BALANGA (KOZACY FM) I nie bedziesz, nie bedziesz juz sam (nie, nie, nie) Jest impreza, chodzmy tam I nie bedzie, nie bedzie juz zle (nie, nie, nie) Wiec chodzcie tu, balanga bedzie znow Czy Ty wiesz, czy Ty wiesz, jaki ze mnie zwierz Perfekcyjny, jaki dziki, prawie z Ameryki Zapraszamy na impreze, kazde dzikie zwierze Jest muzyka, szmery, pompki i rowery Gorace slonce, ale nie na lace Bo nad brzegiem morza, cos uroku moze doda No nie, jak tak, to kozakow znak Chodzcie z nami na impreze, ...idziecie...tak... Hej, ludzie, mowie wam, co sie dzieje dzis na plazy tam Hej, ludzie, party czas... cala noc (o o o )/2X (solo) I nie bedziesz, nie bedziesz juz sam...etc. Czy Ty wiesz, czy Ty wiesz, ze nie liczy sie cash Siedzac w domku, na plazy, zabawa mi sie marzy Nagle w drzwiach, jak wryta, staje seniorita Za nia ktos zdziwiony, niezadowolony Przeciez ja nie moge, nic jej nie pomoge Dam sie skusic, moze ja zbalamucic Doradzcie mi kochani, bo przygnietli mnie do sciany Lepiej pojde na impreze, ...idziecie...tak... Hej, ludzie, mowie wam...etc. O o o..., je i je..., hej...etc. (solo) I nie bedziesz, bedziesz juz sam...etc. Hej, ludzie, mowie wam...etc. O o o..., je i je..., hej...etc.
krystynapolok777