2983.doc

(40 KB) Pobierz

Jasełka

 

Scena I.

(Muzyka AC/DC Highway to heli. W piekle na tronie-krzesle siedzi Lucyfer, obok niego diabeł 2 i diabełka grają w karty, muzyka powoli cichnie, dochodzi diabeł 1, smutny bez rogów, lucyfer go zauważa)

Lucyfer:(patrząc na diabła 1) Gdzie są biesie rogi twoje?

Diabeł 1: No bo widzisz, Lucyferze, Anioł jak te wściekle zwierzę, zabrał rogi no i w

nogi...(przymilnie)Dasz mi nowe rogi, panie?

Lucyfer: Dosyć wiara! Mówcie lepiej ćó na ziemi.

Diabeł 2:(zaciera z satysfakcją ręce) Ziemia w grzechach pogrążona...

Diabeł 1: Niech ja skonam! Czy dostanę to poroże?

Lucyfer: Co za nudziarz! O mój Boże...

Diabeł 2: Ziemia w grzechach pogrążona, grzeszy ojciec, grzeszy matka, grzeszy babka i prababka,

sąsiad, dziadek i pradziadek, grzeszy ciocia Wiesia z Łomży, ledwo z łóżka powstać zdąży...

Diabełka: (sprawdza coś na telefonie komórkowym).

Lucyfer: To szczególnie piekło cieszy.

Diabeł 1: Świętych rzesza już wymiera...

Diabełka: (wydaje się zdenerwowana i przerywa diabłowi 1) Mamy wroga- zbawiciela. Od

ziemskiego szpiega-biesa otrzymałam SMSa.

Lucyfer: Na anioły i aniołki o czym ta dziewczyna gada?!

Diabeł 1: Tu jest dama a przy damach mówić brzydko nie wypada!

Lucyfer: Ups, do diabła...

Diabełka: Tam w Betlejem, gdzieś w stajence ma narodzić się panience, co Maryja się nazywa,

ktoś, kto grzechy.wszystkie zmywa. Misja jego ma być wielka...

Diabeł 1: A świstak sobie siedzi i zawija w te sreberka (pokazuje)

Lucyfer: Dzwońcie do ziemskiego szpiega. Niech potwierdzi lub zaprzeczy wszystkie te dziwaczne

rzeczy, które mówi diabełuszka, a ja biegnę już do łóżka/Muszę uciąć sobie drzemkę, zaśpiewajcie

mi piosenkę (Lucyfer schodzi ze sceny),

(Koniec AC/DC "Highway to Heli")

Diabły: (śpiewają na melodię „Aaa, kotki dwa")-

Ach śpij Lucyferze. Twojej władzy nikt ci nie odbierze.

A gdy znowu przyjdzie świt, nie kto inny tylko ty

Będzie rządził światem tym.

Aaa, kotły dwa pełne smoły obydwa.

Aaa, aaa, pełne smoły pełne smoły, obydwa.

(Zaczyna się "Number of the Beasf Iron Maiden)

Diabeł 2: (dzwoni podając na głos cyfry) Sześć sześć sześć,... (na widowni słychać dzwonek

telefonu).

Diabeł 3: (z widowni): Halo słucham.

Diabeł 2. Co u szpiega, jak się mają nasze sprawy?

Diabeł 3. Pewne teraz mam obawy. Nie jest wcale za wesoło. Pełno ludzi tutaj w koło, mówią, że

ma się narodzić, ktoś kto piekłu chce zaszkodzić, Ale nie ma co się pieklić i w panikę wpadać,

przecież takie dziecko nie potrafi władać.(Koniec "Number of the Beast") A jeśli nawet umie, to ja

.i. a- ***r.Mi!ały planik awaryjny. (McGywer)             

Diabeł 2. Jaki plan masz, mój kochany, w piekle chyba nic jest jeszcze znany?

Diabeł 3. Biesie jesteś bystry jak w kociołku woda. Przecież mamy na usługach naszego Heroda.

Diabeł 2. A więc kończę tę rozmowę, oszczędzam minuty darmowe. A ty zajmij się Herodem.

(kończy rozmowę, diabły się rozchodzą, zmiana scenerii koniec McGywera).

Scena II

(Pałac. Herod siedzi na krześłe-tronie, słucha muzyki, kończy jeść bułę. Trzyma wyciągnięte nogi na ławce. Przychodzi do niego Diabeł 3)

Diabeł 3. Hej, Herodzie!

(Herod nie słyszy z wiadomych względów)

Diabeł 3. Hej, Herodzie!!!

Herod* ("łaskawie" zdejmując słuchawki, słychać "muzykę" Kaliber 44 "wena") Czego?

Diabeł 3.Zrób robótkę małą dla nas, kasa leci już od zaraz.

Herod* (znudzonym głosem) Kogo i za ile?

Diabeł 3. Jest młody taki, co jeszcze ma braki, ale jak urośnie, będzie władać w mieście... Twój

interes jest w tym wielki byś go posłał dziś na męki.

Herod (Przełyka ostatni kęs kanapki, otrzepuje palce z okruszków) Dobra załatwię to hurtem,

(koniec muzyki, zmiana oświetlenia i scenografii).

                                              Scena III

(Wychodzi Narrator i czyta, w tym czasie Józef siada na krześle i zasypia przy stole). Narrator: I tak Herod zebrał siły i wyruszył aby znaleźć i zabić Zbawiciela.(Narrator schodzi ze sceny. Św. Józef śpi, przychodzi do niego anioł).   -^ ^.tpolLu^M ^T Anioł: Obudź się Józefie (potrząsa Józefem, Józefsię budzi) Jestem aniołem, a jak powszechnie wiadomo aniołów należy słuchać. Więc słuchaj bo nie będę powtarzał, (muzyka z Bonda) Tobie i twojej rodzinie depcze po piętach zły Herod, Musicie się zbierać i uciekać,(Józef słucha i ucieka).

Scena IV (Narrator przechodzi z kartką "Nieco później wBetlejem - do świętej rodziny przychodzą wszyscy).

X Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem wesoła nowina (Śpiewają wszyscy)

-Że Panna czysta, że Panna czysta porodziła Syna.

X-Chrfstus się rodzi nas oswobodzi, (Śpiewają wszyscy, wskazanie na Jezuska)

-Anieli grają, Krole witają, (Śpiewają anielice i królowie)

-Pasterze śpiewają, bydlęta klękają (Śpiewają pasterze, wskazując przy klękaniu na zwierzyniec)

-Cuda cuda ogłaszają(Śpiewają wszyscy)

X-Maryja Panna, Maryja Panna Dzieciątko piastuje. (Śpiewają wszyscy)

-I Józef święty, i Józef święty ono pielęgnuje. (Śpiewają wszyscy, Józef głaszcze Jezuska po

głowie)

X-Chrystus się rodzi nas oswobodzi, (Śpiewają wszyscy, wskazanie na Jezuska)

-Anieli'grają, Króle witają (Śpiewają anielice i królowie)

-Pasterze śpiewają bydlęta klękają (Śpiewają pasterze, wskazując przy klękaniu na zwierzyniec)

-Cuda cuda ogłaszają. (Śpiewają wszyscy)

(Pasterze i Królowie na drugi plan. Anielice siadają wokół św. Rodziny, biorą Jezuska na kolana i

śpiewają).

Lulajże, Jezuniu, moja perełko,

lulaj, ulubione me pieścidełko.

Lulajże, Jezuniu, lulajże, lulaj,

a Ty Go, Matulu, w płaczu utulaj,

Zamknijże znużone płaczem powieczki,

utulże zemdlone łkaniem wardzeczki.

Lulr

Lulajże, piękniuchny mój aniołeczku,

lulajże, maluchny świata kwiateczku.

Lulajże, Jezuniu...

Lulajże różyczko najozdobniejsza,

lulajże, liłijko najprzyjemniejsza.

Lułajże, Jezuniu...

(Wszyscy wychodzą i się kłaniają, Narrator pokazuje kartkę Aplauz).

Lulajże, przyjemna oczom gwiazdeczko,

lulaj, nąjśliczniejsze świata słoneczko.

Lulajże, Jezuniu...

Matuniu kochana, juz odchodzimy.

Małemu Dzieciątku przyśpiewujemy.

Lulajże, Jezuniu...

Cyt cyt cyt* już rośnie małe Dzieciątko,

patrz jeno, jak to śpi niby kurczątko.

Lulajże, Jezuniu...

Cyt cyt cyt, wszyscy się spać zabierajcie,

mojego Dzieciątka nie przebudzajcie.

Lulajże, Jezuniu...

 

 

 

Katarzyna Przybyłek

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin