Terapie w Autyzmie
1. Artterapia
Artterapia to inaczej terapia przez sztukę. Ma wiele form: choreoterapia, psychorysunek, muzykoterapia, biblioterapia, psychodrama. Te różne formy ekspresji twórczej służą celom rozwojowym i korekcyjnym. Artterapia w zależności od potrzeb może wspomagać proces psychoterapeutyczny, być ścieżką rozwoju osobistego, ofertą dla osób bez poważniejszych zaburzeń emocjonalnych, zainteresowanych odkrywaniem swoich uzdolnień, poszukujących sensu życia i wartości duchowych.Dziś techniki psychodramy, muzykoterapii, choreoterapii, wizualizacji są stosowane przez psychoterapeutów różnych orientacji. A artterapeuci specjalizujący się w określonych dziedzinach sztuki pracują w szpitalach psychiatrycznych, oddziałach leczenia otwartego, domach opieki społecznej, świetlicach terapeutycznych, ogniskach wychowawczych, są zatrudniani przy tworzeniu programów edukacyjnych, prowadzą treningi kreatywności.Nasza wrodzona wrażliwość zmysłowa na dotyk, dźwięki, barwy, zapachy, to niewyczerpane źródło przyjemnych odczuć. Wykorzystujemy tę zdolność na co dzień poprawiając sobie nastrój po ciężkim dniu pracy słuchając ulubionej muzyki, zanurzając się w aromatycznej kąpieli, czy włączając kasetę z pasjonującym filmem. Korzystamy z różnych form masażu, uczymy się tańców - flamenco, salsy lub po prostu podziwiamy piękno starych, potężnych drzew spacerując w parku. Harmonia naturalnych form przyrody i tych stworzonych przez człowieka tonizuje wewnętrzne napięcie, zwiększa psychiczny komfort. Bywa źródłem refleksji, przewartościowań, czasami inspiruje do twórczych działań.
Doświadczenia, które rodzą się w trakcie improwizacji tanecznych, malowania farbami (również samymi palcami) wizualizacji, modelowania kształtów w glinie, masie solnej, piasku, podczas udziału w formach parateatralnych stają się źródłem przyjemnych doznań, dobrego samopoczucia. Ta przyjemność otwiera drzwi percepcji, poszerza świadomość sensoryczną, zwiększa wrażliwość odbioru bodżców, odblokowuje w dorosłym człowieku uśpioną kreatywność, którą mieliśmy wszyscy w dzieciństwie. Funkcja ludyczna (zabawowa) artterapii oprócz aspektu "przyjemnościowego" ma też aspekt poznawczy.
Przez zabawę - jak w dzieciństwie - uczymy się w bezpiecznych warunkach próbowania nowych form działania. Tym razem już bez lęku przed oceną, bez konieczności sprostania narzuconym nam z zewnątrz standardom poprawności form, bez naśladowania powszechnie obowiązujących wzorców. W tego typu ekspresji bowiem liczy się przede wszystkim spontaniczność, autentyczność, sam proces twórczy, a nie jakość końcowego produktu - wytworzonego dzieła sztuki.
Uczenie się poprzez eksperymentowanie z nieznanymi nam wcześniej sposobami reagowania poszerza repertuar zachowań w życiu codziennym - pracy, rodzinie, związkach partnerskich - zwiększa poczucie swobody, elastyczność adaptacyjną w zmieniającym się świecie.
Ludyczny aspekt artterapii może być szczególnie wyzwalający i leczący dla ludzi cierpiących na anhedonię (niezdolność odczuwania przyjemności i zadowolenia), o sztywnych wzorcach zachowania, ogarniętych obsesją perfekcjonizmu i osiągnięć zawodowych, dla osób, które nie potrafią odpoczywać, cieszyć się wolnym czasem, również dla tych którzy znużeni monotonią i rutyną codziennej pracy odczuwają pustkę swego życia lub wręcz zatracili poczucie jego sensu.
Inną funkcją artterapii jest funkcja oczyszczająca - katharsis. Dynamiczny ruch ciała w tańcu rozluźnia sztywność napiętych mięśni i uwalnia zablokowaną w nich energię emocjonalną. Na przykład taniec "wojenny" przy wtórze bębnów - gdy tego zapragniemy może poprowadzić nas w ogień złości, gniewu, stając się okazją do odreagowania - tłumionej emocji. Jego efektem jest nie tylko odczucie ulgi, przyjemne rozluźnienie ciała, również wgląd, niespodziewane spotkanie z sobą samym w wymiarze dotąd nie uświadamianym. Podobną ścieżką może być improwizowany śpiew, eksperymentowanie z różnymi dźwiękami lub - gdy zajdzie taka potrzeba - krzyk.
Poszerzenie samoświadomości jest celem każdej terapii. Sztuka od wieków dostarczała nam okazji do poznawania i nazywania świata emocji i uczuć. Język literatury pięknej i psychologii wzbogacał mowę, którą posługujemy się na co dzień. Ten język wciąż jest cennym narzędziem poznania i opisu tego co subiektywne, niepowtarzalne w doświadczeniu jednostki. Posługiwanie się metaforą poetycką, teatralną, plastyczną poszerza repertuar sposobów wyrażania swej indywidualności, a więc wzmacnia autonomię naszego "ja"
Materiał w całości drukowany na stronie www.art-terapia.pl
2. Balneoterapia
Balneologia jest nauką o właściwościach i zastosowaniu naturalnych tworzyw leczniczych, czyli wód leczniczych, gazów zawartych w niektórych zdrojach, peloidów (borowina, muły i błota) oraz klimatu. Bada działanie tych czynników na organizm człowieka w rozmaitych stanach chorobowych oraz określa wskazania i przeciwwskazania do korzystania z balneoterapii.
Istotną częścią balneoterapii są kąpiele lecznicze wywołujące ogólne odczyny organizmu w celu przestrojenia pewnych jego funkcji lub uodporniania czynnikami fizycznymi i chemicznymi wód mineralnych i peloidów. Bodźcami fizycznymi są temperatura wody, ciśnienie hydrostatyczne, promieniowanie radonu lub procesy elektryczne zachodzące między powierzchnią skóry a wodą mineralną. Bodźcami chemicznymi mogą być zawarte w wodzie, w odpowiednim stężeniu, składniki mineralne lub gazowe. Niektóre z nich przenikają przez skórę i wchodzą w chemiczne przemiany organizmu, inne (np. dwutlenek węgla) są dla skóry czynnikiem drażniącym, który może na drodze odruchowej wywoływać odczyny pożądane albo szkodliwe w narządach wewnętrznych, zwłaszcza w układzie krążenia.
Kąpiele lecznicze dzielimy na:
Kąpiele lecznicze solankowe, czyli wody lecznicze zwane solankami, zawierają jony sodu i chloru, a ponadto związki siarki, magnezu, wapnia, potasu, jodu, bromu i siarkowodorów oraz dwutlenek węgla.
Kąpiele lecznicze siarczkowo-siarkowodorowe. Głównym składnikiem tego rodzaju wód są jony siarczkowe oraz siarkowodór.
Kąpiele lecznicze kwasowęglowe. Głównym czynnikiem ich działania jest dwutlenek węgla. Zawierają ponadto związki sodu, wapnia, magnezu, żelaza oraz rzadsze – litu, baru, arsenu i in.
Peloidy są to występujące w przyrodzie naturalne tworzywa lecznicze, powstają w wyniku procesów biologicznych i geologicznych. Do peloidów zalicza się osady podwodne pochodzenia organicznego – biolity (np. torfy, muły) i nieorganicznego – abiolity (glinki sedymentacyjne, piaski) oraz ziemie lecznicze powstałe w wyniku wietrzenia minerałów (glinki, margle, less).
Ciepłolecznictwo – termoterapia, polega na stosowaniu ciepła z zewnątrz za pomocą gorącego powietrza, pary wodnej, gorącego piasku, roztopionej parafiny (parafinoterapia), przez kocowanie, przykładanie termoforów lub stosowanie przyrządów ogrzewających (np. poduszka elektryczna lub lampa lecznicza).
Parafinoterapia, okłady parafinowe, jest to metoda miejscowego stosowania ciepła wilgotnego.
Redresje – to zabieg lub seria zabiegów zmierzających do zwiększenia zakresu ruchów w stawie lub pokonania przykurczu stawu.
Kocowanie - jest to zabieg ciepłolecznictwa wywołujący silne poty. Polega na zawinięciu chorego w suche, ogrzane prześcieradło i szczelnym przykryciu kocem.
Wodolecznictwo (hydroterapia, hydropatia) jest działem fizykoterapii. Składa się na nie zespół metod i sposobów leczenia bodźcowego przez zewnętrzne stosowanie wody zimnej, chłodnej lub ciepłej. Hydroterapia jest to leczenie wodą o różnej temperaturze i pod różnym ciśnieniem (woda ciepła uspokaja, zimna - pobudza; o dużym ciśnieniu - intensyfikuje krążenie, o małym - odpręża). Hydroterapia ma korzystne działanie na układy: krążenia, nerwowy i oddechowy, usprawnia przemianę materii, pomaga na schorzenia narządów ruchu. Znakomicie nadaje się do wzmacniania, utrwalania zdrowia a tym samym do rehabilitacji w wielu chorobach i stanach pochorobowych.
Hydromasaż zwiększa ukrwienie i przepływ chłonki. Wskazania: do stosowania to stwardnienie mięśni, mialgie, skoliozy, zmęczenie po intensywnej pracy, zaniki mięśniowe z bezczynności, przykurcze różnego pochodzenia, porażenia wiotkie i spastyczne choroby zapalne z grupy reumatycznych nie przebiegające ostro, rwa kulszowa, choroby przemiany materii.
Kąpiel wirowa kończyn - wskazania: różne postacie chorób reumatycznych, stany po zakrzepach żylnych, stany po chirurgicznym leczeniu żylaków, stany po odmrożeniach.
Bicz wodny, czyli natrysk skupiony, to rodzaj natrysku ruchomego, który polega na kierowaniu strumienia wody o dowolnie regulowanym ciśnieniu. Specjalny mechanizm umożliwia nagłe przerywanie i wznawianie wytrysku wody, dając efekt podobny do uderzenia biczem. Natrysk skupiony wykonuje się zazwyczaj chłodną wodą. Ten sam natrysk wodą na przemian zimną i gorącą pod ciśnieniem 2-3 atmosfer nazywa się biczem szkockim.
3. BIOFEEDBACK
<>Biofeedback EEG jest formą neurorehabilitacji, łączącą w sobie elementy psycho- i neurofizjoterapii. Przy użyciu dwóch zestawów komputerowych współpracujących ze sobą, jest obrazowana i modulowana czynność bioelektryczna mózgu. Wykorzystuje się tutaj sprzężenie zwrotne między stanem psychicznym pacjenta a czynnością neurofizjologiczną mózgu. Osoba poddawana terapii, spełniając ustalone kryteria ćwiczeń gry - ma wpływ na własny obraz EEG. Kiedy wzrasta aktywność mózgu w pożądanym paśmie częstotliwości fal mózgowych, trenujący otrzymuje nagrodę w postaci punktów (gra przebiega pomyślnie). Przy wzroście aktywności niepożądanych pasm, sukces w grze znika. W ten sposób mózg sam rozwija proces uczenia się nowych, bardziej odpowiednich częstotliwości fal mózgowych. Biofeedback jest zatem techniką świadomego kontrolowania i sprzęgania funkcji fizjologicznych i psychicznych - zależnie od celu terapii. Za pomocą odpowiedniej liczby treningów można w sposób zamierzony wzmacniać bądź osłabiać czynność.Metoda EEG Biofeedback jest nieinwazyjną metodą wykorzystującą zdolność mózgu do bioregulacji i samouczenia się w celu poprawy jego funkcji.Treningi EEG Biofeedback wskazane są u dzieci i młodzieży w przypadku:
· zaburzeń uczenia się (dyslekcja, dysgrafia, dyskalkulia) · zaburzeń koncentracji uwagi · impulsywności · nadpobudliwości psycho-ruchowej, · zespołu ADHD (zaburzeń koncentracji uwagi, nadpobudliwości psycho-ruchowej) · napadów lęku, agresji · obniżenia samooceny · padaczki · autyzmu · lekkich form upośledzenia umysłowego
4. DIETY W LECZENIU ZABURZEŃ SPEKTRUM AUTYZMU
Tłumaczenie artykułu ze strony: The Use of Gluten and Casein Free Diets with People with Autism
Te notatki powinny być potraktowane jako obserwacje. Nie stanowią zalecenia ani poparcia zastosowania diety w zmniejszeniu objawów autyzmu. Decyzja o zastosowaniu tej metody należy wyłącznie od osoby z autyzmem lub osób odpowiedzialnych. Stanowczo zalecamy, aby każdy , kto zastanawia się nad takim leczeniem poszukał poparcia lekarza i jeśli to możliwe , kompetentnego dietetyka lub żywieniowca.
Podstawy teoretyczne
We wczesnych latach osiemdziesiątych pewna liczba badaczy ( Herman i Panksepp) zanotowali podobieństwo między efektami działania opiatów ,takich jak morfina na zwierzętach, a symptomami autyzmu. Panksepp zakłada, że ludzie z autyzmem mogą mieć podniesiony poziom opiatów, które występują w naturalny sposób w centralnym układzie nerwowym (= mózgu) ludzi. Najbardziej znanym z tych naturalnie występujących związków opiatowych jest beta- endorfina ( morfina wewnątrzpochodna) i z całą pewnością istnieje współzależność między znanymi efektami tego związku a objawami autyzmu. Zaraz potem Gillberg dostarczył dowodów na podniesiony poziom "endorfinopodobnych substancji" w płynie mózgowo- rdzeniowym niektórych osób z autyzmem. W szczególności podwyższony poziom występował u tych dzieci, które wydawały się słabiej odczuwać ból i które wykazywały skłonności do samookaleczania . Mniej więcej w tym samym czasie Reichelt dostarczył dowodów istnienia nienormalnych peptydów w moczu ludzi z autyzmem.(...) Jeżeli ta hipoteza nadmiaru opiatów jest prawidłowa, można podjąć różne działania. (...) Alternatywnie można zastosować dietę wykluczającą kazeinę ( mleko i produkty mleczne) lub gluten ( pszenica i inne produkty zbożowe). Można określić na podstawie wzoru peptydów w moczu czy należy zastosować dietę bezkazeinową czy bezglutenową, czy obie.
Aspekty praktyczne
Teoretyczne procesy opisane tutaj są z natury raczej toksykologiczne niż alergiczne. Rezultaty są bardziej podobne do zatrucia niż do wyjątkowej wrażliwości takiej jaka występuje w celiakii lub wrażliwości na barwniki w żywności. Wycofanie produktów zawierających gluten i / lub kazeinę wymaga aktywnego udziału osób odpowiedzialnych za dobre samopoczucie dziecka. Testy, często były zrujnowane przez życzliwego krewnego lub terapeutów, którzy uważali te propozycje za bzdury. Produkty bezglutenowe i bezkazeinowe oraz zasady co do ich użycia są dostępne w sklepach ze zdrową żywnością. Dietetycy i żywieniowcy mogą również służyć radą. Początkowo efekty diety mogą być negatywne. Bóle żołądka, niepokój, ospałość należą do typowych. Doświadczenie sugeruje, że są to dobre znaki wskazujące na dobrą reakcję. Reichelt poleca trzymiesięczny okres próbny. Jeśli efekty nie wystąpią w tym czasie, później jest to mało prawdopodobne. Doświadczenie sugeruje również, że rezultaty łatwiej wystąpią u małych dzieci.
Wnioski:
Istnieje spora ilość dowodów potwierdzających tę hipotezę i z pewnością jest ona warta rozważenia. Zastosowanie diety musi być potraktowane jako eksperyment i nie można obiecać pozytywnych rezultatów. Użycie diety może być o wiele mniej szkodliwe niż inne działania medyczne lub terapeutyczne, ale należy ją wprowadzać z ostrożnością. Będziemy wdzięczni za jakiekolwiek pozytywne lub negatywne informacje od osób stosujących tę dietę w leczeniu autyzmu
Materiał w całości na stronie http://www.autyzmpomoc.org.pl
Inne diety na stronie www.asperger.republika.pl/moje.htm#diety
5. DOGOTERAPIA
Jedna z metod rehabilitacji osób niepełnosprawnych, która wykorzystuje psy jako terapeutów i jest dostosowana do indywidualnych możliwosci dziecka. Zwierzęta, a w szczególnosci psy wywierają bardzo pozytywny wpływ na ludzi. Ich obecność uspokaja i relaksuje, dlatego też coraz częściej są wykorzystywane do pracy z osobami niepełnosprawnymi. Ich spokój, ciepło, pogoda oraz chęć pracy z człowiekiem to cechy, które są niezastąpione w rehabilitacji i leczeniu osób niepełnosprawnych intelektualnie i ruchowo.
Zajęcia dogoterapii z udziałem psów pomagają: 1. przełamać lęk przed psami pogłębiać kontakt z nim poprzez podchodzenia do psa, głaskanie go i przytulanie się 2. kształtować orientację w schemacie własnego ciała 3. poznawać budowę ciała zwierzęcia 4. stymulować zmysły: słuchu, wzroku, dotyku 5. ćwiczyć koncentrację uwagi 6. wyzwalać spontaniczną aktywność dziecka wobec psa 7. doskonalić sprawność ruchową poprzez ćwiczenia wykonywane przez dziecko we współdziałaniu z psem 8. kształtować i rozwijać umiejętność okazywania emocji i uczuć związanych z kontaktem ze zwierzętami 9. doskonalić umiejętność naśladowania ruchu całego ciała i poszczególnych gestów poprzez obserwowanie czynności wykonywanych przez zwierzę i naśladowanie ich (z pomocą terapeuty, nauczyciela, samodzielnie) np. chodzenie, siadanie, leżenie 10. uczyć wykonywania czynności pielęgnacyjnych wobec psa np. karmienia, czesania, wycieranie pyska 11. uczyć zasad bezpiecznego postępowania z psami 12. kształtować nawyki higieniczne związane z kontaktem z psami np. mycie rąk po zakończeniu zajęć 13. uczyć samodzielności poprzez stwarzanie dziecku możliwości samodzielnego wywiązywania się z działań podejmowanych wobec psa np. karmienie, prowadzenie na smyczy
Zaobserwować można:
1. duże ożywienie chorych w kontakcie ze zwierzętami 2. wyzwalanie reakcji pozawrebalnych np. ożywionej gestykulacji 3. wyzwalanie reakcji głosowych np. naśladowanie szczekania psa 4. wyzwalanie spontanicznej aktywności werbalnej poprzez wywoływanie okrzyków radości i wyrazów dźwiękonaśladowczych np. "ej!", "och!", "tu!", "bach!", "hop!", "hau!" 5. pojawianie się pierwszych adekwatnych reakcji słownych np. wymówienie imienia psa 6. powtarzanie wyrazu "pies", imion psów, imion terapeutek (z podziałem na sylaby i całościowo) 7. próby samodzielnego użycia ćwiczonych wyrazów w adekwatnych sytuacjach 8. wzbogacenie zasobu słownictwa biernego tzn. rozumienie słów związanych z dzieckiem, psem (nazwy części ciała, nazwy czynności, nazwy cech, nazwy akcesoriów związanych z psem) 9. wzrost umiejętności wyrażania swoich uczuć w sposób werbalny i niewerbalny (gestami, mową ciała) w zależności od możliwości dziecka
Zajęcia z udziałem psów pozwalają także:
1. doskonalić sprawność aparatu cyrkulacyjnego: języka, warg, żuchwy 2. doskonalić sprawność aparatu oddechowego, który maja ścisły związek z usprawnianiem porozumiewania się dziecka z otoczeniem za pomocą mowy.
Dla Stowarzyszenia Agnieszka Popławska - pedagog specjalny, logopeda
Fundacja Przyjaciel
6. FARMAKOTERAPIA
Niezależnie od diagnozy decyzja o podjęciu leczenia farmakologicznego jest jedną z najtrudniejszych decyzji rodziców dziecka z zespołem Aspergera. Pozostaje wciąż kwestią kontrowersyjną dla wielu użycie leków w celu zminimalizowania lub wykluczenia dodatkowych problemów psychiatrycznych jakie występują u dzieci z ZA tj. zaburzenia zachowania, agresja, zaburzenia uwagi, depresja etc. Dodając do tego zagadkowy wciąż zespół objawów towarzyszących ZA ta decyzja staje się coraz bardziej skomplikowana.
Jednak w wielu przypadkach rodzice dzieci z ZA decydują się sięgnąć po leki. Nasuwa się więc pytanie czy wszystkie dzieci z ZA muszą lub powinny brać leki. Odpowiedź oczywiście brzmi nie.
Wiele dzieci z ZA przejdzie przez życie nie używając żadnych leków. Z drugiej strony znajdą się dzieci a potem dorośli , u których będą wskazania do stosowania konkretnych leków. I tak dla jednych leki mogą okazać się pomocne w sytuacjach kryzysowych a inni będą się leczyć latami lub przez całe życie. U tych ostatnich występują zazwyczaj dodatkowe schorzenia psychiatryczne tj. tiki, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne czy depresja.
Decyzja o włączeniu farmakoterapii może również zostać podjęta w określonych momentach życia. Wiemy z własnego doświadczenia, że wiek szkolny i wiek dorastania narażają nasze dzieci na pojawienie się depresji, prób samobójczych, niekontrolowanego używania używek.
Należy pamiętać, że kiedy lekarz zadecyduje o przepisaniu leków, nie podejmuje próby wyleczenia dziecka z „choroby Aspergera” tj. jest to w przypadku cukrzycy czy zapalenia płuc. Należy tutaj zdecydowanie podkreślić, że –
NIE MA LEKU NA ZESPÓŁ ASPERGERA.
Natomiast wiele leków okazuje się pomocnych w leczeniu określonych symptomów .tj.
1. ADHD2. Lęk3. Zaburzenia maniakalno – depresyjne4. Zaburzenia obsesyjno - kompulsywne5. Depresja6. Epilepsja7. Fobia społeczna8. Zespół Touretta
Dlaczego decyzja o podjęciu leczenia farmakologicznego jest taka trudna? Mimo, iż opinia ta nie opiera się na żadnych badaniach, zakładamy, że rodzice po prostu nie chcą dopuścić do siebie myśli, iż ich dziecko zażywa leki psychotropowe. Mając nawet jasny obraz zaburzenia i wskazania do leczenia – rodzice długo wahają się przed podjęciem decyzji, często argumentując, iż „może pewnego dnia z tego wyrośnie” albo nie potrzebują leków bo „przecież w domu zachowują się zupełnie normalnie”
Również nasuwają się pytania:„Czy Tomek potrzebowałby lekarstw na ADHD, gdyby uczył się w małej klasie?”„Czy napady złości Zosi byłyby mniejsze, gdyby jej rodzice nie kłócili się tyle ?”
Poza sytuacjami kiedy widoczne jest załamanie psychiczne – dziecko staje się niebezpieczne dla siebie lub otoczenia, mówi o lub próbuje popełnić samobójstwo – należy najpierw spróbować wdrożyć pewne zmiany w życiu młodego człowieka. Obserwując i dowiadując się czy dana zmiana ma wpływ na jego funkcjonowanie może również dać rodzicom i specjalistom wiele dodatkowych informacji a w konsekwencji przyczynić się do decyzji o podawaniu lub nie podawaniu leków.
Opracowanie na podstawie The Oasis Guide to Asperger Syndrome.
7. FITOTERAPIA- ZIOŁOLECZNICTWO
HistoriaZiołolecznictwo /łac. phytoterapia//gr. fyton - roślina, therapeo - leczę/ etymologicznie oznacza leczenie przy pomocy roślin. Stanowiło ono od wieków zasadniczy element sztuki leczniczej, tym niemniej sam termin rozpowszechnił się w Europie całkiem niedawno bo dopiero po I wojnie światowej, początkowo we Francji, a stamtąd w innych krajach. Ziołolecznictwo europejskie, dzielone jest przez historyków medycyny na kilka okresów: antyczny, średniowieczny, renesansowy, oświeceniowy i współczesny. Za jego kolebkę uważana jest Grecja, skąd pochodzą najstarsze rodzime na naszym kontynencie dokumenty traktujące o sztuce leczenia. Medycyna starożytnej Grecji nie była jednak tworem oryginalnym - Hellenowie czerpali bowiem swą wiedzę z bogatej i wiele wieków starszej cywilizacji egipskiej, ta zaś z przekazów babilońskich i asyryjskich, a te z kolei ze starożytnych kultur Azji południowo-wschodniej.Tak, jak w Egipcie, lecznictwo w starożytnej Grecji związane było z kultem religijnym i początkowo skupiało się w świątyniach. Stopniowo jednak eliminowano zeń pierwiastki magiczne i teurgiczne , dzięki czemu przybierało ono coraz bardziej charakter świecki. Jego rozkwit datuje się na V-IV wiek p.n.e. Wówczas to pojawili się pierwsi lekarze świeccy - wykształceni filozofowie przyrodnicy, zwalczający panujące w lecznictwie zabobony, przesądy i praktyki magiczne. Poglądy najwybitniejszych z nich wywarły olbrzymi wpływ na medycynę europejską, stając się na wiele wieków podstawą studiów medycznych.Ziołolecznictwo greckie bazowało głównie na rodzimej florze, wykorzystując m.in. rumianek, lulek, szafran, piołun, lukrecję, babkę, nagietek, koper, czosnek, mak polny, aloes, len, kolendrę, jaskółcze ziele, jałowiec, cebulę morską (stosowane już kilkaset lat wcześniej w Egipcie), gorczycę (i sporządzane z niej kataplazmy wprowadzone przez Pitagorasa) jak też na surowcach sprowadzanych z Azji bądź Afryki takich jak: mirra, kora granatowca, nasiona kulczyby, żywica sandarakowa czy owoce aminka egipskiego. Grecja jest ojczyzną "ojca medycyny" Hipokratesa z Kos (V-IV wiek p.n.e.), który w dziele pt. "Corpus Hipokraticum" dał opis około 300 leków pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i mineralnego, dzieląc je według działania.Z okresu aleksandryjskiego, po upadku politycznym Grecji, pochodzi słynny teriak - zwany w Polsce driakwią - opracowany przez Mitrydatesa króla Pontu, będący mieszanką kilkudziesięciu składników i uznawany za uniwersalną odtrutkę - o wierze w jego "cudowną" moc świadczy fakt, iż był on wymieniany jeszcze w XIX - wiecznych farmakopeach.W przeciwieństwie do Grecji, w Rzymie lekoznawstwo i lecznictwo rozwinęło się dość późno, bo dopiero w I wieku p.n.e., i co ważniejsze głównie za sprawą Greków. Ziołolecznictwo z czasów cesarstwa rzymskiego stanowiło w zasadzie kontynuacje greckiego. Na uwagę zasługuje fakt wprowadzenia przez Galena - najwybitniejszego obok Hipokratesa - lekarza starożytności i reformatora nauk, wielu nowych postaci leków (od niego pochodzi nazwa farmacja galenowa).Okres wczesnego średniowiecza to czas działalności Arabów w Europie południowej. Mimo, że w zakresie piśmiennictwa medycznego byli tylko kompilatorami dzieł greckich ich zasługi, zwłaszcza w dziedzinie szeroko pojętej farmacji były olbrzymie. Wprowadzili oni szereg nowych form leków (np. ulepek, słód, pigułka, woda aromatyczna, rub (zagęszczony sok), olejki eteryczne), opracowali pierwowzory stosowanych do dziś metod praktyki laboratoryjnej (takich jak: destylacja, sublimacja, krystalizacja, roztwarzanie), przyswoili lecznictwu europejskiemu wiele nieznanych dotąd środków medycyny Dalekiego Wschodu (np. cynamon, imbir, ostryż, goździki, drzewo sandałowe, gutaperka, gumiguta, balsam kopaiwowy, haszysz, pieprz, betel, areka, kamala, katechu i in.)W tym czasie zaczęło się rozwijać ziołolecznictwo klasztorne. Przy powstających w VI wieku pierwszych klasztorach zaczęto oprócz tradycyjnych warzyw uprawiać zioła lecznicze, z których sporządzane przez zakonników preparaty lecznicze stosowane były na miejscu w przyklasztornych szpitalach lub sprzedawane w przyklasztornych aptekach tzw. infirmeriach.Nową epokę w dziejach leku roślinnego w Europie zapoczątkowała działalność Paracelsusa (1493-1541). Wykazał on błędność dotychczasowych teorii Galena, Avicenny, arabskich komentatorów okresu średniowiecza. Według niego choroba jako proces chemiczny, zachodząca w organizmie, powinna być leczona środkami chemicznymi. Takich środków należy poszukiwać w roślinach, izolować je na drodze przetwórstwa chemicznego i w otrzymanej postaci stosować do zwalczania cierpień. Jego teoria dała początek późniejszym badaniom fitochemicznym, a w okresie XVI-XVII wieku przerodziła się w kierunek zwany jatrochemią lub chemią lekarską. Dla ziołolecznictwa okres paracelsyzmu nie przyniósł wielkich zmian. Epoka Renesansu to żywiołowe zainteresowanie przyrodą. Wynalazek druku umożliwił spopularyzowanie wiedzy o lekach - w tym okresie ukazały się pierwsze drukowane zielniki. Spełniały one rolę książek upowszechniających ziołolecznictwo, z drugiej jednak strony przyczyniły się do rozpowszechnienia wielu błędnych informacji wywodzących się ze średniowiecznych przesądów i zabobonów.Większość używanych w XVI i XVII wieku leków, to tzw. simplicia, tj. środki proste, oparte głównie na surowcach roślinnych, w mniejszym stopniu na zwierzęcych i mineralnych; nieliczne były preparaty chemiczne. Zioła stosowano w postaciach podobnych do dzisiejszych - jak odwary, napary, wyciągi, intrakty, syropy itp. Przyrządzano także leki złożone, tzw. composita (np. teriak).W czasach nowożytnych gwałtowne poszukiwanie nowych dróg we wszystkich dziedzinach nauki znalazło swoje odbicie również w naukach przyrodniczych. Następuje wielki rozkwit ziołolecznictwa, ugruntowany wielowiekową tradycją i poparty naukową wiedzą o właściwościach wielu substancji zawartych w roślinach leczniczych.Koniec XIX i początek XX wieku to okres krytyczny w historii zielarstwa. Gwałtownie rozwijający się w tym czasie przemysł chemiczny, zwłaszcza w Europie Zachodniej, produkował leki syntetyczne, działające podobnie jak roślinne, a niejednokrotnie silniej i szybciej. W rezultacie leki roślinne zostały częściowo wyparte z lecznictwa przez gotowe specyfiki. Nie tylko jednak konkurencja preparatów chemicznych, ale także znaczny postęp medycyny doświadczalnej - dla której proste i ściśle określone związki chemiczne miały zdecydowanie większą wartość, gdyż umożliwiały łatwiejsze zrozumienie i wytłumaczenie mechanizmów ich działania, niż złożone surowce czy przetwory galenowe - przyczynił się do głębokiej regresji ziołolecznictwa. Ostatecznie z leków roślinnych pozostawiono jedynie surowce o wybitnym działaniu terapeutycznym (jak np. mak lekarski - Papaver somniferum), naparstnica wełnista (Digitalis lanata), zgrzyn wężowy (Cataranthus roseus), czy chinowiec soczystoczerwony (Cinchrona succirubra) i kilkanaście innych) a i te nie stosuje się w postaciach galenowych lecz wyizolowane z nich pojedyncze związki chemiczne o ściśle określonym profilu farmakologicznym. Okres burzliwego rozwoju chemii i biochemii od połowy bieżącego stulecia sprawił, że wykorzystanie ziół wyszło ze stadium empirii na pozycje naukowe. Wykorzystując szerokie możliwości badań analitycznych, farmakologicznych i klinicznych rozwinęła się fitochemia i fitoterapia - uważana za pojęcie szersze od samego ziołolecznictwa, gdyż obejmująca dodatkowo badania naukowe i działalność popularyzatorską, a jej zasadniczym przedmiotem stał się lek roślinny.
NazewnictwoTerminem - lek roślinny – określane są produkty otrzymywane ze świata roślinnego obdarzone aktywnością fizjologiczną i stosowane w terapii. Dzielone są na cztery grupy:-Surowce roślinne (najdawniej znane): stosowane per se i do receptury, jako wysuszone części roślin oraz ich kompozycje - mieszanki ziołowe, granulaty, gumy, żywice, wysuszone soki i in. produkty roślinne.-Preparaty galenowe: wyciągi, alkoholatury, nalewki, intrakty, soki, syropy, olejki i ich mieszaniny; ich ewolucję stanowią tabletki, drażetki, pasty, aerozole i in. postacie leków;zawartość związku istotnego dla działania preparatu jest najczęściej normowana;w niektórych przypadkach wiadomym jest jedynie, że preparat zawiera zespół substancji, których ogólna natura chemiczna i zasadniczy kierunek działania farmakologicznego są znane ale nie udało się ich otrzymać w postaci czystej i wyjaśnić budowy chemicznej.-Jednorodne związki chemiczne wyodrębnione w skali przemysłowej z roślin o dokładnie poznanej budowie i działaniu farmakologicznym (np. liczne alkaloidy, glikozydy, terpeny i in.) -Produkty metabolizmu drobnoustrojów (bakterii, promieniowców, grzybów) otrzymane w drodze hodowli na sztucznych podłożach dla swoich właściwości antybiotycznych. Związki o podobnych właściwościach występują też wśród roślin, a ponieważ wiele drobnoustrojów jest; podobnie jak rośliny, samowystarczalna, grupę tę zalicza się także do leków roślinnych. Zastosowanie terapeutyczne leków z grupy pierwszej i drugiej oparte jest w zasadzie na znajomości chemii i farmakologii występujących w nich składników, w wielu jednak przypadkach opiera się na tradycji, doświadczeniach medycyny ludowej czy dawnych podręcznikach farmakologii i ziołolecznictwa. Brak tu jest często nowoczesnej dokumentacji chemicznej i farmakologicznej. Leki grupy trzeciej i czwartej to związki dobrze poznane, o pełnej dokumentacji chemicznej i farmakologicznej a ich ranga zależy jedynie od właściwości farmakologicznych i doświadczeń klinicznych....
grazia13-09