Sojusznicy ludzkości.txt

(14 KB) Pobierz
Sojusznicy Ludzko�ci

"...Ponad dwana�cie lat temu grupa istot z r�nych �wiat�w zebra�a si� w ukrytym miejscu w Uk�adzie S�onecznym z zamiarem obserwowania dzia�a� obcych przybysz�w, jakie maj� obecnie miejsce na naszej planecie. Ze swego dogodnego punktu obserwacyjnego byli w stanie okre�li� to�samo��, organizacj� i intencj� istot odwiedzaj�cych nasz �wiat oraz monitorowa� ich dzia�ania. Ta grupa obserwator�w nazywa siebie Sojusznikami Ludzko�ci [Allies of Humanity]. Oto jest ich raport."

[Tak zaczyna si� obszerne sprawozdanie na temat obecno�ci na Ziemi obcych, ich zamiar�w i metod dzia�ania. O jego autorach niewiele wiadomo, nazywaj� siebie Sojusznikami Ludzko�ci i m�wi�, �e obserwuj� to, co si� tu dzieje z jakiego� ukrytego miejsca w Uk�adzie S�onecznym. Oczywi�cie ka�dy mo�e siebie nazwa� sojusznikiem ludzko�ci. (...) Dlatego najlepiej si� przyjrze�, co maj� do powiedzenia. (...) Bardzo �adnie opisuj� zamiary obcych, ich metody dzia�ania oraz ich natur�. Nie padaj� tu, co prawda, �adne nazwy, ale nie s� one potrzebne. Go�cie ci pochodz� z r�nych �wiat�w, kt�re, jak m�wi�, r�wnie� kiedy� by�y w podobnej sytuacji, jak ten. I te� wysy�ano do nich emisariuszy. Wydaje (...) si�, �e s� oni z 4. g�sto�ci, zreszt� sami m�wi�, �e s� ze �wiat�w fizycznych. Nie s� w stanie samodzielnie channelingowac i czyni� to przy pomocy jakich� przewodnik�w duchowych (zreszt� ca�y czas z nimi wsp�pracuj�), kt�rzy sami znale�li odpowiedniego cz�owieka do odbioru tych przekaz�w. Wed�ug nich sytuacja jest powa�na, cho� nie beznadziejna, wiele zale�y od garstki ludzi (...), kt�rzy wiedz�, co tu jest grane. Czytaj�c to, postanowi�em na bie��co wklepywa� wam co nieco (...), a po ca�o�� zapraszam tu:

http://www.visibiliti.com/newallies/downloadallies.htm]

"Nie jeste�my przybyszami, jeste�my obserwatorami. Nie przypisujemy sobie �adnych praw do waszego �wiata i nie zamierzamy ustanawia� tu naszej obecno�ci. Z tego powodu nasze imiona pozostan� nieznane, gdy� nie zamierzamy wchodzi� z wami w �adne relacje, poza tym przekazem. Dlatego te� nie mamy wp�ywu na jego wynik.

Przybysze chc� was kontrolowa� w czterech podstawowych dziedzinach. Ka�da z nich jest unikalna, ale wszystkie s� razem koordynowane. Ludzko�� by�a studiowana od d�ugiego czasu. Ludzkie my�li, ludzkie zachowania, ludzka psychika i ludzkie religie. Zosta�y one przez przybysz�w dobrze poznane i wiedza ta zostanie przez nich wykorzystana.

Pierwsza dziedzina aktywno�ci to wp�ywanie na jednostki maj�ce w�adz� i autorytet. Poniewa� przybysze nie chc� zniszczy� waszego �wiata, planuj� przej�� nad nim kontrol� przy pomocy ludzi maj�cych w�adz� polityczn� i religijn�. D��� do kontakt�w tylko z pewnymi okre�lonymi jednostkami i maj� du�� si�� perswazji. Nie wszyscy, z kt�rymi si� kontaktuj�, ulegaj� tej perswazji, ale wielu tak. Obietnica wielkiej w�adzy, wspania�ych technologii i dominacji nad �wiatem jest dla wielu poci�gaj�ca.

Przybysze �wietnie rozumiej�, na czym polega hierarchia w�adzy, bo sami w niej tkwi�. S� bardzo dobrze zorganizowani i skoncentrowani na swoich celach. Idea kultur sk�adaj�cych si� z wolnych umys��w jest dla nich obca. Nie rozumiej� i nie pojmuj� indywidualnej wolno�ci. Ludzko�� widz� jako chaotyczn� i niesforn�, i wierz�, �e wprowadzaj� tu porz�dek.

Drugi obszar ich dzia�a� to manipulacja waszymi religijnymi warto�ciami i impulsami. T�sknota ludzi za indywidualnym odkupieniem stanowi bardzo du�� warto��, jak� ludzie mog� wnie�� do Wielkiej Spo�eczno�ci i jest zarazem wasz� najwi�ksz� s�abo�ci�.

Wiele grup obcych pr�buje dzia�a� jako duchowi agenci, poniewa� umiej� porozumiewa� si� przy pomocy Sfery Umys�u [Mental Enviroment]. Mog� bezpo�rednio m�wi� do ludzi i poniewa�, niestety, niewielu potrafi odr�ni� duchowy g�os od g�osu przybyszy, sytuacja sta�a si� bardzo trudna.

Trzeci obszar ich dzia�alno�ci to ujawnienie ich obecno�ci i przyzwyczajenie do niej ludzi. Chc� ludzko�� oswoi� z t� bardzo wielk� zmian� w �wiatopogl�dzie, z ich fizycznym wygl�dem oraz z ich wp�ywem na wasz� Sfer� Umys�u. By to osi�gn��, stworz� tu r�ne plac�wki. B�d� one niewidoczne, lecz b�d� mia�y wielki wp�yw na ludzkie populacje �yj�ce w ich pobli�u. Stworzenie tych plac�wek zabierze wiele czasu i wysi�ku. Przybysze chc� by� pewni, �e dzia�aj� one efektywnie i �e wystarczaj�ca ilo�� ludzi jest pod ich wp�ywem.

To jest w�a�nie to, co teraz dzieje si� w waszym �wiecie. To wielkie wyzwanie i, niestety, wielkie ryzyko. Te same rzeczy, kt�re opisujemy, wydarzy�y si� ju� wiele razy w wielu miejscach w Wielkiej Spo�eczno�ci ["Greater Community" - tak nazywaj� og� cywilizacji wszech�wiata]. Rasy wst�puj�ce do Wielkiej Spo�eczno�ci, takie jak wasza, s� zawsze najbardziej podatne.

Czwarty obszar dzia�a� przybyszy to wymieszanie si� z wami na drodze genetycznej [u�yto tu sformu�owania "interbreeding", kt�re dos�ownie mo�na by przet�umaczy� jako "whodowywanie", od "breed" - hodowa� (hodowanie pomi�dzy)]. Nie mog� oni �y� w waszym �rodowisku, potrzebuj� waszej fizycznej wytrzyma�o�ci. Potrzebuj� waszych naturalnych wi�zi z tym �wiatem i zdolno�ci reprodukcji. Tak�e chc� si� zwi�za� z wami, gdy� wiedz�, �e to oznacza tak�e lojalno��. Ich wp�ywy wci�� rosn�, a ich program "whodowywania", nad kt�rym pracuj� od kilku pokole�, mo�e przynie�� efekt. Powstan� ludzkie istoty o wi�kszej inteligencji, jednak nie b�d�ce lud�mi.

[Jeszcze o religiach]

By osi�gn�� wasze podporz�dkowanie, przybysze opr� si� na waszych instytucjach religijnych i wi���cych si� z nimi wierzeniach. Tych, kt�re wed�ug nich s� najbardziej odpowiednie i najbardziej stabilne. Nie s� oni zainteresowani waszymi warto�ciami i idea�ami, z wyj�tkiem tego, w jaki spos�b mog� one s�u�y� ich planom. Nie oszukujcie siebie, �e przyci�gn�a ich tu wasza duchowo��, bo tego sami nie maj�. To by�aby g�upia i by� mo�e fatalna w skutkach decyzja. Nie my�lcie, �e przyci�ga ich wasze �ycie i rzeczy, kt�re was intryguj�, gdy� tylko w nielicznych przypadkach b�dziecie mogli wp�yn�� na nich w ten spos�b. Zostali oni pozbawieni naturalnej ciekawo�ci i bardzo niewiele jej zosta�o. Jest w nich bardzo ma�o tego, co mo�na nazwa� Duchem lub Drog� Poznania. Oni kontroluj�, jak te� sami s� kontrolowani, powielaj�c tylko spos�b my�lenia i post�powania, kt�ry zosta� im wpojony. Mo�e si� wydawa�, �e sympatyzuj� z waszymi idea�ami, ale to tylko po to, by zyska� wasze oddanie. Jedyn� rzecz�, kt�rej b�d� szukali w waszych tradycyjnych instytucjach religijnych, jest to, w jaki spos�b je wykorzysta�, aby was sobie podporz�dkowa�. Pos�u�ymy si� tu przyk�adem, zrodzonym zar�wno z naszych obserwacji, jak i z wiedzy, jak� przekazali nam Ci Niewidzialni ["Unseen Ones" - tak oni nazywaj� wysoko rozwini�te bezcielesne istoty duchowe - przyp. tlum. ]. Wielu z was wyznaje wiar� chrze�cija�sk�. Uwa�amy to za godne szacunku, ale na pewno nie jest to jedyny mo�liwy punkt widzenia kwestii duchowo�ci. Przybysze wykorzystaj� fundamentalny czynnik podporz�dkowania jednemu Przyw�dcy, osi�gaj�c w ten spos�b lojalno�� dla nich samych. W tym kontek�cie wasza identyfikacja z Jezusem Chrystusem b�dzie im wielce pomocna. Obietnica jego powrotu na ten �wiat stwarza przybyszom ku temu wy�mienit� sposobno��. Wed�ug naszej wiedzy nie nast�pi powt�rne przyj�cie Jezusa na ten �wiat, gdy� on dzia�a wsp�lnie z Tymi Niewidzialnymi, s�u��c ludzko�ci, jak te� i innym rasom. On b�dzie kim� specjalnie urodzonym i przygotowanym do tego zadania przez kolektywy. B�dzie mia� ludzki wygl�d i nadprzyrodzone, w por�wnaniu z waszymi obecnymi, zdolno�ci. B�dzie si� wydawa� ca�kowicie altruistyczny. B�dzie dokonywa� rzeczy wzbudzaj�cych strach i cze��. B�dzie zdolny stwarza� obrazy anio��w, demon�w, czy czegokolwiek, co jego prze�o�eni b�d� chcieli wam pokaza�. B�dzie si� wydawa�o, �e ma moce duchowe, gdy tymczasem b�dzie cz�ci� kolektywu i jego celem b�dzie pozyskanie waszego oddania. Powt�rne Przyj�cie jest zatem przygotowywane przez przybyszy. W innych tradycyjnych religiach jednolito�� b�dzie popierana przez Przybyszy. Mo�na to nazwa� fundamentalnym rodzajem religii, bazuj�cym na przesz�o�ci, bazuj�cym na lojalno�ci wzgl�dem autorytetu, bazuj�cym na podporz�dkowaniu si� instytucji. To jest w�a�nie to, co s�u�y przybyszom. W jednej cz�ci �wiata jedna religijna ideologia b�dzie przewa�a�, w drugiej - inna. To jest dla przybyszy bardzo u�yteczne, gdy� nie obchodzi ich to, ile jest religii, dop�ki istnieje porz�dek, podporz�dkowanie i lojalno��. Nie mo�na jednak powiedzie�, �e fundamentalne religie s� zarz�dzane przez obcych. Chcemy tylko powiedzie�, �e ich mechanizmy i impulsy s� przez nich wspierane i wykorzystywane do w�asnych cel�w.

Przybysze s� przekonani, �e je�li nie interweniuj�, ludzko�� zniszczy siebie i ten �wiat. To nie opiera si� na prawdzie, to tylko za�o�enie. Chocia� ludzko�ci grozi samounicestwienie, niekoniecznie musi to by� waszym przeznaczeniem. Ale kolektyw wierzy, �e tak b�dzie, je�li nie wprowadz� oni tu swojego programu. Ci, kt�rzy dadz� si� przekona�, b�d� cenni i po�yteczni, ci, kt�rzy nie - zostan� odrzuceni i wyobcowani. Gdy przybysze stan� si� na tyle silni, �e b�d� posiada� ca�kowit� kontrol�, ci kt�rzy si� nie podporz�dkuj�, b�d� eliminowani. To przera�aj�cy scenariusz, wiemy o tym, ale nie mo�e by� tu niejasno�ci. To nie by�oby unicestwienie ludzko�ci, to by�aby jej integracja z cywilizacj� przybysz�w, jak� chc� osi�gn��. B�d� w tym celu miesza� si� z wami. B�d� pr�bowa� przestawi� wasze religijne impulsy i instytucje. B�d� wp�ywa� na rz�dy wielu pa�stw oraz na si�y zbrojne. Przybysze s� przekonani, �e im si� powiedzie, gdy� widz�, �e ludzko�� nie stawia wystarczaj�co silnego oporu, by si� im przeciwstawi�. By przeciwstawi� si� im, musicie uczy� si� Drogi Poznania Wielkiej Spo�eczno�ci [The Greater Community Way of Knowledge]. Ka�da wolna rasa musi uczy� si� Drogi Poznania, jakkolwiek mo�e to przybra� r�n� posta�, w zale�no�ci od kultury. To jest �r�d�o wolno�ci. To jest to, co pozwala jednostkom i spo�eczno�ciom zachowa� integr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin