Portret milionera.pdf

(518 KB) Pobierz
692428314 UNPDF
MIRANDA LEE
PORTRET MILIONERA
692428314.001.png 692428314.002.png 692428314.003.png 692428314.004.png
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytaæ ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj .
Niniejsza publikacja mo¿e byæ kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wył¹cznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym mo¿na
jakiekolwiek zmiany w zawartoœci publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siê jej
od-sprzeda¿y, zgodnie z regulaminem serwisu .
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Złote Ebooki .
MIRANDA LEE
Portret milionera
Tłumaczył
Kamil Maksymiuk
Tytuł oryginału: The Billionaire’s Bride of Innocence
Pierwsze wydanie: Harlequin Mills & Boon Limited, 2009
Redaktor serii: Małgorzata Pogoda
Opracowanie redakcyjne: Małgorzata Pogoda
Korekta: Jolanta Spodar
2009 by Miranda Lee
for the Polish edition by Arlekin – Wydawnictwo Harlequin
Enterprises sp. z o.o., Warszawa 2011
Wszystkie prawa zastrze ˙one, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane
w porozumieniu z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej ksią ˙ce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych
– ˙ywych lub umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Znak firmowy Wydawnictwa Harlequin
i znak serii Harlequin Światowe ˙ ycie są zastrze ˙one.
Arlekin – Wydawnictwo Harlequin Enterprises sp. z o.o.
00-975 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25
Skład i łamanie: COMPTEXT, Warszawa
ISBN 978-83-238-8187-2
ŚWIATOWE ˙ YCIE – 304
PROLOG
Megan le˙ała na twardym szpitalnym łó˙ku. Po
cichu modliła się, aby zastrzyk, który dał jej doktor,
wreszcie zaczął działać. Pragnęła stracić przytomność,
przestać myśleć, przestać czuć. Nie była w stanie
dłu˙ej znieść tego cierpienia, tego bolesnego poczucia
straty...
Czuła się, jakby miała dziurę w sercu. I w brzuchu.
A jeszcze wczoraj była taka szczęśliwa! Badania
USG wykazały, ˙e ona i James będą rodzicami małego
chłopca. Megan była wniebowzięta, tak samo jak
jej mą˙.
W domu, przed snem, długo ze sobą czule rozmawia-
li. Dyskutowali o tym, jakie imię dać dziecku. Stanęło
na imieniu Jonathon, na cześć starszego brata Jamesa,
który kilka lat temu zginął w wypadku samochodowym.
Rano, tu˙ po przebudzeniu, Megan zaczęły nękać
ostre skurcze. A potem wystąpiło krwawienie. James
błyskawicznie zawiózł ją do szpitala i oddał w ręce
lekarzy, którzy robili, co mogli. Dziecka jednak nie
udało się uratować.
Po twarzy Megan znowu popłynęły łzy. Płynęły
strumieniami, jakby miały się nigdy nie skończyć.
Zagryzła usta na swojej dłoni zaciśniętej w pięść,
aby stłumić jęk rozpaczy. Nie chciała, by ktokolwiek
Zgłoś jeśli naruszono regulamin