strumienice.doc

(74 KB) Pobierz

TANDEM STRUMIENIC

Strumienice układu dolotowego i wylotowego, to temat budzący coraz większe zainteresowanie. Dotychczas przekazywaliśmy informacje o wpływie tych urządzeń na osiągi silnika, bez wnikliwszego określania wyników ich współdziałania, jak również korzystnego oddziaływania modyfikacji uzupełniających. Zagadnienia te trzeba postrzegać kompleksowo, jak w znanym ze szkolnej fizyki układzie naczyń połączonych. Mamy więc strumienice naddźwiękowe wylotu charakteryzujące się prawie dwukrotnym przyśpieszeniem przepływu falowego i nieco tylko słabszym dynamizowaniem przepływu spalin. Skutkuje to głównie poprawą charakterystyki momentu obrotowego, jak również pewnym przyrostem mocy. W dużym uproszczeniu można to wyrazić w ten sposób, że niższy przyrost mocy, niejako poparty znaczną poprawą momentu, powoduje, że auto po prostu lepiej "ciągnie" w szerszym zakresie obrotów. Zwiększa się przy tym zdolność pokonywania wzniesień na wyższych przełożeniach, czyli silnik staje się bardziej elastyczny. Doświadczeni kierowcy, zwłaszcza ci sportowi, używają określenia, że "jeździ się momentem". Oprócz strumienic wylotu systemu Michael-Wupex na rybku dostępne są podróbki tej marki oraz strumienice firmowane przez łódzki INCAR, znany z wydechów o rasowym klangu i agresywnych końcówkach. Są to prawdopodobnie urządzenia adaptowane z układów przepływu cieczy, dość masywne, raczej poddźwiękowe lub okołodźwiękowe, warte jednak zainteresowania i wydaje się, że także pewnych modyfikacji. Dla porządku można dodać, że ten typ strumienicy równocześnie wycisza układ wydechowy.

 

Strumienice dolotu nie działają już tak dynamicznie jak wylotowe - najczęściej zaliczane do naddźwiękowych. Urządzenia w dolocie określane są jako poddźwiękowe lub okołodźwiękowe. Ma to oczywiście związek z "przymiarką" do prędkości dźwięku, prawie dwukrotnie większej od występujące w przepływach dolotu oraz wylotu bez zastosowania strumienic. To słabsze dynamizowanie w dolocie wynika stąd, że strumienice wylotowe są jakby wzbudzane stosunkowo dużą energią spalin. Chcąc tę sytuację przepływową w dolocie poprawić, konstruktorzy firmy Michael i ściśle z nią współpracującego nowosądeckiego MAG-Sport adaptowali znane sposoby dynamizowania przepływu. Strumienice dolotu w autach użytkowych, zwykle poddźwiękowe, można określić jako kompensacyjne, czyli nieco mniej dynamizujące, gdyż zakładane są przed komorą z filtrem na zmodyfikowanym, fabrycznym układzie dolotowym. Takie właśnie urządzenia wprowadza firma Michael, począwszy od Fiata 126 poprzez CC900/1100 i SC 900/1100, po Punto i Uno z mniejszymi silnikami oraz Polonezy. Natomiast te bardziej dynamizujące strumienice dolotu określane jako aktywne, często z dodatkowymi rezonatorami akustycznymi, wykorzystują tak zwany dodmuch (Fiat 126) lub lemniskatowe (opływowe) ujęcie powietrza za chłodnicą. W tym aktywnym systemie filtr powietrza umieszczony jest przed lub za strumienicą - na przedłużonym dolocie, co w połączeniu z rzeczonym ujęciem powietrza naraża powłokę filtracyjną na uszkodzenia drobinkami wyrywanymi z nawierzchni drogi przez poprzedzające auta. Aby temu zapobiec, trzeba stosować ujęcie powietrza za chłodnicą lub nakładać dodatkowe sitka ochronne na lejkach wlotowych. W aktywnych strumienicach dolotu specjalizuje się wspomniany już MAG-Sport, wykonujący je na zamówienie do wszystkich aut, zwłaszcza sportowych, z odpowiednią modyfikacją dolotu. Zestraja te urządzenia ze strumienicami wylotu Michaela lub komorami ekspansyjnymi tej firmy. Sporadycznie opracowuje też nowatorskie strumienice wylotu, raczej do własnych celów doświadczalnych.

 

Przechodząc ponownie do układu wylotowego, należy się wyjaśnienie, że w systemie Michael-Wupex opracowano strumienice wylotu do większości spotykanych u nas aut, natomiast na indywidualne zamówienie opracowuje się te urządzenia do danego auta i silnika, według własnych wzorów empirycznych oraz metod wykreślnych. Mają one zastosowanie do tych silników aut użytkowych oraz sportowych, które nie przekraczają 7000 obr/min, gdyż po przekroczeniu tej prędkości może wystąpić samoistna turbulencja, utrudniająca już przepływ. Tak więc do większości aut sportowych w miejsce strumienicy stosuje się komorę ekspansyjną Renmax-Renfox, sprawdzoną już wielokrotnie w sporcie. Podczas prac doświadczalnych i testów, zwłaszcza przy współpracy MAG-Sport oraz Godula Moto Sport, okazało się że strumienice (dolotu i wylotu) znakomicie się uzupełniają, a idąc dalej dalej niejako uwypuklają walory innych, towarzyszących temu modyfikacji. Stwierdzono przy tym, że zwłaszcza w zestawieniu ze strumienicami dobrze sprawdza się przystawka MultiAir oraz magnetyzery powietrza i paliwa. Szczególnie chętnie przyjmują tak zmodyfikowane auta wiodące w kraju firmy specjalizujące się w chiptuningu, z wręcz wirtuozami tej techniki, jak mgr inż. Tomasz Pirowski z firmy V-tech z Krakowa, czy inż. Michał Dróżdż z firmy Auto-Elektronika w Czeladzi. Wszystko to weryfikowane jest przez takich tuzów tuningu, jak Jacek Chojnacki, mgr inż. Lech Świątek, czy niepodważalny autorytet sportu samochodowego i tuningu mgr inż. Andrzej Godula. Właśnie na hamowni Schencka w firmie Godula Moto-Sport przeprowadzane są i wciąż będą testy porównawcze i zespołowe oddziaływania strumienic dolotu i wylotu. Będzie także test porównawczy kompletnych układów wylotowych systemu Michael-Wupex z układami znanych firm zachodnich. Zanosi się przy tym na dość bulwersujące wyniki, które oczywiście opublikujemy. Ktoś kiedyś powiedział: "nie wszystko trzeba wiedzieć, ważne by starać się zrozumieć", w czym właśnie usiłujemy pomagać.

 

Źródło: Wiesław Pachoń "Tandem strumienic", GT nr 7 (19), lipiec 2000, str. 8-9

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin