Ukryta Historia Ziemi.pdf

(365 KB) Pobierz
679394009 UNPDF
“Kroniki Ziemi”
Ukryta Historia Planety Ziemia.
Napisał Robert Morning Sky
679394009.001.png
Nie jesteśmy sami.
Astronomowie i naukowcy mylą się.
Oni są tutaj, ale my nie możemy ich widzieć ponieważ są w ukryciu.
Oni ukrywają się…. w codziennym widoku.
My jesteśmy ich służącymi, niewolnikami, jesteśmy ich własnością….oni
nas posiadają.
Robert Morning Sky
....Po upływie pewnego czasu Gwiezdna Istota nabrała zaufania do szóstki.
Poprzez użycie małego kryształu do pokazywania obrazów, Gość zaczął komunikować się z
młodymi mężczyznami.
Nazywając go Gwiezdnym Seniorem młodzieńcy usiedli przy kolanach Przyjaciela, oglądając
obrazy w krysztale w wielkim skupieniu, składając w całość niezwykłą historię naszego
układu słonecznego i człowieka.
Przesłanie Gwiezdnego Seniora było proste: „ Gwiezdne Istoty były tu od czasów kiedy ziemia
była jeszcze jałowym kamieniem. Były tutaj kiedy człowiek był tworzony i towarzyszyli mu
przez całą ewolucję.”
W wielu przypadkach ich ingerencja miała życzliwy charakter, a w innych nie.
Człowiek był prowadzony i był zwodzony.
Gwiezdne Istoty były naszymi Bogami…. I naszymi Diabłami.
Oni zawsze tu byli i w dalszym ciągu są.
Kiedy Gwiezdny Senior został przyciśnięty pytaniem o jego obecność na ziemi, wprawił w
zdumienie całą szóstkę. Powiedział “Była wojna w niebie i mój statek został zestrzelony przez
siły wroga!”
Nazywają mnie Morning Sky (Poranne Niebo)…. Robert Morning Sky.
Mój dziadek był jednym z sześciu młodych Indiańskich ratowników. Kiedy byłem młody,
mój dziadek opowiedział mi historię Gwiezdnego Gościa. On i jego przyjaciele nazywali go
Gwiezdnym Seniorem, imieniem nadanym z szacunkiem. Po upływie czasu jego imię zostało
wyjawnione dla młodzieńców.
Nazywał się „Bek’Ti”.
To jest jego opowieść….. oraz moja.
Pod koniec lat 60tych zostałem przyjęty na Uniwersytet w Arizonie na kierunek studiów re-
ligijnych.
Na koniec studiów, przedłożyłem moją wersję Ukrytej Historii Planety Ziemia jaką
otrzymałem od Bek’Ti i byłem pewien, że moja praca była doskonale udokumentowana i
zbadana.
Moja praca została natychmiast oznakowana jako „skandaliczna”, bluźniercza, wypaczająca
historię, oraz niegodna kalibru poważnego studenta religii.
Terra Papers i opowieść Bek’Ti omal nie spowodowały wyrzucenia mnie ze szkoły.
Sfrustrowany znalazłem organizację UFO i naukowców zajmujących się tą tematyką mając
nadzieję, że zainteresują się moją opowieścią.
Byłem zdumiony kiedy moja praca została ponownie odrzucona. Byłem pouczony przez
naukowca, że UFO jest fenomenem technologii, a nie pracą mistycznych istot i prymitywnych
ludzi. (Najciekawsze jest, że ten naukowiec jest dzisiaj powszechnie znanym autorytetem w
dziedzinie UFO oraz autorem książki Pt; „ ET/ Native American Connection”)
Przez 30 lat unikałem opowiadania tej historii. Początkowa reakcja na moje wysiłki była tak
zniechęcająca, że nie widziałem w tym sensu.
Ale ostatnio zostałem przekonany aby spróbować znowu.
Historia człowieka na ziemi zaprezentowana przez Bek’Ti jest zarówno ekscytująca jak i
przerażająca.
Kreacja człowieka i jego miejsce w galaktyce jest jasno przedstawione ale w procesie
zapoznawania się z nią jego szlachetność i duma odniosą rany.
Zjawisko uprowadzeń i biorący w tym udział „Szarzy” okazują się integralną częścią historii
człowieka, ale są przedstawieni w opozycji do ram wyznaczających cele dla innych Gwiezd-
nych Istot w historii ludzkości.
Pochodzenie ziemskich religii i rodowód legendarnych postaci jak Zeus, Minotaur, Ozyrys,
Isis, i szergu innych mitologicznych istot jest dość dobrze wyjaśnione i zawarte w Historii
Planety Ziemia.
Nadchodzące wydarzenia również można przewidzieć, nie z pomocą psychicznych
umiejętności ale na podstawie powtarzających się wysiłków „zarządzania” Ziemią w
przeszłości.
Człowiek wkrótce będzie otoczony obrazami asteroidów i spadających ognistych komet.
Czarne świnie będą widoczne wszędzie, podobnie jak Anielskie Figury.
Dinozaury będą dziecięcymi bohaterami, a przemoc będzie podstawą zabaw naszych pociech.
Pojawią się nowe choroby przenoszone drogą powietrzną, odporne na znane nam metody
leczenia.
NASA będzie działała słabo i bezpłodnie, a może nawet zostanie rozwiązana.
Galaktyczna wojna szaleje nad naszymi głowami.
Ziemia… i człowiek…. są wygraną.
GENESIS
Wybuch wstrząsnął nicością pustki.
Pierwotną „esencję” (materię) wyrzucił brutalnie na zewnątrz. Jak pierwotny ocean, fala za
falą rozbija się w czarnych dołach nicości. Nicość ujrzała chaos, chaos wylał się w nicość.
Gdy pierwotne wody wylały się na zewnątrz, rzeki ciemnej „esencji”(materii) wirowały razem
i tworzyły potężne wiry. Ponieważ wiry obracały się do środka „esencja”(materia) osadzała się
w formie obłoków gazowych. Mocno rozgrzane od sił kompresji w wirowym rdzeniu, iskry
zapaliły groźne obłoki. Eksplozja za eksplozją uformowały się ogromne kule ognia, super-
nowe o niezwykłej czerwieni i karły płonące niebieskością.
Jak wyspy w wodzie „esencji” gwiazdy powstały z zawirowań galaktycznych. Raz za razem
proces powtarzał się w pustce, raz za razem rodziły się nowe galaktyki.
Po upływie czasu jedna z tych galaktyk zaczęła być znana jako ERIDANUS. To jest historia
jednej małej części Eridamusa i maciupkiego świata znanego nam jako ZIEMIA.
ERIDANUS
W wirujących pierwotnych „wodach” ERIDAMUSA wiele gwiazd dało życie samodzielnym
światom.
Z gazów i kurzu wyrzucanego ze słońc, powstały planety stopniowo ochładzając się.
Pierwotne gazy łączyły się tworząc wilgoć, deszcz zaczął spadać tworząc oceany. Burze z
piorunami szalały, oceany kołysały się i rozbijały o brzegi lądów. Wśród gniewnych błyskawic
pojedyńcza iskra błysnęła kreując w ułamku sekundy pojedynczą żyjąca komórkę.
Pojedyncze komórki zaczęły łączyć się w wielokomórkowe stworzenia, wielokomórkowce
zaczęły rozwijać się w złożone stworzenia jak małże, ryby, insekty, ptaki, gady, rośliny i ssaki.
Narodziło się tak duzo różnych stworzeń jak dużo jest gwiazd na niebie.
Z czasem wyewoluowali HUMANOIDZI. Humanoidzi ryby, humanoidzi gady, humanoidzi
ssaki, i inni humanoidzi różnego rodzaju i zaczęli stale rozwijać się w wyniku ewolucji.
Pierwotny CZŁOWIEK ERIDANUS rozwinął się, jego jaskinie zostały zastąpione chatami, te
przeobraziły się w osady, a następnie w miasta. Polowania i połowy dały początek handlowi
wymiennemu futer, a te następnie otworzyły rynki.
Gromadzenie się dało początek ogrodnictwu, a to następnie rolnictwu.
Potrzeby Człowieka Eridanusa stały się stopniowo pragnieniami, a te następnie zmieniły się w
chciwość.
Współczujący człowiek stał się liderem, liderzy stali się zdobywcami, aż w końcu prymitywny
świat stał się „cywilizowany”. Różnice w poglądach zrodziły kłótnie, z kłótni powstały wojny.
Ciekawość i potrzeby zrodziły technologie.
Następnie Człowiek ERIDANUS spojrzał w niebo i widząc księżyc skonstruował statek który
wyniósł go w przestworza kosmiczne, dając tym samym początek podboju księżyca.
Kiedy stanał na księżycu i spojrzał w gwiazdy ponad nim, zapragnął więcej i wyruszył dalej
w przestworza. Tym razem sąsiednie światy zostały odkryte. Człowiek ERIDANUS podbił
środowisko w nowym świecie i cykl zaczął się na nowo.
I tak się stało że Człowiek ERIDANUS spotkał swoich krewnych w galaktyce.
ERIDANUS PTAK-CZŁOWIEK spotkał ERIDANUS SSAKA-CZŁOWIEKA, ERIDANUS
GAD-CZŁOWIEK spotkał CZŁOWIEKA-INSEKTA, następnie ERIDANUS GAD-
CZŁOWIEK przywitał ich Wszystkich. Wiele wyewoluowanych istot z ERIDANUS zebrało
się razem, zaczęło wymieniać doświadczenia, tańczyć itp... wymieniono swoje osiągnięcia
technologiczne i nauki i czas płynął dalej.
A następnie… udano się na WOJNĘ.
Prymitywny Człowiek ERIDANUS stał się cywilizowanym Człowiekiem ERIDANUS,
prymitywna wojna ustąpiła miejsca Nauce Wojennej, Śmierć ze swoim horrorem stała się
narzędziem progresu.
Galaktyczne królestwa w ERIDANUSIE zaczęły wzrastać i upadać
Umarła prosperita cywilizacji.
Ciąg wojen ogarnął cała galaktykę
Żadne z imperiów nie przetrwało długo. Nikt nikogo nie ratuje.
679394009.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin