00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:01:Napisy by kamaopr 00:02:01:Riley? Zabawiasz z nami czy nie? 00:02:13:Znacie dowcip o maszynce do mielenia? 00:02:15:Gość pracuje w fabryce kiełbasy. 00:02:18:Któregoś dnia wrócił do domu|i powiedział żonie, że go zwolnili, 00:02:21:bo wsadził penisa w maszynkę do mielenia mięsa. 00:02:24:A ona na to: 'Boże, włożyłeś penisa do maszynki?' 00:02:29:'Jest cały?' 00:02:30:Coś jej odpowiedział,|ale nie pamiętam dokładnie co. 00:02:33:Spytała czy jest cały, a on na to: 00:02:36:'Cały, ale też go zwolnili'. 00:02:39:Tak, to cały dowcip! 00:02:41:Strasznie głupi. 00:03:05:Jak ci poszło dzisiaj? 00:03:07:Całkiem nieźle. 00:03:09:W zasadzie nijak. 00:03:12:Znów przegrałeś? 00:03:14:- Kto tak powiedział?|- 'Nijak' znaczy, że przegrałeś. 00:03:18:- 'Nieźle', że wygrałeś.|- Kto tak twierdzi? 00:03:21:Ja. 00:03:24:Wiem, że dałeś radę. 00:03:26:Przypominaj, żebym nie grywał z tobą w pokera. 00:03:28:Jeśli poprosisz to zbankrutujesz. 00:03:31:Nigdy nie prosiłem,|ale to mnie nie powstrzymuje 00:03:34:w każdy czwartek od... 00:03:38:Vivian! 00:03:39:...Czterech lat. 00:03:44:- Proszę.|- Dziękuję. 00:03:54:Czterech? 00:03:58:Znudziłeś się mną? 00:04:00:- Nie, proszę pani.|A ty mną? 00:04:04:Jeszcze nie. 00:04:10:Maniaku gofrów. 00:04:15:Mam konferencję w Nowym Orleanie pod koniec miesiąca. 00:04:24:Chcesz ze mną pojechać? 00:04:30:- Nie bądź taki.|- Jaki? 00:04:32:- Nieprzewidywalny.|- Mile spędzisz czas. 00:04:36:To Nowy Orlean.|Dlaczego nie? 00:04:41:Mówię poważnie. 00:04:44:- Nie mam nawet walizki.|- Kupię ci. 00:04:51:Dlaczego kolacja w|'Kantarbari' nie wystarczy? 00:04:55:Mają dobrą sałatkę ze szpinakiem. 00:05:00:Chciałabyś na urodziny dostać sałatkę ze szpinakiem, 00:05:03:a nie chcesz pojechać ze mną do Nowego Orleanu? 00:05:06:- Nie wiem... 00:05:10:- Przemyśl to. 00:05:16:- Dobrze. 00:05:22:Powinniśmy już wracać. 00:05:26:- Przespać się trochę.|- Jeszcze 10 minut. 00:05:32:No, cóż. 00:06:06:Jak poker? 00:06:08:Całkiem nijak. 00:06:14:Zgasić lampkę? 00:06:16:Nie, nie przeszkadza mi. 00:06:19:Dobranoc. 00:06:22:Słodkich snów. 00:06:26:Wzajemnie. 00:07:05:... Nie zadawaj osobistych pytań. 00:07:10:... Pojedź za nim, 00:07:13:Zaparkuj przy krawężniku, 00:07:15:I poczekaj na dowód zdrady. 00:07:19:Potem zajmij się nią. 00:07:23:- Będę tęsknić za tobą, Brenda. 00:07:26:Ja za tobą też, Lois. 00:07:31:Moje wnuki dzisiaj przyjeżdżają.|Wpadają od czasu do czasu. 00:07:36:- Jeszcze kawy, Sharon?|- Nie dziękuję, Pani Riley! 00:07:40:Mów mi Lois. 00:07:45:Gdzie jest łazienka?|Kawa działa na mnie moczopędnie. 00:07:48:Na końcu korytarza.|Nie zgubisz się. 00:07:54:Będziesz zadowolona z Sharon. 00:07:57:Bardzo szybko się uczy. 00:08:07:A ponadto, Walt jest zmęczony życiem w Indianapolis. 00:08:14:- Piękny dom.|- Dziękuję. 00:08:18:Ile lat ma twoja córka? 00:08:23:Widziałaś galerię Lois? 00:08:26:Maluje farbami i pastelami. 00:08:30:Prawdziwa artystka. 00:08:44:Hey, Doug! 00:08:47:Możemy pogadać na osobności? 00:08:51:- Oczywiście.|- Dobrze. 00:09:00:Gdzie Vivian? 00:09:02:Dzwoniłem do twojego biura, 00:09:04:ale nie chciałem zostawiać wiadomości sekretarce. 00:09:09:Jakiej wiadomości? 00:09:12:Doug, Vivian nie żyje. 00:09:16:Miała zawał serca. 00:09:50:Siedziałeś tu całą noc?|- Paliłem papierosa. 00:09:56:Wolałabym, żebyś nie palił w domu. 00:09:59:Nie jestem w domu. 00:10:02:To garaż. 00:10:06:Otworzyłam drzwi, więc dym znalazł się w środku. 00:10:10:To zamknij drzwi, Lois. 00:10:27:Vivian Danley|1964 - 2009 00:11:42:Emily Riley|Nasza cudowna córka 1986 - 2001 00:11:54:Riley'owie. 00:11:58:Douglas Lloyd - ojciec 1957-|Lois Banning - matka 1959- 00:12:28:Czemu jesteś tak wcześnie? 00:12:33:Przez nagrobek,|na który się uparłaś. 00:12:40:Musiałem zerknąć na nadruk. 00:12:43:- Co masz na myśli?|- To, że jeszcze żyję. 00:12:47:Ty też. 00:12:49:A w około nagrobka ludzie, który nie żyją. 00:12:52:Im się przydają.|Nam nie, bo jeszcze żyjemy. 00:12:56:- Dużo ludzi tak postępuje, Doug.|Nazywają to planami na zapas. 00:13:00:Cóż... 00:13:01:Nie podoba mi się moje nazwisko na nagrobku,|skoro jeszcze nie umarłem. 00:13:09:Nie wierze, że to zrobiłaś, Lois. 00:15:27:Witam. 00:15:29:- Coś wcześnie.|- Tak. 00:15:31:- Są korki, więc wpadłem wcześniej.|- Doug, idziemy! 00:15:36:Nienawidzę jeździć na lotnisko. 00:15:40:Nie masz nic przeciwko,aby przysyłano do mnie listy,|pod nieobecność Doug'a? 00:15:44:Dlaczego nie poprosisz sąsiadki z naprzeciwka? 00:15:47:- Przeprowadziła się.|- A co z innymi sąsiadami? 00:15:50:- Tylko do powrotu Doug'a.|- Zgoda. 00:15:53:Muszę przyjeżdżać tutaj z Zionsville, 00:15:56:Bo moja siostra nie radzi sobie w ogóle. 00:16:02:Lois, któregoś dnia, jakimś sposobem|w końcu trzaśniesz drzwiami z hukiem. 00:16:09:Podaj cukier. 00:16:39:Wysłałem wszystkie ciężarówki,|opłaciliśmy nocnego stróża. 00:16:44:Pilnuje wszystkich pięter|i sprawdza wszystko co mamy. 00:16:47:Baterie, zlewozmywaki, hydranty przeciwpożarowe,|Poidła, sygnalizacje pożaru. 00:16:52:Macie szczęście, że nie zostaliście oskarżeni o włamanie. 00:16:54:Nie trzeba czekać w kolejce na przypadki.|Pieprzyć to. 00:16:59:Płać mi, a wyjmę twoje dupsko z bagna. 00:17:02:Dlatego mamy umowy o płatność w terminie 30 dni. 00:17:05:Dlaczego przedłużyli do 90 dni?|To wcale niepotrzebne. 00:17:09:Racja, Doug? 00:17:12:'Żadnych niespodzianek' - to moje motto. 00:17:16:Idę do łazienki. 00:17:25:- Myślałeś już o emeryturze?|- Jak leci? 00:17:35:Doug? Gdzie idziesz? 00:20:05:- Jak się masz?|- Dobrze. 00:20:09:- A ty?|- Wspaniale. 00:20:13:Zatańczyć ci na osobności? 00:20:16:- Co?|- Zatańczyć ci w osobnym pokoju? 00:20:19:- Nie, nie teraz. Dziękuję.|- 'Nie teraz'? 00:20:24:- Przysiądę się jeśli nie masz nic przeciwko.|- Jasne. 00:20:28:Pokój jest na piętrze.|Jedyne 250$ za godzinę z szampanem. 00:20:33:- Nie lubię szampana.|- A ja tak. 00:20:36:Dziękuję, ale... 00:20:38:No chodź, cała godzina. Tylko ty i ja. 00:20:41:Whoa! Zajebiście! 00:20:46:- Znasz ich?|- Tak. 00:20:49:Idziemy do pokoju? 00:20:51:No dobrze. 00:20:53:Za mną. 00:21:14:Rozgość się. 00:21:22:Jestem Mallory.|Jak masz na imię? 00:21:25:Doug. 00:21:27:Miło cię poznać, Doug!|- Ciebie również. 00:21:30:Zanim przyniosą coś do picia,|możemy się zabawić. 00:21:34:Poczekaj. 00:21:37:Nie jestem tu dla zabawy... 00:21:44:Cóż... 00:21:46:Ręczna robota 50$, 00:21:47:Mogę też obciągnąć, ale za to 100$. 00:21:52:Musisz mieć gumkę.|- Nie, dziękuję. 00:21:56:Dostaję od 60 do 250$ przy barze. 00:22:00:- Nie dasz napiwku?|- Dobrze. 00:22:09:Proszę.|Tyle wystarczy? 00:22:12:Puk-puk. 00:22:13:Dzięki, Doug. 00:22:15:Witam. 00:22:17:Proszę bardzo. 00:22:20:Musi pan podpisać za szampana. 00:22:28:Cześć, Tara. 00:22:31:Proszę. 00:22:33:A napiwek? 00:22:37:- Jak mógłbym o tym zapomnieć?|- To niemożliwe. 00:22:42:- Proszę.|- Dziękuję. 00:22:45:Miłej zabawy. 00:22:49:Usiądź sobie wygodnie tutaj. 00:22:53:Lubię dojrzałych mężczyzn. 00:22:56:- Błyskawicznie robię się mokra.|- Kochanie, kochanie... 00:23:01:Siedź spokojnie. 00:23:06:Nie chcesz się zabawić? 00:23:08:Co powiesz na rozmowę? 00:23:10:Chcesz ostrej gadki o rżnięciu? 00:23:13:Jezu, nie! 00:23:21:Nie musisz się zaraz na mnie złościć. 00:23:25:Nie jestem zły... 00:23:28:Tylko za dużo tego na raz. 00:23:32:- Chcę mieć zadowolonych klientów...|- Jestem zadowolony! Jestem... 00:23:38:Nie wyglądasz na takiego. 00:23:53:Ile masz lat? 00:23:56:- Na ile wyglądam?|- 15. 00:23:59:Nie można pracować w|klubie we striptizem mając 15 lat. 00:24:01:- Ile?|- 22. 00:24:03:Nie wyglądasz na tyle. 00:24:05:Mogę pokazać ci dowód. 00:24:07:Mogę mieć napisane na swoim prawo jazdy, że mam 22 lata,|lecz to wcale nie musi oznaczać, że tyle mam. 00:24:14:Mallory to twoje prawdziwe imię? 00:24:18:- Jaja sobie robisz pierdolony glino?|- Nie. 00:24:21:- Nie jesteś gliną, co?|Pokaż swój portfel! 00:24:24:Przestań! 00:24:25:- Udowodnij, że nim nie jesteś!|- Nie jestem! 00:24:28:Masz to kurwa z powrotem!|Taką sumą nawet bym ci cipy nie pokazała! 00:24:31:Kurwa mać! 00:24:50:- Jak leci, skarbie?|- Nie najlepiej. 00:24:53:Phillies wypuścił mnie wcześniej,|bo było nas za dużo. 00:24:57:- Pulpety na wynos?|- Tak. 00:25:18:Przepraszam, nie jestem policjantem. 00:25:22:Pracuję w Indianapolis. 00:25:25:Mam firmę. 00:25:27:Sprzedaż hurtowa części hydraulicznych.|Przyjechałem tu na konferencję. 00:25:42:Przepraszam za zajście. 00:25:45:Wszędzie łażą gliniarze.|Nie wiesz co masz robić. 00:25:49:Czyhają na klub. 00:25:51:Mam pełno niezapłaconych mandatów. 00:25:54:Kalkulacja 35$ dziennie za|przechowanie samochodu na parkingu. 00:25:57:Stoi już od tygodnia,|Nie mam pojęcia jak za to zapłacę. 00:26:01:Dlatego... 00:26:03:Nie lubię glin. 00:26:07:Ile masz zapłacić? 00:26:09:1100$ mandaty za parking.. 00:26:14:245$ za wykroczenie... 00:26:17:- 245$.|- Ile to łącznie? 00:26:21:1100 plus 245 to 1345 dolarów. 00:26:28:Kurwa mać. 00:26:32:Twój język jest straszny. 00:26:36:Pieprz się. 00:26:38:Dobrze. 00:26:40:Nie miałem tego na myśli. 00:26:44:W tym znaczeniu. 00:26:59:Proszę, skarbie. 00:27:03:Tak czy siak.. 00:27:09:Ja stawiam. 00:27:15:Proszę wybaczyć. 00:27:20:- Skąd jesteś?|- Czemu pytasz? 00:27:24:Próbuję rozmawiać. 00:27:30:Z Florydy. 00:27:33:Z której części? 00:27:36:Północno-zachodniej.|- I pracujesz w klubie ze striptizem. 00:27:41:Lepsze to niż klub w Atlanta. 00:27:46:Kolesie se trzepią gapiąc się na ciebie i|śpiewając jakiś hymn. 00:27:57:Proszę. 00:28:14:Myślisz, że... 00:28:18:Znaczy, po tym jak wiem, że nie jesteś gliną. 00:28:24:Możesz mi dać te 100$? 00:28:27:- Chciałeś tylko rozmawiać i rozmawialiśmy. 00:28:32:- Dobrze.|- Mogę zrobić coś jeszcze za pieniądze, jeśli chcesz. 00:28:39:Zatrzymaj je. 00:28:41:- Wydaj z głową.|- Dziękuję. 00:28:51:Robi się późno.|Odwiozę cię do domu. 00:28:57:Mieszkam na końcu tej ulicy. 00:29:02:To twoja dzielnica? 00:29:...
szymiksadik