{1}{1}23.976 {1}{83}/W poprzednich odcinkach... {87}{152}Nie zabijecie Waltera White'a. {156}{242}Wspomniany agent|nazywa się Hank Schrader. {246}{290}- Dostrzega co we mnie.|- Co? {294}{364}Lojalnoć.|I może twoja jest niewłaciwa. {368}{467}Musimy o czym pogadać.|Co to jest? To od ciebie? {471}{541}- Gdzie Gus?|- Już nigdy go nie zobaczysz. {545}{594}Zabiję go. {598}{723}Co odciski palców Gustavo Fringa|robiš w mieszkaniu Gale'a Boettichera? {770}{906}- Skończylimy już?|- Nie wiem, co myleć o ataku na szwagra. {929}{1034}Proszę...|Obawiam się o swojš rodzinę. {1050}{1212}Na pewno nic im nie będzie.|Ocalały napastnik został ciężko ranny. {1216}{1336}Może nie przeżyć.|A teraz podziękuj i podaj mi rękę. {1411}{1527}- Jeszcze raz panu dziękuję.|- Nie ma za co, panie White. {1689}{1740}Co się dzieje? {1753}{1839}- 20:43.|- Godzina zgonu: 20:43. {1877}{1963}Smaż się w piekle,|ty skurwysynu. {2086}{2227}/Jeden z podejrzanych zginšł na miejscu.|/Drugi zmarł wieczorem na skutek ran. {2235}{2333}/Agenci DEA i FBI, w porozumieniu|/z Wydziałem Zabójstw w Albuquerque, {2337}{2502}/pracujš wraz z meksykańskš policjš|/nad zidentyfikowanych zmarłych podejrzanych. {2887}{3013}Mogę strecić ci sprawę.|Twoi bratankowie stali się niecierpliwi. {3031}{3117}Naciskali, bym wyraził zgodę|na zabicie Waltera White'a. {3121}{3233}Gdy jej nie otrzymali, zgodzili się,|by zabicie Schradera wystarczyło. {3255}{3376}Ten jednak na chwilę przed atakiem|został o tym poinformowany, {3380}{3427}zyskujšc dzięki temu przewagę. {3444}{3583}Marco dostał w twarz i zginšł na miejscu.|Leonel walczył przez kilka godzin. {3616}{3691}Co do tego telefonu... {3711}{3823}Juan Bolsa mógł wiedzieć,|kto go wykonał. {3837}{3977}Ale wczoraj dokonano nalotu na jego dom,|gdzie został omyłkowo zastrzelony. {3981}{4048}Możliwe, że był to zwykły wypadek. {4052}{4177}Błšd jego własnych ludzi.|Ale pewnie już się nie dowiemy. {4193}{4297}Pomylałem, że powiniene|usłyszeć to ode mnie. {4522}{4632}Takie sš konsekwencje|postawy "krew za krew", Hector. {4659}{4735}Sangre por sangre. {4997}{5142}Tłumaczenie: Troll Dad|Korekta: Okay Guy {5153}{5300}Breaking Bad 4x08 Hermanos (Bracia) {5789}{5884}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {5885}{5962}To ten głony? {6003}{6069}- Co?|- Nigdy nie spamiętam. {6092}{6170}To to głone urzšdzenie|z magnesami? {6174}{6313}Nie. To skaner PET-CT.|Pozytonowa emisyjna tomografia. {6383}{6522}Łšczš jš z tomografiš komputerowš. {6573}{6657}Cichy sposób.|I brak magnesów. {6702}{6763}Dzięki. {6767}{6887}Nadal ze mnie nowicjusz.|Jednego dnia zakładam nowy interes. {6893}{7004}Mylimy z żonš o dzieciach.|Odwiedzam lekarza i bach. {7029}{7107}- Dotychczasowe życie...|- Przepraszam. {7111}{7228}Czekam na raport w sprawie postępów|dotyczšcych ustalanego działania. {7232}{7284}Więc zadzwoń do mnie. {7357}{7501}Dla mnie to było przebudzenie.|Odpuszczanie i oddawanie kontroli. {7515}{7612}Wiesz, jak to mówiš.|Gdy człowiek planuje, Bóg się mieje. {7631}{7733}Gówno prawda. {7750}{7846}- Słucham?|- Nigdy nie oddawaj kontroli. {7858}{8002}- Żyj na własnych warunkach.|- Jasne, rozumiem. {8029}{8121}- Ale rak pozostaje rakiem...|- Walić twojego raka. {8137}{8261}Przez większoć roku żyję z rakiem.|Od poczštku jest to wyrok mierci. {8265}{8340}Wszyscy mi to mówiš.|I słuchaj. {8357}{8438}Każdy życie naznaczone jest|wyrokiem mierci. {8444}{8534}Dlatego co kilka miesięcy|przychodzę na badania, {8538}{8678}dobrze wiedzšc, że pewnego razu,|a być może nawet dzisiaj, {8724}{8889}usłyszę złe nowiny.|Ale kto rzšdzi do tego czasu? {8897}{8949}Ja. {9017}{9096}Tak staram się żyć. {9487}{9614}Przez ten osad używamy mrożonej wody,|a nie tej z kranu, pamiętasz? {9618}{9697}Proszę, powtórz to. {9736}{9838}Pollos Hermanos,|gdzie pysznoci nie brakuje. {9857}{9923}Tak, detektywie. {10129}{10196}/WIDZIAŁE MNIE? {10556}{10633}- Gustavo, dziękujemy za przyjcie.|- Oczywicie. Jak miewa się Kathi? {10637}{10720}- O wiele lepiej, dziękuję.|- Zna pan Hanka Schradera. {10724}{10788}- Oczywicie.|- I Steve'a Gomeza. {10792}{10864}Jak smakował posiłek?|Spotkalimy się parę dni temu {10868}{10908}w mojej restauracji. {10912}{10988}Jadłbym tam codziennie,|ale nie przepchnšłbym się przez drzwi. {10992}{11059}Zaczynamy? {11063}{11167}- Chciałbym nagrać naszš rozmowę.|- Oczywicie. {11245}{11388}DEA prowadzi ledztwo,|które być może zahacza o moje, {11392}{11516}- więc zaprosiłem ich tu dzisiaj.|- Gus, dziękujemy za przyjcie. {11520}{11590}Wiedz, że masz prawo|do obecnoci adwokata. {11616}{11725}Nie widzę powodu.|Lecz nie wiem, dlaczego tu jestem. {11729}{11873}- Więc możemy porozmawiać?|- Oczywicie, jestem zaintrygowany. {11892}{11979}Na miejscu zbrodni|znalelimy pańskie odciski palców. {11999}{12059}Naprawdę?|To doć niespodziewane. {12078}{12155}Morderstwo na tle narkotykowym. {12260}{12342}Mieszkanie Gale'a Boettichera. {12426}{12502}Znał pan ofiarę. {12580}{12687}15 lat temu ustanowiłem stypendium|dla młodych chemików na UNM. {12691}{12816}Nazwałem je po nazwisku Maximino Arsiniegi,|drogiego i młodo zmarłego przyjaciela. {12820}{12882}Gale był jednym z tych,|którzy je otrzymali. {12886}{13018}- Jeden z niecałej czterdziestki.|- Rozumiem. {13043}{13132}I pan Boetticher|skończył studia w roku... {13146}{13223}- 1999.|- Mylę, że tak. {13228}{13298}I przez cały ten czas|bylicie w kontakcie? {13302}{13403}Nie widziałem go od wielu lat, dopóki|nie wpadłem na niego parę tygodni temu. {13425}{13514}- Gdzie pan na niego wpadł?|- W mojej restauracji. {13518}{13634}Może le się wyraziłem.|To on przyszedł, by odnowić kontakty. {13638}{13695}Porozmawialimy trochę. {13699}{13804}Zaprosił mnie na kolację tego samego dnia,|a ja przyjšłem zaproszenie. {13808}{13905}Minšł może z tydzień,|kiedy przeczytałem o jego mierci. {13909}{13991}- Na tle narkotykowym?|- To prawdopodobne. {13995}{14123}W gazecie o tym nie wspominali.|Mylałem, że to przypadkowe morderstwo. {14127}{14203}Więc po latach ciszy|nagle zjawia się w restauracji, {14207}{14280}odnawia dawnš znajomoć|i zaprasza na kolację? {14284}{14337}- Chciał pieniędzy.|- Prosił o nie? {14341}{14399}Nie wprost.|Mówił o tajemniczej inwestycji. {14500}{14592}I podejrzewam, że dlatego|zaprosił mnie do siebie. {14596}{14723}Był utalentowanym chemikiem,|ale z nieznanych mi powodów {14727}{14899}zawsze wolał ić na skróty,|zamiast rozpoczšć obiecujšcš karierę. {14918}{15034}Ale jakich błędów by nie popełnił,|pamiętam go jako uprzejmš osobę, {15038}{15116}o której zawsze miałem|bardzo pochlebne zdanie. {15120}{15223}W każdym bšd razie|odmówiłem mu, {15227}{15325}a po smacznym posiłku|zwyczajnie wyszedłem. {15329}{15459}Gdzie pan był w rodę 23-go|około godziny 20:00? {15463}{15594}- To żadne oskarżenie, tylko pytamy.|- Oczywicie rozumiem. Zobaczmy. {15628}{15662}23-go... {15698}{15770}Byłem na zbiórce funduszy|w Presbyterian Hospital. {15774}{15859}Byłem tam|od 19:00 do około 22:00. {15931}{15993}Kto ma jeszcze pytania? {16075}{16198}Jeszcze jedno. Czy Gustavo Fring|to pańskie prawdziwe nazwisko? {16248}{16366}- Moje prawdziwe nazwisko?|- Wiem, że pochodzi pan z Chile, {16370}{16462}ale nie ma żadnych dokumentów,|że kiedykolwiek pan tam żył. {16482}{16516}Naprawdę? {16520}{16731}Wyemigrował pan do Meksyku w 1986,|a parę lat potem dostał zgodę na wjazd do USA. {16750}{16901}Ale nie ma żadnych dokumentów,|że Gustavo Fring istniał w Chile. {16905}{17035}- Jak dla mnie to doć dziwne.|- Na pewno nie dziwne. {17057}{17127}Rzšd generała Pinocheta|był winny wielu przewinień. {17131}{17190}Przede wszystkim|braku poszanowania praw człowieka, {17194}{17298}ale także utrzymywaniu|chaosu w dokumentacjach. {17305}{17408}Jeli dobrze pan poszpera,|to na pewno pan mnie znajdzie. {17440}{17515}To by było na tyle, Gus.|Dziękujemy. {17519}{17631}- Mam nadzieję, że trochę pomogłem.|- Oczywicie. Dziękujemy. {17635}{17703}Nie ma za co.|Miło znowu cię widzieć. {17707}{17792}- Proszę nie wstawać.|- Dzięki. {17896}{17956}Panowie. {18446}{18561}- To co, kupujemy to?|- O co chodziło z jego nazwiskiem? {18569}{18655}Wiadomo, że szukanie dokumentów|w Ameryce Południowej to strzelanie w ciemno. {18659}{18749}Co chwila nas to spotyka.|Zazwyczaj co znajdujemy. {18753}{18802}Przed 1986 rokiem|ten facet był duchem. {18806}{18897}Gdyby jego dokumenty nie były dobre,|nie dostałby obywatelstwa. {18901}{18986}Może, ale wyemigrował z Meksyku|w 1989 roku. {18990}{19077}Przed 11 wrzenia|nie było tak dokładnej kontroli. {19081}{19152}Nie wiem, jak to się ma|do całej sprawy. {19156}{19247}Zaintrygowały mnie jego odciski|w mieszkaniu Boettichera, {19251}{19362}- ale stypendium to wyjania.|- Przyznaję się do lekkiej stronniczoci. {19366}{19476}To wieloletni przyjaciel DEA,|ale po tej rozmowie... {19517}{19625}- uwierzyłem w jego wersję.|- Zgadzam się, dobra to wersja. {19629}{19712}- Ale dlaczego słyszymy jš teraz?|- Jak to? {19716}{19831}Mówiłe, że często|wspomagał siły policji. {19835}{19986}Wyczytuje w gazecie o morderstwie znajomka,|z którym dopiero co jadł kolację. {19997}{20072}Czyta o tym|i nie dzwoni? {20076}{20157}Ani do was ani do innych|znajomych policjantów, {20161}{20277}aby powiedzieć o swoim powišzaniu|albo spytać się o przebieg ledztwa? {20281}{20413}Nie możemy wszczšć ledztwa,|bo kto nie zadzwonił. {20458}{20594}- A co ty mylisz, Tim?|- Sprawdmy stypendium i alibi. {20598}{20696}Ale jeli chodzi o ogólne wrażenie,|to ja mu uwierzyłem. {20921}{20995}Niele.|Korytko dla ptaszków. {21035}{21118}- Jak tam, tygrysie?|- Dobrze. {21148}{21253}Bardzo tu fajnie.|Ile ciachajš? {21284}{21393}1200 miesięcznie.|Sprawdziłam okolicę i to dobra cena. {21397}{21505}Żartujesz? To fantastyczna cena.|A j...
tetrahydrofuran