wskazuje, iż mimo pewnych ludzkich odruchów, Harry
wykazuje wiele złośliwości, zemsty, nieuczciwości.
Zwróćmy uwagę, iż Harry, ucząc się obrony przed
czarną magią (ma tygodniowe lekcje w tym temacie),
poznaje jej tajniki. Co więcej, niekiedy ją stosuje lub pragnie
stosować. Zapoznaje się z zaklęciem po wypowiedzeniu
którego jakaś osoba doznaje nieopisanego bólu. Nauczyciel
ilustruje to na przykładzie pająka: “Pająk natychmiast
skrzyżował nóżki (…) na brzuchu, przetoczył się na grzbiet i
zaczął dygotać, miotając się z boku na bok (…). Pająk
zaczął dygotać i miotać się jeszcze gwałtowniej.” (S. Krajski,
dz. cyt., s. 113-114, Harry Potter i Czara Ognia, s.229-230).
Harry używa magicznych zaklęć podczas bójki ze swym
kolegą, m. in. zaklęcia wywołujące oparzenia, a jego
przeciwnik zaklęcia powodującego wyrastanie zębów. Obaj
więc używają magii, która szkodzi – więc z definicji
posługują się czarną magią (S. Krajski, dz. cyt., s. 115).
Jak zauważa S. Krajski, „Potter używa magii, gdy jest
na kogoś zły, gdy wpada we wściekłość i dyszy chęcią
zemsty. Jest w stanie okaleczyć kogoś, a nawet tak go
dotknąć, że może brać pod uwagę, że ofiara umrze”
(tamże). Taka kara spotyka ciotkę Harrego, która obraża
jego rodziców: „W tym momencie kieliszek, który trzymała w
ręku roztrzaskał się z wielkim hukiem. Kawałki szkła
poleciały we wszystkie strony, a ciotka Marge zaczęła pluć i
mrugać powiekami; po jej twarzy spływały stróżki krwi” (J. K.
Rowling, Harry Potter i więzień Azkabanu , Poznań 2001, s.
32).
864526891.019.png 864526891.020.png 864526891.021.png 864526891.022.png 864526891.023.png 864526891.024.png 864526891.025.png 864526891.026.png 864526891.027.png 864526891.028.png 864526891.029.png
Jednak to zachowanie Pottera względem starszej
osoby niczego go nie uczy. Poraniona twarz nie ma dla
niego większego znaczenia. Następnego dnia karze ją
jeszcze dotkliwiej, gdy ta znów obraża jego rodziców: “Jej
wielka czerwona twarz zaczęła puchnąć, oczy wylazły z
orbit, usta zacisnęły się tak, że nie mogła nawet pisnąć (…).
W następnej sekundzie kilka guzików jej tweedowego
żakietu wystrzeliło w powietrze (…). Nadęła się jak olbrzymi
balon, brzuch jej wysadziło na wierzch, a każdy z palców
spuchł jak salami (…). Teraz wyglądała jak olbrzymia dynia
ze świńskimi oczkami, z której sterczały dziwaczne ręce i
nogi” (tamże, s. 36).
Czy Harry oprzytomniał i chce pomóc ciotce? Gdy
wybiegł z pokoju i wuj dogonił go prosząc, by przywrócił
jego żonie normalną postać, Harry “nie panował już nad
atakiem szału, który go ogarnął. Jednym kopniakiem
otworzył kufer, wyciągnął różdżkę i wycelował nią w wuja
Werona. – Zasłużyła na to – powiedział, oddychając bardzo
szybko. – Zasłużyła na to, co dostała. A ty trzymaj się z
daleka ode mnie” (tamże, s. 37).
W książce tej mamy także opisane przykłady zabawy
magów cudzym kosztem. Harry sprawia, że Dudley’owi,
jego kuzynowi, wyrasta świński ogonek, który trzeba
usuwać w klinice. Innym razem efektem czarów jest długi,
czerwony, oślizgły jęzor zwisający z ust Dudley’a,
powodujący jego miotanie się, krzyczenie, duszenie czy
wydawanie odgłosów jakby chciał zwymiotować (cóż za
poczucie smaku ma pani Rowling?!). “Ciotka Petunia rzuciła
się na podłogę obok Dudleya, jakby postanowiła wyrwać mu
go z gardła. Dudley sprawiał wrażenie, ze się dusi, co w tej
sytuacji nie było czymś szczególnie zaskakującym. (…)
Harremu żal było nie dotrwać do końca tej zabawy…” (J. K.
Rowling, Harry Potter i Czara Ognia , Poznań 2001, s. 58-
59).
864526891.030.png 864526891.031.png 864526891.032.png 864526891.033.png 864526891.034.png 864526891.035.png 864526891.036.png 864526891.037.png 864526891.038.png 864526891.039.png 864526891.040.png
„Okropne, okrutne, złe. Makabra.” – konkluduje S.
Krajski w swej książce (dz. cyt., s. 120). Rodzice Dudley’a
nie wiedzieli, że są to czary, które się cofną. Przeżywali
wstrząs, tragedię, rozpacz. Widzą duszącego się syna.
Chcą ratować jego życie, a dla Harrego… to tylko zabawa!
Ponadto S. Krajski pisze: „[…] kłamstwo jest chlebem
codziennym Pottera. Kłamie, żeby wygrać (por. J. K.
Rowling, Harry Potter i kamień filozoficzny , Poznań 2000, s.
301). Kłamie, by ukryć swój niegodny czyn (por. J. K.
Rowling, Harry Potter i Komnata tajemnic , Poznań 2000, s.
137). Dziwi się, że inni nie kłamią, żeby ratować swa skórę i
tym samym próbuje ich nakłonić do kłamstwa (por. Harry
Potter i więzień Azkabanu , s. 138). Kłamie, by uzyskać
korzyść, by np. móc pojechać na wymarzoną wycieczkę
(por. ibidem, s. 159). Nie protestuje przeciwko kłamstwu i
oszczerstwu innych (por. ibidem, s. 160). Kłamie by zdobyć
dobry stopień i mieć »spokój« (por. Harry Potter i Czara
Ognia , s. 236)”.
Potter nie jest uczciwy. Chce w czwartym tomie wygrać
turniej i łamie prawie wszystkie zasady (ibidem, s. 403-
606).”
Na jeszcze jeden element warto zwrócić tu uwagę.
Pewien obrzęd opisany w IV części Harrego Pottera w
rozdziale “Ciało, krew i kość”. Harry i jego przyjaciel Sedrik
zostali przeniesieni do mrocznego, strasznego
cmentarzyska. Tutaj Wortail (sługa Woldermorta)
przywiązuje Pottera do nagrobka ojca Woldemorta.
Wormtail przybiera postać szczura. Pojawia się też
pełzająca żmija. Z jakiegoś miejsca daje się słyszeć głos
nakazujący zabić Sedrika. Poprzez magiczne zaklęcie
Sedrik zostaje zamordowany. Wszystko to dzieje się w bajce
dla dzieci! Mamy więc tu do czynienie nie ze zwykłą
śmiercią, lecz z rytualną ofiarą potrzebną do specjalnego
obrzędu opisanego dalej. Po tym morderstwie Harry widzi
864526891.041.png 864526891.042.png 864526891.043.png 864526891.044.png 864526891.045.png 864526891.046.png 864526891.047.png 864526891.048.png 864526891.049.png 864526891.050.png 864526891.052.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin