DYKTANDO I
Wybraliśmy się do lasu. Na buku siedział szary wróbel. Zobaczyliśmy rudą wiewiórkę, która
jadła orzechy na śniadanie. W drodze powrotnej spieszyliśmy się , aby nie spóźnić się na zajęcia. Pani
powiedziała nam, że jeśli będziemy grzeczni ,to każda wspólna zabawa może być przyjemna. W klasie
zastanawialiśmy się które ciasto jest lepsze: sernik czy makowiec?
DYKTANDO II
W naszej klasie urządzamy przedstawienie. Bożena została reżyserem. Próby odbywają się co
drugi dzień. Muzykalne dzieci zagrają na instrumentach perkusyjnych. Marzena zagra na skrzypcach.
Pod koniec występu na umówione hasło, pomachamy publiczności chustkami. Wszyscy wierzymy, że
występ się uda. Na pewno zobaczymy zachwyt w oczach widowni.
DYKTANDO III
Mama przygotowuje kolację na wigilijny wieczór. Nakryła stół śnieżnobiałym obrusem, pod
którym leży sianko. Dzieci ubierają choinkę, wieszają bombki. Tata ustawia żłóbek, Józefa, Maryję i
trzech króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Słychać już rozbrzmiewające kolędy. Zaraz wszyscy złożą
sobie życzenia i poczekają na podarunki od Mikołaja.
DYKTANDO IV
Drużyna wrażliwego druha Jurka późno wracała z biwaku. Kłótnię „Kruków” słyszeliśmy w
biurze. Chrupki zjedzone na kolację były podobne do sprężynek. W czasie posiłku Hania była smutna.
Wesołek drużyny, mały chochlik rozbawił ją żartami.
DYKTANDO V
Tato rzucił hasło, abyśmy wybrali się na żagle. Ucieszyliśmy się ogromnie. Trójka żeglarzy czyli
mama, tata i ja zaznaczyliśmy w kalendarzu datę rejsu. Długo ta myśl dojrzewała w głowach
rodziców. Cieszyłam się ogromnie. Pukałam i stukałam w niemalowane drewno, aby nie zapeszyć
wyjazdu. Z przejęcia czułam mrowienie w brzuchu.
krucha