00:00:22:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:26:Według teorii chaosu, motyl|zaburzajšcy powietrze dzisiaj w Pekinie, 00:00:31:może być przyczynš huraganu|w następnym miesišcu w Nowym Jorku. 00:01:09:Jeli kto to odnajdzie, 00:01:13:to znaczy, że mój plan nie powiódł się 00:01:19:i jestem martwy. 00:01:23:Ale jeli w jaki sposób uda mi się 00:01:27:powrócić do poczštku tego wszystkiego 00:01:29:mogę być w stanie 00:01:33:uratować jš. 00:01:47:EFEKT MOTYLA 00:02:14:TRZYNACIE LAT WCZENIEJ 00:02:21:Evan! 00:02:27:Znowu się spónimy. 00:02:29:Od kiedy jeste taki punktualny? 00:02:32:Dzi pokazujemy zdjęcia rodziców. 00:02:34:Nie martw się, na pewno zdšżymy. 00:02:39:- Czy tata przyjdzie?|- Wiesz jaka jest odpowied. 00:02:43:Czy on nie może wyjć|choć na jeden dzień? 00:02:45:Już o tym rozmawialimy.|To dla niego zbyt niebezpieczne. 00:02:49:Lenny mówił, że jego tata przyjdzie. 00:02:51:- Będzie też tata Tommy'ego i Kayleigh.|- Rozumiem. 00:02:55:- Chyba nie jestem aż taka zła.|- Nie. 00:03:13:Miłego dnia. Kocham cię. 00:03:18:Czeć. 00:03:22:Czeć. 00:03:26:Musimy porozmawiać, pani Treborn. 00:03:28:Nie możemy z tym zaczekać?|Już jestem spóniona. 00:03:31:Uważam, że naprawdę|powinna pani to zobaczyć. 00:03:35:Tommy! Zostaw Lenny'ego w spokoju.|Inaczej wylę cię do dyrektora. 00:03:41:Miałam ić z tym do dyrekcji,|ale pani powinna usłyszeć to pierwsza. 00:03:44:O co chodzi? 00:03:46:Wczoraj dzieci rysowały,|kim chciałyby zostać w przyszłoci. 00:03:49:Większoć postanowiła pójć|w lady rodziców. Ale to... 00:04:03:Nie mogę tego pojšć. 00:04:05:Evan to narysował? 00:04:09:- Mogę zatrzymać ten rysunek?|- Oczywicie. 00:04:12:- Jest jeszcze jedna rzecz.|- Co takiego? 00:04:17:Gdy zapytałam Evana o ten rysunek... 00:04:20:powiedział, że nie pamięta,|żeby go rysował. 00:04:30:Nie chcę tam ić. 00:04:34:Nie lubię tego miejsca.|Jest przerażajšce. 00:04:38:Obiecuję, że nie będę|już rysował takich rysunków. 00:04:42:Będzie w porzšdku.|Doktor zrobi ci tylko kilka badań. 00:04:52:Jest dobrze. 00:04:54:Proszę mi powiedzieć,|że nie odziedziczył choroby ojca. 00:04:57:Jestem pewien, że wyniki będš dobre. 00:05:00:Sugerowałbym monitorowanie|jego pamięci i zachowań. 00:05:03:- W jaki sposób?|- Pamiętnik. 00:05:05:Niech spisuje wszystko, co robi. 00:05:07:- W jakim celu?|- Będzie ćwiczył pamięć. 00:05:10:Następnego dnia|może mu się co przypomnieć. 00:05:13:Wyniki badań będš za kilka dni.|Będziemy kontynuować obserwacje. 00:05:18:Dzisiaj będę się bawił|z Kayleigh i Tommym. 00:05:21:Poznam ich tatę|i zobaczę co to znaczy mieć ojca. 00:05:27:wietnie, do zobaczenia. 00:05:41:Evan. 00:05:42:Evan.|Co robisz z tym nożem? 00:05:53:Co się stało? 00:05:55:Kochanie... 00:05:58:co robiłe z nożem? 00:06:02:Nie pamiętam. 00:06:15:- Czeć Andrea.|- George. 00:06:17:Czeć stary. 00:06:26:- Dzięki George.|- Nie ma sprawy. 00:06:28:Zapiszę numer do mnie do szpitala,|jeli co by się działo. 00:06:32:- Miej na niego oko, bo...|- Będzie super, prawda? 00:06:38:Sprawuj się dobrze.|Kocham cię. 00:06:41:- Pa.|- Pa, George. 00:06:44:Biegnij za dom. 00:06:47:Uwaga! 00:06:50:Evan, tata kupił nowš kamerę|i wszyscy będziemy w filmie. 00:06:55:Zgadza się. 00:06:56:A ty Evan będziesz głównš postaciš. 00:06:59:To ja miałem być bohaterem. 00:07:01:Co ci mówiłem? 00:07:04:Evan, musisz złożyć wielkš obietnicę: 00:07:11:to wszystko ma|pozostać naszš tajemnicš. 00:07:15:Możesz to zrobić? 00:07:18:Fajnie... 00:07:26:Gdzie ja jestem? 00:07:27:- Gdzie jestemy?|- Uspokój się, stój spokojnie. 00:07:30:Włanie byłem gdzie indziej. 00:07:33:Jak się tu dostałem? 00:07:34:Nie zgrywaj obłškanego,|bo zadzwonię do Twojej matki 00:07:37:i powiem,|jaki z ciebie niegrzeczny gówniarz. 00:07:42:Kayleigh, co się stało? 00:07:57:Wyniki badań sš dobre. 00:08:00:Nie znalazłem żadnych|defektów, krwotoków, guzów. 00:08:03:Ale chyba ma pan jakš hipotezę. 00:08:05:Osobicie uważam, że zamroczenia|sš spowodowane przez stres. 00:08:09:On ma tylko siedem lat. 00:08:11:Jakie stresy może mieć siedmiolatek? 00:08:13:Może nie radzi sobie z faktem,|że nie ma ojca. 00:08:18:Mówiła pani, że ostatnie|zamroczenie miało miejsce, 00:08:20:gdy odwiedzał ojca swoich przyjaciół. 00:08:25:Evan nalegał, żebymy odwiedzili jego ojca,|a ja to cišgle przekładałam. 00:08:29:Warto spróbować Andreo. 00:08:30:Możemy zorganizować|kontrolowane spotkanie. 00:08:33:Jasonowi podamy rodki uspokajajšce,|ochrona będzie w pobliżu. 00:08:36:Evan wejdzie porozmawiać|i jeli szczęcie dopisze, 00:08:40:koniec z kompleksem nieznanego ojca. 00:08:46:15 kwiecień. 00:08:47:Dzisiaj poznam mojego tatę. 00:08:50:Ma na imię Jason|i jest obłškany. 00:08:53:Mam nadzieję,|że będę mógł mówić do niego "tato". 00:08:58:- Tutaj mieszka tata?|- Nie w tej częci budynku. 00:09:02:Tata może być trochę pišcy.|To z powodu lekarstw. 00:09:09:Za chwilkę przyjdzie. 00:09:41:Spokojnie. Nie gryzę. 00:09:45:- Widziałe moje zdjęcia?|- Tak. 00:09:48:Mama mówi, że mam twój umiech. 00:09:50:I jej włosy. 00:09:58:On musi umrzeć.|To jedyny sposób. 00:10:00:Jason, nie! 00:10:07:Wszystko dobrze. 00:10:13:- Wyniecie go.|- Przepraszam. 00:10:16:W nadziei na zmartwychwstanie|i życie wieczne, 00:10:20:polecamy wszechmogšcemu Bogu|naszego brata Jasona. 00:10:23:Niech Pan go błogosławi i chroni. 00:10:26:Niech Pan wieci nad nim. 00:10:28:I będzie dla niego łaskawy. 00:10:30:Niech spoczywa w pokoju. 00:10:32:Amen. 00:10:55:SZEĆ LAT PÓNIEJ 00:11:10:Gdzie to jest? 00:11:12:Musi gdzie tu być. 00:11:14:Tommy, nudny jeste. 00:11:16:- Czego ty właciwie szukasz?|- Zamknij się, grubasie. 00:11:21:Spokojnie, gdzie tu jest. 00:11:24:Musimy spadać. 00:11:26:Jeli ojciec przyłapie nas na paleniu,|pozabija nas. 00:11:29:No to idziemy. 00:11:33:Wiedziałem, że ojciec ma tu petardę. 00:11:36:Wywalmy co w powietrze. 00:11:47:Trzymaj, kolego. 00:11:49:Nie ma mowy.|Nie tykam się tego. 00:11:52:Chyba żartujesz.|Pewnie i tak zemdlejesz. 00:11:56:Tym razem ci się nie uda. Mogę zginšć,|jak eksploduje zbyt wczenie. 00:11:59:Niekoniecznie. 00:12:05:Trzymaj.|Zyskałe przynajmniej ze 2 minuty. 00:12:09:Dzięki, "przyjacielu". 00:12:19:Lenny, kretynie. Dalej. 00:12:33:Dzięki. 00:12:35:Masz jaja, stary. 00:12:36:Nie spieszyłe się za bardzo. 00:13:04:Co u diabła? Dalej! 00:13:06:Evan pomóż mi go podnieć. 00:13:08:Chod tu i pomóż mi! 00:13:11:Co się stało?|Gdzie jestemy? 00:13:12:O mój boże, co my zrobilimy. 00:13:14:Evan, pomóż mi. 00:13:17:Jak moglimy? 00:13:19:Idziemy. 00:13:20:Co ci się stało, Lenny? 00:13:21:Przejdzie mu.|Wszystko będzie dobrze. 00:13:25:- Czemu on nic nie mówi?|- Jest w szoku. 00:13:33:Co się stało? 00:13:35:Bylimy w lesie... 00:13:36:Lenny upadł,|potem było wszystko dobrze... 00:13:39:póniej tak oniemiał, prawda? 00:13:42:Co się naprawdę stało, Evan? 00:13:44:Nie wiem, nie pamiętam. 00:13:46:Co poważnego musiało się stać,|co go przeraziło. 00:13:49:Miałem zamroczenie. 00:13:51:Nie wykorzystuj swoich zamroczeń,|żeby się z tego wymigać. 00:14:00:Ty nie zmylasz? 00:14:08:Wdech i wydech. 00:14:12:Zrelaksuj się. 00:14:14:pisz. 00:14:17:Odpręż się. 00:14:19:Chciałbym by zabrał nas do momentu,|gdy byłe z Lennym w lesie. 00:14:24:Traktuj to jak oglšdanie filmu. 00:14:26:Możesz zatrzymać, cofnšć lub zwolnić,|by dostrzec wszystko, co istotne. 00:14:32:Rozumiesz? 00:14:35:Tak. 00:14:37:Gdzie teraz jeste? 00:14:41:Stoję obok Kayleigh.|Moje dłonie przykrywajš jej uszy. 00:14:44:- Krzywdzisz jš?|- Nie, ochraniam jš. 00:14:51:Powiedz, co dzieje się póniej. 00:14:54:Co widzisz? 00:14:58:Widzę samochód. 00:15:01:Tak, Evan.|Opowiedz o tym samochodzie. 00:15:06:Kontynuuj.|Nic nie może ci się stać. 00:15:11:Pamiętaj, że to tylko film. 00:15:13:Jeste bezpieczny. 00:15:18:Samochód nagle znika. 00:15:20:Jestem w lesie. 00:15:22:Samochód nie znika. 00:15:24:Wspomnienia, które widzisz|nie sš kompletne. 00:15:26:- Opowiedz o samochodzie.|- Nie mogę. 00:15:30:Oddala się. 00:15:32:Próbuj. 00:15:37:Boże! 00:15:37:Gdy doliczę do dziesięciu,|obudzisz się wypoczęty. 00:15:40:Będziesz pamiętał wszystko,|o czym rozmawialimy. 00:15:43:Zatrzymaj to. 00:15:45:Jeden, rozbudzasz się. 00:15:46:Dwa, powieki stajš się lżejsze. 00:15:48:Pięć, szeć.|Dalej, Evan, obud się. 00:15:51:- Dziewięć, dziesięć.|- Obud się! 00:15:59:Co się stało?|Pomogło? 00:16:10:Dzięki, mamo. Na razie. 00:16:20:Rozchmurz się,|bo kto się zorientuje. 00:16:24:Widziała jak Evan na ciebie patrzy? 00:16:26:Wybacz. 00:16:32:Możecie mi w końcu powiedzieć,|co się stało z tš skrzynkš pocztowš? 00:16:38:Nie wspominaj o tym nigdy więcej. 00:16:47:Chodmy. 00:16:52:Wszystko w porzšdku? 00:17:07:Cholera, patrzcie na tego grubasa. 00:17:11:Ma większe cycki niż matka Lennego. 00:17:14:Zamknij się, cioto,|nie do ciebie mówię. 00:17:41:Przykro mi.|Nie powinnimy tu przychodzić. 00:17:44:Naprawdę nic nie pamiętasz? 00:17:48:Masz szczęcie. 00:17:50:Wszystko będzie w porzšdku.|Lenny dojdzie do siebie. 00:17:56:Przepraszam. 00:17:57:To nie twoja wina. 00:17:59:Matka Lennego zadzwoniła|i powiedziała tacie, co się wydarzyło. 00:18:02:Twój ojciec to zrobił? 00:18:04:Zasługuję na więcej. 00:18:06:Co ty wygadujesz?|Zasługujesz na lepszego ojca i brata. 00:18:09:To przez nich tak fatalnie się czujesz. 00:18:15:Nawet nie wiesz jak jeste piękna. 00:18:28:Co ty kurwa wyprawiasz? 00:18:30:Jem popcorn. A ty czego kurwa chcesz? 00:18:34:Jak mogłe to zrobić. 00:18:51:Stój. 00:18:52:Przestań go bić. 00:18:54:Oszalałe? 00:19:00:Dobra, mały, wychodzisz stšd. 00:19:11:W spokojnej miejscowoci Brierville 00:19:14:doszło dzi|do strasznego aktu wandalizmu. 00:19:17:Policja uważa...
paulinamik2