''Lodi'' Tatko:Po�wi�ci�bym dla ciebie �ycie. Powiedz, czego pragniesz, a zgodz� si� na wszystko, moja pi�kna. Po�wi�ci�bym dla ciebie �ycie. Powiedz, czego pragniesz, a zgodz� si� na wszystko, moja pi�kna. Po�wi�ci�bym dla ciebie �ycie. Mateczka:Ha! Dobrze ci� znam, bardzo dobrze! Chcesz by� ze mn�, to pos�uchaj, co ci powiem. Dobrze ci� znam, bardzo dobrze! Chcesz by� ze mn�, to pos�uchaj, co ci powiem. Dobrze ci� znam, bardzo dobrze! Ch�opacy:Jeste� moim �yciem! Dziewczyny:Jeste� moim �yciem! Ch�opacy:Nasta�o �wi�to Lohri! Dziewczyny:Tak! Ch�opacy:Znajd� kogo� do pary! Dziewczyny:Tak! Ch�opacy:Z�ap go mocno za r�k�! I nie puszczaj! Dziewczyny:Tak! Ch�opacy:I nie puszczaj! Dziewczyny:Nie k�am! Ch�opacy:Wybacz! Dziewczyny:Nie blu�nij! Ch�opacy:Wybacz! Dziewczyny:Z�ama�e� wszystkie obietnice! Z�ama�e� wszystkie po kolei! Mateczka:Co dzi�n, jak tylko si� �ciemni, pijesz z kole�kami. S�o�ce zachodzi, a ty padasz, pijany. Co to za �ycie? Hmm. Tatko:Masz zupe�n� racj�. B�d� o tym pami�ta�. Wypij� dzi�, a od jutra nie wezm� do ust ani kropli. Veer:Tak, o zmroku b�dzie wraca� prosto do domu Prawda? Tatko:Po�wi�ci�bym dla ciebie �ycie. Dziewczyny:Najdro�szy! O jasnej sk�rze! M�j luby! Ukochany! Ch�opacy:O, moje �ycie! Moja najdro�sza! Moja pi�kna! Mateczka:Codziennie widz�, jak grasz w karty. Wolisz pi�tki, sz�stki i si�demki ode mnie. Dlaczego? Tatko:Gra w karty? Od dzi� koniec tych g�upot. Teraz b�d� tylko dwie karty, kr�l i kr�lowa. Mateczka:Moje �ycie b�dzie twoje, je�li porzucisz karty. Dobrze ci� znam, bardzo dobrze! Ch�opacy:Jeste� moim �yciem! Dziewczyny:Jeste� moim �yciem! Ch�opacy:Nasta�o �wi�to Lohri! Dziewczyny:Tak! Ch�opacy:Znajd� kogo� do pary! Dziewczyny:Tak! Ch�opacy:Z�ap go mocno za r�k�! I nie puszczaj! Dziewczyny:Tak! Ch�opacy:I nie puszczaj! Dziewczyny:Nie k�am! Ch�opacy:Wybacz! Dziewczyny:Nie blu�nij! Ch�opacy:Wybacz! Dziewczyny:Z�ama�e� wszystkie obietnice! Z�ama�e� wszystkie po kolei! Mateczka:Gdy o co� prosz�, zapominasz co to mia�o by�. Chcia�am ozdob� do w�os�w, a przynios�e� s�odk� halw�. Tatko:Teraz mam notes. W nim wszystko zanotuj�. I przynios� ci dok�adnie to, o co poprosisz. Veer:Tak, poprawi si� stopniowo, ale ju� na zawsze. Prawda? Tatko:Po�wi�ci�bym dla ciebie �ycie. Ch�opacy:O, pi�kna! O, niewinna! Moje �ycie! Najdro�sza! Dziewczyny:M�j ukochany! M�j luby! O jasnej sk�rze! Najdro�szy! Mateczka:Zmienisz si� czy nie, i tak jeste� m�j. Chcia�abym, �eby� by� m�j w ka�dym wcieleniu! Tatko:Ukochana, w ka�dym wcieleniu jestem ci oddany. By�a� moja, jeste� i b�dziesz moja. Veer:Tak, gdzie� on by si� podzia� bez ciebie? Prawda? Tatko:Po�wi�ci�bym dla ciebie �ycie. Ch�opacy:Dzi� �wi�to Lohri! Znajd� kogo� do pary! Z�ap go mocno za r�k�! I nie puszczaj! Dziewczyny:Nie k�am! Nie blu�nij! Z�ama�e� wszystkie swoje obietnice!
anjali14