Humor malzenski.pdf

(395 KB) Pobierz
131474705 UNPDF
Humor małżeński
Przed ślubem:
On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
131474705.009.png 131474705.010.png
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
Po ślubie:
proszę przeczytać powyższy tekst od dołu do góry.
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
131474705.011.png 131474705.012.png
- Nie, w aptece.
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- Puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po
internecie!
A mąż na to:
- No ku..a mać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak
zmywasz
naczynia?
131474705.001.png 131474705.002.png 131474705.003.png
Mąż długo nie wracał do domu. Żona się bardzo
niepokoi:
- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę
znalazł? - mówi
do sąsiadki.
- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ją
sąsiadka - może
po prostu wpadł pod samochód.
Rozmowa dwóch przyjaciół:
- Żona zostawiła mnie dla innego.
- Współczuję.
- No co ty. Żałuj lepiej tego faceta.
Dwóch facetów siedzi przy barze i
narzekają, jakie to ich żony
są przerażające.
131474705.004.png 131474705.005.png 131474705.006.png
Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu
zamiast
stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne
czereśnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo...
Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego
budynku. Żona
mówi do męża:
- Wiesz Stefan, po raz pierwszy od 15 lat
wychodzimy gdzieś
razem.
131474705.007.png 131474705.008.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin