Kochany mężu uroczyście przysięgam Ci
Że nie zostawię Cię nigdy i wstydu Ci nie przyniosę
Do sypialni nigdy nie zamknę drzwi
Choćbyś pił i balował przez kilka dni
I nawet gdybyś był pijany nigdy nie odwrócę się do ściany
Nie zapuszczę żurawia do portwela Twojego
I nie sięgne po zaskurniaki aż do pierwszego
Troskliwą opieką Cię otocze
A skacowaną główkę czule gąbką zmocze
Po balandze z kumplami nie będę Cię spowiadać
I smaczne śniadanko do łóżka będę podawać
Ponadto przysięgam Tobie tyle dzieci Ci urodzić
Ile w pocie czoła potrafisz mi zrobić
A gdybym Cię zawiodła i zmarnowała życia choć kawałek
Niechaj mnie ukarzą sprawiedliwi teście
A w ich rękach wałek
Kochana żono
Uroczyście Ci przysięgam na świadków biorąc gości
Że kochał Cię będę mocno, i dochowam wierności
Nigdy złego słowa nie powiem o teściowej
Oddawać będę wypłatę z kwitkiem od księgowej
Przyrzekam uroczyście że nigdy się nie skuszę
I na wędrówki po barach z kumplami nie ruszę
Chętnie śniadanie będę jadł z tobą w łóżku
I w wielkiej podzięce całował Cię po brzuszku
Wszystkie kobietki odstawię na stronę
Do końca życia będę kochał żonę
A gdybym słowa swego nie dotrzymał
Spowodował łzy nie wieszcze
aniak2001