0:00:07:Poprzednio w "Weeds"... 0:00:09:Zbliż się do moich dzieci,|a sama cię zabiję. 0:00:12:A może... 0:00:16:Nie mogłem znaleć kija golfowego. 0:00:20:Musimy stšd wyjechać za 5 minut. 0:00:22:- Zabiłe kogo?|- Tak. - Kurwa, Shane... 0:00:25:To musi zniknšć. 0:00:26:- Jest jaka kopia?|- Nie, została skasowana. 0:00:29:- Kocham cię.|- Ja kocham cię bardziej. 0:00:32:/Kocham jš, ale uciekłem. 0:00:34:- A zabrałe chociaż kluczyki?|- Nie. Ona kocha tego vana. 0:00:38:Moje dziecko zabiło człowieka,|muszę wyjechać! 0:00:41:Widać, że chce z tobš jechać|w kolejnš szalonš podróż. 0:00:44:Możesz jechać, jeli chcesz.|Chciałabym, żeby pojechał. 0:00:47:- Musisz odzyskać piercionek.|- Nie ma piercionka. Po prostu jed. 0:01:00:Weeds [6x02]|"Felling and Swamping" 0:01:11:Dokšd zmierzamy, szefie? 0:01:14:- Pytasz już trzeci raz.|- Do trzech razy sztuka. 0:01:17:- Na północ.|- Nance! 0:01:19:Naszym aktualnym celem jest|"jak najdalej stšd". 0:01:25:Krzyczała? 0:01:28:Było dużo krwi? 0:01:32:Rozumiesz, że owoc twoich lędwi|jest owocem trujšcym? 0:01:39:Uderzenie w głowę mogło nie być|przyczynš mierci. 0:01:42:Jasne, zabił jš upadek do basenu. 0:01:47:Możliwe... 0:01:50:Nie wiem. 0:01:52:Dobra, rozumiem.|Więcej czasu, większa odległoć. 0:01:57:Poczekam. Zmiana tematu. 0:01:59:Audra... miłoć mojego życia? 0:02:03:Co to znaczy? 0:02:05:ESTEBAN|8 NIEODEBRANYCH POŁĽCZEŃ 0:02:13:Czego dokładnie szukamy? 0:02:15:"Magnat medialny,|nieszczęliwy wypadek". 0:02:18:"Pilar Zuazo nie żyje". 0:02:20:- Nic tu nie ma.|- Będzie pewnie jutro. 0:02:31:- Jestem głodny.|- Uderzyłe kobietę młotkiem. 0:02:35:No. 0:02:37:I czujesz się z tym dobrze? 0:02:43:Może ona żyje,|może jest tylko ranna? 0:02:46:Mogłoby tak być, gdyby mama|nie zacišgnęła osłony basenu. 0:02:54:Muszę zadać sobie pytanie:|"czego tak naprawdę chcę?" 0:02:57:- Przewiń małego.|- Nie ma problemu. 0:02:59:Dwie sekundy.|Jestem piekielnie szybki. 0:03:02:Pierwsza wiadomoć. 0:03:04:Chcę wiedzieć, gdzie jeste|i kiedy wrócisz. 0:03:08:Chcę wiedzieć, gdzie jest mój syn.|Zadz... 0:03:19:Słuchaj. 0:03:20:Logika podpowiada, że jeli|ucieka od swojego życia... 0:03:23:- Ruszamy!|- Tak. Sekundka. 0:03:26:Jeli przez pół roku wycina drzewa|i przebywa na mokradłach, to znak... 0:03:30:- Nie jest gotowy.|- Ruszamy, do cholery! 0:03:32:Więc musisz postawić pytanie:|"czego Deb chce dla Deb"? 0:03:35:Masz e-mail, Deb?|Możemy korespondować. 0:03:37:Muszę lecieć!|Zasługujesz na lepszego! 0:03:39:Trzymaj się, siostro! 0:03:46:Gdzie jedziemy? 0:03:49:- Zapłacilicie gotówkš, prawda?|- Kartš. 0:03:52:Fantastycznie. 0:03:55:Rachunki będš dostępne|za jaka godzinę? Zobaczy je. 0:04:00:Tam, hipermarket!|Zrobimy zakupy. 0:04:02:- Zjed!|- Co? 0:04:03:Teraz albo nigdy. 0:04:05:Maksymalnie wykorzystamy karty|i odjedziemy stšd w chuj daleko. 0:04:09:Dobry pomysł. 0:04:10:Ominęłam zjazd.|Kurwa! Zawrócę. 0:04:19:Co się stało?|Odsłonili basen? 0:04:25:Znaleli jš martwš, prawda? 0:04:31:- Musimy wrócić.|- Nie możemy. 0:04:33:Możemy. 0:04:35:Wyjanimy to.|Jest nieletni. 0:04:38:Nie musimy wszystkiego porzucać.|To był przypadek, samoobrona. 0:04:42:To nie był wypadek,|nie widziała jak się zbliżam. 0:04:45:- Może nikt tego nie widział.|- Była tam kamera. 0:04:49:- Szaleństwo!|- Nie możemy wrócić, dobra? 0:04:54:Nie możemy. 0:04:56:Moje dni były policzone,|tak samo jak wasze, 0:04:59:bo macie pecha|być mojš rodzinš. 0:05:01:Więc nie możemy wrócić. 0:05:04:Jeste w radiowej wyprzedaży. 0:05:06:Witam, nazywam się Martha|i mam na sprzedaż kosiarkę... 0:05:14:Dobra, kończymy z kartami|i upłynniamy konto. 0:05:20:Nie! 0:05:23:Nie zmarnuję życia|przez niego. 0:05:26:On popełnił błšd,|mnie nie cigajš. 0:05:47:Masz rację, nie cigajš cię.|Ale zacznš, jeli nie znajdš mnie. 0:05:52:- Nance, jestemy zmęczeni.|- Nie, jest dorosły. Może decydować za siebie. 0:05:58:Nie będę cię cišgnęła na siłę. 0:06:01:Ale wiedz, że nie będziesz|mógł żyć normalnie. 0:06:05:Nadal będziesz musiał|uciekać przez... nie wiem jak długo. 0:06:15:Może łatwiej ci będzie samemu,|więc decyduj. 0:06:19:Albo samotny wilk,|albo cała wataha. 0:06:22:Zamknij się, Shane! 0:06:25:Jednakże jako matka,|która chce, by przeżył, 0:06:31:proszę, aby nigdy nie wracał|do Ren-Mar 0:06:34:ani w okolice San Diego,|Meksyku czy Los Angeles. 0:07:09:Lupita dała mi trochę pieniędzy. 0:07:14:Lupita... miło z jej strony. 0:07:25:Rozchmurz się,|będzie fajnie. 0:07:28:Nowe imię,|nowa tożsamoć. 0:07:31:Niczym cygański włóczęga. 0:07:36:Figle z kobitkami,|dziwne, nowe miasta i łóżka. 0:07:42:Nie, nie. Kamery.|Głowa nisko. 0:07:47:Spodoba ci się|styl życia uciekiniera. 0:07:50:Co pięknego!|Żadnego bagażu, żadnych zasad. 0:07:53:- Kto w ogóle nas ciga?|- Nie jestem pewien. Pytaj o to matkę. 0:07:59:Przynie telefony i baterie.|Całe mnóstwo baterii... 0:08:02:9-woltowe, R20,|AA, AAA... 0:08:06:- Robiłe to już?|- Nowa Szkocja, lato 1989. 0:08:10:Będę szczery, to moja specjalnoć.|Jestem królem życia na krawędzi. 0:08:14:Nadmuchiwane kajaki!|Olać, nie damy rady. 0:08:18:"Victoria's Secret". 0:08:20:"Lumber liquidators". 0:08:23:"Hooters"? Nie ma?|"Hooters"! 0:08:31:- Chcecie dokonać wypłaty?|- Wpisz $9999. 0:08:35:- Maksymalnie można $80.|- Nie da się nic zrobić, Jazzmine? 0:08:42:$80 na jednš transakcję. 0:08:45:Mogę skasować|każdš rzecz oddzielnie. 0:08:49:Możemy tak? 0:08:51:Niby potrzeba zgody szefa,|ale i tak wiem, jak to sfałszować. 0:09:01:Co to... 0:09:04:Jestem wybrankš wojownika gryfu. 0:09:10:Spoko. 0:09:12:- Masz ładnš skórę.|- Dziękuję. 0:09:19:W drodze, stary. 0:09:21:Na przygody przyjdzie czas. 0:09:38:Mówiłem, żeby pieluchy dać na dół. 0:09:47:Wysiadaj. 0:09:50:W tej chwili. 0:09:59:O mamo... 0:10:00:- Zastanawiałem się, kiedy wybuchnie.|- Tak, jest wkurzona. 0:10:06:Cóż, zatłukł kobietę młotkiem.|Powinna mu sprawić lanie. 0:10:10:Słuchaj! 0:10:13:To, co zrobiłe, nie było dobre. 0:10:16:Było niebezpieczne, głupie|i teraz wszyscy za to płacimy. 0:10:20:- Tak się nie mówi "dziękuję".|- Co? 0:10:23:Uratowałem ciebie|i nas wszystkich! 0:10:26:Cholewcia. 0:10:27:Słyszysz siebie?|Jeste dzieckiem. 0:10:29:Powiniene grać w baseball,|a nie tłuc ludzi! 0:10:33:Jestem matkš, ja decyduję kogo zatłuc!|Ja tłukę, nie ty. 0:10:37:Kiedy będziesz miał 18...|21 lat... we pałkę... - Młotek! 0:10:42:wybierz sobie sport, tłucz kogo chcesz,|aż dostaniesz dożywocie, 0:10:46:ale teraz... masz robić to,|co robiš dzieci: 0:10:50:grać w gry, łamać godzinę policyjnš,|wkładać żelki do mikrofalówki. 0:10:55:Ja miałam naprawić|ten bałagan! 0:10:58:Mam szlaban? 0:11:01:- Opróżnij kieszenie.|- Nie. - Opróżnij! 0:11:11:Koniec ze słodyczami. 0:11:14:- Ale cieszysz się, że to zrobiłem.|- Cieszę się, że to się stało, 0:11:18:ale nie ty miałe|być wykonawcš. 0:11:22:Schowaj ten umieszek.|Odwróć się. 0:11:26:Nie waż się więcej tego robić!|Id. 0:11:33:Dobra, czas na poradnik|przetrwania wujka Andy'ego. 0:11:39:Krok pierwszy,|zabij swojš tożsamoć. 0:11:43:Od teraz,|Botwinowie sš martwi. 0:11:45:Nie kontaktujemy się|z rodzinš ani przyjaciółmi. 0:11:49:- Nie mamy przyjaciół.|- Przyjanię się z Isabel. 0:11:52:Nie możesz się z niš kontaktować. 0:11:55:- No to ty nie możesz z Celiš.|- Nie ma problemu. 0:11:59:Idziemy dalej. Krok drugi,|stwórz nowš tożsamoć. 0:12:03:- Dokšd zmierzamy?|- Jeli w Portland zjedziemy na 84., 0:12:06:- dostaniemy się znowu na 80.|- Nie jedziemy do Pittsburgha. 0:12:10:Jedziemy do... Kanady. 0:12:13:- Do Kanady? To jaka kpina.|- Wcale nie. 0:12:16:Zabilimy kogo bardzo ważnego|i Esteban nam już nie pomoże. 0:12:20:- "My"?|- On zabił. 0:12:22:Nawet nie wiemy,|czy kto nas ciga. Psychopata... 0:12:26:Esteban będzie zły,|że zabrała jego dziecko. 0:12:28:Moje dziecko|i twój brat. 0:12:30:- W połowie.|- To nie ma znaczenia, dobra? 0:12:34:- Skarbie, prowad nas do Kanady.|- Cišgle na północ. 0:12:37:- Co takiego jest w Kanadzie?|- Dystans między nami, a tym, co się stało. 0:12:44:Możemy jechać na Alaskę albo do Argentyny.|Dobre miejsca na zniknięcie. 0:12:48:- Kanał Panamski! Zwiedmy 7 cudów wiata!|- Przykro mi, żadnych cudów. 0:12:53:Do Argentyny trzeba jechać przez Meksyk,|co nie wchodzi w grę, 0:12:56:- natomiast Alaska jak najbardziej.|- Odpada. - Dlaczego? 0:12:59:Długa historia zwišzana|z pracownikiem fabryki konserw 0:13:02:i walkš na noże|w wędzarni łososi. 0:13:05:"Jeli kiedy zobaczę cię|na Alasce"... 0:13:09:- Nie warto opowiadać.|- Rozumiem. 0:13:18:Jak mamy co kupić|w Kanadzie, 0:13:21:bez kart kredytowych|i z niewielkš ilociš gotówki? 0:13:27:Nie odbudujemy się od razu.|Cišgle uciekamy. 0:13:31:Potrzeba czasu,|by dopracować szczegóły. 0:13:34:- Powinienem wysišć w Kalifornii.|- Oglšdaj film, kochanie. 0:13:42:"Trzyczęciowa kanapa dodge'a|może zostać przesunięta do tyłu", 0:13:48:"dzięki czemu uzyskamy|komfortowe siedzisko na tylnej klapie". 0:14:06:- Id do tyłu.|- Nie. 0:14:07:To nie było pytanie. 0:14:09:- A może "proszę"?|- A może uszanuj swojš pojebanš matkę? 0:14:13:- Zamień się.|- Nie. 0:14:14:Nie, lepiej sobie poradzę.|Odsuń się. Idzie! 0:14:18:Dobrze, zaczynajmy procedurę. 0:14:20:Paszporty, skšd jestecie|i dokšd zmierzacie? 0:14:23:Jestemy z Kalifornii, LA. 0:14:27:Jedziemy... 0:14:28:- Do Calgary.|- Ominęło was rodeo! 0:14:32:Jakie sš między wami relacje|i co sprowadza was do Calgary? 0:14:36:- To moi synowie.|- Żona i ja... 0:14:38:Jedziemy na przyjęcie urodzinowe|mojego prawuja. Jest w domu opieki. 0:14:43:92. urodziny. 0:14:44:Zaczyna się o 20:00,|zagra Gordon Lightfoot. 0:14:48:- Nie widział jeszcze małego.|- Pokażcie tego szkraba. 0:14:51:4 miesišce. Stevie.|Przytrzymaj go, skarbie. 0:14:54:Przytrzymaj,|odsłoń buzię. 0:14:57:Muszę tylko zerknšć|na akt urodzenia i możecie ...
SERIALE--CHOMIKUJ