skarby33.pdf

(7514 KB) Pobierz
Numer 4 czasopisma wydanego w ramach projektu „Produkty tradycyjne szansą na rozwój”, współfinansowanego przez
Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu
Karpackiego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska – Republika Słowacka 2007–2013
823704545.083.png 823704545.094.png 823704545.105.png 823704545.116.png 823704545.001.png 823704545.012.png 823704545.023.png 823704545.034.png 823704545.037.png 823704545.038.png 823704545.039.png 823704545.040.png 823704545.041.png
2 Z abytkom na pomoc
tekst i fot. Piotr Kocząb
Idą spore pieniądze
10,5 mln zł zarezerwowano w  tegorocznym budżecie wojewody na
ochronę obiektów zabytkowych w  Podkarpackiem. To największa kwota
przeznaczona na ten cel w  Polsce. Środki pomogą w  ratowaniu ponad
260 zabytkowych obiektów. Warto jednak wiedzieć, że w  województwie
podkarpackim rejestrem objętych jest prawie 13 tysięcy obiektów
ruchomych i  nieruchomych. Podkarpacie pod względem liczby zabytków
zajmuje czołowe miejsce w kraju.
W ojewoda Małgorzata Chomycz-Śmigielska zatwierdziła listę
beneficjentów, którzy otrzymają dotacje na prace remon-
towo-budowlane oraz konserwatorskie w  2012 r. Do Pod-
karpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wpłynęły 423
wnioski o dotację, z których pozytywną ocenę uzyskało 263 (155 doty-
czyło obiektów nieruchomych, 108 ruchomych), na łączną kwotę 9 595
tys. zł. Pozostałe środki zarezerwowano na badania archeologiczne.
O dofinansowanie mogli się starać właściciele i osoby zarządzające
obiektami wpisanymi do rejestru zabytków. W tegorocznym nabo-
rze, podobnie jak i w latach ubiegłych, dominowały wnioski złożone
przez parafie i  związki wyznaniowe – 158 wniosków, prywatnych
właścicieli – 27, gminy i starostwa – 26, instytucje publiczne – 22, sto-
warzyszenia i fundacje – 19, wspólnoty mieszkaniowe – 11. Wpływ
na przyznanie dotacji miała wartość historyczna, architektoniczna,
naukowa zabytku, jego stan zachowania i potrzeba wykonania nie-
zbędnych robót, konieczność kontynuacji lub też ich zakończenia.
Preferowano najbardziej zagrożone zabytki architektury drewnianej.
Spośród przyznanej dotacji 7,2 mln zł przekazano na zabytki
nieruchome, a niecałe 2,4 mln zł na ruchome. Największe dotacje
trafią do Przemyśla. Po 300 tys. zł otrzyma parafia rzymskokatolic-
ka św. Jana Chrzciciela przy Bazylice Archikatedralnej w Przemy-
ślu i Urząd Miasta, który 200 tys. przeznaczy na prace w Zamku
Kazimierzowskim, a 100 tys. na kontynuację robót przy podziem-
nej trasie wychodzącej z  piwnic kamienicy w Rynku 1 i wiodącej
przez zabytkowy kolektor z  XVII w. Dzięki dotacjom ratowane
Wymagająca pilnej konserwacji polichromia w dawnej cerkwi we wsi Chyrzynka
będą obiekty cerkiewne, którym grozi zagłada. 100 tys. zł otrzyma
gmina Bircza na zabezpieczenie cerkwi we wsi Kotów. Taką samą
kwotę gmina Sieniawa przeznaczy na kontynuację wieloletnich
prac w  cerkwi w Rudce. Tu planowana jest m.in. renowacja ścian
zewnętrznych, remont dachu, konserwacja chóru. Sfinansowane
zostaną także prace (100 tys. zł) przy drewnianej cerkwi w Zadą-
browiu (gm. Orły).
Z  kolei parafia rzymskokatolicka w  Krośnie dostanie środki na
kontynuację konserwacji wyposażenia kościoła farnego (200 tys. zł),
Muzeum Kresów w Lubaczowie na konserwację ikonostasu z cerkwi
w Radrużu (100 tys.), parafia rzymskokatolicka św. Michała Archa-
nioła i św. Anny w Dydni na konserwację polichromii prezbiterium
(100 tys.), Lokalna Organizacja Turystyczna „Wrota Karpat Wschod-
nich” na konserwację polichromii w  cerkwi w Chyrzynce (80 tys.).
Ten ostatni obiekt przejdzie także stabilizację konstrukcji, która bę-
dzie wykonywana z równoczesnym zabezpieczaniem polichromii.
Na Podkarpaciu, spośród 160 gmin, programy opieki nad zabyt-
kami posiada dotychczas zaledwie 39. Zgodnie z ustawą o ochronie
zabytków samorządowcy muszą opracować takie programy do 30
listopada br. Jeszcze w kwietniu br. do wszystkich gmin trafiło pismo
od wojewody oraz Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków z  przypomnieniem o  tym obowiązku. Dr Grażyna Sto-
jak, która od ponad trzech lat pełni tę funkcję, podkreśla, że inną
ochronę mają zabytki zapisane w ewidencji gminnej, inną w woje-
wódzkiej, a  jeszcze inną znajdujące się w  rejestrze. Przygotowanie
ewidencji gminnej zabytków nie wymaga zbyt dużego wysiłku i mo-
że wykonać je sama gmina lub jej opracowanie zlecić zewnętrznej
firmie czy instytucji. Karta adresowa zabytku musi zawierać zdjęcie,
nr działki, właściciela oraz datę powstania obiektu. n
10,5 miliónov zlotých z  rozpočtu
predsedu Podkarpatského vojvodstva
bolo rezervovaných na ochranu pamiat-
kových objektov. Ide o  najväčšiu sumu
určenú na tento cieľ v Poľsku. V Podkar-
patskom vojvodstve je zaregistrovaných
takmer 13 tisíc hnuteľných a  nehnute-
ľných objektov. Predseda Małgorzata
Chomycz-Śmigielska potvrdila zoznam
právnických osôb, ktoré dostanú dotácie
na rekonštrukčno-stavebné a  konzerva-
čné práce v r. 2012. Do Podkarpatského
vojvodského konzervátora pamiatok pri-
šlo 423 žiadostí o dotácie, z ktorých 263
bolo pozitívne schválených na celkovú
sumu 9 595 tisíc zlotých.
Bazylika Archikatedralna św. Jana Chrzciciela w Przemyślu
823704545.042.png 823704545.043.png 823704545.044.png 823704545.045.png 823704545.046.png 823704545.047.png 823704545.048.png 823704545.049.png 823704545.050.png 823704545.051.png 823704545.052.png 823704545.053.png 823704545.054.png 823704545.055.png 823704545.056.png 823704545.057.png 823704545.058.png 823704545.059.png
3
o d R edakcji
S piS tReści
Drodzy Czytelnicy
4
H iStoRie Zapomniane
Brama Przemyska Marcin Duma, Grzegorz Poznański
Na pomoc zabytkom – 3 930 000 wyników. Akcja dwory
2 060 000 wyników. Odbudowujemy zamki – 344 000 wyników. Pie-
niądze na ratowanie zabytków – 327 000 wyników. Każde z tych haseł
wpisanych w wyszukiwarkę Google wykazało tyle stron internetowych,
na których użyto tych lub zbliżonych sformułowań. Czyli chyba nie jest
tak źle?! Temat wydaje się powszechnie znany, a zjawisko potrzeby rato-
wania dziedzictwa kulturowego szeroko obecne w internecie.
Podkarpacie należy do regionów, w  których na ratowanie zabyt-
ków wydaje się olbrzymie środki. Do tego worka wrzucane są pienią-
dze unijne, państwowe (firmowane przez Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabyt-
ków w Przemyślu), samorządowe różnego szczebla (od marszałka po gminę), instytucji kościelnych
i związków wyznaniowych oraz na koniec prywatne – właścicieli kamienic, dworów czy pałaców. Ile
w sumie? Nikt chyba dokładnie nie policzył, ale na pewno jest to kwota idąca w dziesiątki milionów
złotych. No więc skoro tak dobrze, to dlaczego wydaje się, że jest jednak źle.
Ile z blisko 13 000 obiektów zabytkowych w naszym województwie jest w  stanie dobrym, a  ile
potrzebuje szybkiej pomocy? Sytuacja około setki wymaga natychmiastowych prac ratunkowych.
Reszta czeka na właścicieli, którzy zajmą się nimi zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi: wzmocnią
fundamenty, naprawią dach, oszklą wybite szyby, wstawią drzwi. Tylko tyle wystarczy, aby zabytek
przetrwał kolejne lata, w nadziei na generalny remont. Ale ta liczba – 13 000 zabytków – jest zwodni-
cza. Dlaczego? Bo nie uwzględnia obiektów, po których został już tylko zarys kamiennych fundamen-
tów (cerkwie), piwnice i mury przyziemia (zamki, pałace i dwory), przewrócone żydowskie macewy czy
greckokatolickie nagrobki z zapomnianych cmentarzy. One także wymagają opieki. I są ich tysiące.
No to, jak w końcu jest z zabytkami na Podkarpaciu: dobrze czy źle? Nie potrafię na tak posta-
wione pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Mogę bez problemu przytoczyć dziesiątki pozytywnych
przykładów działań służb konserwatorskich, ale jednocześnie drugie tyle ludzkiej bezmyślności,
wręcz głupoty. Bo jak inaczej nazwać próby pozyskania kamieni z  fundamentów niezachowanej
cerkwi, skucie tynku z malarską dekoracja patronową z początku XX w., przewracanie dopiero co od-
nowionych nagrobków na Starym Cmentarzu w Rzeszowie, wycinanie zabytkowego drzewostanu
z zespołów podworskich? Czy powoduje to brak świadomości bezpowrotnego niszczenia elementów
naszej historii, czy pewność bezkarności? A może tylko głupota? To byłoby zbyt proste, jak dla mnie,
wytłumaczenie tego zjawiska. Jestem przekonany, że to efekt milczenia tej świadomej większości.
Braku jednoznacznego potępienia sprawców: przez regionalne media, opinię publiczną, sąsiadów,
wójta czy prezydenta, wreszcie nawet z kościelnej ambony. Może jedna czy druga anatema wyklu-
czająca sprawcę ze społeczności podziałałaby ostrzegająco na innych. Może dzięki temu nie spłonę-
łaby kolejna cerkiew, nie rozebrano by ruin dworu czy nie zaorano grodziska. Tylko praca u podstaw,
nauka poprzez media, daje gwarancję, że za kilka, no raczej kilkanaście lat, przestanie nam ubywać
obiektów zabytkowych z konserwatorskich rejestrów.
8
S potkanie Z dZiełem
Nieznany autoportret Salvatora Rosy
Barbara Adamska
14
H iStoRie Zapomniane
Polski Jeździec Rembrandta
Witold Zych
16
n ekRopolie wojenne
Nie zapomniany
Bartłomiej Gazda
19
m uZealnictwo
Wirtualne Muzea Podkarpacia Jakub Czopek
20
m uZealnictwo
Dwór, który żyje
Barbara Adamska
24
j udaica
Księga urodzin gminy izraelickiej Andrzej Potocki
26
d obRa utRacone
Nie przetrwały próby czasu
Inga Kunysz
28
n a tuRyStycZnym SZlaku
Majdańska perła
Tomasz J. Filozof
32
H iStoRie Zapomniane
Konfederacja łańcucka Arkadiusz Bednarczyk
35
n a tuRyStycZnym SZlaku
Stuletnia galeria
Piotr Kocząb
fot. Jacek Stankiewicz
36
a RcHeologia
Grób „księcia” ze Szczytnej
Jakub Czopek
38
H iStoRie Zapomniane
Kolonizacja józefińska
Tomasz J. Filozof
Krzysztof Zieliński
41
n aSZe tRadycje
Made in Kolbuszowa
Jerzy Holc
dwumiesięcznik bezpłatny
nr 2(33), III–IV 2012, Rzeszów
ISSN 1898-6579
44
d obRa utRacone
Ustąpiły miejsca „murowańcom” Inga Kunysz
P o d k a r P a c k I e
46
H iStoRie Zapomniane
Wydawca: Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia „Pro Carpathia”
Redakcja: 35-074 Rzeszów, ul. Gałęzowskiego 6/317, tel./fax: 017 852 85 26
e-mail: krzysiek@procarpathia.pl; www.skarbypodkarpackie.pl; www.procarpathia.pl
Redaktor naczelny: Krzysztof Zieliński
Współpraca: B. Adamska, A. Bednarczyk, J. Czopek, M. Duma, T. Filozof, B. Gazda, J. Holc, P. Kocząb, A. Komski, S. Kułacz,
I. Kunysz, R. Mazurek, A. Potocki, G. Poznański, J. Stankiewicz, J. Wygoda, W. Zych
Współpraca techniczna: Kinga Trznadel
Tłumaczenie na jęz. słowacki: Agencja Usług Językowych TRANSLATOR Roman Golesz
Opracowanie graiczne, łamanie: KORAW Dorota Kocząb
Druk: RESPRINT Rzeszów Nakład: 2000 egz.
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie
prawo redagowania nadesłanych tekstów. Kopiowanie i rozpowszech-
nianie publikowanych materiałów wymaga zgody Wydawcy.
© Copyright by Stowarzyszenie „Pro Carpathia”
Epizody z dziejów pogranicza
Jerzy Holc
Numer 4 czasopisma wydanego w ramach projektu
„Produkty tradycyjne szansą na rozwój”,
współfinansowanego przez Unię Europejską
z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
oraz budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu
Karpackiego w ramach Programu
Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita
Polska – Republika Słowacka 2007–2013
Na okładce: szkatułka rokokowa w kształcie małej praski (majstersztyk),
wyrób kolbuszowski, zbiory Muzeum-Zamek w Łańcucie, fot. Marek Kosior
823704545.060.png 823704545.061.png 823704545.062.png 823704545.063.png 823704545.064.png 823704545.065.png 823704545.066.png 823704545.067.png 823704545.068.png 823704545.069.png 823704545.070.png 823704545.071.png 823704545.072.png 823704545.073.png 823704545.074.png 823704545.075.png 823704545.076.png 823704545.077.png 823704545.078.png 823704545.079.png 823704545.080.png 823704545.081.png 823704545.082.png 823704545.084.png 823704545.085.png 823704545.086.png 823704545.087.png 823704545.088.png 823704545.089.png 823704545.090.png 823704545.091.png
4
H iStoRie Zapomniane
tekst i fot. Marcin Duma, Grzegorz Poznański
Brama Przemyska
Brama Przemyska – kraina geograficzna w południowo-wschodniej
Polsce, na pograniczu z  Ukrainą. Historycznie stanowiła drogę od
Morza Bałtyckiego, Wisły, Sanu, Wiaru do Strwiąża, Dniestru i Morza
Czarnego. Ziemia Przemyska ze względu na piękno krajobrazu,
bogatą przyrodę, ilość zabytków oraz ciekawą historię zaliczana
jest do najbardziej urzekających i interesujących krain południowo-
-wschodniej Polski. Pisząc o Ziemi Przemyskiej mamy na myśli tereny
położone nad środkowym Sanem, które Brama Przemyska wiąże
w  całość geograficzno-historyczną, a  najważniejszym jej punktem
jest Przemyśl.
T en prastary gród, a na-
stępnie miasto, zloka-
lizowane zostało na
pograniczu Karpat i  Pod-
karpacia, w  miejscu, gdzie
San wypływa na Nizinę
Sandomierską. Dobre wa-
runki glebowe, przepływają-
ca środkiem rzeka uczyniły
z  tego miejsca atrakcyjny punkt osadniczy mimo
różnorodnego ukształtowania powierzchni terenu
(tarasowate wzniesienia lessowe po obydwu brzegach
Sanu, o  średniej wysokości 194 m n.p.m). Położenie
Przemyśla na ważnym przejściu, jakim
była wspomniana Brama Przemyska,
doprowadziło, że dość szybko pomyśla-
no o wybudowaniu tu warowni, której
celem było kontrolowanie i  czuwanie
nad ważnym węzłem komunikacyjnym
z  południa na północ. Ziemia Prze-
myska była ściśle związana z  Bramą
Sandomierską (Ziemia Sandomierska)
i  Bramą Krakowską (Ziemia Krakow-
ska), z którymi tworzyła jedną z najbar-
dziej zasobnych i ludnych dzielnic Pol-
ski – Małopolskę. W różnych okresach
historycznych Brama Przemyska nie
zawsze jednak była wykorzystywana
do celów gospodarczych i kulturalnych,
a raczej wojennych.
W  świetle zachowanych dokumentów wynika,
że Przemyśl już w  okresie średniowiecza pełnił
rolę obiektu strate-
gicznego, administra-
cyjno-gospodarczego
i  kulturalnego. Świad-
czą o  tym liczne ślady
w  postaci odkrytych
monet rzymskich (I–
–IV w. n. e.) oraz arab-
skich (X  w.). Szybki
rozwój zabudowy gro-
dowej wiązał się
z  ochroną kilku szla-
ków handlowych, któ-
re tutaj krzyżowały się,
Przemyśl w XVII w., Jerzy Braun, Theatri praecipuarum totius mundi urbium liber sextus , Kolonia 1618 r.
a co za tym idzie z pobieraniem opłat nakładanych
na przejezdnych kupców. Owe szlaki handlowe bie-
gły znad Bałtyku Wisłą, Sanem i Bramą Przemyską
w dolinę Wiaru, Strwiąża i Dniestrem do Halicza,
Herb miasta Przemyśla
Położenie Przemyśla
w tzw. Bramie Przemyskiej
wg Janiszewskiego, Tysiąc lat
Przemyśla, t. I., Rzeszów 1976
a  stąd nad Morze Czarne. Z  Przemyśla odnoga
tej drogi biegła Sanem w  kierunku Krosna, Sano-
ka, a następnie dopływami Sanu przez Karpaty na
Słowację, Morawy i Węgry i dalej nad Adriatyk lub
przez Alpy do Włoch. Drogi te wiązały się ze sta-
rymi szlakami biegnącymi z Przemyśla przez Jaro-
sław, Kraków, Opole, Wrocław do Pragi. Wzmianki
o wykorzystywaniu przez kupców w X w. tych trak-
tów podają geografowie, m.in. Ibrahim ibn Jakub
i Jehuda ha Kohen. W rejonie grodu przemyskiego
w tym czasie rozwinął się także handel solą, która
była przedmiotem ogólnego zapotrzebowania i sta-
ła się znaczącym artykułem spożywczym. Na temat
szlaku solnego znajdujemy wzmiankę w latopisie, że
Światopełk Izasławicz książę kijowski (1093–1113)
„nie dopuścił gości z Halicza ni ludzi z Przemyśla
823704545.092.png 823704545.093.png 823704545.095.png 823704545.096.png 823704545.097.png 823704545.098.png 823704545.099.png 823704545.100.png 823704545.101.png 823704545.102.png 823704545.103.png 823704545.104.png 823704545.106.png 823704545.107.png 823704545.108.png 823704545.109.png 823704545.110.png 823704545.111.png 823704545.112.png 823704545.113.png 823704545.114.png 823704545.115.png 823704545.117.png 823704545.118.png 823704545.119.png 823704545.120.png 823704545.121.png 823704545.122.png 823704545.123.png 823704545.124.png 823704545.125.png 823704545.126.png 823704545.002.png 823704545.003.png 823704545.004.png 823704545.005.png 823704545.006.png 823704545.007.png 823704545.008.png 823704545.009.png 823704545.010.png 823704545.011.png 823704545.013.png 823704545.014.png 823704545.015.png 823704545.016.png 823704545.017.png 823704545.018.png 823704545.019.png 823704545.020.png 823704545.021.png 823704545.022.png 823704545.024.png 823704545.025.png 823704545.026.png 823704545.027.png 823704545.028.png 823704545.029.png 823704545.030.png 823704545.031.png 823704545.032.png 823704545.033.png
 
5
H iStoRie Zapomniane
i nie było soli w całej ruskiej ziemi”. Przedmiotem
handlu były również skóry, futra, płótna, miód,
wosk. Wymianą trudnili się Rusini, Polacy, a także
kupcy przybywający ze Wschodu: Ormianie, Żydzi,
Grecy oraz z  Zachodu: Czesi z  Pragi czy Niemcy
z Kolonii i Lipska.
W  XVI  w. Przemyśl posiadał już okazałe mu-
ry obronne wraz z basztami – strażnicami. W  ten
ufortyfikowany obręb miasta można było dostać się
tylko przez trzy bramy miejskie: Lwowską, Grodzką
i Wodną. Służyły one nie tylko mieszkańcom, ale
także kupcom wiozącym towar z  odległych tere-
nów. Historia Bramy Lwowskiej i  Grodzkiej sięga
czasów początku grodu. W  wieku XVII została
dobudowana Brama Krakowska. Każda z nich speł-
niała swoje odrębne zadanie, ponieważ leżała na
innej drodze ruchu towarowego. Wynika z tego, że
przedstawione wcześniej szlaki handlowe z okresu
średniowiecza w czasach nowożytnych w dalszym
ciągu funkcjonowały, o czym świadczą zachowane
dokumenty, które potwierdzają wzmożony ruch
kupiecki panujący w mieście już w poł. XVI w. Ze
Wschodu był wywożony, ale i  wwożony głównie
nabiał i  ryby – przez Bramę Lwowską. Natomiast
przez Bramę Krakowską napływały wyroby tkac-
kie i  metalowe, zaś mieszkańcy miasta korzystali
głównie z  Bramy Grodzkiej, co było zrozumiałe
ze względu na wzmożony ruch uliczny. Dogodne
położenie Przemyśla wpłynęło na jego szybki roz-
wój, uczyniło z miasta ważny ośrodek administra-
cyjno-handlowy. Okres od poł. XV do poł. XVII w.
to „złote czasy” dla Ziemi Przemyskiej. Następuje
wzmożone osadnictwo, powstaje coraz więcej szla-
checkich folwarków oraz rezydencji. Sanem spła-
wia się dużo drewna. Przy brzegach rzeki powstają
nowe porty, z  których flisacy wysyłają towary Sa-
nem i Wisłą do Gdańska (głównie beczki z solą).
z Czech, Prus, Sakso-
nii, wyroby metalowe
ze Styrii, a  porcelanę
z Austrii. Ożywieniem
miasta, w  związku
z  wybuchem wojny
krymskiej, była bu-
dowa w  1859  r. linii
kolejowej łączącej
Przemyśl z Krakowem
i  Wiedniem, a  tak-
że Lwowem. Drugą
ważną linię kolejo-
wą, biegnącą przez
Dobromil i  Przełęcz
Łupkowską na Węgry, otrzymało miasto w 1872 r.
Ponadto władze zaborcze doceniły naturalne wa-
lory obronne tutejszych terenów i zapadła decyzja
o  przekształceniu Przemyśla w  twierdzę. Tak też
kolejny raz Brama Przemyska została wykorzystana
do celów militarnych. Prasa wiedeńska głośno pod-
kreślała znaczenie fortyfikacji nadsańskiego grodu
jako sprawę pierwszej wagi dla monarchii austro-
-węgierskiej. W  gazecie „Neue Presse” z  31 paź-
dziernika 1880  r. można było przeczytać: „Prze-
myśl ma być warownią, która by broniła kraj od
napaści z  północnego wschodu, a  zarazem była
arsenałem dla wielkiej części monarchiii w  razie
wojny z północnym mocarstem”. Taką też warow-
nią Przemyśl został. Budowę rozpoczęto jeszcze
w 1853 r., a już dwa lata później postęp prac forty-
fikacyjnych przyjechał sprawdzić sam cesarz Fran-
ciszek Józef I wraz z małżonką Elżbietą. Ostatecz-
nie miasto zostało otoczone dwoma pierścieniami
fortów, z  których pierwszy liczył 15 km obwodu
i posiadał 18 obiektów militarnych, a drugi 43 km
i 15 fortów głównych oraz 27 pomocniczych i łącz-
nikowych. W momencie wybuchu I wojny świato-
wej w 1914 r. prace fortyfikacyjne były praktycznie
na ukończeniu. Twierdza po części spełniła swoją
rolę zatrzymując armię rosyjską na przedpolu, to
jednak z powodu wielu przyczyn, głównie niskich
morale żołnierzy (austro-węgierska armia była wie-
lonarodowościowa), a także głodu i chorób skapitu-
Rysunek Bramy Lwowskiej,
Bogusław Gębarowicz,
Przemyśl w grafice, Przemyśl 1991
Wybrana literatura:
Janowski E., Sad i ogród owocowy, nakła-
dem Księgarni św. Wojciecha, Poznań,
Warszawa, Wilno, Lublin 1928.
Kunysz A., Dawne widoki Przemyśla, Prze-
myśl 1978.
Poznański G., Jabłonie w krajobrazie przy-
rodniczo-rolniczym w dorzeczu środko-
wego Sanu, „Rocznik Przemyski”, t. 42,
z. 5, 2006, Nauki Przyrodnicze, s. 51-66.
Rożański J., Ziemia przemyska, Kraków 1963.
Tysiąc lat Przemyśla, Przemyśl 1961.
Tysiąc lat Przemyśla, t. I., Rzeszów 1976.
Wład P., Województwo przemyskie, Prze-
myśl 1996.
Koniec „złotej ery”
Sytuacja ta zmieniła się diametralnie na nieko-
rzyść już w II poł. XVII w. Liczne wojny, najazdy Ta-
tarów, Kozaków, Szwedów, szlacheckie konfederacje
i  wojny prywatne, z  czego również słynęła Ziema
Przemyska, spustoszyły tereny. Podupadł handel,
a trakty kupieckie opustoszały. W ciągu 250 lat przez
Bramę Przemyską przejechała znacząca liczba wojsk
nieprzyjacielskich, które przyczyniły się do około
trzydziestu wyniszczających wojen i najazdów, a do
tego doszedł szereg klęsk spowodowanych zarazami,
głodem i powodziami. Ziemia Przemyska nie zdoła-
ła się już podnieść i  odbudować swojej świetności.
W 1772 r. nastąpił I rozbiór Polski, w wyniku którego
Brama Przemyska znalazła się w rękach Austrii.
Rządy austriackie otworzyły nowy rozdział
w  historii Ziemi Przemyskiej i  Przemyśla. Decy-
zje władz zaborczych nie były łaskawe dla miasta,
zostały zburzone mury miejskie, rozebrano XVI-
-wieczny ratusz, skasowanych zostało szereg ko-
ściołów i  klasztorów. Spadła liczba kupców i  rze-
mieślników, a ogólna liczba mieszkańców wynosiła
5 tys. XVIII w. przyniósł straty w gospodarce. Handel
opierał się głównie na imporcie, towary sprowadzano
Napoleon Orda, Przemyśl nad rzeką
Sanem (XIX w.), A. Kunysz, Dawne
widoki Przemyśla, Przemyśl 1978
823704545.035.png 823704545.036.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin