e H7 e
a H7 e E7
Zgasły okna, nie ozwą się drzwi
A D7 G G7 C7+
Tylko słychać jak gdzieś ulicami
F7+ H7 e x2
W nocy błądzi harmonia po wsi
To za wrota na pola odchodzi
To zawraca i skarży się w głos
Jakby kogoś szukała w ciemności
x2
I nie mogła odnaleźć w tę noc
Nocnym chłodem od pola zawiewa
Kwiat jabłoni się sypie po pniach
Harmonisto mój kogo ci trzeba
Chłopcze przyznaj się czego ci brak
Może radość twa czeka gdzieś w oknie
Tylko nie wie że szukasz bez tchu
Czemu błądzisz po nocach samotnie
Czemu budzisz dziewczęta ze snu
rikiman45