X - 01 - A Reunion shakespeare.txt

(11 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:ODCINEK 1:|PONOWNE SPOTKANIE
00:00:26:Widzę, że ciężko pracujesz.
00:00:29:A, to ty dziadku...
00:00:31:Tak z samego rana ciężko pracujesz...
00:00:34:Lubię się trochę rozruszać. To niezła frajda.
00:00:38:To dobrze.
00:00:41:A tak przy okazji... Nie wiesz może...
00:00:44:...kto to taki zwinšł przed kolacjš nasz posiłek?
00:00:48:Wyglšda na to, że to nie ty...?
00:00:51:Co...? Przyszedłe się ze mnš drażnić czy co?
00:00:55:Sory... To już taki wiek...
00:00:57:Na prawdę nie mogę wytrzymać do kolacji.
00:00:59:Nic na to nie poradzę.
00:01:01:Gdy ty wyjedziesz, to miejsce stanie się spokojniejsze...
00:01:07:Co mówiłe?
00:01:09:Gdy ty wyjedziesz, to miejsce stanie się spokojniejsze.
00:01:12:Dziadku, czy to...?
00:01:15:Gwiazda się poruszyła.
00:01:17:Hę? Gwiazda?
00:01:20:Gwiazda, która wieciła janiej od innych| przemieciła się.
00:01:29:Na prawdę...? Czyli wreszcie się zaczyna...?
00:01:34:Musisz odejć.
00:01:37:Smok Nieba, jeden z Siedmiu Pieczęci.
00:01:40:Smok Nieba, jeden z Siedmiu Pieczęci.
00:01:42:Takie jest twoje przeznaczenie.
00:01:44:Dziadku Hoshimi, przepraszam.
00:01:47:Wiem. Nie musisz nic mówić.
00:01:52:Dobrze więc...
00:01:54:Ale w zamian...
00:01:57:...wypoleruję to tak...
00:01:59:...że będziesz mógł zobaczyć swoje odbicie.
00:02:22:Zrozumiałam.
00:02:25:Hinoto. Co Pan powiedział?
00:02:28:Wkrótce zbiorš się w Tokio.
00:02:30:Ach tak... Ten dzień wreszcie...
00:02:32:Ach tak... Ten dzień wreszcie...
00:02:35:Pani Kaeda, dziękuję pani za wszystko.
00:02:37:Pani Kaeda, dziękuję pani za wszystko.
00:02:41:I nawzajem. Na prawdę się cieszę,|że cię poznałam.
00:02:47:Arashi...
00:02:51:Pozwól mi się uczesać.
00:02:54:Tak dawno tego nie robiłam.
00:03:24:Co jest, Inuki?
00:03:35:Inuki...?
00:03:45:Babciu, Inuki dziwnie się zachowuje...
00:03:49:To prawda. Inuki jest mšdry...
00:03:52:On już wie.
00:03:54:Hę? Wie o czym?
00:03:58:O tym, że nadszedł czas,|gdy potrzebne sš wasze moce.
00:04:02:Czas, gdy nasze moce sš potrzebne?
00:04:06:Czyli...
00:04:12:Pojadę do Tokio! Super!
00:04:15:Inuki, jadę do Tokio!
00:04:18:-I zjem wreszcie te słynne lody...| -No no, Yuzuriha...
00:04:23:No wiem... Co nie, Inuki?
00:04:28:Załatwiłem już sprawę.
00:04:33:Ach tak? Podziwiam twój zapał.
00:04:37:A u ciebie wszystko dobrze, Subaru?
00:04:40:A u ciebie wszystko dobrze, Subaru?
00:04:42:Tak.
00:04:43:Postaraj się pojawić w Kioto i odwied| mnie od czasu do czasu
00:04:47:Będę w przyszłym miesišcu, w siódmš| rocznicę mierci mojej starszej siostry.
00:04:49:Będę w przyszłym miesišcu, w siódmš| rocznicę mierci mojej starszej siostry.
00:04:52:Na prawdę?
00:04:55:Czekam na ciebie z niecierpliwociš, Subaru.
00:04:58:Dobrze. No to do widzenia.
00:05:19:To zaklęcie...! To symbol klanu "Sakurazukamori"!
00:05:31:Siostro... Wyglšda na to,| że wreszcie się z nim spotkam.
00:05:34:Siostro... Wyglšda na to,| że wreszcie się z nim spotkam.
00:05:36:Cieszysz się? A może...?
00:05:51:Karen, jest wezwanie.
00:05:54:Już. Zaraz tam będę.
00:06:27:Wyglšda na to, że nadeszło prawdziwe wezwanie.
00:06:37:Pani redaktor!
00:06:39:Mam materiały od pana Maruyamy.| Udało się przed terminem wydania!
00:06:42:Całe szczęcie! Co za ulga!
00:06:44:No... Na prawdę się martwiłem, co to będzie...
00:06:46:wietna robota.
00:06:48:Ojej! liczny! |Hee?
00:06:51:Ah, ma Pani na myli to?
00:06:53:To prezent urodzinowy od mojej żony.
00:06:56:Wyglšda na to, że wybrała go moja córka Yuka.
00:06:59:Wyglšda wietnie, panie Ooki.
00:07:02:-Na prawdę! -Dziękuję!
00:07:04:Czyli...
00:07:24:Praca może poczekać do wieczora.
00:07:26:Muszę skończyć czytać Yuce tę ksišżkę.
00:07:35:Smoki Nieba... zbierajš się w Tokio...
00:07:38:Smoki Nieba... zbierajš się w Tokio...
00:07:44:Siedem Pieczęci. Ci, którzy dzierżš| przeznaczenie Siedmiu Gwiazd.
00:07:46:Siedem Pieczęci. Ci, którzy dzierżš| przeznaczenie Siedmiu Gwiazd.
00:07:50:Sporód tych gwiazd najjaniej wieci...
00:07:53:...będzie to najjaniejsze i najsilniejsze ze wiateł.
00:08:00:KAMUI
00:08:01:
00:08:03:Teraz wszystko się zaczyna.
00:08:53:Czy to Kamui?
00:08:55:
00:08:57:Przyszedłem odzyskać więty Miecz.
00:09:01:Minęło 6 lat, czyż nie?
00:09:06:Otrzymałem go od twojej matki, Touru| i strzegłem aż do dzi.
00:09:08:Otrzymałem go od twojej matki, Touru| i strzegłem aż do dzi.
00:09:12:Na pewno powiniene go posiadać.
00:09:15:Ale teraz nie mogę ci go wręczyć.
00:09:21:Czemu?
00:09:22:Muszę cię sprawdzić.
00:09:26:Żeby się przekonać, czy jeste wart tego miecza.
00:09:29:Sprawdzić? Kogo? Po co?
00:09:34:Wkrótce się dowiesz.
00:09:36:Dosyć takiego zachowania.
00:09:39:Zamierzam opucić Tokio jak najszybciej.
00:09:43:Nie.
00:09:46:Też co!
00:09:48:Nie traktuj mnie jak dziecko!
00:09:50:Nie słucham niczyich rozkazów.
00:09:55:Oddaj mi to szybko.
00:10:03:Skoro tak bardzo chcesz...
00:10:07:Pokonaj mnie i we go sobie.
00:10:12:Mówisz poważnie? Chcesz walczyć?
00:10:16:Chyba nie mam wyboru.
00:10:19:Uprzedzam: nie masz co liczyć na fory.
00:10:32:Na prawdę tak bardzo chcesz umrzeć?
00:10:51:Ten wiersz - "Poranek pożegnania" został...
00:10:54:...napisany przez Kenjiego po mierci| jego młodszej siostry.
00:10:58:Częć wiersz "Alfabet"...
00:11:01:..."Ora Orade Shitori" to...
00:11:04:...aforyzm Toshiego na łożu mierci.
00:11:07:Ukazuje myli Toshiego, mówišcego...
00:11:10:"Sam umrę, nie lękajcie się więc"
00:11:12:Przepraszam...
00:11:13:Proszę.
00:11:14:Dziękuję.
00:11:15:Monou!
00:11:16:Czytaj od szóstej linijki na stronie 43.
00:11:19:Tak.
00:11:22:"Włanie modlę się w głębi serca, aby..."
00:11:25:"Włanie modlę się w głębi serca, aby..."
00:11:28:"...ten nieg, który jesz, stał się jak lody z nieba..."
00:11:31:"...i dał tobie i innym ten chleb powszedni."
00:11:34:"Pragnę tego całym sercem."
00:11:58:Kamui...-chan...?
00:12:02:Hej, Kotori, gotowa jeste? Spónimy się!
00:12:07:Jestem gotowa.
00:12:14:Tato, zdejmij pranie jak wyschnie!
00:12:18:Tak, wiem.
00:12:20:Jedziemy!
00:12:28:Ostatniej nocy miałam sen.
00:12:31:Sen?
00:12:33:Sen... Znowu?
00:12:35:Nie przejmuj się, ten ostatni był pomylny.
00:12:38:Ach tak?
00:12:39:Pamiętasz Kamuiego, który tu kiedy mieszkał?
00:12:43:nił mi się powrót Kamuiego.
00:12:46:Kamui, tak? Wracajš wspomnienia...
00:12:50:Na prawdę się dużo bawilimy razem...
00:12:52:Taa... Ciekawe, jak on się miewa?
00:12:56:Może stał się ulubieńcem dziewczyn?
00:12:58:Cha cha... Może...
00:13:18:Dlaczego nie przestaniecie się zabawiać, dranie?
00:13:21:Chcecie, żebym się spónił do szkoły| już pierwszego dnia?
00:13:24:Zresztš, nieważne co będzie.
00:13:45:Odwalcie się, dobra?
00:13:46:Szumowiny...Działacie mi na nerwy!
00:13:48:Znikajcie!
00:14:09:To "shiki"*. (*bóstwa rzucajšce czary na| rozkaz czarownika stosujšcego taoistycznš magię)
00:14:12:Myleli, że to przeciwnicy dla mnie! Naiwne!
00:14:17:Wracaj i powiedz swemu panu...
00:14:20:Jeli chcesz mi przeszkodzić, to szykuj się na mierć!
00:14:26:Ten wiersz - "Poranek pożegnania" został...
00:14:30:...napisany przez Kenjiego po mierci| jego młodszej siostry.
00:14:33:Częć wiersz "Alfabet"...
00:14:36:..."Ora Orade Shitori" to...
00:14:39:...aforyzm Toshiego na łożu mierci.
00:14:42:Ukazuje myli Toshiego, mówišcego...
00:14:43:- Przepraszam...|- "Sam umrę, nie lękajcie się więc"
00:14:44:- Co jest?
00:14:46:Proszę.
00:14:48:"Thank you."|Monou!
00:14:50:Czytaj od szóstej linijki na stronie 43.
00:14:53:Tak.
00:14:55:
00:14:56:"Włanie modlę się w głębi serca, aby..."
00:15:00:"Włanie modlę się w głębi serca, aby..."
00:15:02:"...ten nieg, który jesz, stał się jak lody z nieba..."
00:15:05:"...i dał tobie i innym ten chleb powszedni."
00:15:08:"Pragnę tego całym sercem."
00:15:09:>Co dziwnego... To...<
00:15:22:Niemożliwe!
00:15:27:Monou, co jest? Możesz usišć.
00:15:30:Ach...Tak.
00:15:47:Och...Nie...
00:15:49:Aaach... Znów to zrobiłe, Monou!
00:15:52:Mylałem, że umrę!
00:15:54:Przepraszam...Pójdę poszukać piłki.
00:16:22:Niemożliwe...
00:16:25:Monou! Piłka!
00:16:27:Taa... Już idę!
00:16:29:
00:16:41:A, Kotori! Mamy wiadomoci!
00:16:44:Ten nowy goć, co się przeniósł| do naszej klasy, jest taki liczny!
00:16:47:Ten nowy goć, co się przeniósł| do naszej klasy, jest taki liczny!
00:16:50:Tak?
00:16:51:
00:16:52:I do tego jest jeszcze luzacki...| Ale jaki taki nietypowy...
00:16:55:Idzie!
00:16:58:To on!
00:17:00:Co nie? Może nie jest za wysoki,| ale... czyż nie jest słodki?
00:17:03:Co nie? Może nie jest za wysoki,| ale... czyż nie jest słodki?
00:17:05:Czekaj!
00:17:06:Kotori?
00:17:08:Wow! Jaka zapalczywa!
00:17:11:Co jej jest?
00:17:13:
00:17:16:Zaczekaj!
00:17:17:
00:17:18:Poczekaj chwilkę!
00:17:20:
00:17:32:Czy ty czasem nie jeste...?
00:17:35:Kamui-chan? Mam rację?
00:17:41:Jestem Kotori ze wištyni Togaku. Kotori Monou!
00:17:48:Miałam rację! Miło cię znowu widzieć, Kamui Shirou!
00:17:51:Miałam rację! Miło cię znowu widzieć, Kamui Shirou!
00:17:54:Byłam taka zaskoczona,| że mój wczorajszy sen się sprawdził!
00:17:56:Byłam taka zaskoczona,| że mój wczorajszy sen się sprawdził!
00:17:59:niło mi się, że Kamui przeniósł się| do naszej szkoły.
00:18:04:Co nie tak? Co dziwnego...
00:18:07:A, więc to o to chodzi... Jeste| zdenerwowany, bo dopiero co się przeniosłe.
00:18:09:A, więc to o to chodzi... Jeste| zdenerwowany, bo dopiero co się przeniosłe.
00:18:12:Więc to tak.
00:18:14:Nie zadawaj się ze mnš.
00:18:18:Już nawet ze mnš nie rozmawiaj.
00:18:23:No nie wiem... To niezbyt miłe...
00:18:27:To było tak dawno...
00:18:30:Jestem inny niż przed szecioma laty.
00:18:32:Co takiego?
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin