Casablanca.1942.DVDRip.XViD.iNTERNAL-TDF.txt

(77 KB) Pobierz
{100}{300}/Synchro do wersji 480x352 23.976fps 696.6 MB|CRACKOOS
{1726}{1795}Gdy zbliżała się II wojna wiatowa....
{1800}{1915}oczy zniewolonej Europy|spoglšdały z nadziejš lub rozpaczš...
{1921}{1969}ku wolnym Amerykom.
{1975}{2037}Lizbona była portem przerzutowym.
{2043}{2115}Nie wszyscy|docierali tam bezporednio.
{2131}{2219}Wyruszali na mordercze,|okrężne szlaki ucieczki.
{2244}{2294}Z Paryża do Marsylii.
{2426}{2499}Przez Morze ródziemne do Oranu.
{2667}{2770}Potem pocišgiem, autem|lub pieszo wzdłuż wybrzeży Afryki...
{2776}{2838}do Casablanki we francuskim Maroko.
{2845}{2954}Tutaj niektórzy|dzięki pienišdzom, wpływom lub szczęciu...
{2968}{3045}mogli uzyskać wizy|i uciec do Lizbony.
{3050}{3103}A z Lizbony do Nowego wiata.
{3109}{3200}Ale inni czekali w Casablance.
{3205}{3240}Czekali...
{3245}{3285}I czekali...
{3290}{3329}I czekali.
{3565}{3601}Uwaga...
{3606}{3723}Dwóch niemieckich kurierów przewożšcych ważne dokumenty...
{3728}{3799}...zamordowano w pocišgu z Oranu.|Zabójcy skierowali się do Casablanki.
{3805}{3900}Ujšć podejrzanych|i szukać skradzionych dokumentów.
{3906}{3938}Ważne!
{4701}{4735}Możemy zobaczyć pana dokumenty?
{4743}{4780}Chyba nie mam ich przy sobie.
{4786}{4838}W takim razie pójdzie pan z nami.
{4843}{4929}Możliwe, że jednak...|Tak. Proszę.
{5000}{5084}Dokumenty od 3 tygodni|sš nieważne. Idziemy.
{5129}{5160}Stać!
{5490}{5526}WOLNA FRANCJA
{5760}{5822}- Co się dzieje?|- Nie wiem, kochanie.
{5827}{5885}Przepraszam, przepraszam... Nie słyszała pani?
{5890}{5955}Mało słyszymy, a jeszcze mniej rozumiemy.
{5961}{6051}Na pustyni znaleziono zwłoki|dwóch niemieckich kurierów.
{6058}{6122}To zwyczajowa łapanka uchodców, liberałów...
{6130}{6205}i oczywicie ładnych dziewczšt dla prefekta policji,|Renault.
{6325}{6413}Wród tych uciekinierów|sš też najgorsze szumowiny Europy.
{6418}{6476}Niektórzy latami czekajš na wizy.
{6482}{6560}Błagam, monsieur.|Niech pan na siebie uważa.
{6565}{6612}Pełno tu sępów.
{6618}{6685}Wszędzie sępy. Wszędzie!
{6691}{6754}- Bardzo dziękuję.|- Nie ma za co. Au revoir!
{6803}{6847}Zabawny człowieczek.
{6853}{6883}Kelner!
{6914}{6959}Ale głupiec ze mnie!| Co się stało, kochanie?
{6964}{7027}Zostawiłem portfel w hotelu.
{7407}{7454}Może jutro my będziemy w tym samolocie.
{8106}{8152}Heil Hitler! Miło pana widzieć, majorze Strasser.
{8157}{8184}Dziękuję, dziękuję.
{8191}{8260}To jest kapitan Renault,|prefekt policji w Casablance.
{8300}{8344}Wolna Francja wita pana w Casablance.
{8355}{8395}Witam pana, kapitanie. Cieszę się, że tu jestem.
{8403}{8467}Mój adiutant, por. Casselle.
{8474}{8562}- Kpt. Tonelli, z armii włoskiej, do pańskiej dyspozycji...|- To miło z pańskiej strony.
{8718}{8785}Klimat Casablanki|jest trochę zbyt ciepły.
{8791}{8879}My, Niemcy znosimy wszystkie klimaty,|od Rosji po Saharę.
{8884}{8955}- Ale pewno panu nie chodzi o pogodę.|- A o co, drogi majorze?
{8961}{9009}Tak przy okazji, jak sprawa zabójstwa kurierów?
{9014}{9107}Z uwagi na ważnoć sprawy, moi ludzie zatrzymujš|więcej podejrzanych niż zwykle.
{9112}{9184}- Już wiemy, kim jest zabójca.|- Jest już w areszcie?
{9189}{9259}Nie ma popiechu. Dzisiaj będzie u Ricka.|Wszyscy przychodzš do Ricka.
{9264}{9354}Już słyszałem o tym lokalu.|I o samym Ricku także...
{9479}{9564}U RICKA|KAWIARNIA AMERYKAŃSKA
{10684}{10739}Czekanie, czekanie, czekanie...
{10745}{10793}Nigdy się stšd nie wyrwę.
{10799}{10839}Umrę w Casablance.
{10846}{10925}Nie mógłby pan zapłacić trochę więcej?
{10930}{11005}Przykro mi,|ale diamenty zalały rynek.
{11011}{11072}Wszyscy sprzedajš diamenty. Diamenty sš wszędzie. 2.400 franków.
{11112}{11199}Ciężarówki czekajš.|Ludzie czekajš. Wszystko...
{11271}{11318}To kuter rybacki Santiago.
{11323}{11420}Odpływa jutro w nocy o pierwszej.|Z końca La Medina. Trzecia łód.
{11426}{11447}Dziękuję, bardzo dziękuję.
{11452}{11514}Przynie 15.000 franków w gotówce.
{11519}{11574}Pamiętaj, w gotówce.
{11736}{11775}Zdrówko.
{11784}{11851}- Otwieraj, Abdul.|- Tak, Herr Professor.
{12080}{12110}- Kelner?|- Słucham?
{12115}{12177}Poprosisz Ricka,|by się z nami napił?
{12183}{12280}Madame, on nigdy nie pija|z klientami. Nigdy.
{12285}{12337}Czemu wszyscy restauratorzy to snoby?
{12343}{12434}Może pan mu powiedzieć, że prowadzę drugi co do wielkoci|bank w Amsterdamie.
{12439}{12504}Drugi?|To nie zrobi na Ricku wrażenia.
{12510}{12590}Właciciel pierwszego|jest cukiernikiem w naszej kuchni.
{12595}{12658}Mamy tu co oglšdać...
{12689}{12740}A jego ojciec jest gońcem.
{13457}{13493}Przepraszam pana, ale...
{13552}{13602}To jest prywatny pokój.
{13607}{13702}Co podobnego!|Wiem, że tu się gra w ruletkę! To żaden sekret!
{13707}{13734}Jak pan mie!
{13740}{13770}O co chodzi?| - Ten pan...
{13777}{13846}Znam każde kasyno|od Honolulu po Berlin.
{13852}{13945}Myli się pan sšdzšc,|że dam się tak spławić.
{13951}{13973}Przepraszam, przepraszam...
{13978}{13998}Witaj, Rick.
{14065}{14107}Zapraszam do baru.
{14116}{14156}Co takiego? Wie pan, kim jestem?
{14161}{14211}Wiem. I ma pan szczęcie, że wpucimy pana do baru.
{14216}{14291}To oburzajšce!|Zgłoszę to angriffowi !
{14361}{14460}Sprawiasz wrażenie,|jakby robił to całe życie.
{14465}{14530}Skšd wiesz, że nie robiłem?
{14535}{14635}- Gdy przyjechałe do Casablanki, mylałem...|- Co mylałem?
{14646}{14699}Cóż mogłem myleć?
{14821}{14851}Mogę?
{14878}{14936}Kiepska sprawa z tymi niemieckimi kurierami.
{14941}{15004}Majš szczęcie - jeszcze wczoraj byli zwykłymi urzędnikami.
{15009}{15074}Dzi sš "Poległymi na polu chwały".
{15080}{15160}Wybacz,|ale jeste bardzo cyniczny, Rick.
{15165}{15185}Wybaczam.
{15190}{15235}Dziękuję. Napijesz się ze mnš?| - Nie.
{15240}{15316}Zapomniałem. Ty nigdy nie pijesz z. . .|Jeszcze jednego.
{15340}{15380}Gardzisz mnš?
{15386}{15436}Gdybym cię w ogóle zauważył - pewno bym gardził...
{15442}{15473}Dlaczego?
{15493}{15558}Sprzeciwiasz się|mojej działalnoci?
{15563}{15675}Gdyby nie ja, ci biedni uchodcy|musieliby tu gnić.
{15680}{15785}Ale na szczęcie potrafię|załatwić im wizy wyjazdowe.
{15791}{15849}Za odpowiedniš cenę, Ugarte.
{15880}{15953}Pomyl o tych wszystkich biedakach,|których nie stać na ceny Renaulta.
{15959}{16035}U mnie zapłacš połowę. Czy jestem pasożytem?
{16043}{16110}Nie jeste. Tylko nie znoszę tandeciarzy.
{16148}{16214}Dzi w nocy zwijam cały interes...
{16219}{16280}i w końcu wyjeżdżam z Casablanki.
{16285}{16363}Komu dałe łapówkę za wizę?|Renaultowi czy sobie?
{16374}{16452}Sobie. Miałem rozsšdniejszš cenę.
{16463}{16488}Spójrz, Rick.
{16509}{16545}Wiesz, co to jest?
{16555}{16623}Nawet ty czego takiego|nigdy nie widziałe.
{16629}{16702}Listy tranzytowe|z podpisem generała de Gaulle'a.
{16718}{16780}Nikt nie może ich unieważnić.
{16789}{16810}Chwileczkę.
{16815}{16915}Sprzedam je dzi|za niewyobrażalnš sumę pieniędzy.
{16921}{16971}A potem, addio, Casablanca!
{16983}{17071}Wiesz, Rick, mam tu wielu przyjaciół,|ale ponieważ ty mnš pogardzasz...
{17077}{17119}więc ufam tylko tobie.
{17124}{17166}Przechowasz je dla mnie? Proszę...
{17172}{17235}- Jak długo?|- Może godzinę. Może trochę dłużej.
{17240}{17273}Nie chcę tego tu na całš noc.
{17278}{17351}Nie martw się.|Proszę, zrób to dla mnie.
{17357}{17407}Dziękuję. Wiedziałem, że moge ci zaufać.
{17423}{17468}Kelner, oczekuję goci.
{17474}{17559}Jeli kto o mnie zapyta, będę tutaj.|- Tak, monsieur.
{17573}{17594}Rick...
{17600}{17664}mam nadzieję, że masz już o mnie|lepsze zdanie.
{17686}{17750}Jeli mi wybaczysz, powierzę moje szczęcie|twojej ruletce.
{17756}{17793}Chwileczkę.
{17842}{17959}Słyszałem takš plotkę, że ci kurierzy|przewozili jakie listy tranzytowe.
{18011}{18054}Ja też to słyszałem.
{18070}{18120}- Biedacy.|- Racja, Ugarte.
{18136}{18209}Mam już o tobie trochę lepsze zdanie.
{20145}{20179}- Witaj, Rick.|- Czeć, Ferrari.
{20185}{20214}Jak interesy w Błękitnej Papudze?
{20220}{20289}- wietnie, ale chciałbym kupić twój lokal.|- Nie jest na sprzedaż.
{20295}{20365}- Nie wymieniłem sumy.|- Nie sprzedam go za żadnš cenę.
{20371}{20454}- Ile chcesz za Sama?|- Nie handluję ludmi.
{20460}{20511}Niedobrze. To najlepszy towar w Casablance.
{20517}{20611}Tylko na uchodcach|moglibymy zarobić fortunę, gdyby ze mnš współpracował.
{20616}{20678}Niech każdy prowadzi swój interes.
{20694}{20753}Spróbujmy spytać Sama.|Może się przeniesie.
{20758}{20779}Spróbujmy.
{20785}{20910}Mój drogi Ricku, kiedy zrozumiesz,|że w dzisiaj izolacjonizm to zła polityka?
{20916}{20972}Sam, Ferrari chce, by pracował dla niego w Błękitnej Papudze.
{20980}{21006}Tutaj mi dobrze.
{21012}{21103}- Podwoi ci gażę.|- Nie mam czasu wydawać pieniędzy.
{21120}{21140}Wybacz.
{21246}{21323}Z prywatnych rezerw szefa.|Bo cię kocham, Yvonne.
{21328}{21348}Zamknij się.
{21353}{21464}Dobrze, dla ciebie się zamknę.|Ponieważ, Yvonne, kocham cię.
{21513}{21554}Monsieur Rick, monsieur Rick!
{21563}{21639}Jacy Niemcy - bum, bum... dali ten czek.|W porzšdku?
{21755}{21779}Gdzie byłe w nocy?
{21785}{21844}To już tak dawno, nie pamiętam.
{21851}{21939}- Przyjdziesz do mnie dzi wieczorem?|- Nie mam aż tak dalekich planów.
{21962}{21992}Daj mi jeszcze jednego.
{21997}{22060}- Sasza, ona ma już doć.|- Nie słuchaj go. Nalej.
{22065}{22118}Kocham ciebie, ale on mi płaci.
{22124}{22184}- Mam tego...|- Sasza, wezwij taksówkę. - Tak, szefie.
{22190}{22238}- Wemiemy twój płaszcz.|- Precz z łapami!
{22243}{22308}Jedziesz do domu. Za dużo wypiła.
{22369}{22409}Taxi!
{22438}{22478}Za kogo ty się masz?
{22483}{22525}Byłam głupia, że się w tobie|zakochałam.
{22531}{22587}Odwie jš do samego domu.| - Tak, szefie.
{22592}{22612}I zaraz wracaj.
{22620}{22654}Tak, szefie.
{22936}{22975}- Czeć, Rick!|- Czeć, Louis.
{22981}{23030}Jeste ekstrawagancki, żeby...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin