Dni siewu 2012 - Maira Thun.pdf

(8053 KB) Pobierz
Cena 10,50 zł (w tym 8% VAT)
Indeks 334278
Numer 1/2012
„Dni Siewu" Marii Thun 2012
Szanowny Czytelniku, trzymasz w sękach yl) . w-wdanie „Dni Siewu" Marii
Thun' Na przclomie tych wszystkich lat nie tył Lo wiele zbadano, lecz także
doszło do Pewnych innowacji w obszaire ogrodniczo-rolnicznym . Życie
społeczne również doświadcz ło róźnych zmian . Dzięki coraz większej
świadomości narodziły się najróżniejsze ruchy ekologiczne propagujące_
zdrowe odżywianie się, bez których obecnie nie wyobrażamy sobie ~nrsp(ó-
czesncou ź~ cia .
W naszym rusie . historycznym jeszcze raz dokonujemy analizy tego okre-
su, aby pokarać jak doszło do powstania „Dni Siewu" Marii Thnn' .
Wskazujemy na szczególne wydarzenia w powiązaniu z naszymi doświad-
czeniami . Z wiadomych powodów wiele miejsca poświęciliśmy preparatowi
łajnia kowemu według Marii chodzi o kalendy ri u m, jak co roku
p >d_~jenly oczywiście terminy w\-siewóev i biorciw . Na koniec życzymy
Czyteh,ikon- i powodzenia tv ogrodzie i w rolnictwie oraz v-v hodowli pszczół .
I)c bre ocio iobr,inie wiosną
2() 11 roku
745810274.002.png
DNI SIEWU 2012
Z UWZGLĘDNIENIEM
ODPOWIEDNICH TERMINÓW
SADZENIA ROŚLIN,
SPULCHNIANIA GLEBY
I ZBIERANIA PLONÓW
ORAZ DNI KORZYSTNYCH
DO PIELĘGNACJI PSZCZÓŁ
W 2012 ROKU
Oprócz wielkości standardowej „Dni Siewu", można też kupić
nasze czasopismo w formacie A 4 . Dzięki temu nadaje się ono do
powieszenia na ścianie w szklarni, domku działkowym lub kuchni, a
tekst widoczny jest nawet z większej odległości.
Jest on do nabycia w sprzedaży wysyłkowej Wydawnictwa
OTYLIA, kioskach RUCHU i księgarniach.
Zestawone przez :
Marię Thun® i Matthiasa K. Thuna
745810274.003.png
Przedmowa do 29 wydania polskiego „Dni Siewu"
Tytuł oryginału: AUSSAATTAGE 2012
Z przyjemnością oddajemy do rąk Państwa kolejną publikację „Dni Siewu" Marii Thun® na
2012 rok.
Rocznik ten (podobnie jak poprzednie) podaje najbardziej korzystne terminy wysiewów,
zabiegów pielęgnacyjnych i zbiorów płodów. Zawiera wskazania dla pszczelarzy. Uwzględnia
też tzw. dni krytyczne - czas oddziaływania określonych układów konstelacyjnych . W czasie
takich dni krytycznych obserwuje się przytłumienie ludzkiej świadomości, co może przyczyniać
się np. do wypadków drogowych, czy przy obsłudze urządzeń.
Autorka pisząc o wpływie ciał niebieskich i ich rytmów na wegetację roślin opiera się na
swoich ponad pięćdziesięcioletnich doświadczeniach i obserwacjach .
W rolnictwie wykorzystywano wiedzę o oddziaływaniu Słońca, Księżyca i planet na życie
na Ziemi już w starożytności . W czasach nowożytnych dopiero Rudolf Steiner (austriacki
filozof) w 1924 roku na Kursie Rolniczym w Kobierzycach wskazał drogę umożliwiającą po-
znanie rytmów kosmicznych. Pierwszym, który praktycznie wykorzystał jego wskazówki był
Franciszek Rulni, słuchacz historycznego Kursu Rolniczego . Przekazał on wówczas w formie
zaleceń kalendarzowych wyniki swoich badań zainteresowanym rolnikom i ogrodnikom .
Kalendarz wskazywał korzystne terminy siewu i pielęgnacji roślin . W jego opracowaniu brał za
podstawę konstelacje wszystkich planet oraz dotychczas znane rytmy księżycowe . Szczególną
zaletą kalendarza było sprowokowanie rolników do samodzielnego poznawania rytmów
przyrody dzięki bezpośredniej obserwacji zmian na Niebie i Ziemi . Najbardziej pojętną uczen-
nicą okazała się M. Thun. Pracowała w swoim gospodarstwie opierając się na kalendarzu
Rulniego. Po wielu doświadczeniach doszła do wniosku, że w czasie syderycznego obiegu
Księżyca (droga do określonego miejsca w Zodiaku i z powrotem), który trwa 27 dni i 7 godzin,
możliwe jest wpływanie na wzrost i rozwój roślin . Maria Thun do dzisiaj prowadzi badania i
przedstawia je co roku w niniejszym czasopiśmie, które tłumaczone jest na 27 języków .
Wykorzystując właściwie rytmy kosmiczne, stosując nawożenie organiczne oraz preparaty
biodynamiczne uzyskuje się witalne i zdrowe pożywienie najwyższej jakości .
© Aussaattage-Verlag Thun & Thun OHG
D - 35216 Biedenkopf/Lahn, Rainfeldstr. 16
Rocznik 50
© Copyright for the Polish edition by OTYLIA
Wydawca:
Wydawnictwo OTYLIA
ul . Ks. Stanisława Staszica 13
89-100 Nakło nad Notecią
tel. 52 386 57 56, tel ./fax 52 386 57 55
Przekład:
Jerzy Osetek
Opracowanie redakcyjne:
Michalina Osetek
Skład :
Waldemar Maliński
Druk i oprawa:
Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o.
ul. Wosia Budzysza 7, 80-612 Gdańsk
Wszelkie prawa zastrzeżone . Przedruk części lub całości niedozwolony.
Autorka nie odpowiada za treści podobnych publikacji innych autorów,
którzy częściowo wykorzystali wyniki jej badań.
Michalina Osełek
Jerzy Osetek
ISSN 1233-4057
Przy opracowywaniu niniejszego czasopisma
Redakcja starała się zachować styl i klimat
pisarski autorki - Marii Thun
3
745810274.004.png
0 pogodzie w 2011 roku
W roku 2011 w zjawiskach pogodowych doszło do pewnego fenomenu nie zaobserwowa-
nego do tej pory w naszej szerokości geograficznej . Prognozy pogodowe, które tworzymy od
dziesięcioleci, okazały się częściowo nietrafione . Na przykład w kwietniu, kiedy to cztery plane-
ty znajdowały się przez cały miesiącw wodnych Rybach, a Wenus tylko przez pół miesiąca, nie
było u nas prawie żadnego deszczu. W maju także na próżno czekaliśmy na obfite opady .
W czerwcu wprawdzie padało od czasu do czasu, ale nie nadrobiło to tak potrzebnego deszczu
wiosennego w rolnictwie i ogrodnictwie . Miało się wrażenie, że oczekiwane zdarzenia pogodo-
we przemieściły się do Europy Południowej, ponieważ wystąpiły tam niespotykane dotąd duże
opady deszczu i naprawdę niskie temperatury .
Do dzisiaj nie poznaliśmy przyczyny tych zmian . Dlatego w tym roku chcielibyśmy pójść inną
drogą . Będziemy opisywać tylko takie relacje, które zachodzą pomiędzy planetami i ich po-
zycjami w Zodiaku . W ten sposób Czytelnik może sam obserwować jak się pogoda rozwija
i jakie zachodzą powiązania .
Stare, kwitnące drzewo wiśni
Walter Thun zawsze zachwycał się starymi drzewami, nawet takimi, które częściowo były
już obumarłe, ale nadal zachowały swój charakter . Także tym cudownym drzewem wiśni .
Dzięki swojemu mistrzowskiemu spojrzeniu malarza i włożonemu wysiłkowi uwidocznił jesz-
cze te żyjące gałęzie, korzystnie wpływając na jego wygląd . Kontrast jaki Walter Thun uzyskał
pomiędzy ciemnym pniem a świetlistymi kwiatami pozwalają również dostrzec w tle świetlistość
młodszych krzewów i drzew, które wyraźnie wskazują na przyszłe życie .
5
4
745810274.005.png
Pięćdziesiąt lat czasopisma „Dni Siewu" Marii Thun®
Rys historyczny
Brała tam udział w różnych kursach wprowadzających, a także zgromadzeniach, odzie
została zapoznana z Franzem Rulhim . Należał on do tych nielicznie żyjących, którzy
uczestniczyli w Kursie Rolniczym Rudolfa Steinera w 1924 roku, od którego wywodzi się bio-
dynamiczny sposób gospodarowania . Był miłym, uprzejmym i zawsze z uśmiechniętym czło-
wiekiem . Wydawał kalendarz podając w nim zalecenia dotyczące hodowli roślin i chowu zwie-
rząt. Ostatecznie mocną stroną Franza Rulniego było to, że porady jego co do uprawy roślin
były dość szeroko opisane i często opierały się na starych regułach chłopskich, o których nie
można było jednoznacznie stwierdzić, czy są nadal aktualne .
Moja matka wykorzystując całą posiadaną wiedzę, musiała możliwie szybko rozpocząć coś
praktycznego, aby sprawdzić jak dalece ta nowa metoda w rolnictwie, w połączeniu z kalen-
darzem Rulniego i jej doświadczeniami z czasu młodości znajdzie potwierdzenie w praktyce .
Pierwszą rzeczą, jaką należało zrobić, to znaleźć kawałek ogrodu, co w owych czasach było
bardzo trudne, ponieważ ludzie wtedy sami chcieli uprawiać warzywa . Miała jednak szczęście,
gdyż pewien starszy pan odstąpił jej cześć swego ogrodu . Od tego momentu mogła już
rozpocząć własną uprawę warzyw dla czteroosobowej rodziny, bowiem w międzyczasie po-
jawiły się dzieci Christina i Matthias .
Maria Thun w dzieciństwie z podziwem przyglądała się sposobowi pracy swojego ojca . Był
on siewcą w Gossfelden, w swojej rodzinnej wsi . Siewcą nazywano tego, kto dla chłopów
wysiewał ręcznie nasiona różnych roślin na materiał siewny. Miał on szczególnie dobrą rękę do
tej pracy. W tym czasie nie było jeszcze maszyn do wysiewu . Ojciec zatem przez wiele dni
obserwował wieczorne i poranne niebo aż do momentu, gdy stwierdził, że nadszedł właściwy
czas. Wówczas pola przygotowywano do wysiewu .
Maria Thun była bardzo ciekawa, czy kalendarz Rulniego, który przecież brał pod uwagę
konstelacje gwiezdne, będzie jej pomagał podobnie jak zdolności ojca . W kalendarzu tym na
przykład podano, że wiosną do wysiewów korzystne są prawie cztery tygodnie . W tym czasie
codziennie wysiewała rządek rzodkiewki . Uprzednio przygotowała dużą grządkę, aby każdego
dnia nie musiała robić nowego stanowiska pod wysiew . Rośliny rosły dość dobrze, ale te, które
wysiała w ostatnich rzędach były wyraźnie mniejsze niż te z pierwszych rzędów . Po do-
kładniejszej analizie okazało się, że na końcu grządki gleba jest bardziej zbita i nie tak gru-
zełkowata jak ta na początku wysiewów, co sprawiło, iż wielkość roślin sukcesywnie malała .
W związku z tym Maria Thun postanowiła, że przy następnych wysiewach będzie codziennie
przygotowywać ziemię pod wysiew . Nasiona były więc wysiewane za każdym razem do gleby o
takiej samej strukturze gruzełkowatej . Gdy rzodkiewki urosły i wykształciły bulwy, zaskoczenie
było wielkie . Okazało się bowiem, że część nadziemna roślin z poszczególnych rzędów wy-
kształciła się w zróżnicowany sposób . Po dokładniejszej analizie stwierdziła, iż rośliny wysiane
w odstępie dwu-trzy-dniowym są do siebie bardzo podobne, a w następnych dwóch, trzech
rzędach wyglądają już inaczej. W tym okresie wysiewów zmieniało się to wielokrotnie . Pojawi-
ło się zatem pytanie, dlaczego rośliny pomimo tych samych warunków glebowych i tej samej
partii nasion wykazywały takie różnice .
Drogi Czytelniku, właśnie trzymasz w rękach 50. wydanie „Dni Siewu" Marii Thun®.
Pięćdziesiąt lat to z jednej strony długi czas, a z drugiej jeśli przeanalizuje się go jeszcze raz
z perspektywy swojego wieku i działalności stwierdzi się, iż wiele wydarzeń, które pojawiły się
wcześniej są tak wyraźne, jakby dopiero co miały miejsce . Przez ten okres rolnictwo rozwijało
się równie szybko i wielostronnie jak społeczność ludzka . W tym czasie prawie we wszystkich
obszarach życia mogliśmy obserwować innowacje, rewolucje i wysoki stopień wolności myśli .
Było to możliwe, ponieważ ludzie po zakończeniu II Wojny Światowej mogli znowu swobodnie
oddychać, myśleć i działać . Maria Thun była jedną z tych osób, które mogły się odseparować
od zawirowań wojennych i rozpocząć „nowe życie" .
Na przełomie tych pięćdziesięciu lat wielokrotnie pytano ją jak w ogóle doszło do tego, że
połączyła wzrost roślin z oddziaływaniem sił kosmosu, co zaowocowało zaleceniami do wysie-
wu. Maria Thun uśmiechając się opowiadała w telegraficznym skrócie o początku swoich
doświadczeń nad roślinami, bowiem na wykładach najczęściej nie było czasu na dokładniej-
sze przedstawienie tematu .
Maria Thun urodziła się w 1922 roku jako Maria Jung w Marburgu . Dorastała w pewnym
pobożnym, ewangelickim domu. Ojciec miał małe gospodarstwo rolne. Aby rodzina mogła
wyżyć z tego gospodarstwa dzieci musiały ciężko pracować, a szczególnie Maria jako naj-
młodsza . Wykazywała ona wrodzone zdolności obserwacyjne, dlatego stawiała wiele pytań,
na które nie potrafili odpowiedzieć ani rodzice ani tak często czytana Biblia, będąca oprócz
śpiewnika jedyną książką w domu .
Wczasie narodowego socjalizmu musiała pełnić pewne obowiązki, dlatego jej „chceniewie-
dziećwięcej" również nie mogło być zaspokojone .
Na początku lat 40 . poznała swojego przyszłego męża Waltera Thuna, malarza i grafika .
Jego pasją było malarstwo ścienne, które mógł częściowo realizować jako malarz kościołów .
Namiętnie czytał też dzieło Goethego pt . „Faust" nosząc je przy sobie w formie małego wydania
kieszonkowego.
Przy bliższym poznaniu okazał się antropozofem, czego nie można było publicznie uja-
wniać w owym nazistowskim czasie, ponieważ wszelkie dążenie do wolnego myślenia i dzia-
łania z biegiem czasu zostało zabronione . Walter pokazał Marii kilka gospodarstw rolnych w
Thilringen, które były znane z biodynamicznego sposobu uprawy . Maria Jung w końcu znalazła
to, czego właściwie poszukiwała.
Pod koniec wojny wyszła za mąż za Waltera Thuna i przeniosła się z Erfurtu z powrotem do
Marburga. Walter Thun dołączył do niej najszybciej jak tylko mógł . Natomiast Maria Thun w
międzyczasie rozpoczęła poszukiwania gospodarstw biodynamicznych w otoczeniu Marbur-
ga, ale wówczas takich nie było . Antropozoficzni przyjaciele polecili jej Koło Badawcze Metody
Biodynamicznej w Darmstadt .
6
745810274.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin