7 rodzial beta.pdf

(115 KB) Pobierz
158250174 UNPDF
Zbyt szybki by żyć,
zbyt młody by umrzeć
autor: klaudia7161
beta: martyska1985
Zapraszam na rozdział 7 ;) Liczę na
szczere komentarze, dzięki wszystkim,
którzy czytają moje chore wymysły ;)
Jesteście wielcy za to. Dzięki :)
158250174.001.png
Rozdział 7
EPOV
Już dojeżdżaliśmy. To dobrze, ale co powiem
dziewczynom na miejscu?
„No dziewczyny zapoznajcie się to są
najwięksi zbrodniarze świata przestępczego. Taka
okazja wam się drugi raz w życiu nie zdarzy.”
Tak, tak zapewne byłoby dobrze... Kurde, co
ja za głupoty wygaduję?! Nie możemy przecież
sobie tam wejść od tak. Zaczęłyby się pytania
typu: Gdzie jesteśmy? Co tu robimy? Co to są za
ludzie?
Muszę coś wymyślić jak tam już wejdziemy.
Będę miał problem z powiadomieniem o
milczeniu całej zgrai bo The Cullen's to nie tylko
nasza rodzina, ale i wiele BARDZO groźnych
osób ściganych po całym świecie listami
gończymi.
Nasza świta jest drugą co do liczności i drugą
najgroźniejszą mafią świata. Mamy „w
posiadaniu”:
- Zafrinę z „Amazonek”*, Tanyę, Kate, Irinę i
Elezara z „Alaski”, Garreta, Mery, Petera,
Charlotte i Rendalla z „Amki”, Alistaira, Charlsa
i Makennę z „EU”, Stefana i Vladimira z
„Rumunii” oraz wielu, wielu innych członków.
Widziałem pytające spojrzenie Belli
skierowanie w moją stronę. Nie wiedziała gdzie
jedzie, co się dzieje, nawet nie znała mnie. Wiele
dziewczyn na jej miejscu wpadłoby w histerię,
ale ona trzymała się twardo. Tak samo jak jej
koleżanka, a zarazem siostra Jaspera – Rosalie.
Dojechaliśmy właśnie pod duży magazyn.
Był on skryty w gęstym lesie więc nikt
nieodpowiedni nie wie o jego istnieniu. Przed
nim stały stuningowane samochody i motory
należące do wszystkich członków mafii.
Zobaczyłem, że czarne Kawasaki ZX-12R
Ninja przykuło uwagę obu dziewczyn.
Uśmiechnąłem się. Jak to dobrze, że każde, nie
tylko puste laski lecą na auta i motory jak w tym
przypadku. Jestem szczęściarzem posiadając je.
Usłyszałem lekkie westchnięcie
wydobywające się z gardła Belli.
–Ładne prawda? - spytałem się jej
–Owszem, lecz nie tylko ładne, ale i szybkie –
odpowiedziała mi
Ciekawe skąd to wie?
–A skąd to moja kicia wie? - zapytałem się jej z
nieukrywaną ciekawością
Ostre spojrzenie skierowane w moją stronę
uprzedziło mnie, że jest wkurzona. O to właśnie
mi chodziło. Uwielbiam moje nowe hobby.
–A stąd łomie, że do setki może dojechać w 2,8
sekundy – odpowiedziała mi TYM głosem
Alice.
Zdaje mi się, że one będę się aż zanadto
dobrze dogadywały. Nawet w kwestiach
motoryzacyjnych. Skąd ona to wie? Te
dziewczyny, z którymi miałem styczność, nie
wiedziały nawet co to manualna skrzynia biegów,
a co dopiero to. Ale Bella i Ros są inne.
Zauważyłem to od razu. Można to zobaczyć po
samym sposobie mówienia i poruszania się bo w
końcu „To jak mówisz i jak piszesz świadczy o
tym jak myślisz....”.
Zaparkowałem Lwa koło mojego ścigacza.
Wyszedłem szybko z auta aby być szarmanckim i
romantycznym kolesiem pobiegłem, aby
otworzyć drzwi dziewczynom. Niestety Ros
wyszła zbyt szybko, ale z Bellą mi się udało.
–Co ty robisz? - spytała zdziwiona kiedy
otworzyłem skrzydło samochodu i wyjąłem
rękę przed nią
–Jestem dżentelmenem, więc pomagam ci
wysiąść z auta bo Ros mnie już uprzedziła.
Podniosła jedną brew w geście zdziwienia,
odepchnęła moją rękę z pogardą i wyszła sama z
pojazdu.
–Jeśli jesteś taki miły to powiedz nam łaskawie
gdzie jesteśmy! - ostatnie dwa słowa
wykrzyczała
–Znajdujemy się tam gdzie powinniśmy być –
powiedziałem bardzo uprzejmie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin