Obud� si� wychodz� W�o� mi to w gard�o �o��dek jest tak pe�ny �e chcia�abym si� zad�awi� Si�dma rano a moja g�owa Ju� w zawirowaniu Po prostu tak wcze�nie Wychodz� z tego t�oku Kt�ry uderza mnie jak tona Tych czerwonych cegie� Nie mog� si� wydosta� Z tego wysokiego rowu To jaki� sza� Przy�ekam, �e czasem Nie umiem powiedzie� kt�ra droga prowadzi w g�r� A kt�ra w d� Wszystko na mojej g�owie Musz� to wyrzuci� Niech kto� to wyrzyci Wi�c wszystko to co s�ysz� To ta prosta piosenka �piewam j� sama La, la, la, la La, la, la La, la, la, la La, la, la Po�udniowe s�o�ce Wali �arem na beton Pali mi stopy Za wiele aut na ulicy Ha�as, czerwie�, ziele� A� chce mi si� krzycze� Dochodzi pi�ta Zderzak przy zderzaku zderzak Klaksony d�wi�cz� Patrze ale wszyscy co� m�wi� To tylko kolejny dzie� na autostradzie Przy�ekam, �e czasem Nie umiem powiedzie� kt�ra droga prowadzi w g�r� A kt�ra w d� Wszystko na mojej g�owie Musz� to wyrzuci� Niech kto� to wyrzyci Wi�c wszystko to co s�ysz� To ta prosta piosenka �piewam j� sama La, la, la, la La, la, la La, la, la, la La, la, la Co musz� zrobic aby to powstrzyma� Zatrzyma�, zatrzyma� Musz� to zatrzyma� To wszystko co s�ysz
mileymandy