wykladnia_prawa.doc

(351 KB) Pobierz

Przedmiot ten zajmuje się czymś między tekstem (interpretacją) a końcowym rozstrzygnięciem (decyzją, orzeczeniem).

P = T + I2

P– prawo

T– tekst

I – interpretator

Prawo to jest tekst + my. Prawo to jest wytwór człowieka.

Prawo to jest coś co ludzie wymyślili, jest to czyjś pomysł. Po co ludzie wymyślili prawo? Świat, w którym żyjemy jest bardzo złożony. Jeśli byśmy chcieli podjąć jakąś decyzję nie jesteśmy przewidzieć wszystkich jej konsekwencji. By w tym żyć to trzeba to uprościć. Z założenia prawo jest po to by uprościć rzeczywistość, np. przepisy o ruchu drogowym – upraszczają sytuacje na drogach. Problem prawa powstaje wtedy kiedy wchodzimy w różnego rodzaju relacje i powstaje problem czyja wola, kiedy i komu może zostać narzucona. Jaka jest najważniejsza wartość, która jest z prawem związana? Tutaj padły dwie odpowiedzi Z jednej strony bezpieczeństwo (ciekawa wartość) a z drugiej strony sprawiedliwość. Według Tobora ta główna wartość, która powinna być związana z prawem to pewność, przewidywalność.

Państwo prawa to jest takie państwo w którym jest realizowany jeden podstawowy wymóg, wymóg przestrzegania prawa. Państwo prawa to jest takie państwo w którym prawo jest przestrzegane.

Co to znaczy państwo prawa?:

a) pierwszym elementem z którym wszyscy się zgadzają to wymóg przestrzegania prawa. Do kogo ten wymóg przestrzegania prawa jest skierowany? Są dwie koncepcje – pierwsza, że skierowana jest tylko organów, druga, że dot. to i organów i wszystkich obywateli. Prawo powinno być przestrzegane i przez organy i przez obywateli, co do tego nie ma wątpliwości. Natomiast jeśli chodzi o ocenę w kategoriach państwa prawa czy praworządności musi być skierowane tylko w stronę organów. Ten wymóg musi być skierowany w stosunku do organów. Obywatele też powinni tego przestrzegać, ale ich zachowania zgodne czy nie zgodne z prawem nie rzutują na obraz, ocenę danego państwa. Państwo prawa to takie, w którym organy państwowe przestrzegają prawa, ale jak nie przestrzegają to istnieje skuteczny mechanizm prawny (system norm drugiego stopnia), który powoduje, iż decyzje niezgodne z prawem ulegną zmianie i zostanie przywrócony stan zgodny z prawem.

b) przed prawem stawione są pewne wymogi – jakie? - są tu 2 koncepcje:

- formalne (nie związany z treścią), np. vacatio legis; musi być podstawa prawna przy wydaniu decyzji, dot. publikacji aktów prawnych, nie ma przepisu retroakcji (lex retro non agit), wydawanie ustaw

- materialne - dot. treści prawnej. Zgodnie z kryterium aksjologicznym by można mówić o prawie, musi ono realizować pewne wartości. Prawo powinno być sprawiedliwe, równe, zakaz dyskryminacji, itd. np. art. 30 konstytucji, który stanowi, że wszystkie obrazy prawa powinny wynikać z godności człowieka  i to jest wymóg materialny, realizować art. 1 dobra ogółu, art. 2 sprawiedliwość społeczną.

Największym wrogiem pewności jest sprawiedliwość. Albo coś jest zgodne z prawem albo coś jest sprawiedliwe to są całkiem inne wartości.

Sprawiedliwość to taka wartość, która jest bardzo rzadko używana. Sprawiedliwość jest tylko wtedy, gdy dokonujemy rozdziału dobra i zła. Gdyby wszystkiego było bardzo dużo to nie byłoby problemu sprawiedliwości. Sprawiedliwość jest wtedy, gdy czegoś nie ma. Jeśli to jest zasada rozdziału pierwsza rzecz, którą może zakwestionować to kryterium rozdziału: kryterium równości, kryterium wg potrzeb, sprawiedliwość legalna (co wynika z umowy).

Sprawiedliwość formalna - zasada równej miary np. że tych wszystkich, którzy należą do danej grupy istotnej egzaminator nie potraktował tak samo, a zasada lex generalis, lex specialis jest obejściem tej zasady równej miary, bo wg niej pewne grupy osób, np. są wyłączone z płacenia podatku;  inne uprawnienia emerytalne są dla kobiet, inne dla mężczyzn.

Już Seneka napisał, że sprawiedliwość jest obrzydliwa, bo są dwie konkurencyjne wartości, jest sprawiedliwość której nie cierpi nikt i jest miłosierdzie.

Zasada sprawiedliwości proceduralnej – jest to procedura właściwa i rozstrzygnięcie jest rozstrzygnięciem sprawiedliwym

--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Charakterystyka, 3 elementy sytuacji interpretacyjnej:

b)      pierwszy element – prawodawca, autor (jeżeli mamy tekst to musi być jego autor, twórca, nadawca, dla nas z punktu prawnego jest to prawodawca)

c)       drugi element – czytelnik, interpretator;

d)      trzeci element – tekst.

 

CHARAKTERYSTYKA PRAWODAWCY

Wiedza o prawodawcy jest szczególnie ważna. I jest bardzo ważne czy prawodawca to jeden podmiot czy wiele podmiotów. Identyfikujemy ustawodawcę z jedynym podmiotem. Co możemy o tym podmiocie powiedzieć? Mamy wiele orzeczeń, w których mowa jest o prawodawcy racjonalnym. A więc ta główna cecha jaka dominuje jest racjonalność  prawodawcy. Mamy dwa podmioty – faktycznego prawodawcę, któremu wszystko się może zdarzyć, racjonalnego prawodawcę – jemu by się to nie zdarzało. Racjonalny prawodawca to bardzo mocny argument perswazyjny.

Cztery różne rozumienia prawodawcy racjonalnego:

1. racjonalność prawno – naturalna, albo ktoś jest pozytywistą albo nie. Pozytywiści twierdzą, że wszystko co ustanowił prawodawca jest prawem, a drudzy twierdzą, że coś będzie prawem jeśli będzie zgodne z pewnymi wartościami (z prawem natury). Wszystkie koncepcje naturalne zakładają pewien dualizm prawny, że oprócz tego tekstu, który otrzymujemy od prawodawcy istnieje jakiś wyższy porządek prawny. By wiedzieć czy coś jest dobre musimy posługiwać się jakimiś kryteriami, na jakiej podstawie nasza koncepcja jest formułowana. Skąd te kryteria wziąć?  Najczęściej te kryteria właśnie pochodzą z prawa natury. Jest cały szereg koncepcji najczęściej były to koncepcje związane z istnieniem Boga, np. koncepcja świętego Tomasza z Akwinu, dlaczego to prawo obowiązuje? Te koncepcje prawo naturalne mają niezwykle ważne znaczenie, stanowią podstawę obowiązywania. Prawo pozytywne nie ma żadnej wartości, ono obowiązuje bo czerpie swoją wartość ze zgodności z prawem natury. Istnieją pewne wartości i prawodawca, który tworzy prawo nie może tworzyć przepisów w sposób dowolny. Jeżeli przyjmujemy tą koncepcję prawo naturalną to z niej wynika, że prawodawca jest ograniczony pewnymi wartościami, że istnieje jakieś wyższe prawo. Generalnie rola prawodawcy ma charakter jak gdyby deklaratoryjny - prawodawca potwierdza, zapisuje w tekście, to co w wyższym porządku prawno naturalnym już jest. Np. art. 30 jest taką normą prawno naturalną, antropologiczna koncepcja prawa natury kiedy konstytucja stanowi, że wszystko co ma być źródłem prawa ma wynikać z godności człowieka,. Jakby serio traktować ten art. 30 konstytucji to byśmy powiedzieli, że każde przyjęte rozwiązanie prawne, które jest sprzeczne z godnością człowieka nie obowiązuje.

Prawodawca jest racjonalny, wtedy gdy w swoim tekście tworzy reguły, które są z wyższym porządkiem prawnym zgodne, wtedy kiedy umie odczytać to co jest zawarte w tym prawie natury i zapisuje je w tekstach jako prawo pozytywne. Możemy poznać to co jest na zewnątrz, ale także prawo moralne, które jest w nas. Mówimy on jest nieracjonalny bo źle odczytał te wartości, bo ustanowił jakieś rozwiązanie, które jest niesłuszne, niesprawiedliwe sprzeczne z prawem natury.

W koncepcji prawno naturalnej zakłada się, że natura musi być poznawalna. W jaki sposób ma być poznawalna? Kant powiedział - niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie. Są dwie sfery poznania, niebo gwiaździste - to co jest poza nami, ale również jesteśmy poznać przy pomocy rozumu praktycznego to co jest we mnie. W koncepcji intuicjonistów - człowiek ma taki zmysł moralny, że jest w stanie poznać co jest dobre a co złe. W innych koncepcjach to nazywamy sumieniem.

2. racjonalność instrumentalna (scjentystyczno – technologiczna), narodziła się w połowie XIX w. w okresie pozytywizmu. To co można zmierzyć, wyliczyć, zważyć to jest świat, reszta jest nieważna. Jeśli nie można czegoś zmierzyć, wyliczyć to tego nie ma, nie istnieje. Prawodawca jest racjonalny, gdy prawo będzie środkiem realizacji pewnych celów. To jest instrumentalna wizja prawa. Mówimy, że prawo jest pewnym środkiem realizacji celu. To co prawodawca może zrobić to tylko ustalić  skuteczne środki realizacji pewnych celów. Kiedy powiemy, że prawodawca jest racjonalny? Prawodawca racjonalny posiada wiedzę na temat skutecznych środków realizacji pewnych celów; w tym rozumieniu będzie prawodawcą skutecznym, że ta racjonalność ograniczyła się tylko do doboru odpowiednich środków by zrealizować pewne cele. Kto to jest racjonalny? Ten kto może znaleźć skuteczne środki realizacji celów np. politycy chcą zwalczyć narkomanię i racjonalny prawodawca mówi - należy przyjąć takie i takie rozwiązanie. Pojecie prawodawcy racjonalnego skupia się na 2 elementachprawodawca racjonalny to taki, który ma:

a) kompletną wiedzę (wymagania intelektualne) – wiedza ta ma dotyczyć:

·              racjonalność językowa (lingwistyczna) – wiedza prawodawcy dotycząca samego języka (prawodawca tak mądry jak prof. Miodek). Prawodawca ma doskonałą kompetencję językową, świetnie się tym językiem posługuje, dobrze się orientuje w składni.

·              racjonalność jurydyczna – pewna wiedza dotycząca prawa. Ronald  Dworkin powiedział, że tekst prawny, system prawa jest najbardziej podobny do naszych ulubionych seriali. I teraz kiedy prawodawca ma utworzyć nowy akt normatywny to dokładnie to samo jakby miał napisać któryś odcinek serialu. Żeby taki odcinek napisać musi wiedzieć co się działo w poprzednich odcinkach, dlatego w prawie też tak jest, że wszystko w jakiś sposób jest powiązane. To jest rzeczą bardzo trudną i skomplikowaną. Prawodawca racjonalny zna prawo, doskonale orientuje się w systemie prawa oraz orzecznictwie i literaturze prawniczej. System prawa musi być spójny zarówno w systemie pionowym jak i poziomym. Dobry prawodawca korzysta z orzecznictwa. Jeśli nie ma tej wiedzy, jeśli nie czyta orzecznictwa i literatury prawniczej to wprowadzenie jakiegoś rozwiązania jest niemożliwe.

·              wiedza o skutkach społecznych, które wywoła dana regulacja. Leon Petrażycki, próbował stworzyć coś co określił jako politykę prawną . Cała koncepcja racjonalności opiera się niby na wiedzy – wiemy, że jeżeli zostanie przyjęte jakieś rozwiązanie prawne to doprowadzi to do takich a takich skutków. Prawodawca racjonalny ma świadomość jakie skutki w systemie prawa wywoła przyjęte przez niego rozwiązanie prawne i wie co robi w takim rozumieniu, że chce osiągnąć skutek w postaci np. zwalczania bezrobocia, podniesienia dochodu budżetu, rozwoju przedsiębiorczości itd. - wie w jaki sposób to zrobić              .

b) uporządkowany system wartości (wymagania aksjologiczne związane z wartościami) - o jakie wartości tutaj chodzi, bez których danej interpretacji nie zrobimy? Nie decydujemy co jest dobre co złe tylko, że te różne cele, wartości które przy pomocy prawa mają być realizowane, mają tworzyć jakąś spójną całość – spójność aksjologiczna. Mówiąc o racjonalności aksjologicznej to my chcemy zidentyfikować te wartości, które prawodawca chce realizować i je w jakiś sposób uporządkować.  To ma być spójny system. Jest to bardzo trudne, wręcz niemożliwe, bo wśród tych najważniejszych wartości, są wartości które są ze sobą sprzeczne. W prawie najbardziej sprzeczne wartości to pewność, sprawiedliwość, celowość.  Prawo chce zrealizować kilka bardzo ważnych wartości, dlatego tej spójności nie ma. Ale prawodawca racjonalny realizuje wartości nadrzędne.

3. racjonalność argumentacyjna, argumentacja jest bardzo ważna. Prawodawca jest racjonalny argumentacyjnie, wtedy kiedy jego rozstrzygnięcia uzyskują społeczną akceptację. W życiu nie ważne, że się ma rację, ale to by kogoś do tej racji przekonać. Prawodawca jeżeli chce przyjąć jakieś rozwiązanie to może mieć 100% rację ale również musi myśleć o skuteczności argumentacyjnej, żeby dodać takie argumenty, które zyskają społeczną akceptację. Z argumentacją jest jeden podstawowy kłopot, a mianowicie, ze każdy argument jest funkcją audytorium. Nie ma argumentów, które są powszechnie ważne. Te audytoria możemy podzielić na: audytoria jednolite, np. studenci oraz audytoria skomplikowane. Prawodawca przy zróżnicowanym społeczeństwie ma ogromny kłopot w użyciu odpowiednich argumentów. Jakich użyć argumentów żeby kogoś przekonać to bardzo trudna rzecz w dyskursie argumentacyjnym. Prawodawca jest w trudnej sytuacji bo ma właśnie takie niejednolite rozwiązanie. To jest to właśnie przed czym stoją politycy - co przedstawić, jaki program.

4. racjonalność komunikacyjna - jest związana z jednym z największych filozofów prawa  J. Habermas.  racjonalne w sensie komunikacyjnym są te działania społeczne, które rozszerzają wolną od przymusu i represji komunikację w stosunkach społecznych, sprzyjają dyskursywnemu kształtowaniu i wyrażaniu się woli społeczeństwa oraz umożliwiają konsensualną regulację konfliktów społecznych. Habermas dąży do odrzucenia racjonalizmu instrumentalnego, dąży do przywrócenia racjonalności jej ludzkiego i  moralnego wymiaru. Całe zło wynika z tego, że ze sobą nie rozmawiamy. W jaki sposób Habermas chce do tych wartości powrócić? Racjonalne w sensie komunikacyjnym są te działania społeczne, które rozszerzają wolną od przymusu i represji komunikację w stosunkach społecznych, sprzyjają dyskursywnemu kształtowaniu  i wyrażaniu się woli społeczeństwa oraz umożliwiają konsensualną regulację konfliktów społecznych.  Istnieją tu dwa kluczowe pojęcia dla całej koncepcji Habermasa: dyskurs i konsensus. Wg Habermasa demokracja to  brak rozmowy. Dyskurs powinien być inny, stwarzamy wolną od przymusu przestrzeń porozumiewania się i następuje dyskurs. Czyli każdy ma nieograniczony czas, możliwość przedstawiania argumentów, nie ma żadnego przymusu, jesteśmy otwarci. Dyskurs oznacza, że z sobą rozmawiamy tak długo aż dojdziemy do konsensusu. Konsensus jest wartością. Kant zawsze zadawał sobie pytanie, jak ludzie mają być wolnymi, a jednocześnie podlegać pewnym prawom. Habermas mówi, że jeżeli prawo to jest konsensus wyniku przeprowadzonego dyskursu to wtedy to zamierzenie Kanta jest jakby realizowane. W wizji prawa my wszyscy pełnimy jakby podwójną rolę, z jednej strony jesteśmy twórcami tego prawa bo bierzemy udział w tym dyskursie, a z drugiej strony jesteśmy adresatami tego prawa. Habermas był takim przeciwnikiem prawa natury. Czyli to już nie jest instrumentalna wizja prawa, że ktoś jakieś rozwiązania narzuca ale prawo jest wynikiem dyskursu.

Racjonalność instrumentalna buduje pewną wizję świata. Główni krytycy racjonalności instrumentalnej są postmodernistami. Podać należy dwie metafory, które obrazują dwie różne wizje świata. Pierwsza metafora jest taka, że dla zwolenników racjonalności świat wygląda jak zegar, pewien układ stabilny, uporządkowany i przewidywalny. Natomiast dla postmodernistów świat to chmura, pewien skomplikowany, chaotyczny układ cząstek, którego ruchu nie jesteśmy w stanie określić ani przewidzieć. A druga metafora - zwolennicy racjonalizmu twierdzą, że świat to taki angielski klub dżentelmenów, a więc ludzi którzy tak samo myślą, tak samo się ubierają, zachowują, natomiast postmoderniści twierdzą, że nasze społeczeństwo bardziej przypomina bazar na którym krzyżują się różne języki, tradycje, kultury, wartości i z tego powodu w tym świecie cokolwiek trudno przejąć. 

Zwolennicy racjonalności przyjmują, że jest taki racjonalny prawodawca, świetnie intelektualnie wyposażony, który nie popełnia błędów i efektem jego działalności jest taki idealny, spójny, logocentryczny tekst. Natomiast postmoderniści, że tekst prawny to jest też taki tekst, który jest niespójny, pełen luk, niedorzeczności a prawodawca podobnie jak wielu innych ludzi jest czasami niezbyt mądry.

Przykłady orzeczeń w których przyjmuje się, że prawodawca jest racjonalny i od tego nie ma odstępu np. jeżeli sąd stwierdza, że nie wolno interpretować przepisów prowadzących do sprzeczności lub czy niedorzeczności to w oczywisty sposób opieramy się na racjonalności prawodawcy; czy NSA stwierdza, że nie jest dopuszczalna interpretacja, która prowadzi do wniosku, że pewne fragmenty tekstu prawnego są zbędne itd. Natomiast na całe szczęście pojawia się cały szereg innych dyrektyw interpretacyjnych w których dostrzega się, że prawodawca może popełniać błędy i należy te błędy eliminować. I albo czasami jest taka sytuacja, że sądy stwierdziły, że przyjęcie tutaj jakiegokolwiek rozwiązania nie jest interpretacją ale już jest tworzeniem prawa i ten przepis powinien być zmieniony, albo też prawnicy dochodzą do wniosku, że musimy odrzucić racjonalność prawodawcy i jakoś ten przepis zmodyfikować, że odstępuje się od takiego językowego rozumienia i przyjmuje się całkiem inne rozumienie.

Z racjonalnością prawodawcy i postmodernizmem wiąże się bardzo ciekawa wizja. Czyją własnością jest prawo? W poglądach racjonalistycznych jest takie przekonanie, że to jest własność prawodawcy. Więc jeżeli interpretujemy tekst to staramy się uchwycić co chciał prawodawca, że to jest jego prawo, a my staramy się uchwycić jego wolę. Natomiast w poglądach postmodernistycznych występuje odwrócona wizja - prawo nie jest od prawodawcy, prawo jest nasze i teraz mamy np. ustawę o szkolnictwie wyższym i teraz jak ją należy interpretować. Z wizji racjonalnego prawodawcy siedzimy nad tekstem i zastanawiamy się o co chodziło prawodawcy i taka jest nasza kultura prawna. Natomiast postmoderniści mówią - prawodawca nas nie obchodzi, to jest ustawa naszego środowiska akademickiego - powinniśmy powiedzieć co to znaczy w naszym środowisku, uspołecznić to prawo, np. jak są odpowiednie przepisy o adwokaturze to jest odpowiednie środowisko - niech ono o tym decyduje.

 

CHARAKTERYSTYKA INTERPRETATORA

Na charakterystykę składają się 2 elementy. Jeden, który powoduje, że ta interpretacja jest w miarę jednolita i drugi, który tą interpretację różnicuje:

1. pierwszym elementem, który cechuje interpretatora i który powoduje, że ta interpretacja w miarę jednolita jest przynależność do określonego kontekstu socjolingwistycznego. Nasze rozumienie wszystkiego odbywa się w ramach pewnego kontekstu socjolingwistycznego i ten świat rozumiemy przez pryzmat pewnej wspólnoty do której należymy, np. kontekst regionalny, zawodowy, wiekowy, narodowościowy. Ten kontekst to inaczej kontekst społecznego rozumienia języka. Ten kontekst lingwistyczny to zespół reguł oparty na podzielanych w kulturze prawniczej przekonaniach o świecie społecznym, właściwościach regulacji prawnych oraz akceptowanych w tej kulturze wartościach. Ta cecha to przynależność do wspólnoty interpretacyjnej. Ta wspólnota interpretacyjna to pewien związek, taka wspólnota się na czymś opiera i jest to zespół określonych przekonań, wartości, pewien zespół określonych dyrektyw interpretacyjnych, itd.  Chcąc należeć do takiej wspólnoty interpretacyjnej, np. prawników musimy zaakceptować pewien podstawowy zespół dyrektyw interpretacyjnych, wartości, przekonań na których opiera się ich stosowanie. Czyli inaczej przynależność do takiej wspólnoty interpretacyjnej wymaga tzw. paradygmatu interpretacyjnego. Przynależność do tej wspólnoty interpretacyjnej daje nam możliwość, że nasze rozstrzygnięcia będą w tej wspólnocie akceptowane. Bardzo nam zależy by nasze rozstrzygnięcia interpretacyjne cieszyły się autorytetem. Natomiast nagle gdybyśmy chcieli złamać ten paradygmat interpretacyjny (powiedzielibyśmy, że wszystko należy robić całkiem inaczej) to ta wspólnota interpretacyjna by się nas wyparła. Przynależność do tej wspólnoty w jakiś sposób powoduje, że ta interpretacja jest jednolita.  Weźmy inną wspólnotę np. interpretację literacką - tam też są pewne wspólnoty, np. które opierają się na tym jak należy dokonywać interpretacji Shakespeare, są całe szkoły i wtedy jak ktoś należy do takiej szkoły i dokonuje interpretacji tego tekstu zgodnie z tymi regułami, to te jego rozstrzygnięcia cieszą się autorytetem. I ten autorytet przy tej interpretacji literackiej to najczęściej jest tym co nazywamy autorytetem intelektualnym. Natomiast jeżeli chodzi o interpretacje prawną to przynależność do tej wspólnoty powoduje, że możemy wspomnieć o 2 rodzajach autorytetów zawodowego prawnika:

autorytet represyjny (najstarszy) – Austin źródła autorytetu upatrywał głównie we władzy suwerennej, która jest poparta przymusem. Groźba użycia przymusu sprawia, że urzędnicy dokonujący ustaleń interpretacyjnych mogą liczyć na ich akceptację niezależnie od tego czy się je uzna za intelektualnie poprawne.

autorytet instytucjonalny – (oparty o wartość prawa) prawo opiera swój autorytet, który przenosi na członków wspólnoty interpretacyjnej nie na intelektualnym autorytecie swoich przedstawicieli, nie na groźby użycia przymusu czy zastosowania sankcji ale na powszechnym przekonaniu jednostek, że należy się podporządkować ustaleniom interpretacyjnym sędziów i innych urzędników gdyż reprezentują oni prawo będące sobie samą wartością, którą warto i należy szanować. Prawo jest wartością, a my jesteśmy tymi, którzy dokonują pewnych ustaleń interpretacyjnych, wartość tego prawa przekłada się na nasze ustalenia interpretacyjne. Zatem nie siła się kryjąca za prawem ale jego instytucjonalna wartość jest źródłem autorytetu. Więc czym niższy będzie autorytet prawa - prawo jest kiepskie, ludzie nie będą tego szanować, wtedy również nie będą szanować naszych rozstrzygnięć, nie będzie tego autorytetu instytucjonalnego.

Do powyższych autorytetów dochodzi jeszcze autorytet intelektualny, byłoby dobrze gdyby nasze ustalenia interpretacyjne opierały się na nim. Jak popatrzymy na orzecznictwo – jest coraz więcej tego typu orzeczeń, kiedy TK i sędziowie różnych sądów powołują się na przedstawicieli doktryny. Więc żeby dane rozstrzygnięcie cieszyło się autorytetem musi być racjonalne.

2. drugą cechą jest prerozumienie. Jest to podstawowa kategoria heurystyczna (heureza – nauka o rozumieniu). Na świecie nic nie ma, wszystko jest wytworem naszego rozumienia a to postrzeganie tego co jest na tym świecie należy od prerozumienia i to jest coś co każdy ma. Gdybyśmy nie mieli prerozumienia to rozumienie czegokolwiek nie było by możliwe, my to musimy mieć, bez tego nie ma nic. Interpretacja zleży od naszego pre – rozumienia. Każdy z nas ma inne pre – rozumienie, żyje w innym świecie.  Każdy z nas ma 3 pre – rozumienia:

a) prerozumienie intelektualne – najprościej można by powiedzieć, że to co widzimy jest uzależnione od naszej wiedzy, w zależności od wiedzy widzimy różne rzeczy.  Prerozumienie to podstawa np. w jednym z ostatnich badań przeprowadzonych wśród sędziów, urzędników itd. pokazano, że jest coraz większy spadek kompetencji. Ten spadek kompetencji jest związany z tym, że ta rzeczywistość, która nas otacza jest coraz bardziej złożona. Jeżeli ktoś ma orzekać w danych sprawach gospodarczych czy innych, a nie ma o tym pojęcia, to nie jest w stanie podjąć dobrej decyzji. Np. Żeby coś przetłumaczyć z obcego języka nie tylko trzeba znać język, trzeba znać materię tego co się tłumaczy - w prawie jest dokładnie tak samo. Od naszej wiedzy zależy ten świat, który widzimy. Czym więcej wiemy, czym większa nasza wiedza, to pewne rzeczy po prostu rozumiemy.

b) prerozumienie aksjologiczne – rozumienie zależy od przyjmowanych przez nas wartości, to co jest na zewnątrz jest obojętne, to my nadajemy światu wartość przez swój pryzmat. Np. konflikt z doliną Rospudy - jak te wartości, jak to zinterpretować - czy ochrona środowiska jest ważna, czy zrobić obwodnicę i cały Augustów odetchnie i ludzie będą mogli normalnie żyć kosztem czegoś. I tak to od nas będzie zależało, każda ocena czyjegoś zachowania. Musimy przyjąć nasz system wartości i z punktu widzenia jednego systemu wartości to będzie coś, a z punktu widzenia innego całkiem inaczej. Co zadecyduje o wyborze jednego z rozumień? Nasze poczucie, nasze wartości, że taka decyzja będzie trafna, słuszna, sprawiedliwa, celowa, moralna itd. I skąd my to wiemy? Tego nie ma w tekście, jeśli własnych aksjologii nie nałożymy na ten tekst to tam nic nie ma. To nasze prerozumienie aksjologiczne  zadecyduje o przyjęciu takiego czy innego rozwiązania.

c) prerozumienie wolicjonalne – my do niczego nie podchodzimy obojętnie, podchodzimy z pewnym nastawieniem, oczekiwaniem np. czytając tekst przystępujemy do niego z pewnym nastawieniem. Jeżeli do mnie przychodzi klient i zamawia jakąś opinię i się go pytam co tam ma być na końcu - ma być to że jest wszystko czarne. Jeżeli ja czytam ten tekst to co ja w tym tekście chce znaleźć? Wszystkie te argumenty, te możliwości, które będą uzasadniały, że wszystko jest czarne. Nie ma innej możliwości czytania, to jest ten horyzont oczekiwań, nasze nastawienie. To jest kwestia nastawienia jak się człowiek nastawi to tak jest. To nie tylko się odnosi do czytania tekstu ale do naszego życia. Każdego prerozumienie obejmuje nasze dotychczasowe życie, co doświadczyliśmy, przeżyliśmy, zrozumieliśmy, nauczyliśmy.

 

CHARAKTERYSTYKA TEKSTU

Tekst jest to zespół wszystkich obowiązujących w danym momencie czasowym aktów normatywnych. Tekst jest bardzo czuły na czas (relatywizacja czasowa). Tekst którym my będziemy się zajmować dzisiaj wygląda tak, jutro wygląda całkiem inaczej, itd. Coś jest tam dopisywane, coś traci moc, tekst zawsze musi zostać zreaktywizowany do danego momentu czasowego. Jest to największy tekst na świecie, nikt tyle nie napisał co prawodawca.

Relacje języka w stosunku do rzeczywistości – 2 koncepcje:

1. język odzwierciedla tylko rzeczywistość, bogactwo języka jest odzwierciedleniem bogactwa i złożoności rzeczywistości, język odzwierciedla ten świat.

2. język jest pewnym narzędziem (środkiem), który kreuje rzeczywistość (performatywna funkcja języka).

Ad.1 L. Wittgenstein - najsłynniejszy lingwista na świecie. Napisał „Traktat logiczno-filozoficzny”, „Kilka uwag o formie logicznej”, „Dociekania filozoficzne”. Interesuje go relacja między językowym obrazem rzeczywistości a samą rzeczywistością. Uważa że struktura wypowiedzi językowej o świecie jest izomorficzna wobec struktury samego świata. U Wittgensteina czytamy wprost: „Zdanie jest obrazem rzeczywistości”. Oznacza to że struktura zdania to jego porządek logiczny, a ten często nie pokrywa się z porządkiem gramatycznym. Dopiero owa struktura logiczna jest rzeczywistym obrazem świata.

Ad.2 Jest w lingwistyce taka słynna hipoteza Sapira-Whorfa (prawo relatywizmu językowego) - język kreuje rzeczywistość, to nie jest tylko takie bierne odzwierciedlenie ale, że język tworzy rzeczywistość. Używany język wpływa w mniejszym lub większym stopniu na sposób myślenia. Nazwa wywodzi się od dwóch językoznawców – E.Sapira i B.L.Whorfa. Ten aspekt jest szczególnie ważny dla prawników gdyż jeśli język kreuje rzeczywistość, to okazuje się, że prawnicy żyją w dwóch światach – posługują się językiem potocznym który kreuje pewną rzeczywistość, posługują się językiem prawnym który kreuje całkiem inną rzeczywistość np. rolnik patrząc na łąkę widzi grunt, a prawnicy widzą własność, służebność gruntową.

Natomiast W.Humboldt (niemiecki filozof, językoznawca) napisał, że różnorodność języków to nie różnorodność dźwięków i znaków lecz różnorodność samych światopoglądów, że każdy język odkrywa swój światopogląd. Myślimy tak jak mówimy a jednocześnie mówimy tak jak myślimy. Większość tego wszystkiego co nasz otacza to jest świat który jest wykreowany przez język prawny. Dlatego te nasze prawo, że P = T + I˛ powoduje, że tą rzeczywistość nie kreuje sam język ale pewne rozumienie tego języka i to od nas będzie zależało jak my ten tekst rozumiemy.

 

Różnice między językiem prawnym a potocznym:

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin