Naród wybrany- obietnica błogosławieństw dla całej ludzkości.docx

(18 KB) Pobierz

OBIETNICA DOBRODZIEJSTW DLA CAŁEJ LUDZKOŚCI

Chociaż wskutek grzechu ludzkość znalazła się wręcz w rozpaczliwej sytuacji, to nie pozostawiono jej bez nadziei. W decydującym momencie Jehowa Bóg wkroczył z obietnicą. Powiedział do Abrahama: „Za pośrednictwem twojego nasienia stanowczo zjednają sobie błogosławieństwo wszystkie narody ziemi” (Rodz. 22:18). Przy okazji warto nadmienić, że obietnicę tę włączyły do swoich wierzeń trzy wielkie religie świata: judaizm, chrześcijaństwo i islam. Tylko Biblia ukazuje spełnienie się tej obietnicy, opisując, jak Jehowa Bóg postępował z Abrahamem i jego potomkami, do których należał między innymi starożytny naród izraelski.

W tym miejscu jednak wielu może wysunąć zastrzeżenia. Uważają to za typowy przykład nacjonalistycznych wyróżnień lub uprzedzeń. Na tej podstawie odrzucają Biblię albo przynajmniej dużą część Pism Hebrajskich, mając ją za zwyczajne dzieje upatrzonego plemienia. Czy taki wniosek jest rozsądny? Dlaczego właściwie Jehowa obdarzył Abrahama takim zaufaniem i dał mu obietnicę?

Biblia wyjaśnia: „‛Abraham uwierzył Jehowie, a poczytano mu to za sprawiedliwość’; zaczęto go też zwać ‛przyjacielem Jehowy’” (Jak. 2:23). Rzecz ciekawa, że w Koranie, świętej księdze wyznawców islamu, także wskazano, iż Abraham na podstawie wiary w Boga został uznany za Jego przyjaciela: „Kto ma lepszą religię niż ten, kto całkowicie poddaje się Allachowi? Ten też czyni dobrze (innym) i naśladuje wiarę Ibrahima [Abrahama] sprawiedliwego, a Allach uznał Ibrahima za przyjaciela” (Z przekładu na język angielski M.H. Shakira: Holy Quran, sura IV, werset 125).

A co powiedzieć o Izraelitach? Ponad 400 lat później, po daniu Abrahamowi obietnicy Bożej, Mojżesz wyjaśnił im: „Jahwe [Jehowa] wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym, lecz ponieważ Jahwe was umiłował. Chce On wam dochować przysięgi danej waszym przodkom” (Powt. Pr. 7:7, 8, Biblia Tysiąclecia, wydanie II).

Przyczyna nie tkwiła więc w tym, jakoby Abraham bądź też Izraelici należeli do wyższej rasy lub nacji, czyli jakoby byli pod jakimś względem lepsi od innych ludzi. Wybranym narodem byli raczej dzięki miłości Bożej i Jego niezasłużonej życzliwości okazanej im na podstawie wiary i właściwych uczynków. Apostoł Piotr podkreślił to słowami: „Bóg nie jest stronniczy, lecz w każdym narodzie człowiek, który się Go boi i czyni sprawiedliwość, jest Mu przyjemny” (Dzieje 10:34, 35).

Chociaż więc Jehowa Bóg przez pewien czas zajmował się wyłącznie narodem izraelskim, w gruncie rzeczy miał jednak na uwadze dobro całej ludzkości. Jego postępowania z Izraelem nie opisano w Biblii po to, żeby rozbudzić ducha nacjonalizmu lub wynieść jeden naród nad drugi. „Wszystko bowiem, co niegdyś napisano, to spisano dla naszego pouczenia, abyśmy przez wytrwałość i przez pociechę z Pism zachowali nadzieję” (Rzym. 15:4). Istotnie, wydarzenia te uwypuklają miłość i cierpliwość Boga w urzeczywistnianiu nadziei, że cała ludzkość będzie znowu zjednoczona w pokoju i harmonijnej zgodzie. Jak ta nadzieja ma się zrealizować?

 

 

 

 

 

Dlaczego zajął się szczególnie starożytnym Izraelem

12 Na długo przed pojawieniem się dzisiejszych narodów Bóg wybrał sobie jeden naród, którym przez setki lat posługiwał się jako swoim ludem. Po co? Żeby dać żywy przykład działania swoich sprawiedliwych zasad. Naród ten, starożytny Izrael, składał się z potomków Abrahama, człowieka wielkiej wiary w Stwórcę. Jehowa powiedział do członków tego narodu: „Nie dlatego Jehowa obdarzył was uczuciem i was wybrał, że jesteście najliczebniejszym ze wszystkich ludów, bo byliście najmniejszym ze wszystkich ludów. Ale stało się tak, ponieważ Jehowa was umiłował i ponieważ dotrzymuje przysięgi złożonej waszym praojcom” (Powtórzonego Prawa 7:7, 8; 2 Królów 13:23).

13 Po wyzwoleniu Izraelitów z niewoli egipskiej Jehowa zaproponował im, że nawiąże z nimi specjalne stosunki. Odpowiedzieli: „Gotowi jesteśmy uczynić wszystko, co rzekł Jehowa” (Wyjścia 19:8). Wtedy przekazał im swoje prawa i nakazy, odłączając ich w ten sposób od wszystkich innych narodów i udostępniając im szczegółowe informacje o swoich sprawiedliwych miernikach (Powtórzonego Prawa 4:5-8). A zatem dzieje starożytnych Izraelitów mówią o tym, jakie są następstwa przestrzegania albo nieprzestrzegania sprawiedliwych praw Bożych. Jednocześnie historia pozostałych narodów pozwala zrozumieć, co się dzieje z tymi, którzy żyją bez prawa Bożego.

14 Co można powiedzieć o tych innych narodach? Poszły własnymi drogami i obrały sobie własne formy rządzenia. Ludzie z tych narodów nie byli pozbawieni wszelkich dobrych cech. Mieli przecież sumienie, które ich niekiedy skłaniało do humanitarnego działania dla dobra bliźnich (Rzymian 2:14; Dzieje Apostolskie 28:1, 2). Niestety, z powodu odziedziczonego grzechu oraz odrzucenia Boskiego kierownictwa byli skłonni do samolubnego postępowania, co prowadziło do okrutnych wojen i zwyrodnienia obyczajów (Efezjan 4:17-19). Bóg na pewno nie jest odpowiedzialny za cierpienia, które sami na siebie ściągnęli dobrowolnie obranym postępowaniem. Bóg ingerował tylko wówczas, gdy ich działalność kolidowała z urzeczywistnianiem Jego zamierzenia. Poza tym życzliwie pozwalał im cieszyć się życiem, pięknem swoich dzieł oraz płodami ziemi (Dzieje Apostolskie 14:16, 17).

15 Jehowa nie zamknął też przed ludźmi z tych narodów dostępu do dobrodziejstw, z których będzie można korzystać za pośrednictwem „nasienia” Abrahamowego. O tym „nasieniu”, które miało pochodzić z linii rodowej Abrahama, Jehowa powiedział: „Za pośrednictwem twojego nasienia stanowczo zjednają sobie błogosławieństwo wszystkie narody ziemi, ponieważ usłuchałeś mego głosu” (Rodzaju 22:18). Tak więc chociaż Jehowa utrzymywał kontakty wyłącznie z Izraelem, to jednak bezstronnie urzeczywistniał swój zamiar błogosławienia później innym narodom, mimo że one nic o tym nie wiedziały (Dzieje Apostolskie 10:34, 35).

16 W okresie utrzymywania kontaktów ze starożytnym Izraelem Jehowa dał liczne proroctwa, które zaspokajały żywotną potrzebę ludzi wiary, miały im bowiem umożliwić rozpoznanie obiecanego Nasienia Abrahama, gdy się w końcu pojawi. Wyszczególniono nawet jego rodowód — przez pokolenie Judy i dom Dawida (Rodzaju 49:10; Psalm 89:35, 36 [89:36, 37, Bw]). Wymieniono miejscowość Betlejem, gdzie miał się narodzić (Micheasza 5:2 [5:1, Bw]). Setki lat naprzód podano dokładnie rok, w którym miał być namaszczony na Mesjasza (Daniela 9:24-27). Nakreślono proroczy zarys jego kapłańskich usług dla ludzkości oraz złożenia w ofierze życia, aby otworzyć ludziom ze wszystkich narodów drogę do życia wiecznego (Hebrajczyków 9:23-28). Kiedy więc nadszedł wyznaczony czas, wszystko niedwuznacznie wskazywało na to, że właśnie Jezus Chrystus jest tym obiecanym Nasieniem przez które w końcu cała ludzkość ma dostąpić błogosławieństw (Galatów 3:16, 24; 2 Koryntian 1:19, 20).

4 Tuż po potopie całą ludzkość stanowiła najbliższa rodzina Noego. Wszyscy jej członkowie oddawali cześć prawdziwemu Bogu. Ale jedność ta szybko zanikła. Wbrew woli Boga niektórzy wkrótce zaczęli budować wieżę. W konsekwencji doszło do podziału rodziny ludzkiej na grupy językowe, a następnie na ludy i narody rozproszone po całej ziemi (Rodzaju [1 Mojżeszowa] 11:1-9). Prawdziwe wielbienie utrzymało się jednak wśród przodków Abrahama. Bóg błogosławił wiernemu Abrahamowi i obiecał, że jego potomstwo rozrośnie się w wielki naród (Rodzaju 12:1-3). Ludem tym był starożytny Izrael.

5 Jehowa nie zapominał wszakże o pozostałych narodach, powziął bowiem zamierzenie dotyczące całego rodu ludzkiego. Wymownie świadczy o tym obietnica, którą Bóg złożył Abrahamowi: „Za pośrednictwem twojego nasienia na pewno zjednają sobie błogosławieństwo wszystkie narody ziemi, ponieważ usłuchałeś mego głosu” (Rodzaju 22:18). Niemniej jednak przez stulecia Bóg traktował Izraelitów w szczególny sposób. Dał im Prawo, ustanowił kapłanów mających składać ofiary w Jego świątyni, a później wprowadził ich do Ziemi Obiecanej.

6 Prawo Boże nadane Izraelitom okazało się dobrodziejstwem dla wszystkich narodów, gdyż ujawniło grzeszny stan ludzkości i wskazało na konieczność złożenia doskonałej ofiary mogącej raz na zawsze zakryć grzechy każdego człowieka (Galatów 3:19; Hebrajczyków 7:26-28; 9:9; 10:1-12).

Ale jaką można było mieć pewność, że Nasienie Abrahamowe, za pośrednictwem którego miały sobie zjednać błogosławieństwo wszystkie narody, faktycznie się pojawi i sprosta wysokim wymaganiom? Prawo dane Izraelitom i pod tym względem okazało się pomocne. Zabraniało zawierania małżeństw z Kananejczykami, znanymi z niemoralnych praktyk oraz z takich obrzędów, jak palenie dzieci żywcem (Kapłańska [3 Mojżeszowa] 18:6-24; 20:2, 3; Powtórzonego Prawa [5 Mojżeszowa] 12:29-31; 18:9-12). Bóg nakazał wytracić ten lud z jego zwyczajami. Miało to przynieść wszystkim — nie wyłączając osiadłych przybyszów — długotrwałe korzyści, gdyż służyło ochronie linii prowadzącej do Nasienia (Kapłańska 18:24-28; Powtórzonego Prawa 7:1-5; 9:5; 20:15-18).

7 Chociaż w czasie obowiązywania Prawa Bóg utrzymywał szczególne stosunki z narodem izraelskim, to jednak okazywał miłosierdzie również nie-Izraelitom. Uwidoczniło się to wtedy, gdy Izraelici zostali wyzwoleni z niewoli egipskiej i szli posiąść obiecaną im ziemię.Szło z nimi także mnóstwo obcego ludu” (2 Mojżeszowa [Wyjścia] 12:38, Bw). Profesor C. F. Keil napisał, że było to „mrowie cudzoziemców (...) zbiorowisko, tłum ludzi z różnych narodów” (Kapłańska 24:10; Liczb [4 Mojżeszowa] 11:4). Najprawdopodobniej sporą część stanowili Egipcjanie, którzy uwierzyli w prawdziwego Boga.

Serdeczne przyjęcie cudzoziemców

8 Kiedy Izraelici zgodnie z nakazem Jehowy oczyszczali Ziemię Obiecaną z jej nikczemnych mieszkańców, Bóg oszczędził jedną grupę cudzoziemców — Gibeonitów, żyjących na północ od Jeruzalem. Wysłali oni do Jozuego przebranych posłów z prośbą o pokój i rzeczywiście go zawarli. Kiedy podstęp wyszedł na jaw, Jozue zarządził, że odtąd będą służyć, ‛rąbiąc drzewo i nosząc wodę dla całej społeczności i na potrzeby ołtarza Jahwe’ (Jozuego 9:3-27, Biblia poznańska). Również w dobie obecnej wielu imigrantów godzi się wykonywać poślednie prace, byle tylko zostać członkami nowego społeczeństwa.

9 Niewątpliwie doda ci otuchy wiadomość, iż Bóg serdecznie przyjmuje nie tylko grupy cudzoziemców, lecz także pojedyncze osoby. Dzisiaj w niektórych państwach są mile widziani jedynie przybysze mający wysoką pozycję społeczną lub wyższe wykształcenie albo pragnący zainwestować jakiś kapitał. Jehowa postępuje zupełnie inaczej, o czym świadczy zdarzenie, które miało miejsce, zanim Gibeonici poprosili o pokój. Dotyczyło ono Kananejki z całą pewnością nie należącej do elit społecznych. Biblia nazywa ją „nierządnicą Rachab”. Dzięki temu, że uwierzyła w prawdziwego Boga, ocalała razem z domownikami z zagłady Jerycha. Chociaż Rachab była cudzoziemką, Izraelici ją przyjęli. Dała przykład wiary godny naśladowania (Hebrajczyków 11:30, 31, 39, 40; Jozuego 2:1-21; 6:1-25). Co więcej, należy do grona przodków Mesjasza (Mateusza 1:5, 16).

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin