Przymierze z porzuconymi
-ŚLUBY-
Odbyły się w cichej kaplicy,
w gronie bliskich,
w modlitwie,
gdy kilka młodych ust
powiedziało Bogu,
że gotowe są zostać z tymi,
którzy nie mają nadziei,
którzy żyją w cieniu bólu i samotności.
Świadectwo ślubu zabrał Ojciec
najbiedniejszych dzieci świata
i umieścił w skarbcu
SWOJEGO SERCA,
Które tak bardzo umiłowało ludzi.
Powołanie ma swoje dzieciństwo,
skore do radości i płaczu.
Ma swoją młodość,
która chce ukryć wzruszenia,
marzenia, zakochanie.
Ma własny wiek dojrzały, utrudzony,
spierzchnięte dłonie i kamienne myśli.
A wszystko przychodzi wielokrotnie
I niezależnie od wieku
Ślub jest świadectwem i znakiem
odwagi pozostania w świecie trudnym,
obcym,
słabym,
smutnym…
Wiedząc, że to PAN prowadzi
w ciemne doliny,
w których znękane dzieci Boga
czekają na
CZŁOWIEKA-BRATA
Czystość jest przyrzeczeniem
trwałości więzi-
Celibat jedności wiernej,
nawet wtedy,
gdy serce będzie wołać
i pragnąć łatwiejszej wymiany uczuć
i prostszej bliskości
Gdy popłyną chmury
wielobarwne i strzępiaste,
myśli, skojarzenia,
nastroje, odruchy ciała,
okrzyki serca,
cale to bogate życie natury,
niech człowiek czysty
rozumie i wie,
że tak właśnie żyje jego ciało.
I niech będzie spokojny-
Bóg wie, jak bogaty jest rytm ciała,
w którym żyje niebo i ziemia
Zachować miłość bogatą,
pełną,
otwartą,
dostępną dla obcych,
którzy nigdy nie będą do nas należeć.
Miłować,
nikogo nie zagarniając swoim przywiązaniem
Kochać pięknych,
mądrych,
atrakcyjnych,
może być satysfakcją.
Ale kochać okaleczonych,
nędznych,
zagubionych umysłowo,
to heroizm,
który rozumieją tylko wybrani
Tylko czyste myśli nie drżą,
nie uciekają, nie trzepocą się…
Tylko czystego serca otaczają dzieło
rąk Boga serdeczną bliskością,
jak się dotyka tajemnic
Nieskończonej Mądrości.
tylko oni wiedzą naprawdę,
co to znaczy być blisko nagiego,
którego trzeba osłonić lub przyodziać
Posłuszeństwo najsłabszym,
najbardziej mizernym-
Ich przywołaniu,
skardze,
prośbie,
niecierpliwości-
Być na zawołanie i podejść bez irytacji
To najserdeczniejsze wyznanie miłosierdzia
Nie szukać krainy słońca,
ale stawać się ciepłem krajów oblodzonych.
Nie oczekiwać spełnienia marzeń,
ale umacniać tych, którzy potrafią marzyć.
Nie złorzeczyć opustoszałym z dobroci,
ale chronić deptanych, aby przeżyli zły czas
Chcieć zostać tylko tam,
gdzie chcą abyśmy zostali.
Chcieć wypełnić tylko to,
co chcą abyśmy wypełnili.
Chcieć być tylko z tymi,
którzy chcą z nami być.
Chcieć odejść gdy spostrzeżemy,
że chcą abyśmy odeszli
Nie trzeba ogni wielkich,
które zapalą świat.
Wystarczy płomyk w jednych oczach
I będzie warto żyć
I w ogień iść
I trwać
Aby nie odejść,
aby nie pozostawić świata ubogiego,
pustkowia uczuć, ubóstwa,
szarzyzny codziennej-
Ażeby nie odejść własnymi drogami,
ku swoim gwiazdom-
wtedy człowiek składa klucz do serca
W ręce Boga-
Wtedy mówi się o ślubach
Odnawiać śluby-
To znaczy przywracać pierwszy kształt,
tamtą czystość,
tamtą odwagę…
To na nowo rysować wyraźną linię,
która ma kształt serca oddanego Bogu…
Jak odnawia się piękny obraz,
aby niczego nie uszkodzić,
ale przywrócić cenną grę świateł
Pozostać z nimi
wśród obcych ludzi,
nieznanych chorób.
Pozostać dla zmęczonych,
znudzonych, zranionych,
opustoszałych w duszy.
Mimo czasu, który gasi kolejne światła-
POZOSTAĆ
Posłużyć komuś,
to tyle, co być przydatnym-
jak ręka zdolna podać,
a oko umie widzieć.
Zdrowa dłoń jest skarbem ciała,
a miłosierny człowiek jest szansą ludzi bezradnych.
Sztuka służebności jest sprawnością duszy
Gdy na ścieżkę wybranych padnie cień,
zapadnie zmrok,
i nie widać kresu, ani owocu-
Wtedy trzeba iść ostrożnie,
żeby zmęczenie nie odebrało odwagi.
Aby człowiek boży nie zgasł razem ze smutkiem,
dla którego miał być światłem
Człowiek umówił się z gwiazdą,
która płynie po niebie,
i prowadzi przez ogień,
i wodę, i płacz, i noc,
i rozstaje dróg…
Wszystko jest tylko drogą,
którą należy przejść uważnie,
nie tracąc gwiazdy…
PÓJDŹ ZA MNĄ!
- powiedziała gwiazda,
A człowiek szedł przez morze
powtarzając: OTO JESTEM
Nie mówię z tobą o żadnej zapłacie.
Chcę byś poszła do ziemi
którą kochamy oboje:
do miast znękanych,
lasów podeptanych,
gnuśnych sumień,
serc przyczajonych jak zając pod miedzą…
Jeśli się odważysz,
PÓJDŹ ZA MNĄ,
Bo pokochałem cię zanim mnie zobaczyłaś
Można pięknie podawać kwiaty,
ale można równie pięknie
podawać chleb i lekarstwo…
Można błyszczeć w towarzystwie,
ale także można błyszczeć
w biednym mieszkaniu,
w sali opatrunkowej.
Można przytulić piękną twarz,
ale można przygarnąć brzydką,
zniszczoną,
zranioną i pogardzaną
i sprawić, że zajaśnieje
lucy07