64.Szoa-Wyzwolenie KL Auschwitz-Birkenau.pdf

(57 KB) Pobierz
Wyzwolenie KL Auschwitz-Birkenau
Wyzwolenie KL Auschwitz-Birkenau
Obóz KL Auschwitz-Birkenau wyzwoliła 27 stycznia 60. Armia 1 Frontu Ukraińskiego
Armii Czerwonej. Kilka miesięcy wcześniej hitlerowcy rozpoczęli likwidowanie obozu -
wywożąc więźniów, mienie ofiar, cześć baraków i rozbierając krematoria. 10 dni przed
wyzwoleniem w "marszu śmierci" wyprowadzono 56.000 więźniów. W oswobodzonym
obozie odnaleziono 7.000 wycieńczonych więźniów. Z pomocą przyszły im radzieckie
służby medyczne, Polski Czerwony Krzyż i ochotnicy z okolicy.
Przed wyzwoleniem
Kiedy na przełomie lipca i sierpnia 1944 roku Armia Czerwona stanęła na linii Wisła -
Wisłoka, władze niemieckie zaczęły zastanawiać się nad tym, co zrobić z obozem w
Auschwitz. Do listopada 1944 roku kontynuowano zagładę Żydów w komorach
gazowych. W tym samym czasie wymordowano większość więźniów zatrudnionych przy
obsłudze krematoriów. W sierpniu 1944 rozpoczęto akcję wywożenia w głąb Rzeszy
więźniów - głównie Polaków, Rosjan i Czechów. Objęła ona około 65 tysięcy osób, którzy
zostali zatrudnieni w zakładach zbrojeniowych w Górach Harzu w Austrii. Na przełomie
1944/45 zaprzestano rozbudowy Auschwitz i Birkenau, kontynuowano jednak rozbudowę
podobozów zewnętrznych. W tym samym czasie w Birkenau rozebrano kilkadziesiąt
drewnianych baraków, które wywieziono w głąb Rzeszy. 25 listopada 1944 Auschwitz II-
Birkenau włączono do obozu macierzystego Auschwitz I. Masowo wywożono mienie
ofiar zagłady (od 1 grudnia 1944 do 15 stycznia 1945 przygotowano np. do wywiezienia
514.643 sztuki bielizny). Masowo niszczono dowody zbrodni - przede wszystkim imienne
wykazy Żydów deportowanych do Auschwitz oraz doły zawierające prochy ludzkie.
Rozebrano do fundamentów krematorium IV, zniszczone podczas buntu
Sonderkommando. Zgodnie z rozkazem Himmlera, do wysadzenia przygotowane zostały
pozostałe trzy krematoria. Krematorium V pozostawiono w gotowości aż do połowy
stycznia 1945 roku, kiedy to dowódca SS i policji we Wrocławiu SS-Obergruppenführer
Schmauser wydał rozkaz o ewakuacji więźniów. 17 stycznia 1945 roku w Auschwitz
odbył się ostatni apel. W pieszych kolumnach wyprowadzono z obozu około 56.000
więźniów ("marsz śmierci"). Poprowadzono ich na zachód, przez Górny i Dolny Śląsk. 23
stycznia transportem kolejowym wywieziono 2.200 osób z podobozów w
Świętochłowicach i Siemianowicach. Podczas drogi strzelano do najsłabszych,
opóźniających marsz, oraz do tych, którzy chcieli zbiec. W Wodzisławiu i Gliwicach
zamieniano kolumny piesze na transporty kolejowe. Więźniów przewożono otwartymi
wagonami, nie dając im jedzenia ani wody. Dochodziło do masowych egzekucji. W
Leszczynach-Rzędówce koło Rybnika pociąg zatrzymano, a więźniom kazano iść dalej
pieszo. Tych, którzy nie byli w stanie iść dalej, zastrzelono na miejscu - na miejscu
znaleziono potem 288 zwłok.
22 stycznia 1945 roku wysadzono krematoria II i III. 26 stycznia - krematorium V. 23
stycznia spalono "Kanadę", czyli magazyny z mieniem po ofiarach. W obozie przebywało
1
w tym czasie ok. 9.000 osób, głównie chorych. Mieli zostać zgładzeni jako świadkowie
zbrodni. W ostatnich dniach istnienia Auschwitz esesmani zabili 700 osób. Załoga obozu
zaczęła opuszczać posterunki.
Wyzwolenie
Lewym brzegiem Wisły od strony Krakowa nacierała 60. Armia 1. Frontu Ukraińskiego.
W wyzwoleniu Auschwitz wzięły udział cztery dywizje piechoty. W sobotę 27 stycznia
1945 roku pierwsi żołnierze pojawili się na terenie Monowitz. Po południu weszli do
obozu macierzystego (pokonując opór wycofujących się Niemców) i do Birkenau.
Znaleźli tam około 7.000 więźniów (wśród nich byli m.in.: Henri Limousin, profesor
anatomii patologicznej Uniwersytetu w Clermont Ferrand; Xawery Dunikowski, polski
rzeźbiarz; Bertold Epstein, kierownik praskiej Kliniki Dziecięcej).
Podczas wyzwolenia terenów Oświęcimia zginęło 231 żołnierzy radzieckich, a wśród
nich podpułkownik Semen Lwowicz Biesprozwannyj i podpułkownik Gilmudin
Badryjewicz Baszirow.
W pierwszych dniach po wyzwoleniu z pomocą więźniom przyszły radzieckie służby
medyczne, Polski Czerwony Krzyż oraz ochotnicy z okolicy (m.in. mieszkańcy Brzeszcz:
Tadeusz Mleko, Roman Pęcikiewicz i Wilhelm Wazdrąg). Pod opieką powstałych
wówczas szpitali polowych znalazło się 4500 osób. 960 osób stanowili obywatele polscy.
W tej grupie sporą część (około 160 osób) stanowiły Polki deportowane do KL Auschwitz
z Warszawy podczas Powstania Warszawskiego. Większość więźniów chorowała na
biegunkę głodową i gruźlicę. Stopniowo więźniów z Brzezinki i Monowic przenoszono do
bloków w obozie macierzystym, w których panowały lepsze warunki i które
przystosowywano stopniowo do potrzeb szpitalnych. Inni znajdywali opiekę na terenie
miasta. Wygłodzonych ludzi trzeba było stopniowo przyzwyczajać do jedzenia. Wielu
reagowało panicznym lękiem na łaźnię albo zastrzyki, które kojarzyły im się z selekcją i
trucizną. Rozpoczęto akcję informacyjną, zmierzającą do odnalezienia rodzin
uratowanych więźniów. Większość z nich opuściła obóz w kilka miesięcy po wyzwoleniu.
Dla tych, którzy pochodzili spoza Polski, zorganizowano punkty zborne w Krakowie,
Katowicach i Bielsku.
Procesy
Już w lutym 1945 roku Prokuratura Pierwszego Frontu Ukraińskiego, działająca na
zlecenie Nadzwyczajnej Radzieckiej Komisji Państwowej do Badania Zbrodni Niemiecko-
Faszystowskich Agresorów, rozpoczęła śledztwo w sprawie zbrodni na terenie Auschwitz
i Birkenau. Z Rosjanami współpracowali prof. dr inż. Jarosław Doliński, prof. Roman
Dawidowski. Wraz z sześcioma mieszkańcami Oświęcimia oraz pięcioma byłymi
więźniami przeprowadzili wizję lokalną. Znaleziono stosy z prochami ludzkimi. W
magazynach dawnej garbarni - około 7 ton ludzkich włosów. Przesłuchano 200
świadków, w tym członków Sonderkommando - Szlamę Dragona (który zbiegł z
2
transportu ewakuacyjnego, wrócił do obozu i odkopał notatki współwięźnia, Załmena
Gradowskiego dokumentujące zbrodnie) i Henryka Taubera. Dokonano sekcji 536 zwłok.
8 maja 1945 roku na łamach rosyjskiej gazety "Krasnaja Zwiezda" ukazał się komunikat
"O potwornych zbrodniach rządu niemieckiego w Oświęcimiu".
Polska strona prowadziła również własne dochodzenie. W latach 1945 i 1946 za
śledztwo odpowiadały Główna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce oraz
Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Krakowie. Bardzo ważną funkcję
pełnił sędzia śledczy Jan Sehn. Zebrana wtedy dokumentacja posłużyła Najwyższemu
Trybunałowi Narodowemu jako materiał dowodowy w procesach przeciwko
komendantowi obozowemu Rudolfowi Hössowi i czterdziestu członkom załogi KL
Auschwitz.
Po zakończeniu wojny - w myśl tzw. Porozumienia Londyńskiego - wydano Polsce
kilkuset zatrzymanych zbrodniarzy wojennych - m.in. Rudolfa Hössa. W celi więziennej -
spodziewając się wyroku - napisał wstrząsające wspomnienia "Moje życie, kształtowanie
się, życie i przeżycia", zawierające szczegółowe opisy zbrodni. Proces pierwszego
komendanta KL Auschwitz toczył się od 11 do 29 marca 1947 roku. Wyrok wydano 2
kwietnia. Karę śmierci przez powieszenie wykonano 16 kwietnia w Oświęcimiu - obok
budynku komendantury obozu.
Od 25 listopada do 16 grudnia trwał w Krakowie drugi proces zbrodniarzy oświęcimskich,
obejmujący 40 oskarżonych. Byli wśród nich m.in.: Artur Liebehenschel (drugi
komendant obozu), Maximilian Grabner (kierownik obozowego Gestapo), Marie Mandel
(kierowniczka obozu kobiecego w Birkenau), dr Johann Paul Kremer (lekarz obozowy),
Erich Muhsfeldt - kierownik krematorium. Większość z nich twierdziła, że nie znała
prawdy o obozie.
22 grudnia 1947 roku zapadł wyrok: 23 oskarżonych skazano na karę śmierci, 6 - na
dożywotnie więzienie, 5 - na 15 lat więzienia, 3 - na 10, 5 i 3 lata więzienia. Doktor Hans
Münch, pracownik zakładu higieny, został uniewinniony z braku dowodów.
W latach 1946-1953 wdrożono w Polsce postępowanie przeciwko 673 funkcjonariuszom
załogi obozu KL Auschwitz-Birkenau.
PAP
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin