Policja_997_nr_40_07-08.pdf

(5472 KB) Pobierz
Miesięcznik Policja 997
Zmiany? s. 4
Przetarg musi być s. 8
Pitawal s. 30
nr 7 (40), lipiec 2008 r.
cena 3 zł (w tym 7% VAT)
nr indeksu 321109
www.gazeta.policja.pl
Ale jazda!
18586894.002.png
POLICJA 997
lipiec 2008 r.
SPIS TREŚCI
3
s. 42
Projekt nowelizacji
Zmiany w trybie przyspieszonym – koszty ponoszone przez Policję
przy stosowaniu tego trybu wynoszą 600 zł na osobę
s. 24
ZAGINIENI
s. 4
ROZMOWA
Co zmienić, co zostawić
Żeby się opłacało chcieć – mówi Adam Rapacki, wiceminister
spraw wewnętrznych i administracji
s. 30
POLICYJNY PITAWAL
Postrach Podlasia
Bajko – upiór puszczy – kilka lat terroryzował mieszkańców
Białowieży i okolic, grabił i mordował
s. 6
PROWOKACJE
Zmiany kadrowe
Efekt domina – nowy minister SWiA powołuje swojego
komendanta głównego, ten dobiera zastępców, dyrektorów,
komendantów wojewódzkich, ci wymieniają naczelników
i komendantów powiatowych itd., itd.
s. 34
TYLKO ŻYCIE
Pierwsza pomoc przedmedyczna
Unieruchamianie złamania otwartego – wykorzystanie szyn
próżniowych
ŚWIAT
Policja w Holandii
Rowerem wśród tulipanów – Policja Królestwa Niderlandów ma
25 jednostek regionalnych oraz Krajowy Korpus Służb Policyjnych.
Zatrudnia 40 000 osób
STRZAŁ OSTRZEGAWCZY
Prawa człowieka
Wygrać z Policją – trybunał w Strasburgu po raz pierwszy
stwierdził naruszenie przez polską Policję prawa do wolności
od tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania
Policjant odpowiada – od momentu wkroczenia policjantów
to państwo bierze za osobę pełną odpowiedzialność
Wolno nagrywać? – niezbędne wydaje się stworzenie prawnych
i technicznych warunków do rejestrowania interwencji
podejmowanych przez Policję
s. 36
s. 10
s. 12
SPORT
Brazylijskie jiu-jitsu
Wojna ze złotem – mł. asp. Przemysław Wojnowski „Wojna” jest
mistrzem Europy w kategorii niebieskich pasów
s. 38
s. 12
KRAJ
Rozmaitości
Medal dla komendanta; Niesłusznie zatrzymani; Zapaliło się samo,
Nagrody za 112 i za informatykę
TYLKO SŁUŻBA
Logistyka
Poza przetargiem? Nigdy! – o zakupach samochodów dla Policji
rozmowa z Jackiem Sadowym, prezesem Urzędu Zamówień
Publicznych
Autobusy pełne usterek – kilkanaście wadliwych pojazdów
wróciło do producenta
Klienci pdoz
Do wytrzeźwienia – tylko w 2007 r. przez 400 pdoz, jakie są
w Policji, przewinęło się 80 000 pijanych
Euro 2008
Jak to było w Austrii – trzech spośród 26 polskich policjantów
mówi o swojej służbie podczas Mistrzostw Europy
Finansowanie Policji
Norwescy eksperci w Polsce – drugi etap realizacji projektów
finansowanych ze środków Norweskiego Mechanizmu
Finansowego
Ruch drogowy
W sieci fotoradarów – według policjantów rd w Polsce jest
za mało tych urządzeń
Mistrzowie w białych czapkach – konkurs na najlepszego
policjanta drogówki roku 2008 rozstrzygnięty
Policyjne symbole
10 lat sztandaru – historia powstawania i symbolika pierwszego
sztandaru komendy głównej
Zabytki w sieci
Następcy Indiany Jonesa – na aukcjach internetowych można
kupić niemal wszystko. Co nie znaczy, że jest to legalne
s. 40
s. 8
s. 9
s. 44
PASJE
Muzeum dobranocek
Ptyś, Balbina i inni – Wojciech Jama, emerytowany policjant,
jest kolekcjonerem wszystkiego, co kojarzy się z dobranockami.
Teraz tworzy muzeum
s. 13
s. 17
s. 46
ROZRYWKA
Kryminał znad morza
Festyn w samo południe – tłum gości gęstniał, a każde dziecko
chciało otrzymać nalepkę z napisem „Kochaj swoją policję”
Andrzej Grabowski, aktor
„Gebels” nie idzie na emeryturę – st. asp. Jacek Goc, jeden
z bohaterów „Pitbulla”, zawsze pracuje głową, a nie mięśniami
Okiem satyryka
Pieśń o Komendzie Powiatowej – specjalnie dla policjantów
napisał Artur Andrus
s. 20
s. 48
s. 50
s. 22
s. 25
zdjęcie na okładce Andrzej Mitura
s. 28
Policjantkom, Policjantom i Pracownikom
Policji spokojnej służby i pracy, wysokich
zarobków, mądrych przełożonych,
wyrozumiałych rodzin
s. 32
PRAWO
Bezpieczeństwo imprez masowych
Przeciwko „kibolom” – projekt nowej ustawy
Zdarzyło się w tym roku – zadymy, ustawki a policyjne interwencje
s. 18
s. 19
życzy redakcja
18586894.003.png
 
POLICJA 997 lipiec 2008 r.
Z Adamem Rapackim,
wiceministrem spraw
wewnętrznych i administracji
rozmawia Paweł Chojecki
W lutym na pierwszym spotkaniu
z komendantami w Szczytnie powiedział
Pan, że nie będzie zmian w emeryturach
policjantów, a jeżeli politycy będą do tego
dążyć, to Pan odejdzie ze stanowiska.
Nie odchodzi Pan, czyli nic się nie zmienia?
– Nic się nie zmienia, nie ma prac nad
zmianą ustawy emerytalnej. Nic nie będzie
się działo bez konsultacji ze środowiskiem
policyjnym. Nie może być zmiany reguł
w trakcie gry. Nie ma mowy, żeby ktoś po-
gorszył warunki tym, którzy dziś pracują. To
spowodowałoby odejście wielu ludzi.
Ci, którzy dopiero przyjdą do służby, mogą
spodziewać się innych zasad?
– Trzeba wypracować takie rozwiązania,
które spowodują, że policjanci będą chcieli
pracować dłużej. To też mówiłem już w lu-
tym i jestem do tego absolutnie przekonany.
Wszystkie służby mundurowe odchodzą na
emeryturę zdecydowanie za wcześnie. Wiele
grup zawodowych upomina się o uprawnie-
nia emerytalne, np. straże gminne, Inspek-
cja Transportu Drogowego, celnicy. Mówią,
że przecież pracują podobnie. Dlatego poli-
cjanci muszą mieć świadomość, że w końcu
ten system trzeba będzie przebudować,
żeby nie produkować młodych emerytów.
Oczywiście trudno sobie wyobrazić policjan-
ta 65-letniego, chociaż w niektórych krajach
takich widziałem.
Kilka lat temu był już pomysł, żeby
nowo przyjętych traktować inaczej.
Przez pewien czas to funkcjonowało.
– To był dobry pomysł. Nowi weszli w po-
wszechny system emerytalny.
Zrezygnowano z tego jednak...
– I to był duży błąd. Mieli pensję „ubrut-
towioną”, czyli zwiększoną o składkę ubez-
pieczeniową. Dziś mielibyśmy już sporą ich
grupę. Oni z całą pewnością chcieliby praco-
wać dłużej, bo od tego zależałaby wysokość
Żeby się opła
18586894.004.png
lipiec 2008 r. POLICJA 997
Co zmienić, co zostawić ROZMOWA
5
ich emerytury. Tymczasem wróciliśmy do
czasów socjalistycznych i z budżetu resortu
płacimy emerytury. Efekt jest taki, że mamy
niespełna 100 tysięcy pracujących policjan-
tów i wypłacamy ponad 120 tysięcy emery-
tur. Za chwilę będzie ich jeszcze więcej.
Dlatego powtarzam: ludziom musi się po
prostu opłacać pracować dłużej. Rozpocznie-
my publiczną dyskusję na ten temat. Z dys-
kusji tej wyłoni się rozwiązanie ustawowe.
cjanta i zdobywania doświadczeń to ładnych
kilka lat; i kiedy ten człowiek jest wreszcie
profesjonalistą – pełnokrwistym policjan-
tem, nagle ucieka na emeryturę. Znam wielu
policjantów, którzy żałują, że pożegnali się
z mundurem, a teraz się nudzą przed tele-
wizorem albo pracują w jakichś firmach, np.
ochroniarskich, szukając dodatkowych paru
groszy. Przyglądamy się rozwiązaniom róż-
nych państw i robimy analizę. Budując nowy
pomysł, będziemy się wzorować na rozwią-
zaniach z państw unijnych.
– Obecnie w sejmowej komisji administra-
cji i spraw wewnętrznych leży projekt ustawy
o czynnościach operacyjno-rozpoznawczych.
Niezależnie od tego w międzyresortowym
zespole złożonym z praktyków przygotowa-
liśmy rozwiązania, które moim zdaniem są
w tym momencie najlepsze z możliwych.
Z jednej strony dają większe bezpieczeń-
stwo funkcjonariuszom prowadzącym pracę
operacyjną, regulują kwestie dotąd niezała-
twione. Z drugiej, co niesłychanie ważne,
gwarantują poszanowanie swobód obywatel-
skich, umożliwiają realną kontrolę prokura-
tora i sądu tak, żeby uniknąć patologii; bo
wystarczy czyjaś zła wola czy polityczne „złe
spojrzenie” i można z niewinnych ludzi
zrobić przestępców.
Policjantów zaniepokoiły słowa minister
pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak,
że obecne zasady są nieracjonalne i należy
je zmienić. W prasie też pojawiają się
wypowiedzi fachowców, że takie przywileje
powinno się likwidować. Przytacza się
poważne argumenty, z zagrożeniem całego
krajowego systemu emerytalnego włącznie.
– To wraca od lat, bo problem jest ciągle
niezałatwiony. Czas to zrobić, gdyż system
emerytalny i finansowy państwa zwyczajnie
nie wytrzyma obciążenia. Trzeba przy tym
uwzględniać słuszne argumenty formacji,
które mają podobne jak Policja zadania.
Trzeba to oczywiście rozciągnąć w czasie
i określić model docelowy. Na pewno – ani
kierownictwo resortu, ani premier – nie zde-
cydowalibyśmy się na ruchy, które spowodo-
wałyby odejście chociaż jednego policjanta
więcej niż normalnie, a tym bardziej takie,
które wywołałyby falę niepokoju i masowych
odejść. Absolutnie słuszne są twierdzenia
minister Fedak, że trzeba zbudować nowy
system. Trudno nazwać możliwość przejścia
na wcześniejszą emeryturę jakimś przywile-
jem, to jest rozwiązanie przyjęte w pragma-
tyce zawodowej. Trzeba jednak systemowo
to zmieniać, bo odchodzący pięćdziesięcio-
letni emeryci idą przecież do jakiejś pracy.
Po co, skoro mogliby pracować w Policji?
Co z zapowiadaną od dawna zmianą ustawy
o Policji? Policjanci będą mogli
wypowiedzieć się w tej sprawie? Co Pan
w pierwszym rzędzie chciałby zmienić?
– Debatę chcę rozpocząć w drugiej poło-
wie roku, z udziałem nie tylko policjantów,
ale i osób spoza Policji. Jest wiele fundamen-
talnych rzeczy, które warto skorygować.
Poczynając od tego, kto właściwie jest poli-
cjantem. Dzisiaj na prawie 100 tysięcy poli-
cjantów, tych, którzy wykonują władztwo
policyjne, jest znacznie mniej. Nie widzę
powodów, żeby kupować mundur, szkolić
i dawać broń osobom, które tego nie potrze-
bują. Szukając pieniędzy na podwyżki dla
policjantów, trzeba sprawdzić, co robimy
niepotrzebnie i czego się pozbyć.
Wszędzie szuka się oszczędności.
Czy to znaczy, że świadczenia dla
policjantów, uważane przez wielu
za archaiczne, jak ekwiwalent za brak
mieszkania czy „za malowanie”, znikną?
– Chcemy coś z tym zrobić. To relikt
socjalizmu. Najlepsze rozwiązanie to takie,
kiedy za dobrą pracę dostaje się godną płacę.
Gdybyśmy środki, które są przeznaczone na
dodatkowe świadczenia, zsumowali i wypła-
cili policjantom, to wyszłoby ponad 300 zł
na każdego. Będziemy zastanawiać się, jak
wkomponować te świadczenia w płace.
W ten sposób odzyskalibyśmy, na rzecz
innych zadań, pracowników logistycznych,
którzy teraz wypełniają stosy papierów.
Mówi Pan o ucywilnianiu.
– Zmiana ustawy i określenie modelu do-
celowego to kwestia lat. Nie można z dnia
na dzień powiedzieć, że np. stanowisko eks-
perta w laboratorium kryminalistycznym sta-
je się cywilne, więc wyrzucamy eksperta.
Dopóki jest tam policjant, to niech będzie.
Potem dopiero etat powinien być przemia-
nowany. Wtedy zatrudniamy specjalistę
z określonej dziedziny, ale nie robimy z nie-
go na siłę policjanta i nie wysyłamy do szkół.
Oszczędzamy ogromne pieniądze. Można je
inaczej wykorzystać, np. żeby mu odpowied-
nio zapłacić za umiejętności. Podobnie z lo-
gistyką: specjalista od transportu czy
zakupów nie musi być policjantem.
W lipcu Święto Policji...
– Z tej okazji, i nie tylko, życzę policjan-
tom i pracownikom Policji więcej optymi-
zmu. Tego chyba brakuje wielu Polakom,
a przecież się rozwijamy i jest sporo powo-
dów do radości. Zadowolenia i satysfakcji
z pracy. No i dobrej atmosfery, którą w dużej
mierze jesteśmy w stanie sami wytworzyć.
Stabilizacji i spokoju, tym bardziej że nie ma
obaw, iż zmienią się jakiekolwiek rozwią-
zania, które pogorszyłyby sytuację ludzi
wPolicji.
Ministerstwo sprawdzało, jak to jest
w innych państwach. Naprawdę jesteśmy
tacy nienowocześni?
– W różnych państwach są różne rozwiąza-
nia. W niektórych są zachowane możliwości
wcześniejszych odejść, chociaż 15 lat to chy-
ba najniższy próg. Nie znam kraju, gdzie
szybciej nabywa się uprawnień emerytal-
nych. A przecież sam proces szkolenia poli-
W grudniu rozmawialiśmy o niedostatecznej
ochronie policjanta pracującego
operacyjnie.
Dziękuję za rozmowę.
zdj. An drzej Mi tu ra
łacało chcieć
18586894.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin