elity_polit_wymiana_czy_reprodukcja.pdf

(2788 KB) Pobierz
186903200 UNPDF
ELITY
Redokqa naukowa
Ivan Szelenyi, Don Treiman, Edmund Wnuk-Lipiński
Warszawa 1995
Bo n o B HI I • •
W POLSCE, W ROSJf I NA WĘGRZECH
WYMIANA CZY REPRODUKGA ?
186903200.002.png
&
?-
Rozdział 1
Ivan Szclcnyi, Szonja Szclcnyi'
Wstęp - założenia teoretyczne i metodologia
1. Charakter i cel pracy
Tematem tej książki są zmiany struktury społecznej w Rosji, Polsce i na Węgrzech.
Przedmiotem naszego zainteresowania jest to, jak socjalistyczne społeczeństwa
dokonały historycznych zmian w latach 1989-93 w każdym z badanych krajów i jak
oceniają efekty tych zmian. Pytamy, w jaki sposób upadek komunizmu wpłynął na
system stratyfikacji społecznej w tej części świata.
Skupiamy uwagę na zagadnieniach, które w Europie Wschodniej i w krajach
powstałych z rozpadu Związku Radzieckiego wzbudzają silne kontrowersje teore­
tyczne: Co działo się na samym szczycie społecznej hierarchii? Kim byli ludzie, któ­
rzy wspięli się na szczyty władzy w epoce komunistycznej? Z kogo składała się
komunistyczna elita? Jak na losy tych ludzi wpłynęła postkomunistyczna transfor­
macja? Czy zdołali zachować swoją władzę i przywileje, czy też zostali zastąpieni
przez innych, nie należących uprzednio do elity? Jeśli nastąpiła wymiana osób na
kluczowych pozycjach, to skąd przyszli członkowie nowych elit?
Istnieją dwie konkurencyjne odpowiedzi na te pytania. Pierwsza - nazwijmy ją
teorią reprodukcji elit - stwierdza, że zmiana systemu nie pociąga za sobą perso­
nalnej wymiany elit: ci, którzy byli uprzywilejowani w przeszłości, pozostają uprzy­
wilejowani dzisiaj. Dawna nomenklatura staje się obecnie posiadającą burżuazją.
Druga odpowiedź - nazwijmy ją teorią cyrkulacji (krążenia) elit - utrzymuje, że
przejście do postkomunizmu jest zmianą rewolucyjną, w konsekwencji której u wła­
dzy i na szczytach hierarchii społecznych znaleźli się nowi ludzie, dobrani według
nowych zasad.
Pytanie o rekrutację elit jest przedmiotem zainteresowania nie tylko badaczy: po­
lemiki wokół tego zagadnienia nadają w znacznej mierze ton toczącej się w Europie
Wschodniej walce politycznej. Prawica z reguły przychyla się do teorii reprodukcji
elit, twierdząc, że wymiana elit nastąpiła w dalece niewystarczającym stopniu. Lewi-
1'ragnieniy wyrazić w tym miejscu szczere podziękowanie Udmundowi Wnuk-Lipińskiemu, który
.siuży! nam radu dalece wykracz.aja.ca p oza zwyczajowe sugestie redaktora. Za pomoc w redakcji Wstępu
dziękujemy także lilcanor Townsley.
186903200.003.png
Ivan Szelenyi, Szonja Szelcnyi
Wstęp - założenia icorclvczne .
ca jest odmiennego zdania: z reguły twierdzi, że cyrkulacja elit objęła aż nazbyt roz­
legły krąg i apeluje o spowolnienie tempa zmian.
Na przykład Lech Wałęsa w swojej zwycięskiej kampanii prezydenckiej przeciw­
ko Mazowieckiemu na jesieni 1990 r, oskarżył byłego premiera Polski o to, że jest
zbyt miękki wobec komunistów, gdyż dopuścił do przekształcania się icli w kapita­
listycznych właścicieli. Rodząca się wschodnioeuropejska Nowa Prawica także kie­
ruje swoje ataki na byłych komunistów, którzy jej zdaniem zamienili swoje dawne
przywileje polityczne na nowe przywileje ekonomiczne. Posługując się takimi kate­
goriami ideologowie polskiej i węgierskiej Nowej Prawicy nawołują do „drugiej re­
wolucji", twierdząc, że rządzące w pierwszych lalach transformacji partie kon­
serwatywne „zdradziły rewolucję". Utrzymują, że „welwetowa rewolucja" nie do­
prowadziła do wystarczająco radykalnych zmian. Kilka krajów rozważa możliwość
wprowadzenia prawnego ograniczenia udziału byłej nomenklatury w prywatyzacji.
Lewica zajmuje odmienne stanowisko. Zarówno byli ortodoksyjni komuniści, jak
i komuniści-reformatorzy, a także niektórzy liberałowie, przestrzegają przed zbyt
szybkimi zmianami w ogóle, a w szczególności w sferae wymiany elit. Wyrażają za­
niepokojenie możliwością wskrzeszenia „polowań na czarownice" i powrotu do ne­
gatywnej selekcji kadr, kiedy to antykomunistyczni karierowicze będą mogli
eliminować kompetentnych ludzi na tej tylko zasadzie, że należeli oni do partii.
Zarówno prawica (stara i nowa), jak i zreformowana lewica, zyskują aprobaty w-
ny posłuch w niektórych kręgach obywateli. Polski elektorat na jesieni 1993 r. bar­
dziej pozytywnie zareagował na utrzymane w umiarkowanym tonie nawoływania
byłych reformatorskich komunistów, oddając bezwzględną większość głosów w wy­
borach parlamentarnych na partie lewicy. Na Węgrzech reformatorsko zorientowani
sukcesorzy partii komunistycznej - Węgierska Partia Socjalistyczna - przez ostatnie
dwa-trzy lata zyskiwała na popularności i po wyborach parlamentarnych wiosną
1994 r. stalą się najsilniejszym ugrupowaniem politycznym.
Grudniowe wybory w 1993 r. w Rosji pokazały, że oba programy - lewicowy
i prawicowy - zdolne są mobilizować masy. Podczas gdy Polska i Węgiy od 1990 r.
przesuwają się w lewo, a poparcie dla radykalizującej się prawicy jest w tych krajach
raczej znikome, o tyle w Rosji znaczące poparcie społeczne uzyskało zarówno
ultraprawicowe skrzydło Żyrynowskiego, jak i byli komuniści.
W roku 1990 kilka osób spośród autorów tej książki wystąpiło z inicjatywą pod­
jęcia badań empirycznych dostarczających odpowiedzi na wymienione powyżej py­
tania, o doniosłych implikacjach teoretycznych i politycznych. Do polowy 1994 r.
zakończono zbieranie danych terenowych w sześciu krajach: w Bułgarii, Republice
Czeskiej, na Węgrzech, w Polsce, Rosji i Słowacji-.
W lalach 1993 i 1994 przeprowadzono wywiady w sumie z ponad czterdziestoma
tysiącami osób w łych krajach. Zastosowaliśmy dość złożony schemat badawczy,
przeprowadzając wywiady z różnymi losowo dobranymi kategoriami respondentów:
• W każdym kraju zbadaliśmy ok. 2 000 członków clii:
1) 1000 osób, które w 1988 r. zajmowały pozycje w nomenklaturze;
2) 600 osób, które w roku 1993 były członkami elity gospodarczej;
3) 400 osób, które w 1993 r. były członkami elity politycznej i kulturalnej.
• Ponieważ, naszym zamierzeniem było stwierdzenie, na ile procesy rekrutacji
elit są specyficzne, a na ile pokrywają się ze wzorami charakterystycznymi dla całe­
go społeczeństwa, w każdym z krajów przeprowadziliśmy wywiady z pięcioty­
sięczną narodową reprezentacją dorosłej ludności.
Wywiady kwestionariuszowe ze wszystkimi respondentami miały charakter „his­
torii życia": prosiliśmy badanych o |>clny opis historii zawodowej i historii zdobywa­
nia wykształcenia, a także o udzielenie nam informacji o dawnej i obecnej działal­
ności politycznej. Pytaliśmy także o rodziców i dziadków: kim byli, jakie osiągnęli
wykształcenie, jaki był ich główny zawód, jakie dobra materialne posiadali.
Książka przedstawia wstępne rezultaty elitystycznej części projektu jedynie
/. trzech krajów: Rosji, Polski i Węgier, gdyż tylko te dane były dostępne w momen­
cie pisania książki. Nasz zespól badawczy pracuje nad serią pogłębionych monogra­
fii i opracowań, zdecydowaliśmy jednak już teraz zaprezentować początkowe efekty
analiz, aby jak najszybciej dostarczyć obiektywnych danych na społecznie doniosły
lemat cyrkulacji - reprodukcji elit. Mamy nadzieję, że książka ta zainteresuje nie
tylko wąskie grono specjalistów socjologów, a nasze zafascynowanie pierwszymi re-
zultatmi badania będzie udziałem szei-szcgo kręgu Czytelników.
Zasadniczym celem tego Wstępu jest zarysowanie teoretycznego i pojęciowego
fundamentu naszego przedsięwzięcia badawczego. Odwołujemy się do dwóch trady­
cji nauk społecznych: badania struktury społecznej, gdy stawiamy pytania o struk­
turę społeczną w okresie socjalizmu i w trakcie postkomunistycznej transformacji,
oraz badania elit. Najpierw, kierując się teorią struktury społecznej Pierre Bourdieu,
konccplualizujcmy zagadnienie dynamiki zmian systemu stratyfikacyjnego w społe­
czeństwach państwowego socjalizmu i postkomunistycznych. Następnie, inspirowa­
ni głównie pracami C. Wright Millsa (1956), zadajemy pytanie „kim są członkowie
elit?" i przedstawiamy konkurencyjne teorie rekrutacji elit w okresie postkomunis­
tycznej translbnnacji. W końcowej części Wstępu przedstawiamy skrótowo metody
naszego międzynarodowego przedsięwzięcia porównawczego oraz opisujemy rodzaj
zgromadzonych danych.
2 W roku 1990 no Światowym Kongresie Socjologii grupa badaczy zu Sianów Zjednoczonych i kilku
krajów Europy Wschodniej opracowała wstępny projekt badania. Zasadniczym celem było zgromadzenie
danych pozwalających na dokonanie oceny wpływu postkomunistycznej transformacji na strukturę spo­
łeczna,. Ińinilus/.c na przeprowadzenie miedz)narodowych badań porównawczych uzyskane zostały z Na­
tional Science Foundation, z. National Council lor Soviet and Fast European Research (USA) i z holcn-
derskiej Narodowej Fundacji Nauki. Zespól polski uzyskał środki z Komitetu Itadań Naukowych, a dwa
współpracujące przy realizacji projektu zespoły węgierskie uzyskały fundusze z. węgierskiej Narodowej
Fundacji Nauki.
186903200.004.png
Ivan Szclenyi, Szonja Szelcnyi
Wstęp - założenia teoretyczne ...
2. Stratyfikacja społeczna w państwowym socjalizmie
i w postkomunizmic
jami „kapitałów": kapitałem ekonomicznym, kulturowym, społecznym i symbolicz­
nym (niekiedy wprowadza jeszcze więcej rodzajów: kapitał artystyczny.-akademicki
itp.). W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że kapitał ekonomiczny wyzna­
czany jest przez posiadanie własności, kapitał kulturowy przez wykształcenie, ka­
pitał społeczny przez usytuowanie w sieci stosunków społecznych; akapital
symboliczny przez zdolność jednostek do zamiany kapitału społecznego lub kulturo­
wego w przywileje ekonomiczne, czyli w bogactwo materialne.
Na podstawie swych wcześniejszych badań Bourdieu stawia hipotezę,-że-.we
współczesnej Francji pozycja w strukturze społecznej determinowana jest w pierw­
szym rzędzie posiadaniem kapitału ekonomicznego i kulturowego. Jakkolwiek po­
siadanie obu tych kapitałów jest istotne dla wspinania się ku górze francuskiej
hierarchii społecznej, posiadanie kapitału ekonomicznego odgrywa-główną rolę.
Dlatego też na samym szczycie francuskiej drabiny hierarchicznej znąjdujemytych.
którzy dysponują ogromnymi zasobami kapitału ekonomicznego: znanychjx>gaczy.
przedstawicieli posiadającej burżuazji, dyrektorów wielkich korporacji. Ci nato­
miast, którzy na górnych szczeblach hierarchii znaleźli się dlatego, że zgromadzili
więcej kapitału kulturowego nit ekonomicznego - na pizykład lekarze, akademicy,
wybitni specjaliści - należą, według Bourdieu, do „zdominowanej frakcji klasy
dominującej".
Ekstrapolując przedstawioną wyżej hipotezę, łatwo możemy wyobrazić sobie
mapę całego społeczeństwa francuskiego. Poniżej klasy dominującej, dobrze' wypo­
sażonej zarówno w kapitał ekonomiczny, jak i kulturowy, znajdujemy klasy średnie.
Należą do nich jednostki, które bądź wyposażone są w kapitał kulturowy, ł a brakuje
im kapitału ekonomicznego (tak jest w przypadku większości specjalistów, a także
pracowników umysłowych), bądź mają kapitał ekonomiczny, a cierpiana niedosta­
tek kulturowego (np. drobnomieszczaństwo). Na dole społecznej hierarchii znajduje­
my przedstawicieli klas niższych, pozbawionych zarówno własności kapitału ekono­
micznego, jak i kulturowego.
Kapitał ekonomiczny, polityczny i kulturowy jako trzy wymiary nierów­
ności społecznych w państwowym socjalizmie i postkomunizmic
Jak już ws|X)innieliśmy, |xxlstn\vowc przesłanki teoretyczne naszego badania czer­
piemy z teorii struktury społecznej Pierre Bourdicu. Obecnie naszym celem jesl
adaptacja zawartej w jego teorii klas społecznych koncepcji wielowymiarowej prze­
strzeni społecznej do warunków Europy Wschodniej. Najpierw dokonamy skrótowe­
go opisu i rekonstrukcji teorii klas społecznych Bourdicu. Następnie zastosujemy tę
rekonstrukcję do przedstawienia struktury społecznej w Europie Wschodniej
w trzech momentach czasu, a mianowicie w lalach I960. 1980 i 1990. Na koniec
rozpatrzymy kwestię, na ile w okresie postkomunistycznej transformacji mamy do
czynienia z reprodukcjach!, na ile zaś - z krążeniem clii.
Teoria Bourdicu: przestrzeń społeczna, kapitał ekonomiczny,
społeczny
i kulturowy
W Distinctions Pierre Bourdicu (1984) podsumowuje dwie dekady swych badań
i kładzie podwaliny pod nową teorię struktury społecznej. W książce lej Bourdieu
proponuje spolcczno-przcslrzcnną teorię struktury społecznej. Struktura społeczna
pojmowana jest jako wielowymiarowa przestrzeń, w której po różnych trajektoriach
poruszają się jednostki wyposażone w rozmaity kapitał. Jednostki te uwikłane są
Wciąglą walkę ..klasyfikacyjną", tj. walkę, w trakcie której negocjują społeczne zna­
czenie poszczególnych pozycji, ich granice i zbiorowe tożsamości. To co socjologo­
wie nazywają klasami społecznymi, są to tylko „papierowe" klasy: granice
Wyrysowane przez socjologów na mapach podziałów społecznych; w najlepszym
przypadku są to hipotezy na temat tego, w jakim miejscu tworzyć się będą zbiorowi
aktorzy czy zbiorowe tożsamości.
•'Bourdicu''próbuje wznieść się ponad tradycyjny, „obiektywistyczny" sposób
myślenia o klasach, cechujący według niego zwłaszcza Marksowską teorię klas. Lecz
zarazem pragnie uniknąć pułapki subiektywizmu lub konstruktywizmu. Według kon-
struktywistów, zjawiska społeczne, w tym klasy, istnieją tylko w świadomości obser­
watora. Utrzymując, że granice klasowe wyznaczane przez socjologów istnieją tylko
na papierze. Bourdicu jest zarazem przekonany, że badane przez socjologów
przcsUżcnic społeczne istnieją realnie i w przestrzeniach tych faktycznie znajdują
się pozycje lub role, wokół klóiych formować się będą klasy.
1 ' OrWiĄ"w\iJ!ittl''innowacją proponowaną przez Bourdieu jest wielowymiarowa kon­
cepcja struktury społecznej. Bourdieu dokonuje rozróżnienia między kilkoma rodza-
3. Rekonstrukcja teorii Bourdieu dla celów analizy
rzeczywistości wschodnioeuropejskiej
Nowe podejście tło analizy struktury społecznej może być, przy dokonaniu pewnych
modyfikacji, zastosowane do badania dynamiki struktur społecznych w krajach
Europy Wschodniej. Poniżej proponujemy wprowadzenie drobnych zmian do teorii
Bourdicu, klóre pozwala uchwycić rzeczywistość wschodnioeuropejską.
Po pierwsze, doświadczenia wyniesione z państwowego socjalizmu nakazują
nam zastanowić się nad samym pojęciem „kapitału", odgrywającym u Bourdieu klu­
czową rolę. Czy w kontekście wschodnioeuropejskim użyteczne i uzasadnione bę-
186903200.005.png
12
Ivan Szelenyi, Szonja Szelenyi
Wstęp - założenia teoretyczni_
13
dzie posłużenie się tenninem „kapitał" na określenie tego, co Bourdieu nazywa kapi­
tałem kulturowym lub społecznym, czy też raczej powinniśmy zastosować inną na­
zwę, np. „zasób" lub „aktywa"? Aby nie popaść w pułapkę ckononiizmu, o co dość
łatwo przy ciągłym używaniu pojęcia „kapitał", przez pewien czas rozważaliśmy
stosowanie wyłącznie pojęcia „zasoby". W ostateczności uznaliśmy jednak, że „ka­
pitał" jest właściwym terminem. Doszliśmy bowiem do wniosku, że mówiąc o kapi­
tale kulturowym lub społecznym, wcale nie posługujemy się metaforami. Bourdieu
nakazuje nam posługiwać się dosłownym - nie metaforycznym - rozumieniem
„kapitału".
O procesie transformacji zasobów w kapitał możemy mówić wówczas, gdy speł­
nione są co najmniej trzy wymienione poniżej warunki:
1. Idea kapitału zawiera w sobie akumulowanie. Aby aktywa zostały zamienio­
ne w kapitał, musi nastąpić pewna akumulacja energii lub starań. Jest to oczy­
wiste w przypadku kapitału ekonomicznego, lecz odnosi się także do kapitału
politycznego czy społecznego. Kapitał społeczny można akumulować, np.
przez aktywne kultywowanie stosunków towarzyskich. Dokonuję takiej aku­
mulacji, gdy wysyłam do znajomego kartkę z życzeniami świątecznymi lub
zapraszam go na obiad czy kolację. Działanie takie nie służy bezpośrednio
żadnemu określonemu celowi. Jest to akt akumulacji. Buduję w ten sposób
swój kapitał, z którego będę mógł skorzystać w przyszłości.
2. Pojęcie kapitału zawiera w sobie ideę zysku lub renty, a więc zawłaszczania.
Akumuluję kapitał po to, aby procentował, przynosił dochód, rekompensował
moje początkowe inwestycje. Zawłaszczanie wiąże się z reguły z pewną nie­
równością, z asymetrycznymi stosunkami między tym, kto zakumulował kapi­
tał, a tym, komu to się nie udało. Dopóki po prostu wymieniamy między sobą
życzenia świąteczne czy wzajemnie zapraszamy się na kolacje, dopóty nie
może być mowy o posiadaniu przez nas kapitału. Udało mi się dokonać aku­
mulacji kapitału wówczas, gdy inwestowałem mądrze, np. wtedy, kiedy inni
tego nie robili i teraz mogę czerpać ze swego kapitału więcej niż ci. którzy
w odpowiednim czasie nie zainwestowali.
3. Aby nastąpiła zamiana zasobów w kapitał, niezbędy jest pewien stopień insty­
tucjonalizacji. Kapitał ekonomiczny jest zinstytucjonalizowany sv formie pie­
niądza, a kapitał kulturowy w formie wykształcenia. Kapitał społeczny jest
prawdopodobnie najmniej zinstytucjonalizowaną formą zasobów. Z tego za­
pewne powodu pojęcie kapitału społecznego uważa się za niejasne, a całą
koncepcję za wątpliwą. My będziemy jednak argumentowali, że istnieje pro­
ces, przez który dokonuje się instytucjonalizacja kapitału społecznego. Na
przykład przynależność do danego klubu społecznego czy kościoła może być
interpretowana jako instytucjonalizacja kapitału społecznego.
W Europie Wschodniej instytucjonalizacja kapitału społecznego jest dalece bar­
dziej zaawansowana, a przyjęła ona szczególną formę: przynależności do partii ko­
munistycznej. W tym momencie dokonujemy modyfikacji teorii Bourdieu i wpro­
wadzamy pojęcie „kapitału politycznego" na oznaczenie „kapitału społecznego"
w byłych krajach państwowego socjalizmu. Nie oznacza to jednak, /•• kapitał poli­
tyczny da się zredukować do przynależności partyjnej. Przynależność do partii ko­
munistycznej jest szczególnie ważną, lecz tylko jedną z wielu zmiennych ja­
kie muszą być wzięte pod uwagę przy badaniu struktury społeczeństw socjalis­
tycznych.
Za naszym pojęciem „kapitału politycznego" kryją się oczywiście elementy tego,
co Bourdieu nazywa „kapitałem społecznym". Kapitał polityczny stanowić może nie
tylko sama przynależność do partii, lecz np. także lojalność wobec szefa czy pozosta­
wanie w dobrych stosunkach z osobami sprawującymi władzę. Te ostatnie mogą na­
wet kompensować brak przynależności partyjnej. Na tej właśnie zasadzie dzieciom
„aparatczyków" wybaczano nieporównanie więcej niż innym, a bezpartyjni
współpracownicy wywiadu robili błyskawiczne kariery zawodowe. Agenci policji
nigdy nie byli członkami partii. Ci członkowie partii, którzy donosili na swoich ko­
legów, robili to zwykle przez kanały partyjne, natomiast zawodowi informatorzy
służb bezpieczeństwa zawsze rekrutowani byli spośród bezpartyjnych. W katego­
riach kapitału politycznego bycie agentem |xjlicji stanowiło więc funkcjonalny od­
powiednik przynależności partyjnej.
Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione względy, zdecydowaliśmy zachować
pojęcie „kapitału" w analizach społeczeństw socjalistycznych, modyfikując zarazem
koncepcję kapitału społecznego przez wprowadzenie „kapitału politycznego". Na­
leży w tym miejscu podkreśli ić, że kapitał polityczny jest interpretowany jako szcze­
gólny przypadek kapitału społecznego: len mianowicie, który jest instytucjona-
lizowany przez działalność partii komunistycznej. Na stratyfikację społeczeństw
wschodnioeuropejskich mogąjednak także oddziaływać bardziej ogólne formy kapi­
tału społecznego i inne jego instytucjonalizacje.
4. Zmiany AV strukturze społeczeństw
wschodnioeuropejskich
W przeciwieństwie do relatywnie stabilnych systemów stratyfikacji w społe­
czeństwach zachodnich, logika systemu stratyfikacyjnego i zasady nim rządzące we
współczesnej Europie Wschodniej podlegały częstym zmianom jakościowym. Lu­
dzie, którzy w 1990 r. mieli sześćdziesiąt lub więeej lal żyli w czterech zasadniczo
różnych systemach: w systemie przedkomunistycznym, stalinizmie, postslalinows-
kim państwowym socjalizmie, a od 1989 r. (w Rosji od 1991 r.) - w postkomuniz-
mie. Te czteiy różne stuklury społeczne charakteryzowały się odmiennymi struktu­
rami przestrzennymi. Obowiązywały w nich zdecydowanie odmienne kryteria awan­
su i degradacji społecznej i należało posiadać zupełnie inne rodzaje kapitału, aby od­
nieść trwały sukces społeczny. Dążące do sukcesu jednostki musiały „podróżować"
186903200.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin