DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 20 września 11 (nr 182).pdf
(
4572 KB
)
Pobierz
701746799 UNPDF
Dziś:
Pakiet antywirusowy dla twojego komputera
ESET Smart Security 5
Jutro:
Kurs tworzenia
stron internetowych
Płyta dostępna w punktach sprzedaży i w prenumeracie Premium
PARTNER
STRATEGICZNY:
2,90 zł
cena gazety
(w tym 8% VAT)
8,99 zł
cena gazety
z płytą
(w tym 23% VAT)
WTOREK
20 września 2011
Nr 182
(3068 w2)
WYDAWCA:
Rok 17 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066
Nakład 151 070 egz.
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Fiskus szuka ukrytych dochodów
| B14
Jak podzielić wspólną nieruchomość
| B15
Jeśli urząd skarbowy znajdzie zatajone dochody,
wymierzy 75-procentowy podatek sankcyjny
Współwłasność utrudnia zarządzanie domem
lub działką. Kiedy i jak można ją zlikwidować
Przymknięta furtka do kredytu
BANKI POŻYCZĄ
na mieszkanie tylko tym, których stać na spłatę kredytu hipotecznego w ciągu maksimum 25 lat
Jacek Uryniuk
jacek.uryniuk@infor.pl
Kolejna grupa gorzej zara-
biających Polaków straci
szanse na kredyt hipoteczny
albo będzie musiała się zde-
cydować na tańsze mieszka-
nia. Wchodzące do końca
2011 r. w życie zmiany tzw.
rekomendacji „S” odmienią
sposób liczenia zdolności
kredytowej.
Komisja Nadzoru Finanso-
wego rozwiała wątpliwości
– nowe restrykcje dotyczą nie
tylko kredytów walutowych,
lecz także i złotowych.
Im krótszy okres spłaty, tym
wyższe raty – ta oczywista za-
leżność powoduje, że najchęt-
niej zadłużamy się na długie
lata. Z ponad 62 tys. osób, któ-
re pożyczyły pieniądze na
dom lub mieszkanie w drugim
kwartale, ponad 60 proc. za-
mierza spłacić je w ciągu 25
– 35 lat, a co dziesiąty jeszcze
później. Tak długi okres kre-
dytowania nadal będzie moż-
liwy, ale zdolność kredytowa
będzie liczona, jakby pożycz-
ka miała być spłacana tylko
przez 25 lat.
Analitycy Open Finance po-
liczyli, w jakim stopniu zmia-
ny wpłyną na zdolność kre-
dytową. Obecnie 3-osobowa
rodzina z dochodami 6 tys. zł
netto miesięcznie, mając
wkład własny w wysokości
10 proc., może pożyczyć na
30 lat 535 tys. zł. – Przy obli-
czaniu zdolności kredytowej
na 25 lat maksymalna kwota
kredytu spadnie o 7 proc. do
498 tys. zł – mówi Halina Ko-
chalska z Open Finance.
Z wyliczeń „DGP” wynika
zaś, że obecnie by zaciągnąć
kredyt w wysokości 300 tys.
zł na 35 lat, osoba, która nie
ma innych zobowiązań, mu-
si zarabiać na rękę ponad 2,6
tys. zł. Gdy banki wprowa-
dzą nowe regulacje, jej zarob-
ki będą musiały wynosić mi-
nimum 2,9 tys. zł.
Zdaniem Haliny Kochal-
skiej nowe przepisy wpłyną
znacząco na zmniejszenie do-
stępności kredytów, a banki
nie będą miały żadnego pola
manewru, aby ją zwiększać.
Po wprowadzeniu limitów
dochodowych (łączna suma
rat nie może przekraczać 50
proc. dochodów netto kredy-
tobiorcy; 65 proc. w przypad-
ku klientów zarabiających
powyżej średniej krajowej)
sposobem było zmniejsze-
nie raty poprzez wydłużenie
okresu spłacania. – Teraz ta
furtka zostanie zamknięta.
Pozostanie obniżanie marż,
ale tu dużo się uszczknąć nie
da, bo i tak są one niskie – mó-
wi analityk Open Finance.
Chociaż planowane zmiany
w rekomendacji „S” mogą
uderzyć bezpośrednio w de-
weloperów, przedstawiciele
firm budowlanych nie oba-
wiają się znacznego spadku
sprzedaży mieszkań. – Na
pewno części osób nie będzie
już stać na kredyt. Sądzę jed-
nak, że większość klientów
wciąż będzie mogła sobie po-
zwolić na kredytowanie lo-
kalu, tyle że mniejszego
– mówi Sławomir Horba-
czewski, wiceprezes giełdo-
wego Marvipolu.
Zmiany w rekomendacji
„S” na pewno nie pomogą
w zmniejszeniu deficytu
mieszkań w Polsce. Z danych
GUS wynika, że dziewięć lat
temu brakowało w naszym
kraju 950 tys. mieszkań.
W ubiegłym roku luka zwięk-
szyła się do 1,1 mln, bo wła-
śnie o tyle liczba gospodarstw
domowych przewyższała
liczbę mieszkań.
A5 | POLSKA
Obama mocno
tnie koszty
i zwiększa podatki
Wypunktują kierowców
Dwa razy więcej punktów kar-
nych dostanie kierowca za
przewożenie dziecka bez fo-
telika – nie trzy, lecz sześć.
Zablokowanie miejsca
parkingowego osobie niepeł-
nosprawnej to nie tylko 500
zł mandatu i odholowanie
auta na parking depozytowy,
ale pięć punktów karnych.
Tak stanowi projekt rozpo-
rządzenia w sprawie postę-
powania z kierowcami na-
ruszającymi przepisy ruchu
drogowego, które przygoto-
wało MSWiA. Propozycje
zmieniają i rozszerzają listę
wykroczeń, za które kierow-
cy dostaną punkty karne.
Muszą się oni liczyć także
z tym, że za rozmowę przez
telefon komórkowy w trak-
cie jazdy dostaną nie tylko
200 zł mandatu, ale dojdzie
im także pięć punktów kar-
nych. Tyle samo za rozdzie-
lanie kolumny pieszych.
Oprócz dodania wykro-
czeń, za które obecnie nie
ma punktów karnych, pro-
jekt rozporządzenia podno-
si ich liczbę za inne. I tak
z trzech do sześciu punk-
tów podskoczy kara za
przewożenie dziecka bez
fotelika. Do dziesięciu
punktów wzrośnie kara za
wyprzedzanie na przej-
ściach dla pieszych i prze-
jazdach rowerowych lub
przed nimi.
Karane punktami będzie
także przyspieszanie w mo-
mencie, gdy kierowca jest
już wyprzedzany przez inny
pojazd. Za takie utrudnianie
jazdy innym narazi się na
trzy punkty karne. Tak samo
zostanie ukarany za wyprze-
dzanie w obszarze zabudo-
wanym np. jadącej na sy-
gnale karetki czy radiowozu.
.
Barack Obama wzywa Ameryka-
nów do zaciskania pasa.
Przedstawił wczoraj plan redukcji
długu USA o 3 bln dolarów
w ciągu 10 lat.
– Waszyngton nie może żyć po-
wyżej swoich możliwości. Musimy
obciąć to, na co nas nie stać
– apelował prezydent.
Połowa redukcji ma pochodzić
z podwyższenia podatków dla naj-
bogatszych. Część oszczędności
z optymistycznego założenia, że
przez kolejne 10 lat Ameryka nie
będzie zaangażowana w Iraku
i Afganistanie.
Porozumienie między Białym Do-
mem i parlamentem musi zostać
uzgodnione w ciągu dwóch mie-
sięcy. Na podwyżki podatków nie
zgadzają się Republikanie.
J.BIE.
A9 | ŚWIAT
ŁUKASZ KULIGOWSKI
B10 | Prawo
Wyborcze łupki Tuska
CZĘŚĆ PIENIĘDZY ze świadczeń trafia do osób, które nie powinny ich otrzymywać
520 zł na miesiąc za pseudoopiekę nad bliskim
Premier zapewnił, że wie,
jak podzielić pieniądze z ga-
zu z łupków, jaki popłynie już
w 2014 r. Poinformował też,
że rząd ma założenia do usta-
wy, która to rozstrzygnie.
„DGP” sprawdził te deklara-
cje. Okazuje się, że prawni-
cy siedli do ustawy 2 – 3 ty-
godnie temu i nikt nie jest
w stanie przedstawić kon-
kretów. Potwierdzają to na-
sze rozmowy z ekspertami,
politykami PO, a nawet od-
powiedź, jaką otrzymaliśmy
z resortu skarbu. – Prowa-
dzone są analizy, jest zbyt
wcześnie, by o tym mówić
– napisał do nas Maciej Wewiór
z MSP. – Pierwszy gaz może
popłynąć za trzy lata, ale
z pełnym zagospodarowa-
niem złóż trzeba poczekać
znacznie dłużej – przyznaje
Henryk Jacek Jezierski, wice-
minister środowiska i głów-
ny geolog kraju.
MAST
A4 | POLSKA
Do końca tego roku państwo
może wydać na świadczenia
pielęgnacyjne nawet miliard
złotych. Po likwidacji kryte-
rium dochodowego rekordo-
wo przyrasta liczba osób, któ-
rym je wypłaca.
Już 161,4 tys. osób – o 138
proc. więcej niż półtora ro-
ku temu – otrzymuje świad-
czenie pielęgnacyjne. Jest
ono przyznawane osobie,
która rezygnuje z pracy,
aby zajmować się niepełno-
sprawnym członkiem rodzi-
ny. Jeszcze w 2009 r. takich
opiekunów było 67,9 tys.
Gdy w styczniu 2010 r.
zmieniły się przepisy, przy-
było ich kolejne 40,5 tys.,
a w tym już 53 tys. (tylko
w I półroczu).
Niektórzy opiekunowie po-
zostają jednak nimi tylko na
papierze, w rzeczywistości
nie zajmują się swoimi nie-
pełnosprawnymi rodzicami
lub dziadkami. Co więcej,
same przepisy nie zabrania-
ją wypłacić świadczenia, je-
żeli opiekun i osoba, którą się
zajmuje, nie mieszkają ra-
zem lub gdy jest nim student
studiów dziennych. Każdy
taki przypadek oceniają gmi-
ny. Jak deklarują, starają się
zapobiegać fikcyjnemu po-
bieraniu świadczeń i do-
kładnie sprawdzać, jak bę-
dzie sprawowana opieka.
Nie mogą jednak skontrolo-
wać, jak wygląda sytuacja
już po przyznaniu pomocy.
Takie prawo zyskają dopie-
ro od 2012 roku. Na razie za-
tem budżet jest drenowany
bezkarnie.
MT
B6 | PRACA
A
2
REWERS
DGP
| 20 września 2011 |
nr 182 (3068)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
Początek świątecznego sezonu
Mistrzowie zaglądania
do cudzej kieszeni
Bartosz Marczuk
bartosz.marczuk@infor.pl
Choć do Bożego Narodzenia
zostało jeszcze ponad trzy
miesiące, walka o portfele
klientów już się zaczęła.
W sieci dyskontów Lidl spe-
cjalna ekspozycja z bożona-
rodzeniową ofertą (kalenda-
rze adwentowe, pierniki, mar-
cepany) pojawiła się już
w połowie września.
Do tej pory tradycyjnie skle-
py okres świąteczny zaczyna-
ły w Polsce dopiero po Świę-
cie Wszystkich Świętych,
czyli w listopadzie. Ze skle-
pów znikały znicze, ale na-
tychmiast zastępowały je sło-
dycze z Mikołajem na opako-
waniu i kolorowe bombki.
W tym roku znicze zostały da-
leko w tyle. – Gdy jako klient
widzę już w listopadzie świą-
teczne ozdoby w sklepach,
uciekam jak najdalej. To mnie
po prostu męczy i zniechęca
do zakupów – mówi Robert
Gwiazdowski z Centrum im.
Adama Smitha. – Ale skoro sie-
ci handlowe decydują się na
okazać się skuteczna. Ame-
rykanie, którzy rozpoczyna-
ją sezon świąteczny zaledwie
dzień po Święcie Dziękczy-
nienia (jest świętem rucho-
mym i obchodzone jest
w ostatni czwartek listopa-
da), od lat badali, w jaki
sposób długość zakupowe-
go szaleństwa wpływa na
wyniki sprzedawców. Z ba-
dań ekonomisty profesora
Emeka Baskera z amery-
kańskiego Uniwersytetu
Missouri, który przeanali-
zował zyski handlu od
1967 do 2000 roku, wyni-
ka, że dodatkowy dzień
sprzedaży świątecznej da-
je aż 6,5 dolara od każdego
amerykańskiego konsu-
menta.
Także w Polsce nawet
jedna trzecia rocznych ob-
rotów handlu pochodzi
z okresu przedświąteczne-
go, więc – jak widać – skle-
py próbują go rozciągnąć,
jak tylko się da.
Fikcyjny meldunek i bab-
cia – to najnowszy przepis
na wyłudzenie od podatni-
ków 520 zł miesięcznie.
Teoretycznie za opiekę
nad wymagającą jej osobą, w praktyce za nic. Prawie pół-
tora roku temu rząd zniósł kryterium dochodowe upraw-
niające do ubiegania się o świadczenie pielęgnacyjne.
Wbrew zasadzie pomocniczości i zdrowemu rozsądkowi.
W efekcie liczba osób otrzymujących finansowane z bu-
dżetu świadczenie socjalne zwiększyła się o prawie 140 proc.
Kalendarze adwentowe w tym roku wyprzedziły znicze
Mniej zamożni podatnicy znowu finansują świadczenia
tym, którzy mają lub zarabiają więcej. A tak być nie po-
winno. Tylko przestrzeganie zasady pomocniczości – pań-
stwo, szanując pieniądze, które bierze od podatników, po-
maga tylko tam, gdzie musi, i jest to opłacalne – gwaran-
tuje, że unikniemy grabienia słabszych kosztem
silniejszych, lepiej zorganizowanych czy zaradniejszych.
takie ekspozycje tak wcze-
śnie, musi im się to opłacać.
Widocznie wielu klientów już
tęskni za Bożym Narodze-
niem i dają się wkręcać w ta-
ką sztuczną atmosferę przed-
świąteczną – dodaje Gwiaz-
dowski.
I rzeczywiście, strategia
polskich sklepów może
SYLV
W weekend rozmawiałem na Mazurach z lokalnym
przedsiębiorcą. Pytałem, jak żyją ludzie tam, gdzie bezro-
bocie wynosi 20 proc. Mówił sporo o „mistrzach wyko-
rzystywania pomocy”. „Panie, oni przy panu są jak pro-
fesorowie, znają każdy najdrobniejszy nawet przepis, z któ-
rego mogą wycisnąć pieniądze” – mówił. Podobnie, choć
nieoficjalnie, wypowiadają się pracownicy socjalni czy za-
trudnione w gminach osoby przyznające pomoc. Jak pod-
kreślają, sprawy zaszły tak daleko, że praca się nie opła-
ca. Gdy zsumuje się pomoc socjalną, a odejmie koszty, ja-
kie ponosi osoba, która wypadłaby spod opiekuńczego
parasola urzędów po przekroczeniu określonego docho-
du, okazuje się, że lepiej pozostać biernym. Państwo sa-
mo wpędza swoich obywateli w beznadziejną pułapkę bez-
czynności i kombinacji.
PRAWO
Normy ostrożnościowe
zmuszą
banki do zaciskania pasa
Banki w USA i UE muszą w najbliższych
5 latach podwoić zysk, by sprostać wymo-
gom ostrożnościowym ustalonym przez
Bank Rozliczeń Międzynarodowych (umo-
wa Bazylea 3).
Nowe regulacje zakładają, że kapitał wła-
sny banków będzie musiał wynosić przy-
najmniej 6 proc. udzielonych kredytów.
Mają one wejść w życie stopniowo w la-
tach 2016 – 2019. Zdaniem agencji McKin-
sey amerykańskie i europejskie banki bę-
dą musiały znaleźć kwotę 350 mld dola-
rów. – To większe wyzwanie dla banków
niż potencjalne straty spowodowane ban-
kructwem Grecji – wskazuje prezes
McKinsey Stefano Visalli.
Banki nie tylko będą musiały zwiększyć
zyski, ale także ograniczyć do 2016 roku
o 15 – 25 proc. koszty. Będą potrzebne ra-
dykalne kroki: ograniczenie sieci oddzia-
W Łodzi
powstała mapa
przestępczości
łów, fuzje mniejszych banków, ogranicze-
nie liczby pracowników w centrali.
W 2010 r. banki europejskie i amerykań-
skie osiągnęły 3,8 biliona dolarów docho-
dów. Jednak zdaniem analityków McKin-
sey z uwagi na wysokie koszty ich zyskow-
ność była stosunkowo słaba. Aby sprostać
wymogom porozumienia Bazylea 3, do
2015 roku będą musiały ograniczać kosz-
ty o 6 proc. rocznie.
Będą też musiały zwiększyć z 1/3 do po-
łowy udział przychodów uzyskiwanych
na rynkach wschodzących. Tylko tam
można spodziewać się szybkiego wzrostu
gospodarczego i zyskownych inwestycji.
– W nadchodzących 5 latach aż 60 proc.
wzrostu obrotów europejskich i amery-
kańskich banków będzie musiało być wy-
pracowanych w państwach spoza UE
i USA – uważa Stefano Visalli.
JĘDRZEJ BIELECKI
Przy ulicy Piotrkowskiej zostaniesz
pobity, a przy Bałuckim Rynku stra-
cisz portfel. Takie informacje moż-
na zdobyć, analizując łódzką mapę
przestępczości. Sporządzili ją funk-
cjonariusze tamtejszej policji. Dzię-
ki temu łodzianie mają większe
szanse na to, by uniknąć kradzieży
samochodu czy gotówki.
Mapę policjanci stworzyli na pod-
stawie statystyk. Po przeanalizowa-
niu ich funkcjonariusze zauważyli,
że przestępstwa w niektórych dziel-
nicach się powtarzają. Na Bałutach
notorycznie zdarzają się pobicia
(22 bójki) i kradzieże samochodów
(127 przypadków). Mieszkania
w Łodzi okradane są natomiast naj-
częściej na Chojnach (56 włamań).
To kolejna taka mapa w Polsce. Kil-
ka lat temu podobną inicjatywę
podjęli funkcjonariusze z Kielc. Ko-
mendant tamtejszej policji wpadł
na pomysł, by mapę sporządzoną
przez policjantów uzupełnić o spo-
strzeżenia mieszkańców tego mia-
sta. Zgłosiło się kilkaset osób, które
chciały razem z policjantami two-
rzyć mapę niebezpiecznych miejsc.
IWONA ŁOBODA
n
Chińczycy pod lupą PIP
Inspektorzy pracy kontro-
lują chińskie restauracje. Te
bowiem często zatrudniają
cudzoziemców na podsta-
wie umów, które łamią pra-
wa pracowników.
Kontrolę w sieci chińskich
restauracji rozpoczęli in-
spektorzy z Wrocławia.
O ewentualnych nieprawi-
dłowościach poinformowa-
ła ich Straż Graniczna. Jej
funkcjonariusze trafili bo-
wiem w jednym z barów na
nielegalnie zatrudnianych
dwóch obywateli Chińskiej
Republiki Ludowej.
Analiza dokumentacji
pracowniczej wykazała, że
agencja pracy zawarła z cu-
dzoziemcami umowy o pra-
cę tymczasową niezgodnie
z uzyskanymi zezwolenia-
mi na pracę. Ustalono
w nich bowiem wynagro-
dzenie niższe niż określone
w zezwoleniach. Ponadto
umowy te były napisane je-
dynie w języku polskim,
a więc niezrozumiałym dla
cudzoziemców. Po kontro-
li pracodawca zawarł z ni-
mi prawidłowe umowy.
DS
PODATKI
Włosi oszukają fiskusa
Włosi mają nie tylko najlepszą pizzę i stylistów,
lecz także najlepszych oszustów podatkowych
w Europie. Według raportu Włoskiej Gwardii Fi-
nansowej na każde 100 euro wpłaconych po-
datków społeczeństwo włoskie oszukuje fisku-
sa na ponad 38 proc. Przoduje południe kraju:
Caserta, Salerno, Cosenza, Reggio Calabria
i Messyna. Oszustwa podatkowe dotyczą
niewydawania klientom paragonów i faktur,
pracy na czarno, zatajenia dóbr majątkowych,
nielegalnych dochodów itd. Rząd próbuje
zmienić podatkowe nawyki obywateli. W wyni-
ku amnestii do budżetu trafiło 5,6 miliarda eu-
ro. W ubiegłym roku dzięki specjalnie powoła-
nej policji fiskalnej udało się odzyskać 11 miliar-
dów euro z oszustw podatkowych.
PAULINA BĄK
„DGP”
online
GazetaPrawna.pl, Dziennik.pl
tydzień w
„DGP”
Najchętniej
czytane|
www.gazetaprawna.pl
1.
Internauci jednoczą się przeciwko
serwisowi www.pobieraczek.pl
2.
Na podwyżce pensji minimalnej stracą
bezrobotni
3.
Urzędnik za błąd zapłaci nawet roczną
pensją
4.
Chińskie prezenty dla MSWiA
5.
Gaz z łupków już płynie na Pomorzu
(19 września)
Polecamy: Prawa
Konsumenta
Nasza sonda
ŚRODA:
Prawo na co dzień:
n
Co może zrobić
kredytobiorca,
by bank nie zabrał
mu mieszkania
GP radzi:
n
Jak rozliczać się
z wynajmowanych
na rzecz uczniów
i studentów lokali
CZWARTEK:
GP radzi:
n
Jak skutecznie
zniknąć z rejestru
dłużników
PIĄTEK:
PYTANIE NA DZIŚ
Głosuj na GazetaPrawna.pl i Dziennik.pl
n
Abonent musi znać cenę każdego
SMS-a
n
Kiedy firma zapłaci za demontaż
wadliwego towaru
gazetaprawna.pl/samorzad
Co jest bardziej dotkliwe
dla kierowców
– punkty karne
– mandaty
KULTURA i PROGRAM TV
Magazyn
i dodatek
Kultura
z programem
TV
n
Najważniejsze koncer-
ty i premiery kinowe
PONIEDZIAŁEK:
GP radzi:
n
Jak bezpiecznie
podpisać umowę
z uczelnią
Sklep z e-bookami
W jaki sposób odzyskać VAT
od zakupionych materiałów
budowlanych
n
Kto może się ubiegać o zwrot
n
Ile można odzyskać
http://www.gazetaprawna.pl/konsument
1
DGP
| 20 września 2011 |
nr 182 (3068)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
3
Nie umkniesz przed spowolnieniem
PRODUKCJA PRZEMYSŁOWA ZASKOCZYŁA
. Tym razem pozytywnie. W sierpniu była wyższa od prognoz
ekonomistów. Nie pomogło to jednak złotemu i naszym obligacjom. A w kolejnych miesiącach znów produkcja spadnie
Beata Tomaszkiewicz
beata.tomaszkiewicz@infor.pl
Produkcja przemysłowa
w przedsiębiorstwach za-
trudniających ponad 9 osób
w sierpniu, w porównaniu
z analogicznym okresem ubie-
głego roku, wzrosła o 8,1 proc.
W porównaniu z lipcem o 4,3
proc. – podał GUS.
Ekonomiści spodziewali się
wzrostu na poziomie 4 proc.
– Wytłumaczeniem tej roz-
bieżności może być to, że
w lipcu było mniej dni robo-
czych niż w sierpniu, stąd ta-
ki wyskok produkcji. Bo nie
da się go wytłumaczyć sła-
bym złotym, ten efekt będzie
widoczny w wynikach eks-
porterów dopiero w kolej-
nych miesiącach – mówi Woj-
ciech Matysiak, ekonomista
Pekao SA. To co najbardziej
zaskakuje, to ponad 9-proc.
wzrost produkcji w przetwór-
stwie przemysłowym, czyli
sektorze tradycyjnie związa-
nym z eksportem, który we-
dle wszelkich danych cierpi
na spadek dynamiki wzrostu
zamówień – dodaje.
Wzrost produkcji sprzeda-
nej odnotowało 25 z 34 ana-
lizowanych przez GUS dzia-
łów gospodarki. Największy
– 24 proc. – wytwórcy meta-
li. Równie duży (23,2 proc.)
odnotowali producenci pojaz-
dów samochodowych, przy-
czep i naczep, gdy jeszcze
w lipcu osiągnęli tylko 8,7
proc. – Efekt niskiej ubiegło-
rocznej bazy miał największy
wpływ na ten zaskakujący
skok – uważa Adam Czerniak,
ekonomista Invest-Banku.
– Sierpniowy przestój w tych
fabrykach związany ze zmia-
nami linii produkcyjnych
i wakacjami był w tym roku
najpewniej znacząco krótszy
niż w ubiegłym – tłumaczy.
Niechciane wyroby
Spadek produkcji przemy-
słowej miało w sierpniu dzie-
więć działów. Największy,
o 12,5 proc., producenci kom-
puterów, wyrobów elektro-
nicznych i optycznych, 8,1
proc. sektor wydobycia wę-
gla, a 7,1 proc. – wytwórcy
chemikaliów i wyrobów che-
micznych. – Na to, że polski
przemysł nadal jest pod silnym
negatywnym wpływem glo-
balnego pogorszenia nastro-
jów gospodarczych i konsu-
menckich, wskazuje właśnie
niska dynamika produkcji
elektroniki i wyrobów optycz-
nych, czyli branży silnie za-
leżnej od popytu zagranicz-
nego – mówi Adam Czerniak.
I on jest przekonany, że
sierpniowe odbicie dynamiki
produkcji było przejściowe.
W kolejnych miesiącach zo-
baczymy spowolnienie jej
wzrostu – do 2 proc. w skali
roku na koniec 2011 r.
Ankietowani przez „DGP”
ekonomiści nie zmieniają
swoich, obniżonych w sierp-
niu i na początku września,
prognoz wzrostu PKB na ten
kwartał i na przyszły rok.
Z zebranych przez nas da-
nych, o których pisaliśmy
8 września, wynika, że
w 2012 roku gospodarka
zwolni do 3,1 proc. – W tym
kwartale PKB wyniesie po-
między 3,5 a 3,8 proc. – mó-
wi Marcin Mazurek z biura
analiz BRE. Ekonomiści
banku uważają, że w całym
2011 r. PKB wyniesie 3,8
proc., co jest zgodne z kon-
sensusem rynkowym.
Również ekonomiści przygo-
towujący dla PKPP Lewiatan
indeks biznesu uważają, że
w tym roku wzrost PKB
zamknie się w przedziale
3,8 – 4 proc., a w przyszłym
wyniesie ok. 3 proc. Maja Go-
ettig, główna ekonomistka
BPH, tłumaczy to spowolnie-
niem u naszych głównych
partnerów handlowych oraz
zawirowaniami na świato-
wych rynkach finansowych.
Słąby złoty
Dlatego wczorajsze nad-
spodziewanie dobre dane
o sprzedaży nie pomogły zło-
temu ani obligacjom. Złoty
znów osłabiał się do wszyst-
kich głównych walut. Za eu-
ro trzeba było płacić 4,38 zł,
czyli 1,79 proc. więcej. Za
franka 3,62 zł – o 1,64 proc.
więcej. Za dolara 3,20 zł
– o 1,66 proc. więcej. I na ra-
zie pozostanie pod wpływem
wieści ze świata, ignorując
pozytywne dane z Polski.
n
REKLAMA
1
A
4
POLSKA
DGP
| 20 września 2011 |
nr 182 (3068)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
NIE ODBIERAJĄ telefonów, nie odpowiadają na pocztę
Posłowie jawnie drwią
ze swojego elektoratu
Podczas czteroletniej kaden-
cji Sejmu na obsługę biur po-
selskich wydajemy ponad
240 mln zł. Często są to pie-
niądze wyrzucone w błoto.
Stowarzyszenie Pro Colle-
gio przeprowadziło monito-
ring 460 biur poselskich
– maksymalna liczba punk-
tów, którą mogło otrzymać
biuro, wynosiła 40. A śred-
ni wynik to zaledwie 13,5
punktu. Dziewięć biur posel-
skich nie otrzymało w ran-
kingu ani jednego punktu,
oznacza to, że są praktycz-
nie niedostępne dla obywa-
teli. Są to biura: m.in. wice-
marszałka Sejmu Stefana
Niesiołowskiego z PO czy
Ryszarda Zbrzyznego z
SLD. Stowarzyszenie pró-
bowało w różny sposób
skontaktować się z biurami:
wysyłając do każdego z nich
e-maile, prosząc o poradę
prawną czy informację na
temat stanu prac legislacyj-
nych nad wybranymi usta-
wami.
Trzykrotnie też dzwonili
również do wszystkich biur.
Efekt? – Biura ignorują wia-
domości e-mailowe, a także
przesyłki wysyłane pocztą
– mówi Piotr Pomianowski
ze stowarzyszenia Pro Col-
legio. Do 36 z nich ani razu
nie udało się dodzwonić, 77
posłów w ogóle nie ma do-
stępnych dla wyborców
stron internetowych. Do 17
biur nie udało się dostar-
czyć przesyłek pocztowych.
Według stowarzyszenia wy-
niki wskazują, że przytła-
czająca większość biur po-
selskich ignoruje prawo
obywateli do dostępu do in-
formacji publicznej.
AG
Łupki to na razie
tylko wyborcza kiełbasa
RZĄD
nie ma rozwiązań w sprawie wykorzystania pieniędzy z eksploatacji gazu łupkowego
NAJGORZEJ jest w warmińsko-mazurskim
Na wschodzie inwestują
krety – mówi Tomasz
Chmal, ekspert ds. energety-
ki z Instytutu Sobieskiego.
Jednak konkretnych roz-
wiązań przed wyborami nie
zobaczymy. – Prace nad
ustawą zostały zlecone eks-
pertom 2 – 3 tygodnie temu.
Dokument będzie gotowy
po wyborach – przyznaje
nam jeden z czołowych po-
lityków PO.
Na razie nikt nie jest w sta-
nie przedstawić konkret-
nych założeń. Tak wynika
nawet z oficjalnego pisma,
które otrzymaliśmy z Mini-
sterstwa Skarbu Państwa.
„W ramach rządu prowa-
dzone są analizy, których ce-
lem będzie wypracowanie
rozwiązań gwarantujących
optymalny udział Skarbu
Państwa w przychodach
płynących z wydobycia wę-
glowodorów ze złóż niekon-
wencjonalnych. Aktualnie
jest zbyt wcześnie, aby mó-
wić o konkretnych zapi-
sach” – napisał do nas Ma-
ciej Wewiór, rzecznik praso-
wy MSP.
Tymczasem z wypowiedzi
premiera wynika, że z pienię-
dzy pochodzących z opłat
za wydobycie gazu ma być
finansowany fundusz eme-
rytalny. Nikt wczoraj nie był
w stanie odpowiedzieć na
pytanie, jakie opłaty będą
naliczane. Kancelaria pre-
miera – której szef Tomasz
Arabski ma przygotowywać
rozwiązania – pytania o kon-
krety odesłała „według kom-
petencji” do resortu skarbu.
Nieoficjalnie „DGP” dowie-
dział się, że rozważana jest
koncepcja, aby Skarb Pań-
stwa – poprzez państwową
firmę – był udziałowcem
każdego metra sześcienne-
go wydobywanego gazu. To
gwarantowałoby państwu
dochód, ale nie jest jasne,
czy powstanie nowa spółka,
czy też funkcję udziałowca
będzie pełnić jeden z istnie-
jących już podmiotów. Nie
jest również jasne, w jaki
sposób państwo chce stać
się udziałowcem wydoby-
wanego gazu. W Norwegii
i Danii firma posiadająca
koncesję na wydobycie ma
obowiązek zawarcia spółki
z państwowym podmiotem.
Nie wiadomo jednak, czy
Tusk chciałby pójść tą dro-
gą. Wspomina on bowiem
o połączeniu modeli norwe-
skiego i kanadyjskiego. Te
jednak znacznie się od sie-
bie różnią – co więcej, w sa-
mej Kanadzie opłaty zależą
od prowincji. W jednych
koncerny energetyczne w
zamian za niższe opłaty bu-
dują infrastrukturę przesy-
łową, w innych tworzony
jest fundusz lokalny, a w ko-
lejnych obowiązuje morato-
rium na wydobywanie gazu
łupkowego.
Wątpliwości budzi też po-
dana przez premiera data
2014 r. jako początek prze-
mysłowego wydobycia tego
paliwa. – Byłoby dobrze,
gdybyśmy do tej pory wie-
dzieli, ile gazu jest w tych zło-
żach. Dopiero wtedy będzie-
my mogli planować inwe-
stycje – mówi przedstawiciel
jednego z koncernów posia-
dających koncesję na poszu-
kiwanie gazu łupkowego
w Polsce.
Do 2014 r. nie będzie też in-
frastruktury potrzebnej do
przesyłu gazu z łupków. Aby
zbudować gazociągi, po-
trzebna będzie kolejna usta-
wa i to uchwalona w trybie
pilnym.
W I półroczu najbardziej wzro-
sły inwestycje średnich i du-
żych przedsiębiorstw z woj. lu-
belskiego. Były o 49,3 proc.
wyższe niż przed rokiem – wy-
nika z nowych danych GUS.
Inwestycje przyspieszyły też
w woj. podlaskim (wzrost
o 11,8 proc.) i podkarpackim
(9,6 proc.). Średnio w kraju
były tylko o 8,7 proc. wyższe
niż przed rokiem.
– Przyspieszenie inwestycji
na wschodnich obszarach to
lepsze wykorzystywanie środ-
ków z UE – ocenia Piotr Bu-
jak, ekonomista z Raiffeisen
Bank Polska. A wzrost przed-
sięwzięć rozwojowych i mo-
dernizacyjnych może się przy-
czynić do ożywienia wzrostu
w regionach, które należą do
najbiedniejszych.
Obniżyły się natomiast (o
12,7 proc.) inwestycje w woj.
warmińsko-mazurskim, gdzie
stopa bezrobocia jest najwyż-
sza w kraju i wyniosła w
sierpniu aż 18,5 proc. Per-
spektywy nie są dobre. Z da-
nych GUS wynika, że w I pół-
roczu firmy rozpoczęły w ca-
łym kraju inwestycje warte
23,7 mld zł. To o 4 proc. mniej
niż rok temu. W dodatku 56
proc. inwestycji to przyłącza
energetyczne i gazowe o nie-
wielkiej wartości. Nie będą
więc one miały wpływu na
rynek pracy.
JKK
Mariusz Staniszewski
mariusz.staniszewski@infor.pl
Podczas niedzielnej wizy-
ty w Lubociniu koło Wejhe-
rowa, gdzie gazu łupkowe-
go szuka Polskie Górnictwo
Naftowe i Gazownictwo,
premier Donald Tusk zapo-
wiedział, że pieniądze z eks-
ploatacji złóż zabezpieczą
nasze emerytury, będą zasi-
lać gminy oraz ochronę śro-
dowiska. Planowane rozwią-
zania organizacji wydobycia
gazu mają być połączeniem
modeli norweskiego i kana-
dyjskiego, a pierwsze zyski
z gazu łupkowego powinny
się pojawić już w 2014 r. Pre-
mier zadeklarował, że w tej
sprawie działa już specjalny
zespół.
„DGP” poszedł tropem tych
zapowiedzi. Chcieliśmy
sprawdzić, na ile deklaracje
premiera pokrywają się
z rzeczywistością. Eksperci
niechętnie wypowiadają się
na temat planów szefa rzą-
du. – Kampania wyborcza
ma swoje prawa, dlatego do
rzeczywistej oceny wypo-
wiedzi premiera trzeba po-
czekać, aż przedstawi kon-
PROMOCJA
n
Polacy obojętni, Amerykanie sfrustrowani
Amerykanie doceniali poten-
cjał polskich zasobów gazu
łupkowego już w 2009 roku.
Jedna z depesz dyplomatów
USA z Warszawy ujawnio-
nych przez WikiLeaks jest
analizą możliwości wydoby-
cia surowca i w konsekwen-
cji zmiany układu sił w grze
o bezpieczeństwo energe-
tyczne Polski.
Amerykańskie koncerny
widzą ogromne możliwości
ekspansji na polu polskich
źródeł energii niekonwen-
cjonalnej – czytamy w depe-
szy. Co ciekawe, znacznie
więcej entuzjazmu do łupków
mieli w 2009 roku biznesme-
ni z USA niż polski rząd.
„Podczas gdy światowe kon-
cerny są optymistycznie na-
stawione, rząd oraz lokalne
energetyczne koncerny po-
zostają obojętne, utrzymu-
jąc, że niska przepuszczal-
ność skał, w których ukry-
ty jest gaz łupkowy, uczyni
wydobycie nieopłacalnym”
– analizują dyplomaci.
Obojętność Polaków fru-
strowała Amerykanów. Pol-
skie prawo daje pierwszeń-
stwo przy ubieganiu się o li-
cencje wydobywcze temu,
kto pierwszy udokumentu-
je odkryte źródła. Firmy z
USA ustawiły się w kolejce
po licencje na badania geo-
logiczne. Zdecydowały się
również na otwarcie lokal-
nych przedstawicielstw (jak
Marathon czy Exxon).
Z depeszy wynika, że pol-
ski rząd nie traktuje gazu
łupkowego jako realnego
przedsięwzięcia. Wytykany
jest brak wzmianki o gazie
łupkowym w krajowej stra-
tegii energetycznej. Świad-
czyć o tym mają również ni-
skie stawki opłat licencyj-
nych. Podczas gdy w USA
koncerny muszą oddać na-
wet 20 proc. przychodu z
wydobycia gazu za prawo do
eksploatacji, to w Polsce
wskaźnik ten wynosi zale-
dwie od 1 do 2,5 proc.
Przedstawiciele koncer-
nów energetycznych – Ma-
raton, Chevron, Conoco-
-Philips, Exxon oraz FX
Energy – zapewniali także,
że zasoby gazu łupkowego
są na tyle obfite, że za kilka
lat Polska nie tylko całkowi-
cie odejdzie od kupna su-
rowca z Rosji, lecz i sama sta-
nie się eksporterem. Wów-
czas zintegrowanie systemu
przesyłowego w Europie
poprzez budowę interko-
nektorów gazowych będzie
dla Polski priorytetem. Ga-
zowa samowystarczalność
to także alternatywa wobec
polityki unijnej promującej
redukcję emisji CO
2
(budo-
wa elektrowni gazowych).
Na przeszkodzie łupkom
– zdaniem Amerykanów
– może stanąć dyktat pań-
stwowych firm, takich jak
PGNiG oraz Gazsystem, za-
rządzających przesyłem ga-
zu w Polsce. To właśnie od
tych koncernów będzie zale-
żał ruch wydobytego gazu.
Zniweczyć amerykańskie in-
westycje w gaz łupkowy mo-
gą także lokalne społeczno-
ści i drobni właściciele ziem-
scy. „W przeszłości obser-
wowano ciężkie negocjacje co
do użytku gruntu, które za-
kłócały rozwój infrastruktu-
ry drogowej w kraju” – napi-
sano w dokumencie.
NINO DŻIKIJA
1
DGP
| 20 września 2011 |
nr 182 (3068)
|
WWW.GAZETAPRAWNA.PL
POLSKA
A
5
Bez własnego dachu nad głową
NIE MAMY GDZIE MIESZKAĆ.
Wśród krajów UE trudniejszą sytuację mieszkaniową niż my mają tylko Słowacy.
W Niemczech czy Danii na tysiąc mieszkańców przypada ponad 500 mieszkań. W Polsce tylko 350. A jest coraz gorzej
Janusz K. Kowalski
janusz.kowalski4@infor.pl
Mimo rozwoju gospodarki
z roku na rok narasta niedo-
bór mieszkań. Przed dzie-
więcioma laty brakowało ich
950 tys., w roku ubiegłym
liczba gospodarstw domo-
wych była już o blisko 1,1
mln większa niż mieszkań –
wynika z wyliczeń „DGP” na
podstawie danych GUS. O
ogromnym dystansie, jaki
dzieli nas od starych krajów
Unii, świadczy to, że wskaź-
nik nasycenia mieszkania-
mi, jaki notujemy, one osią-
gnęły już 30 – 40 lat temu.
Na przykład w Niemczech,
Finlandii, Szwecji czy Danii
przypada ponad 500 miesz-
kań na 1000 mieszkańców. –
Jesteśmy za biedni, aby pro-
wadzić łaskawą ręką polity-
kę mieszkaniową – uważa
prof. Zofia Bolkowska
z Wyższej Szkoły Zarządza-
nia i Prawa w Warszawie.
Dodaje, że problemem jest
m.in. to, że Polacy chcą mieć
w zdecydowanej większości
mieszania na własność, a nie
wynajmowane.
– Brak też odpowiednich
przepisów gwarantujących,
że ci, którzy wynajmują
mieszkania, są spokojni o to,
że lokatorzy się wyprowa-
dzą, gdy np. nie płacą czyn-
szu – ocenia prof. Bolkowska.
Ale to nie wszystko. – Po-
trzeby mieszkaniowe nara-
stają, m.in. dlatego że uby-
wa starych mieszkań, ponie-
waż nie są one odnawiane
i następuje ich zużycie – mó-
wi dr Bogusława Ziółkow-
ska z Politechniki Często-
chowskiej. Dodaje, że jedno-
cześnie stosunkowo mało
jest rodzin, które mogą za
własne pieniądze wybudo-
wać dom. – A dostęp do kre-
dytów hipotecznych jest co-
raz trudniejszy – akcentuje
dr Ziółkowska. Nie jest więc
przypadkowe, że choć zbyt
mało jest mieszkań w sto-
sunku do liczby gospo-
darstw, to jednocześnie de-
weloperzy nie mają obecnie
chętnych na około 10 tys.
gotowych już mieszkań.
A np. jeszcze trzy, cztery la-
ta temu nie było ich niemal
w ogóle.
– Problemu nie rozwiązały
też towarzystwa budownic-
twa społecznego – mówi Ja-
rosław Strzeszyński, ekspert
z Instytutu Analiz Monitora
Rynku Nieruchomości. Jego
zdaniem budują one bardzo
mało, bo nie sprzyjają im
rozwiązania prawne. – Oba-
wiam się, że w przyszłości
przybywać będzie rodzin
bez własnego kąta – twierdzi
Strzeszyński.
n
Obywatel
ma prawo
wiedzieć
REKLAMA
Opozycja i organizacje poza-
rządowe apelują do prezyden-
ta Bronisława Komorowskie-
go, aby zawetował noweliza-
cję ustawy o dostępie do
informacji publicznej.
Wczoraj zrobili to prezes PiS
Jarosław Kaczyński oraz Pa-
weł Poncyljusz z PJN. W po-
dobnym tonie wypowiadał
się również Grzegorz Napie-
ralski, lider SLD. Nowela
przewiduje ograniczenie pra-
wa do informacji. – Oczeku-
ję od prezydenta weta wobec
tej ustawy, bo to jest ustawa
radykalnie uderzająca w pol-
ską demokrację i tak już bar-
dzo osłabioną – stwierdził Ka-
czyński. Dodał, że jeśli prezy-
dent ustawy nie zawetuje, PiS
skieruje nowelę do Trybuna-
łu Konstytucyjnego. Nie wy-
klucza tego także SLD. Do we-
ta prezydenta namawia też
Helsińska Fundacja Praw
Człowieka. – Prezydent nie
podjął jeszcze decyzji w tej
sprawie (...) Jego zdaniem ta
ustawa nie jest niekonstytu-
cyjna – stwierdził jednak
wczoraj Sławomir Nowak,
minister w Kancelarii Prezy-
denta. Wyjaśnił, że prezydent
zwraca uwagę raczej na for-
mę jej uchwalenia – było to
robione na ostatnim posie-
dzeniu Sejmu – niż na zarzu-
ty o jej konstytucyjności.
W piątek, na ostatnim po-
siedzeniu Sejmu, posłowie
przyjęli senacką poprawkę
do nowelizacji ustawy o do-
stępie do informacji publicz-
nej, w myśl której będzie
możliwe ograniczenie prawa
do informacji ze względu na
ochronę ważnego interesu go-
spodarczego państwa. W do-
tychczasowym brzmieniu
ustawa nie pozwalała na do-
stęp do danych, które są chro-
nione przez przepisy o ochro-
nie informacji niejawnych
lub innych tajemnic (np. le-
karskiej albo adwokackiej).
Poprawka przewiduje, że pra-
wo do informacji będzie też
ograniczone w dwóch innych
przypadkach: gdyby osłabia-
ło pozycję państwa w nego-
cjacjach i by chronić intere-
sy majątkowe państwa w po-
stępowaniach przed sądami
czy trybunałami.
AG
2
Plik z chomika:
Mojaunicorn
Inne pliki z tego folderu:
TYGODNIK PRAWO W FIRMIE z 20 września 11 (nr 182).pdf
(1079 KB)
DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 20 września 11 (nr 182).pdf
(4572 KB)
GAZETA PRAWNA z 20 września 11 (nr 182).pdf
(3021 KB)
NOWE PRAWO z 20 września 11 (nr 182).pdf
(507 KB)
Inne foldery tego chomika:
DGP153.09.08.2011 (a1adjt)
DGP154.10.08.2011 (a1adjt)
DGP155.11.08.2011 (a1adjt)
DGP156.12.08.2011 (a1adjt)
DGP157.16.08.2011 (a1adjt)
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin